Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Papi_feeder w 20.10.2025, 09:28
-
Chciałem tylko napisać, że cały czas mnie zaskakuje. Najzwyklejszy termos... a wczoraj wyjąłem go z torby po ostatnich zawodach z 5 października... miałem w nim herbatę z miodem i cytryną, oczywiście całą wypiłem i pusty termos schowałem. Będąc z psem na spacerze sobie o nim przypomniałem i zastanawiałem się co zastanę w środku... otóż NIC. Nawe brzydkiego zapachu. Jakbym ostatni łyk wziął przed chwilą i zakręcił termos. Umyłem go jak zawsze i czeka na kolejny wyjazd na rybki. Szczerze go polecam :thumbup:
-
Myślałem, że napiszesz, że ciepła herba jeszcze była :P Ja mam lepszy termos, wczoraj przed wyjazdem na rybki zrobiłem kawę, a on mi zrobił psikusa i wziął się został w garażu. Po powrocie kawusia była "jak znalazł". :D
-
Ja mam 1l, i już kiedyś pisałem o takim termosie - jeden z lepszych w przystępnej cenie. A kubek termiczny tej firmy towarzyszy mi od wielu lat 8)
-
FN i Esbit to chyba 2 najlepsze na świecie formy robiące termosy.
Esbit ma zazwyczaj 2 korki-automat i wkręcany i 2 kubki w kupowanym zestawie
Ważne jest aby termos odpowiednio przygotować przed zalaniem. Wtedy znacząco można podnieść utrzymywaną w nim temperaturę.
A wystarczy przed wlaniem właściwej cieczy (herbaty, kawy, zupy czy coś) wcześniej zalać go na kilka-kilkanaście minut wrzątkiem.
Wtedy wewnętrzne ścianki, korek itd się odpowiednio nagrzeją i nie będą korzystać z ciepła właściwej cieczy którą chcemy w nim przetrzymywać.
Tak usłyszałem w salonie Esbita :)
-
A wystarczy przed wlaniem właściwej cieczy (herbaty, kawy, zupy czy coś) wcześniej zalać go na kilka-kilkanaście minut wrzątkiem.
Dokładnie tak robię :thumbup:
-
Myślałem, że napiszesz, że ciepła herba jeszcze była :P
Tak to nie ma... :P ale bywało, że po nocce spokojnie do śniadania ciepła herbata była.
-
Moj dobrze zalany esbit po 24 godzinach leżenia w namiocie czyli około 10 stopniach, z pełnym korkiem a nie automatem ...
Po otwarciu herbata miała prawie 50 stopni, coś koło 45-48.
Tak że nie dało się na szybko tego wypić.
.G
-
Kurcze ja jeden 0.5l musiałem wyrzucić bo już nie pamiętam ale w środku mi się odbarwil coś jak rdza i już nie trzymał. Używam teraz 1l i jest ok. A zawsze termos owijam w ręcznik, żeby go nie uszkodzić.
-
Moj dobrze zalany esbit po 24 godzinach leżenia w namiocie czyli około 10 stopniach, z pełnym korkiem a nie automatem ...
Po otwarciu herbata miała prawie 50 stopni, coś koło 45-48.
To u mnie na powietrzu w torbie (temp. 2-3 stopnie wyższa), nie mierzyłem temperatury płynu, ale przy piciu rozchodziło się przyjemne ciepło (pewnie dlatego, że nad ranem)... choć na pewno duszkiem bym wypił :)