Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Nasze filmy => Wątek zaczęty przez: Luk w 25.11.2015, 22:53
-
Mój kolejny film z wyprawy na Old Lake. Tym razem testuję podajnik Guru z gumką, wg pomysłu Roberta s7. Wyniki były dość zaskakujące, firma Guru powinna być zadowolona :D
-
Dopiero zaczynam oglądać i od razu od pierwszej chwili jestem w niebo wzięty faktem, że masz dodatkowy mikrofon na koszulce.
Genialnie! :) :thumbup:
EDIT:
Później już go nie używasz, szkoda... :(
EDIT 2:
Z kamerą wszystko ok...? :-\
-
W przyszłym roku to na bank wypróbujemy i sprawdzimy .
-
Pierwsza część zaliczona. Jak miło się ogląda, gdy na dworze zimno, ciemno i coś pada. :)
-
Mój kolejny film z wyprawy na Old Lake. Tym razem testuję podajnik Guru z gumką, wg pomysłu Roberta s7. Wyniki były dość zaskakujące, firma Guru powinna być zadowolona :D
:-[ Cieszę się, że pomysł się sprawdził :)
-
Już się nie mogę doczekać żeby oglądnąć :)
-
To będzie ciekawy film, wieczorkiem trzeba obejrzeć :thumbup:
-
Nooo wreszcie :)
-
Lucek świetna produkcja :beer: Jak mi sie uda w pierwszym tygodniu grudnia sprawdze ten patent na wodzie PZW. Pozdrawiam.
-
Luk, jakiej średnicy siatki PVA używasz do tego podajnika?
-
A powiedzcie mi bo laik jestem czy przy takim patencie potrzebny jest podajnik Guru, można taką siatkę uwiązać na płaskim ciężarku gruntownym i tez będzie ok?
-
A powiedzcie mi bo laik jestem czy przy takim patencie potrzebny jest podajnik guru, można taką siatkę uwiazac na płaskim ciezarku gruntownym i tez będzie ok?
O tym samym myślałem, ciężarek przelotowy dwie dziurki na gumkę i gotowe.
-
A powiedzcie mi bo laik jestem czy przy takim patencie potrzebny jest podajnik guru, można taką siatkę uwiazac na płaskim ciezarku gruntownym i tez będzie ok?
O tym samym myślałem, ciężarek przelotowy dwie dziurki na gumkę i gotowe.
Raczej powinno działać, z racji kształtu ciężarek zawsze spadnie na dno, tylko musi być odpowiednio ciężki, a szerokością podobny do naszego "pakunku", jeśli będzie szerszy może się nie przekręcić odpowiednio i w końcu nakryć haczyk.
-
Podajnik Guru jest idealny, bo ustawia się zawsze w dobrej pozycji, ma burty, no i można go nabijać też zwykłym miksem, gumka będzie wtedy w środku. Angole wycinali żebra ze zwykłych podajników i kombinowali z gumką, ale to nie to samo. Bo dno jest odlane i łączone z foremką, poza tym brakuje burt. Dlatego Guru jest idealny.
Co do ciężarka - lepiej nie kombinować, tylko łowić z cieżarkiem i przyponem, o długości np. 50 cm, gdzie do haka włosowego podczepiamy torebkę.
Luk, jakiej średnicy siatki PVA używasz do tego podajnika?
35 mm. Ale 25 mm też zapasuje. Warto jednak nie nabijać torebek zbyt mocno, wtedy łatwiej jest umieścić przynętę na górze. Mocno nabity pakunek PVA ma średnicę okrągłą, i przynęta może spadać, a lepiej aby zostawała na górze podajnika.
-
A nie można użyć do takiego łowienia tych podajników do metody z Matrixa? Oni też mają model bez żeber z burtami na brzegach.
