Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: Robson;) w 24.11.2015, 21:37

Tytuł: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 24.11.2015, 21:37
Czym zastąpić ziemię bełchatowską? Słyszałem coś o torfie odkwaszonym lub czysta ziemia do kwiatów; stosuje ktoś z was?
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 24.11.2015, 21:46
Ziemia z kretowiska.  Wybrać trawy i inne odpady. Przesiać na sicie. nie ma nic lepszego.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 24.11.2015, 21:46
A po co?
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 24.11.2015, 21:55
Aby zredukować koszty wydać na robactwo i lepsza zanete niż na ziemie 8zl za 2kg proste?
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 24.11.2015, 21:56
Jakub ale tyle się słyszy, że można trafić na oznakowaną przez psa rybki raczej nie pojedzą.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 24.11.2015, 21:58
Jeśli chodzi o kasę to proste, pod innymi względami nie.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 24.11.2015, 22:02
Nie ma zamiennika na ziemie bełchatowska? Owszem brak zapachu własnego ziemia do kwiatów lub z kretowiska ma
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: lester w 24.11.2015, 22:07
Absolutnie odradzam ziemię kwiatową.Karzda jest wzbogacona o nawozy mineralne nawet ta z Biedronki.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 24.11.2015, 22:14
Jakub ale tyle sie słyszy ze mozna trafić na oznakowana przez psa rybki raczej nie pojedza.
Jak się pobiera z centrum miasta to na pewno, ale wystarczy udać się gdzieś na obrzeża i minimalizujemy ryzyko.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 24.11.2015, 22:21
Brałem zwykła ziemie torfowa nie była odkwaszona brania były ale jest strasznie syfiasta nawet po przesilania na drobnym sicie.Elvis owszem ale czas nie pozwala na takie wypady a po nocach tez ganiać nie będę ;) ale latem opcja dobra tylko wtedy mi nie trzeba wypełniaczy Lowie na czysta zanete.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 25.11.2015, 07:15
Ja również wole ziemię Bełchatowską ale jak kogoś nie stać lub chce oszczędzać to kretowiska są ok.  Ja pobieralem z łąki teraz jest dobry moment i na wiosnę gdy nie ma wysokich traw.  Pakowalem w małe reklamówki i do auta.  15 takich toreb i do piwnicy.  Na wiosnę jak znalazł.  U mnie ziemia była nawet lekko wymieszane z gliną wiec i na rzece się sprawdziła.  Nie jest to sposób na Łowienie na zawodach ale rekreacyjnie można popróbować.  Nie zaszkodzi zbadać i wyrobić sobie własne zdanie. 
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.11.2015, 09:36
Jeśli chodzi o kasę to proste, pod innymi względami nie.
[/b]







Według mnie , koszty to tutaj właśnie drugorzędna sprawa . Wielu ludzi nie zna elementarnych zasad nęcenia ryb . Myślą , że wystarczy namieszać towaru , nawrzucać do wody kul i ryba się zjawi . Trzeba zrozumieć , że łowisko to nie szwedzki stół . Ryba ma szukać jedzenia  , ma pobierać pokarm ubogi w składniki spożywcze aby była cały czas głodna i niedojedzona . Tylko takie działanie daje nam szanse na długie utrzymanie jej w łowisku .  Ktoś się uśmiechnie pod nosem i powie , że takie kombinowanie w amatorskim łowieniu to przerost formy nad treścią i jest to całkiem zbędne . Każdy ma swoje zdanie i łowi jak uważa ale to mało skomplikowany proces bez udziwnień w brew pozorom  . Nie na darmo cała rzesza wyczynowców używa wypełniaczy i doskonale na tym wychodzi , tego tłumaczyć chyba nikomu nie muszę . Oczywiście , wypełniacze mają swój czas i miejsce . Wiadomo , że jak pod kij wchodzi nam stado dużych leszczy , karpi czy innych wielkich ryb to nie ma co się rozdrabniać . Z reguły jednak na wodach PZW  trzeba łuskać a ziemia i glina są w tym bardzo pomocne .
Ja najczęściej używam ziemi ze stanowiska , szukam kretowiska lub sam kopię . Polecam również ziemie z kwiaciarni , można tam kupić za parę złotych wielki worek . Pamiętać jednak należy aby była to czysta ziemia bez nawozów i innych dodatków .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 25.11.2015, 10:36
Oczywiście , wypełniacze mają swój czas i miejsce . Wiadomo , że jak pod kij wchodzi nam stado dużych leszczy , karpi czy innych wielkich ryb to nie ma co się rozdrabniać . Z reguły jednak na wodach PZW  trzeba łuskać a ziemia i glina są w tym bardzo pomocne .

