Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Recenzje i prezentacje => Wątek zaczęty przez: Martinus w 20.11.2015, 16:25
-
"Francuski murzynek" pewnie wielu wam skojarzyło się to z pysznym ciastem które gdzieś tam kiedyś piekła wasza babcia a może nawet żona podając wam kawałek do łóżeczka z lekką niespodzianką ;).
Muszę was zmartwić że nie chodzi tu wcale o żadne wypieki a o pieszczotliwie nazwany przez moją skromną osobę długo wyczekiwany kręciołek R-Feeder RIVE 4000.
Spełniając prośbę kilku osób z forum postanowiłem wstawić kilka zdjęć i co nie co o nim napisać .
Na początek standardowy opis podany przez producenta w/w modelu :
- aluminiowa szpula
- węglowa konstrukcja
- 11 łożysk
- przedni hamulec
- idealne nawijanie żyłki
- precyzyjna blokada obrotów wstecz
- dodatkowa aluminiowa szpula , identyczna jak główna
Wybrany rozmiar "Francuskiego murzynka" to 4000 o pojemności 0,28 - 180m. I tutaj moje małe spostrzeżenie , na stronie producenta ilość zwijanej żyłki podczas obrotu to 0,75m a zaś na pudełku 0,65m ? Waga "ciasteczka" to zaledwie 0,420g :P
Czego wcale się nie spodziewałem to , to że w pudełku znajdował się pokrowiec na kręciołek o czym nigdzie nie jest wspomniane ;D.
Na sam rzut oka można zauważyć że kręciołek jest prawie cały kompletnie black. Zero, nic jakichkolwiek oznaczeń tudzież wytycznych na temat ów kręciołka , jedynie "wycięty" napis RIVE na szpuli, za równo na głównej jak i zapasowej. Klips metalowy, a nie jak to bywa plastikowy, część korbki pokryta a'la karbonem a "rękojeść" przyjemną w dotyku pianką.
Przebywając sam na sam z "Francuskim murzynkiem" oko w "oko" spostrzegłem że wywarł on na mnie pozytywne wrażenie. Subtelny, cichy można by rzec spokojny w pracy, dopracowany pod każdym nawet najmniejszym szczegółem i "francuską" precyzją 8)
Brak jakichkolwiek minusów narzuca mi myśl ??? że będzie nam się długo i przyjemnie razem pracować. A spędzone liczne godziny na wodą będą do nas powracać przy długich zimowych wieczorach przepełnionych ciepłem rozgrzanego do czerwoności kominka......koniec :D :bravo: .....i żyli długo i szczęśliwie :-* :flowers:
A teraz kilka zdjęć........
-
c.d.j.
-
c.d.j.
-
Możesz zdradzić ile kosztował i gdzie został zakupiony ?
Swoja drogą w Twoim opisie jest pomyłka - waga kołowrotka 0,420g ? Chyba kg
Czy są dostępne mniejsze modele ?
Produkowany we Francji czy na dalekim wschodzie ?
-
Martinus, czy mógłbyś podać zewnętrzną średnicę szpuli na rancie dolnym i górnym? I napisać coś więcej o spasowaniu poszczególnych elementów? Czy są luzy na koszu i korbce? Czy kręci sucho, maślanie, czy z lekkim oporem? Jak zbija kabłąk? Czy rolka prowadząca prowadzi się dobrze? Jak z hamulcem, czy nie szarpie? Zrobiłeś piękną robotę, szacunek, ale gdybyś znalazł chwilkę czasu na moje rozpasane pytania, to fajno :beer:
-
Muszę przyznać, że zadałeś konkretne pytania i bardzo ciekawe ! :thumbup:
-
Ja mam troszkę z innego źródła , ale najszybciej można dostać u Kacpra :
http://rive-sklep.pl/221,kolowrotek-r-feeder.html
jak już zapewne zauważyliście , występuję w 3 rozmiarach : 3000-4000 oraz 5000.
Wagę kręciołka podawałem zgodnie z opisem na pudełku jak i również na stronie producenta.