-
Teraz obejrzałem materiał do końca. Lucjan, super produkcja! Miło było popatrzeć na brania gdy siedzi się w domu a za oknem ziąb i deszcz. Fajny sposób z ta siatką warto pokombinować i jak widać nie przeszkadza rybom. Trzeba będzie to napewno wypróbować na wiosnę. Widzę tu zaletę dla początkujących jak ja, nie ma problemu z konsystencją miksu. W domku naszykowac woreczki i jazda. Tylko przynęty zmieniać. W lato tez łatwiej bo mix na słońcu wysycha i jest kombinowanie z dowilzaniem. Tak więc siatka wpada na listę zakupów. Dzięki.
-
A w jaki sposób montujemy ten amortyzator. Trzeba go na podajniku od dołu od prawej i lewej strony przylkeić czy też od dołu po środku normalnie zawiązać ?
-
Jurek, ja używam amortyzatora tyczkowego. Naciąga się on bardzo mocno i nie niszczy. Zawiązuję go tak aby był silnie ściągnięty, przekładając przez środkowe dziurki podajnika, węzeł zaś trafia do jednej z dziurek. Węzeł w amortyzatorze może być po zaciągnięciu bardzo mały, co pomaga...
Jakby co - coś takiego powinno załatwić sprawę, najlepiej aby była to najgrubsza z gum : http://www.matchpro.pl/matchpro/Sklep/2767_2514_produkty/11057_latexowe/Produkt/55037_guma-elastic-latex-natural-matchpro-6m.aspx
-
Tak wiem - amortyzator do tyczki. Mam taki tylko 1,00mm chyba trochę gruby. Chodziło mi o sposób montażu tej gumy. Dzieki. Jak wczesniej pisałem może w pierwszym tygodniu grudnia jak pogoda w miare dopisze na wodzie PZW wyprubuję to z kulkami i dumbelsami 8 i 10mm krab&kryll, scopex i robin red tylko to mi zostało.
-
Na filmie Luka ta gumka wygląda na amortyzator, wentyl karpiowy, mylę się?
-
Mój kolejny film z wyprawy na Old Lake....
Jak zwykle - świetne filmy !!
Dziękuję Luk :-)
-
Świetna sprawa z tymi Pva torebkami na gumce. Następny sezon koniecznie muszę wypróbować.Teraz muszę dokupić z 200m siatki Pva :P
-
Na filmie Luka ta gumka wygląda na amortyzator, wentyl karpiowy, mylę się?
Tak, to wentyl karpiowy, ale zwykłe gumy też się nadadzą :D
Tak wiem - amortyzator do tyczki. Mam taki tylko 1,00mm chyba trochę gruby. Chodziło mi o sposób montażu tej gumy. Dzieki. Jak wczesniej pisałem może w pierwszym tygodniu grudnia jak pogoda w miare dopisze na wodzie PZW wyprubuję to z kulkami i dumbelsami 8 i 10mm krab&kryll, scopex i robin red tylko to mi zostało.
Przypomnę tylko, że o tej porze roku musisz użyć małego podajnika i małych torebek i szukać ryb. Lepsze będą też mniejsze dumbellsy raczej...
-
Kupił bym tak jak piszesz jednak musze jechac do Warszawy ale i tam w niektórych sklepach nie sa o tej porze niektóre produkty dostepne a tu gdzie czasowo przebywam to juz wcale o takich rzeczach nie słyszeli- wielka kicha. Nawet zwykłych peletów Lorpio nie ma a co mówiąc o innych rzeczach. Pozostaje sklep internetowy. Jak sie uda to pojade na tym co mi pozostało a kulki i dumbelsy to mam 8 i 10mm z koszyczkami troche gorzej bo mam te duże i 28g. Zobaczymy jak to będzie.
-
Jurek - bliżej masz do Łomianek - tam jest w Smoku :-)
-
Czarek byłem na stronie tego sklepu i nie znalazłem tego co mnie interesuje. A przy okazji to w ostateczności bym już tam kupował. W 2013 r sprzedawca przekręcił mnie na ok. 100 zł. więc jak tylko mogę to sklep ten omijam.