Dokładnie tak. Ryby trzeba szybko zwabić i utrzymać na stanowisku przez cały czas łowienia. Proporcje glina/ziemia można również regulować później, w trakcie łowienia, w zależności od tego jakie ryby odławiamy. Jeśli biorą drobne płotki to nie ma żadnego sensu donęcać grubo. Jeśli wchodzą piękne leszcze to automatycznie donęcamy grubiej bo zanęta skomponowana na płoć może nam tych ryb po prostu nie utrzymać. W większości przypadków jest tak, że sama zanęta stanowi mały procent całego towaru a większść jest właśnie ziemi lub gliny. De facto, są one nośnikiem wszelkiego rodzaju robactwa. Zanęta to głównie praca i zapach, ale to robaki są najchętniej zjadane przez ryby. Nęcenie kulami gliny/ziemi z jockersem, pinką, grubym białym, kasterami, siekanym czerwonym pozwala na podanie przynęty w dane miejsce ale też stopniowe jej odkrywanie przez rozmywane, osypujące się kule, dzięki czemu właśnie ryby utrzymują się długo w miejscu nęcenia i stale tam żerują. Rzecz jasna to jakie proporcje zanęty/gliny stosować ale też czy stoswać samą zanętę bez gliny i glinę zupełnie bez zanęty określają nam łowisko, ryby, pora roku, własne doświadczenie. Są łowiska, gdzie nie połowimy z zanętą, są pory roku, kiedy stosujemy bardzo mało zanęty w całej mieszance, są łowiska, gdzie stosunek zanęty do gliny będzie wynosił 3:1 i na odwrót, gdzie to glina będzie stanowić większość. Są łowiska, na których nęci się osobno podając kule ziemi/gliny i osobno same kulki zanęty. Trzeba mieć dobrze rozpracowane łowiska, choć należy też unikać szablonowego łowienia i zapisywania w notesiku (niektórzy tak robią), gotowych przepisów na taką czy inną wodę.

Jeśli chodzi o główne pytanie autora wątku, to odpowiedź jest w zasadzie prosta. Jeśli chce oszczędzać i nie chce płacić za ziemię czy glinę to musi poszukać jej sam. Tak jak poprzednicy proponuję kretowiska lub po prostu wykopanie niewielkiej dziury. Trzeba taką ziemię ładnie odsiać, poworkować (żeby nie wyschła i nie zrobił nam się pieprz!). Ziemia musi być ze świerzej kretowiny lub świerzo wykopana i zabezpieczona. Przestrzegam przes jej wyschnięciem bo to nie będzie już to samo. Z w miarę pulchnej ziemi zrobi się sucha glina, która po namoczeniu będzie już zupełnie inaczej się zachowywała w wodzie!
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.11.2015, 10:55
Jak już rozmawiamy o tak ważnej sprawie to polecam wypowiedź J. Wróblewskiego na łamach WW .



