Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Luk w 17.11.2015, 07:34

Tytuł: Zarybienia - coś nie wyszło...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.11.2015, 07:34
Przeczytajcie ten artykuł, ręce opadają... http://epoznan.pl/news-news-62587-Sniete_ryby_w_Jeziorze_Kierskim_

Ktoś tutaj się nie popisał! Wygląda to na kompletną fuszerkę. Nawet jeżeli coś z rybami jest nie tak - powinno się je usunąć z wody. Ciekawi mnie ile takich zarybień robi się w Polsce, gdzie tak duży procent ryb nie przeżywa później. Normalnie ryby są bardzo czułe na temperaturę, być może ktoś się pospieszył i zrzucił sandacze zanim woda osiągnęła tę samą temperaturę  co w jeziorze?

I druga rzecz, jeden z komentarzy: takie sandaczyki mozna bylo kupic w jednym rybnym pani podpisala ze to okonie...i byla zmieszana pytanie jakie to okonie ...ponoc ryby do zarybień sa zdrowe i silne....czesto widuje zarybienia bo jestem czynnym wędkarzem ale nie takie partactwa...jak u pana sz... a filmiku z zarybień nie nagral na you tube..przekrety z tym kierskim jeziorem

Jak można sprzedawać takie ryby? Co to za porządki w ogóle? Czy ci od zarybień sprzedali babie sandacze na lewo, czy tez ona sama lub przez kogoś wyzbierała te półżywe? Szok i przerażenie! Szkoda, że nie zgłosiło się tego do Sanepidu lub jakies innej instytucji! :-\
Tytuł: Odp: Zarybienia - coś nie wyszło...
Wiadomość wysłana przez: DvD w 17.11.2015, 08:19
Chałupnicza robota.. "przecież woda to woda, co utopiły się? Hehe" - podejście typowego mięsiarza.. Ręce opadają. Mówi się że główny problem w Polsce to brak zarybień, ale jeśli tak to robią to jest to głupota zarybiających..