-
Kolejny konkretny filmik od mistrza:) Naprawdę super się oglądało zreszta jak zawsze ;) Ten patent naprawdę ciekawy i mimo że na początku byłem sceptycznie nastawiony co do tego podajnik guru teraz wiem ze na następny sezon go zakupie ;) Za filmik oczywiście :thumbup:
-
super filmik :thumbup: , czy te podajniki Guru są w różnych rozmiarach ,przydałoby się coś na wzór karpiowego ESP na większą ilość zanęty. (oczywiście mam na myśli łowienie karpi)
-
Zobacz sobie tutaj http://sklepdrapieznik.pl/sklep/2707-koszyki-zanetowe-oraz-na-pellet-guru chyba tylko takie wielkości są ;)
-
Nie rozumiem trochę, przecież te podajniki są właśnie po to żeby mało zanęty podać.
-
Czy te podajniki Guru są w różnych rozmiarach ,przydałoby się coś na wzór karpiowego ESP na większą ilość zanęty. (oczywiście mam na myśli łowienie karpi)
Guru nie robi takich jak ESP, raczej mieści się w 'komercyjnych' granicach. W UK rozdziela się zazwyczaj karpie na komercji, i te nie przekraczają 10 kilo, waga średnia to 2-5 kilogramów. Tak tez dopasowane są podajniki. ESP to Drennan tak naprawdę, oni poszli krok dalej i zapodali coś konkretnie pod większe karpie. Mimo wszystko spokojnie można owić karpie na duży podajnik z Guru, dobrze jest 'zbudować' jakiś dywan. W Polsce na łowiskach prywatnych karpi się nie 'rozdziela' - jestem pewien, że można łowić je na taki podajnik właśnie.
Podajniki zwykłe do Metody zarzuca się często, te karpiowe rzadziej, więc częstotliwość decyduje o wszystkim. Mi ESP pasują na zasiadki na większą rybę na zwykłych łowiskach, są genialne tez na nocki, bo nie przerzucam często zestawów. Guru wejdą do akcji od wiosny, myślę, że przy spodowaniu będą idealne. Najważniejsze to pewność, że pułapka jest idealna (przy hybridach z torebkami PVA). Już widzę te leszcze i liny... :D
-
To ciekawa opcja dla mnie :)
-
Nie rozumiem trochę, przecież te podajniki są właśnie po to żeby mało zanęty podać.
rozumiem,miałem na myśli większy podajnik z wykorzystaniem PVA na karpie.
-
Czy te podajniki Guru są w różnych rozmiarach ,przydałoby się coś na wzór karpiowego ESP na większą ilość zanęty. (oczywiście mam na myśli łowienie karpi)
Guru nie robi takich jak ESP, raczej mieści się w 'komercyjnych' granicach. W UK rozdziela się zazwyczaj karpie na komercji, i te nie przekraczają 10 kilo, waga średnia to 2-5 kilogramów. Tak tez dopasowane są podajniki. ESP to Drennan tak naprawdę, oni poszli krok dalej i zapodali coś konkretnie pod większe karpie. Mimo wszystko spokojnie można owić karpie na duży podajnik z Guru, dobrze jest 'zbudować' jakiś dywan. W Polsce na łowiskach prywatnych karpi się nie 'rozdziela' - jestem pewien, że można łowić je na taki podajnik właśnie.
Podajniki zwykłe do Metody zarzuca się często, te karpiowe rzadziej, więc częstotliwość decyduje o wszystkim. Mi ESP pasują na zasiadki na większą rybę na zwykłych łowiskach, są genialne tez na nocki, bo nie przerzucam często zestawów. Guru wejdą do akcji od wiosny, myślę, że przy spodowaniu będą idealne. Najważniejsze to pewność, że pułapka jest idealna (przy hybridach z torebkami PVA). Już widzę te leszcze i liny... :D
zgadzam się w stu procentach, używam ESP przy typowej karpiówce ,problemem jest to ,że łowię na dużych odległościach i nie mam pewności czy towar w podajniku nie rozleciał się uderzając o wodę (jak na razie są efekty więc nie jest źle) Na forum był temat naciągania na podajniki PVA ,w przyszłym sezonie wypróbuje ;)
-
Obydwie metody są dobre, jednakowo uciążliwe :D
-
jednakowo uciążliwe :D
Hehe fajne podsumowanie ;D
-
No niestety, biorąc pod uwagę PVA i częste zarzuty, to jest uciążliwość, zwłaszcza w nocy, jak jest wilgoć, jak pada to w ogóle trzeba uważać. Konieczny jest suchy w miarę ręcznik. Jest trochę pracy przy obydwu wersjach...