Przecieranie zanęty spożywczej oraz składników obojętnych, takich jak glina czy ziemia, jest dość złożonym problemem. Po pierwsze – nie należy zakładać, że w każdej sytuacji przecieranie jest bezwzględnie konieczne, uwaga ta dotyczy zwłaszcza zanęt spożywczych. Gliny i ziemie powinniśmy przesiewać/ przecierać w każdym przypadku, gdyż czynność ta pozwala pozbyć się niepotrzebnych cząstek, takich jak kamienie czy fragmenty korzeni, a jednocześnie nie zmienia w diametralny sposób właściwości glin czy ziem. Poza sytuacjami wyjątkowymi w tym przypadku stosuje się sita o średnicy 2 – 3 mm.
 W jakim celu owo przecieranie wykonujemy?
 Po pierwsze – eliminujemy ewentualne grudy zanęty, które powstają w wyniku nadmiernego sklejenia się (o kamieniach i innych niepożądanych cząsteczkach w ziemi lub glinie już wspomnieliśmy).
 Po drugie – przecieranie pozwala na ujednoliczenie frakcji (cząsteczek) zanęt, łącząc te mniej zmoczone z tymi, które są już namoczone odpowiednio;
 Po trzecie – przecieranie napowietrza zanętę, inaczej mówiąc, spulchnia ją, dzięki czemu przetarcie tak naprawdę nadaje zanęcie nowe właściwości, w wielu przypadkach dalekie od tego, jakie miałaby zanęta nieprzetarta.
 Z tego względu musimy zrozumieć, że cel przecierania może być różny, dlatego można też do tego tematu podchodzić bardzo różnie. Nie zawsze bowiem naszym celem jest uzyskanie zanęty maksymalnie spulchnionej, czy też nie zawsze chodzi o to, by uzyskać maksymalnie ujednolicone frakcje.
 W związku z tym, w konkretnej sytaucji wędkarskiej wędkarz musi sobie odpowiedzieć na pytanie – czy potrzebuje takiej właśnie, spulchnionej zanęty? Generalnie przecieranie skutkuje lepszą, bardziej „eksplodującą” pracą zanęty, na co oczywiście wpływ ma także jej skład (chodzi głównie o ziarna roślin oleistych), ale napowietrzona zanęta pozwala na szybsze uwalnianie się składników. Jeśli więc takiej zanęty oczekujemy – to oczywiście, przecieranie jest konieczne. Zdarza się jednak, że potrzebujemy zanęty pracującej mniej intensywnie, np. w rzecznych łowiskach leszczowych, gdy zanęta ma za zadanie uwalniać wolno cząsteczki, które nie powinny się raczej windować do góry, gdyz przywabiały niepożądane w łowisku gatunki ryb. Wtedy musimy zastosować inne podejście – w zależności od składu albo nie stosujemy wogóle przecierania, tylko w czasie kolejnych faz dowilżania staram się bardzo dokładnie mieszać, albo przecieramy zanętę w pierwszej fazie dowilżania, stosując sito o dużych oczkach, np. 5 mm.
 Podobne zastrzeżenia obowiązują w przypadku stosowania zanęt o dużych frakcjach (przykładem są np. zanęty karpiowe, ale obecnie w handlu dostępne są zanęty na inne karpiowate, zawierające grube składniki). Nie zawsze chodzi o to, aby je rozdrobnić, bo takie właśnie grube cząsteczki zanęty (ziarna, kawałki wysokoproteinowych ciast, połamane kulki proteinowe, pellet) mają za zadanie zwabić większe okazy białej ryby. Trudno taką zanętę przetrzeć w sposób klasyczny; można ją próbować bardzo starannie wymieszać bez przecierania, albo przetrzeć na sicie o największych dostępnych oczkach, a następnie pozostałe grube frakcje z powrotem wrzucić do zanęty. Na marginesie – wielokrotnie obserwuję, jak wędkarze po przetarciu zanęty, nawet tych z górnej półki, Sensasa lub Macela van den Eynde, pozostałe na sicie cząsteczki odrzucają. To błąd – gdyby były niepotrzebne w zanęcie, to producent nie dodawałby ich do zanęty. Powinno się średnicę oczek sita dopasować do granulacji zanęty, a jeśli z obserwacji wynika, że potrzebna jest zanęta o bardzo drobnej granulacji, trzeba sięgnąć po tę samą zanętę, ale w drobniejszej granulacji (wielu producentów ma w swojej ofercie taki wybór), w ostateczności można spróbować zmielić samemu do pożądanej granulacji (wędkarze stosują do tego celu np. ręczne lub elektryczne młynki do mielenia kawy).
 Tak więc widać, że tak jak nie ma jednej, uniwersalnej porady, tak nie ma jednej, uniwersalnej średnicy oczek sita. Zaawansowany wędkarz spławikowy powinien posiadać co najmniej dwa: pierwsze o średnicy 2 – 3 mm, które można zastosować do zanęt o drobnej granulacji oraz do przesiewania/ przecierania glin i ziemi, drugie o średnicy 5 lub więcej mm, do przecierania ciężkich zanęt gruntowych oraz tych, które zawierają grube frakcje. Jeśli miałoby być to jedno sito, to polecam to o większych oczkach, gdyż w praktyce takie sito ma bardziej uniwersalne zastosowanie; zanetę zawsze można przetrzeć dwa razy. Sita powinna być dopasowane zewnętrzną średnicą do posiadanych wiader (najlepiej stosować znormalizowane wiadra, o pojemności 17 lub 40 litrów). I jeszcze jedno – przecieranie to ciężka praca, dbajmy o dłonie, odpowiednim rozwiązaniem będzie zastosowanie roboczych rękawic.