Jeśli chodzi o produkcję , hmmm dobre pytanie , muszę sam się dowiedzieć ;D. Mój dotarł do mnie prosto z fabryki/magazynu z Francji. Patrząc na niego i jak jest dopieszczony śmiem stwierdzić że na pewno nie składał go skośno-oki :)
-
Martinus, czy mógłbyś podać zewnętrzną średnicę szpuli na rancie dolnym i górnym? I napisać coś więcej o spasowaniu poszczególnych elementów? Czy są luzy na koszu i korbce? Czy kręci sucho, maślanie, czy z lekkim oporem? Jak zbija kabłąk? Czy rolka prowadząca prowadzi się dobrze? Jak z hamulcem, czy nie szarpie? Zrobiłeś piękną robotę, szacunek, ale gdybyś znalazł chwilkę czasu na moje rozpasane pytania, to fajno :beer:
Konkretne pytania ;), nie wiem czy mi się uda precyzyjnie odpowiedzieć :P
Jeśli chodzi o średnicę , w wolnej dłużej chwili postaram się to zbadać .
Po pierwszej "randce" nie spostrzegłem aby gdziekolwiek występowały jakiekolwiek luzy oraz najmniejsze nawet nie dopasowanie poszczególnych elementów, chyba że ze mnie taki wędkarz :P
Żyłka główna jeszcze nie "przypięta", więc trudno mi napisać o rolce prowadzącej oraz o ewentualnych szumach , jak to zazwyczaj bywa w Ryobi. Hamulec na sucho nie szarpie ;) a ustawienia to dla mnie innych wymiar , moim skromnym zdaniem precyzyjny.
Ale oczywiście nie ma to jak sprawdzenie go nad wodą :narybki:
-
"Luz na koszu " tzn ?? Jeśli chodzi o samą korbkę - zero luzu. Wykluczone kręcenie na sucho, raczej stwierdziłbym "maślane z mm oporem", bardzo ładnie pracuje.
-
Luz na koszu - łapiesz palcami rotor w dolnej części i uruchamiasz nadgarstek :Dx Przynajmniej ja tak robię. Co do reszty - dzięki. Wygląda na to, że Rive trzyma poziom. Ale o rolkę i wymiary szpuli się upomnę - wiem, upierdliwy jestem 8) Ale kogo mam zapytać? :beer:
-
Spoko nie ma problemu. Rolkę to na sucho sprawdzę bo dokładniej to w pracy kręciołka nad wodą ,a tutaj to szczerze nie wiem kiedy nastąpi :narybki: Kogo masz zapytać ??? :-[ Kurcze , zatkałeś mnie . Pewnie samego Mistrza Świata Didiera Delaanoy, albo poczekać kiedy z nim się prześpię :D...oczywiście chodziło mi o kręciołek O:) :)
-
Uśmiałem się :D :thumbup: :beer: Poczekam. Nie byle kto zajmuje Twoją uwagę :P
-
Fajny design ale obawiam się że pod szpulę nie raz nalezie Ci syfu przez ten śliczny napis :) Chociaż Rive to nie Prexer i na pewno o wszystkim pomyśleli ;) w sumie to i Prexery nie były złe ;)
-
Kurcze o tym nie pomyślałem wybierając go, że coś tam może się schować po tym napisem. Ale dzięki za uwagę , najwyżej wypiorę go w pralce :P :D
-
Tak na dobranoc jeszcze raz przyjrzałem się tej "mulatce" z każdej strony :P i potwierdzam to co wcześniej napisałem. Kręciołek bardzo precyzyjnie spasowany, każdy element jest dopasowany co do mm, nie zauważyłem żadnej nie równości, wypukłości itp.
Widocznie sporo czasu u nich trwało żeby wszystko grało i pasowało do siebie , nie wspominając o wyjedzony ślimakach :D
-
Drodzy koledzy chyba mnie pech jakiś się trzyma :( :( :(. Dzisiaj chciałem uzbroić kijeczek w kręciołek a kręciołek w żyłkę i ku mojemu zdziwieniu ??? stopka nie wchodzi w uchwyt/mocowanie kołowrotka przy wędzisku :( :( :( Z bólem serca będę musiał zwrócić nowy nabytek >:( I dalej będę miał problem z wyborem ........