 Pozdrawiam Józef Wróblewski
 Redakcja „WW”


http://www.ww.media.pl/?page=PUserQuestion&nid=4430
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 25.11.2015, 19:44
Dziękować za obszerne odpowiedzi ;) z ziemia z kretowiska to raczej na wiosnę to pobawię sie ta ziemia do kwiatków moze jakaś bedzie lepsza a jak zabić zapach tej ziemi?
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 25.11.2015, 19:54
Jędrula fajny artykuł dzięki,w pełni z autorem się zgadzam :thumbup:
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: tankista34 w 25.11.2015, 20:53
Od kilku lat stosuje tylko ziemie z kretowiska a jeżeli brak kretów to kopie i na miejscu przesiewam.Ziemi szukam w rożnych miejscach  ale z doświadczenia wiem ze najlepsza jest z podmokłych łąk , zabagnionych jeziorkach stawach a najgorsza (najcięższa) jest z łąk przy dużych rzekach. Jeżeli ma sie jakieś doświadczenie w przygotowaniu zanęt to każdy kto przesieje na miejscu taka ziemie będzie wiedział czy będzie mu pasować :-D moją kopaną koledzy nie są wstanie rozróżnić czy to oryginał bełchatowskiej czy zwykła z kretowiska .Odnośnie ziemi z sklepów ogrodniczych to tez sie nada ale na bardzo płytkie łowiska ponieważ jest bardzo próchnicza i lekka .
Pozdrawiam :-)

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 25.11.2015, 21:37
Czym zastąpić ziemię bełchatowską? Słyszałem coś o torfie odkwaszonym lub czysta ziemia do kwiatów; stosuje ktoś z was?

Najlepiej spytać u źródła: http://ziemiabelchatowska.pl/ :P

A tak poważnie, to chłopaki wyjaśnili już wszystko. Ze swojej strony dodam - czasem kopię na łąkach przyległych do niewielkiej rzeczki, która wpada do Odry. To nie są zalewowe tereny. Wczesna wiosna, czyli marzec/kwiecień to optymalny czas, bo ziemia musi być jałowa. Jałowość czuć nosem :) Nawet ja wyczuwam, chociaż palę. Dlatego kretowiska są dobre, bo w dolnej części kopczyka, ale w jego obrębie, znajduje się ziemia, która nie jest humusem (jak wiadomo, krety atakują z dołu :)). Miałem już sytuacje, że po miesiącu z ziemi zapakowanej w strunówki zaczęły wyrastać kiełki.

I jeszcze jedno spostrzeżenie. Ziemia brana z łąk wokół tej rzeczki, im bliżej Odry, tym bardziej tęga. Wiem, że to logiczne, ale nie zawsze się o tym pamięta.

A tak poza tym, to całą książkę można by o tym napisać. Kopałem w wielu miejscach, nawet u siebie na działce, suszyłem, rozdrabniałem młotkiem przez worek, latałem po wykopach, raz "prawie" znalazłem trupa w lesie, skradałem się po czynnych wyrobiskach i dziubałem saperką w odrzańskiej skarpie. Nigdy nie spotkałem takiej samej ziemi :)
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.11.2015, 22:48
Dziękować za obszerne odpowiedzi ;) z ziemia z kretowiska to raczej na wiosnę to pobawię sie ta ziemia do kwiatków moze jakaś bedzie lepsza a jak zabić zapach tej ziemi?





Każda ziemia ma swój specyficzny zapach , tego nie zmienisz . Musisz metoda prób i błędów to ogarnąć . Dlatego właśnie najlepsza ziemia jest z okolic łowiska , albo specyficzna /niepowtarzalna bełchatowska .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 25.11.2015, 22:53
Brałem czysta do kwiatków i ma specyficzny zapach nie do zabicia nawet duża ilością atraktora ryba niby nie przeszkadzało a jeszcze jedno pytanie czy pH ma jakiś czynnik dla ryb i czy torf odkwaszony jaki i nieodkwaszony ma różnice? Matka działkowiec ale nie ogarnia co rybki lubią ;D
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.11.2015, 22:58
Brałem czysta do kwiatków i ma specyficzny zapach nie do zabicia nawet duża ilością atraktora ryba niby nie przeszkadzało a jeszcze jedno pytanie czy pH ma jakiś czynnik dla ryb i czy torf odkwaszony jaki i nieodkwaszony ma różnice? Matka działkowiec ale nie ogarnia co rybki lubią ;D



Czy PH ziemi robi różnicę ?  :D Nie mam pojęcia . Najważniejsze aby nie było tam żadnej chemii . No i oczywiście należy przetestować ziemię na łowisku .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 25.11.2015, 23:08
Wiedza z chemii taka jak u mnie ;) ziemia kwiatów mi niezła chmurkę zrobiła a najlepsze jak pod spławik sypnąłem kulami to chwile windowała przy powierzchni i dopiero powoli opadała tak pulchna tez moze być ze na grubszym sicie przecierałem :)
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.11.2015, 23:13
Jak kule bujały się chwilę na powierzchni to ziemia się nie nadaje , nawet z tym nie kombinuj .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 25.11.2015, 23:25
Wiem ze lipa ale ja tylko koszyk wiec raczej to nie przeszkadza chyba ze koszyk nie bedzie opadał tylko sie bujał przy powierzchni :D dużo wiedzy koledzy mi dali trzeba to w zycie w cielic ale to wiosna bo w ten łiked ostatnia wyprawa na koszyk :(
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Chaotic w 26.11.2015, 06:38
Wiem ze lipa ale ja tylko koszyk wiec raczej to nie przeszkadza chyba ze koszyk nie bedzie opadał tylko sie bujał przy powierzchni :D dużo wiedzy koledzy mi dali trzeba to w zycie w cielic ale to wiosna bo w ten łiked ostatnia wyprawa na koszyk :(

chcesz zubożać ziemią zanętę w koszyku ? - lepiej użyć mniejszych koszyków lub ładować do kosza mniej towaru
jeśli zależy ci na smudze/chmurze - użyj makucha kukurydzianego / mleka w proszku / mielonej kredy


Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.11.2015, 10:22
Wiem ze lipa ale ja tylko koszyk wiec raczej to nie przeszkadza chyba ze koszyk nie bedzie opadał tylko sie bujał przy powierzchni :D dużo wiedzy koledzy mi dali trzeba to w zycie w cielic ale to wiosna bo w ten łiked ostatnia wyprawa na koszyk :(




W tej kwestii zdania są mocno podzielone . Swojego czasu byłem przeciwnikiem mieszania zanęty feederowej z ziemią , zmieniłem zdanie zwłaszcza jeżeli chodzi o zimną wodę . Wydaje mi się , iż na wczesną wiosnę taka mieszanka może być strzałem w dziesiątkę . W sezonie gdy ryby dobrze żerują nie ma potrzeby tego robić .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 26.11.2015, 10:36
Wiem ze lipa ale ja tylko koszyk wiec raczej to nie przeszkadza chyba ze koszyk nie bedzie opadał tylko sie bujał przy powierzchni :D dużo wiedzy koledzy mi dali trzeba to w zycie w cielic ale to wiosna bo w ten łiked ostatnia wyprawa na koszyk :(




W tej kwestii zdania są mocno podzielone . Swojego czasu byłem przeciwnikiem mieszania zanęty feederowej z ziemią , zmieniłem zdanie zwłaszcza jeżeli chodzi o zimną wodę . Wydaje mi się , iż na wczesną wiosnę taka mieszanka może być strzałem w dziesiątkę . W sezonie gdy ryby dobrze żerują nie ma potrzeby tego robić .


Popieram przedmówcę :thumbup: Też uważam, że w zimnej wodzie takie praktyki przy feederze nie za szkodzą, mogą co najwyżej pomóc. Swoją drogą pamiętam Jędrzej jak na naszej pierwszej wspólnej wyprawie, chyba na Balaton, zrobiłeś właśnie wielkie zdziwko, że taką mieszankę stosujemy :D
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.11.2015, 10:41
Pamiętam to , akurat wtedy tam ziemia w zanęcie nie była potrzebna ale faktem było , iż zaskoczyłeś mnie .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 26.11.2015, 11:26
Pamiętam to , akurat wtedy tam ziemia w zanęcie nie była potrzebna ale faktem było , iż zaskoczyłeś mnie .
[/quote