-
Drodzy koledzy chyba mnie pech jakiś się trzyma :( :( :(. Dzisiaj chciałem uzbroić kijeczek w kręciołek a kręciołek w żyłkę i ku mojemu zdziwieniu ??? stopka nie wchodzi w uchwyt/mocowanie kołowrotka przy wędzisku :( :( :( Z bólem serca będę musiał zwrócić nowy nabytek >:( I dalej będę miał problem z wyborem ........
Coooo? ???
-
Ja mialem odwrotny problem z robinsonem diaflex perch 2-12g i kolowrotkiem shimano exage 3000sfd (duzo za duze to mocowanie na mlynek bylo i poradzilem sobie tasma teflonowa - okrecilem czesci stopki mlynka wchodzace w uchwyt i jest ok)... zarowno Twoj jak i moj przypadek nie powinien miec miejsca... pewnie producenci zmierzaja ku temu by kupowac komplet weda + mlynek... przykra sprawa... moze lepiej wede zmienic skoro juz sie zakochales w kolowrotku? :)
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
No nie spodziewałem się tego..... :( dzwonię w poniedziałek i robię zwrot...... :( :(
-
Ale u mnie uchwyt jest delikatnie za gruby i kompletnie nie wchodzi w mocowanie , a kijek mam z tego roku więc ciężko następny kupować. Zakup kijka z RIVE ...hmm...ładny koszt...
-
SpróbuJ zamocować w jakieś inne kije w tedy będziesz wiedział czy faktycznie uchwyt jest za gruby ;)
-
No dobry pomysł, tylko że posiadam jeden kijeczek do methody..... ;). Trudno się mówi :'(...nici z wędkowania....a to żabojady..... :D :D...a być może takie wędzisko.....
-
Z ciekawości co to za kijek??
-
Jeśli Tobie na kołowrotku bardzo zależy i Ci się bardzo podoba i nie będziesz chciał go sprzedać w najbliższych latach. To zawsze możesz przeszlifować stópkę kołowrotka papierem ściernym, ale tylko w tym miejscu co wchodzi w uchwyt wędziska. Uchwyt i tak ukryję tą część podszlifowaną.
-
Jeśli Tobie na kołowrotku bardzo zależy i Ci się bardzo podoba i nie będziesz chciał go sprzedać w najbliższych latach. To zawsze możesz przeszlifować stópkę kołowrotka papierem ściernym, ale tylko w tym miejscu co wchodzi w uchwyt wędziska. Uchwyt i tak ukryję tą część podszlifowaną.
zależy ile brakuje i od ułożenia włókien materiału w stopce, bo jest ona węglowa. Jeśli trzeba by dużo zeszlifować to może potem pęknąć przy jakichś naprężeniach.. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, niektóre rzeczy jak ta np. powinny być standaryzowane.. Zrozumiałbym jakiegoś taniego chinola, ale porządny sprzęt ???
-
Sprawdz na jakiej kolwiek innej wędce.moze wędka którą masz jest coś z mocowaniem ;)
-
Jeśli Tobie na kołowrotku bardzo zależy i Ci się bardzo podoba i nie będziesz chciał go sprzedać w najbliższych latach. To zawsze możesz przeszlifować stópkę kołowrotka papierem ściernym, ale tylko w tym miejscu co wchodzi w uchwyt wędziska. Uchwyt i tak ukryję tą część podszlifowaną.
zależy ile brakuje i od ułożenia włókien materiału w stopce, bo jest ona węglowa. Jeśli trzeba by dużo zeszlifować to może potem pęknąć przy jakichś naprężeniach.. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, niektóre rzeczy jak ta np. powinny być standaryzowane.. Zrozumiałbym jakiegoś taniego chinola, ale porządny sprzęt ???
Włókno węglowe i waga 420g.
-
Wędzisko Konger Albion Feeder , uchwyt Fuji ..... mam obawy co do szlifowania , szkoda zepsuć już na samym początku....Wcześniej Ryobi tam siedział i nie było problemu....