Racja ;) Tam to nie grało tak roli, rybek i tak żarłoczny był  ;)
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 26.11.2015, 14:39
Jeżeli współczynnik PH jest uczciwie podany to masz ziemie bełchatowską za gruszę
http://allegro.pl/ziemia-ogrodowa-torf-ph-7-3-bydgoszcz-swiecie-i5810426390.html
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 26.11.2015, 14:44
Wersja sklepowa http://www.castorama.pl/produkty/ogrod/uprawa-roslin/ziemie-i-podloza/torf/torf-ogrodniczy-odkwaszony-ab-ph-7-2-7-5-80-l.html
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 26.11.2015, 15:30
Wersja sklepowa http://www.castorama.pl/produkty/ogrod/uprawa-roslin/ziemie-i-podloza/torf/torf-ogrodniczy-odkwaszony-ab-ph-7-2-7-5-80-l.html


Tylko Krzychu , czym ten torf jest odkwaszany ? Nie znam się na tym a to istotna informacja .
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 26.11.2015, 16:43
Napisane, że tak.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 26.11.2015, 17:32
Tylko Krzychu , czym ten torf jest odkwaszany ? Nie znam się na tym a to istotna informacja .

Najczęściej na taką skale alkalizuje się tzw. dolomitem, tj. węglanem wapnia, ale można też użyć zwykłego wapna lub kredy. We wszystkich przypadkach na ryby to raczej negatywnie nie wpłynie. Na pewno są też inne metody, w tym przypadku trzeba dzwonić i pytać.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Robson;) w 28.11.2015, 21:04
Dziękuje wszystkim za porady :beer: do Castoramy trzeba polecieć przetestować ten torf 8)
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 28.02.2019, 14:43
Odgrzewam kotleta ;)

Wczoraj zobaczyłem ładne kretowiska nieopodal mojego domu , szybka akcja 2 wiadra i ziemia do zanęty jest ;)
Dzisiaj przesiewałem przez sito 4 i wygląda super :D

Uwagi i spostrzeżenia : dobrze jest mieć grubą gumowaną rękawice roboczą (robota idzie zdecydowanie szybciej ) , jest trochę kamyczków i dużo korzonków . Nie przesiewajcie bez ochrony dłoni , ponieważ zdarzają się malutkie szkła ( ja naliczyłem 8 szt)

Jutro zrobię kolejne zbieranie ziemi z kretowisk ;) :beer:

Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj Burkiewicz w 28.02.2019, 15:37
Dziękować za obszerne odpowiedzi ;) z ziemia z kretowiska to raczej na wiosnę to pobawię sie ta ziemia do kwiatków moze jakaś bedzie lepsza a jak zabić zapach tej ziemi?

Ziemią z kretowiska niekoniecznie zastąpisz ziemię bełchatowską. Ziemia bełchatowska jest bardzo lekka i nie klei. Jeśli kret rył w ziemi piaszczysto gliniastej to będziesz miał ziemię ciężką i klejącą. Lepiej i tanio kupić ziemię torfową bez nawozów. Prawdopodobnie będziesz ją musiał przesiać na sicie.
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 28.02.2019, 15:55
Kolego zapewniam Cię ,że do potrzeb amatorskich ta jest super .
Jak ją wczoraj zbierałem to miałem mieszane uczucia .
Ale po przesianiu jest super .

Jak kiedyś nie przesiewałem zanęty. Myślałem po kiego grzyba ludzie się tak męczą ,teraz już wiem ,że jest zupełnie inna konsystencja jak się przesieje przez sito :D :beer:
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: tomasz 38 w 28.02.2019, 17:51
Na tą porę roku ziemia to super sprawa,stosuje taką taktykę od długiego czasu ,na niektórych łowiskach wręcz samą ziemię z odrobiną płatków owsianych i pociętych czerwonych robaków i to działa :thumbup:
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: Mario8 w 28.02.2019, 18:36
Chyba w tym roku znowu uruchomie hodowlę robaków ;)
Tytuł: Odp: Czym zastąpić ziemię bełchatowską?
Wiadomość wysłana przez: rafter76 w 28.02.2019, 19:01
Nawiązując do wątku, od dawna nurtował mnie pomysł podobny tyle że z glina... ;)
Słabo się znam na zwartości gliny tzw firmowej, to co kiedyś usłyszałem od jednego ze sprzedawców na temat zawartości woreczka za kilka/nascie złotych usłyszałem mocno mnie zastanowiła....

Koło mnie jest nieczynna cegielnia, są tam całe hale pełne pięknej gliny, służącej kiedyś do wypalania cegieł.
Ciekawe jak by użył takiej gliny, też raczej do wędkowania nie na zawodach.
Dodatek kleju wpływał by na kleistość, jak ją roztarłem w rękach to smużyć będzie na pewno... ???