-
Jeśli Tobie na kołowrotku bardzo zależy i Ci się bardzo podoba i nie będziesz chciał go sprzedać w najbliższych latach. To zawsze możesz przeszlifować stópkę kołowrotka papierem ściernym, ale tylko w tym miejscu co wchodzi w uchwyt wędziska. Uchwyt i tak ukryję tą część podszlifowaną.
zależy ile brakuje i od ułożenia włókien materiału w stopce, bo jest ona węglowa. Jeśli trzeba by dużo zeszlifować to może potem pęknąć przy jakichś naprężeniach.. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, niektóre rzeczy jak ta np. powinny być standaryzowane.. Zrozumiałbym jakiegoś taniego chinola, ale porządny sprzęt ???
Włókno węglowe i waga 420g.
sugerowałem się tylko opisem Martinusa, a tak jest tam napisane, nie znam tego modelu osobiście. Każda taka próba jest na własne ryzyko, jeśli coś innego padnie w okresie gwarancji może być problem po takiej ingerencji.
-
Wszystko tak jak piszę jest zgodne ze stanem faktycznym.... ;). Zgadza się zakup na własne ryzyko bo wcześniej nie spotkałem się żeby ktoś używał tego modelu, oprócz Mistrza Świata ale do niego nie mogłem się dodzwonić żeby zapytać o takie :o szczegóły :D :D :D, a na sms-y nie chce odpisywać , żabojad :) :) :D
-
Z tego co widzę po kołowrotku to ma raczej prostą budowę, bez zbędnych bajerów typu wolny bieg.
Sprzęgło hamulca też ma chyba na kulce i sprężynce a nie na blaszce która lubi pęknąć.
-
Weż kołowrotek do sklepu wędkarskiego i zap sprzedawce czy możesz przymieżyć kołowrotek do innych feederów.w tedy będziesz wiedział czy to faktyczna wada kołowrotka
-
Po raz drugi próbowałem skompletować zestaw i coś tu nie gra :(...tak jak wcześniej pisałem nie wchodzi, a na "chama" mam obawy że zarysuje kołowrotek i będzie ciężko ze zwrotem. Postanowiłem jeszcze dosłać kilka zdjęć.....
-
c.d.zdj.
-
c.d.zdj.
-
No widać że bardzo płytko ta stopka kołowrotka siedzi. Ale mi się coś wydaje że te uchwyty (pierścienie) są jakoś bardzo płytkie co?. No szkoda bo tutaj na moje oko to się nic nie wymyśli bez ingerencji ( przeróbki, szlifowania itd). Jeszcze bym sprawdził w innych kijach jak podpowiadają koledzy aby się upewnić. I wtedy podejmiesz decyzję zmiana kręciołka czy zmiana wędki. Na twoim miejscu nic bym nie szlifował nie zmieniał. Opcja zwrotu najlepsza.
-
Zgadza się uchwyty są bardzo płytkie , cóż poradzić tak zrobili. A na pewno nic nie będę przerabiał ani szlifował , nie po to się kupuje nowe żeby coś tam jeszcze przy nich robić , szkoda twórczości żabojadów ;). Prawdopodobnie go zwrócę , bo kija póki co na ten cas nie planuję zakupu. A jak już będzie taka potrzeba to zapewne pod ten kręcioł....czyli kijaszek siostra ;D
-
Zmierz sobie mniej więcej jakoś średnicę uchwytów wewnątrz , albo stopkę kołowrotka. Przy następnym wyborze -zakupie będziesz wiedział czy wejdzie czy nie.
-
Chcesz już oddawać kołowrotek, ale może to kij jest tak kiepsko zrobiony, czyli jego uchwyt pod kołowrotek jest płytki, a Ty się boisz go wepchnąć bo zapłaciłeś za niego sporo kasy. Wątpię aby to w Rivie się pomylili a nie Kongerze.
Zrób jak Ci chłopaki radzą - przymierz do innych wędek z różnych marek.
-
Uchwyty Fuji są dość wąskie i pasują do kołowrotków Shimano, tu raczej Rive zrobił stópkę kołowrotka jak przy Big-Pit.
-
Ani do kołowrotka nie mam zastrzeżeń ani do wędziska , po prostu tak wyszło. Jak już pisałem, wcześniej był podpięty Ryobi i nie było żadnego problemu. Kijek można zmienić to fakt, ale po co jak świetnie się spisuje więc szkoda kasy tracić , można przecież kręcioł zwrócić i wybrać coś innego.
-
Tak na moje oko - to stopka tego kołowrotka jest grubsza niż standardowa. Podobnie jest w Ryobi Slamie. Przymierzałem niedawno kręciołki tego producenta do wędki i Slam wchodził stopką w uchwyt na 3, 4 mm max. Może to kwestia materiału obudowy, który wymaga odpowiedniej grubości, żeby zachować sztywność i odporność na mechaniczne uszkodzenia? Nie jestem materiałoznawcą, tak sobie żegluję :) W każdym razie szlifowanie stopki kołowrotka bym sobie odpuścił. Z drugiej strony - nawet plastik Fuji się wyrabia, więc jeżeli kręcioł trzyma się na małej zakładce, ale stabilnie, to potem będzie lepiej...
Jednak za te pieniądze można kupić naprawdę fajny kołowrotek, bez kombinowania. Martinus, masz rację, zwrot do sklepu to chyba najlepsze wyjście.
Swoją drogą widzę tu kolejne informacje, które powinni podawać producenci w katalogach: długość, szerokość i grubość stopki na obu jej końcach. W sumie robota żadna, a pomocna dla klientów.
-
Więc czekam panowie na jakieś podpowiedzi co do zakupu innego kręciołka :narybki:
-
Więc czekam panowie na jakieś podpowiedzi co do zakupu innego kręciołka :narybki:
Ja to bym tego Twojego murzynka wymieniał na dwa/ie - http://allegro.pl/kolowrotek-okuma-travertine-trb40-i5124733162.html
-
Zapomniałem dodać że potrzebuję 1-go i bez wolnego biegu ;D :narybki:
-
Niemniej jednak te Okumy fajne :) :thumbup:
-
Martinus coś mi się wydaje że ty potrzebujesz coś nowego ,nie oklepanego i orginalnego , które sam przetestujesz.
Dlatego radzę poczekaj na nowości do wiosny , to może coś trafisz :D.
-
http://www.sprzetlorpio.pl/product-pol-739-Kolowrotek-Lancer-HS.html
-
Nie wydaje mi się żeby był wielki bum z nowościami na wiosnę ;). Trzeba odkrywać to co nie odkryte :D
A o tym Lancerze to już na początku sezonu myślałem , ale później mi przeszło ;). Może pora zadzwonić do Majora i się popytać 8)
-
Heh ten uchwyt to podstawowy model DPS, przy mocnym dokręceniu do stopki kołowrotka (aby nie było luzu) potrafi wywalić plastikowy trzpień spod nakrętki.
Są dwa wyjścia, albo nie dokręcać i łapać uchwyt taśmą albo szlifować stopkę kołowrotka. Chociaż tu akurat jest wada zbyt grubej stopki w kołowrotku, jeżeli jest węglowa to wszystko to tłumaczy.
Trzeba było kupić sobie Aero a nie jakąś egzotyke.
-
A no trzeba było hehe .... teraz może się przerzucę na kręciołki za 50 zł i też będą działać jakoś :D
-
Taśmą owiń i będzie git. :P tylko czarną, to nawet nie będzie widać. :D
-
Nawet myślałem żeby go klejem przykleić :P
-
Jest też jedna możliwość korzystania z tego kołowrotka pod warunkiem że nie masz przelotki na dolniku. DPSa masz montowanego gwintem do góry - wykręcasz uchwyt, zdejmujesz z wędki, profilujesz chociażby kombinerkami głębszą kieszonkę i z powrotem wkręcasz na gwint. Powinno się trzymać.
-
Z przykrością muszę stwierdzić że "murzynek" został zwrócony :( :(. Ale mimo wszystko polecam go :thumbup: aż mi humor się popsuł :(