-
Hybrid będzie chyba mniej uciążliwy niż siatka nakładana na nabity podajnik?
-
Hybrid będzie chyba mniej uciążliwy niż siatka nakładana na nabity podajnik?
to prawda ,też tak uważam :thumbup:
-
Może dobrym rozwiązaniem będzie łowienie dwoma podajnikami oglądałem film jak Ringers tak łowił metodą jedna w wodzie drugą nabijał. Był to podajniki Guru tylko miały z tyłu haczyk do szybkiej wymiany. Nie wiem czy w tych jest taka opcja.
-
Masz rację Grzesiek, Steve Ringer używa bezpiecznego klipu, czyli tego patentu z amortyzatorem. Nabija wcześniej sobie podajniki, aby szybko je wymieniać. NIe jest to konieczne normalnie - ale on startuje w zawodach, zazwyczaj na łowiskach o silnych populacjach karpi, stąd takie podejście. Mój znajomy mnie zapytał po co tak robić - ale to zawsze cenne sekundy, a używając feedera ma się 'wolny' czas przecież. Na pięciogodzinnych zawodach to karp lub dwa więcej :D
Siatka jednak jest gorsza, bo podatna na wodę. Nie zawsze da się przygotować kilka aby były bezpieczne, najgorzej jest nocą jak pojawia się nagła wilgoć. Tutaj jednak podajnik Guru przygotowuje się szybciej niż ESP w PVA...
-
Z własnego doświadczenia nie polecam używania dwóch podajników na wodach gdzie nie występuje zbyt duża ilość ryb. Kolegom przerzucającym zestaw co 30 minut to już w ogóle bym nie polecał, ponieważ w ciepłe dni tak długo leżąca zanęta wysycha i często po kontakcie z wodą spada z podajnika zanim dotrze do dna. Jest to jak Luk napisał sposób dla ludzi przerzucających bardzo często tak jak ja chociażby co 5 minut swój zestaw.
Wysłane z mojego GT-S5830
-
Miałem już o tym pisać wcześniej i jakoś zawsze mi umykało.
Moim zdaniem, przy takich porównaniach kliku metod połowu, należy brać pod uwagę każdą zapiętą rybę, a nie tylko ryby wyholowane.
Bowiem to, że leszcz (lub inna ryba) się wypnie lub np. zerwie żyłkę nie oznacza, że dna metoda nie zasługuje na punkt.
Jeśli więc jest brania, na haczyku mamy rybę, na którą się nastawiamy, to nieważne, czy ją wyholujemy. Może oczywiście być tak, że częste spinki mogą dowodzić, że konstrukcja danego zestawu jest gorsza (np. zbyt długi przypon lub zbyt duży haczyk), ale nie oznacza to, że ta metoda gorzej wabi rybę i zachęca ją do brania, a to przecież tutaj głównie testujemy.
-
Miałem już o tym pisać wcześniej i jakoś zawsze mi umykało.
Moim zdaniem, przy takich porównaniach kliku metod połowu, należy brać pod uwagę każdą zapiętą rybę, a nie tylko ryby wyholowane.
Bowiem to, że leszcz (lub inna ryba) się wypnie lub np. zerwie żyłkę nie oznacza, że dna metoda nie zasługuje na punkt.
Jeśli więc jest brania, na haczyku mamy rybę, na którą się nastawiamy, to nieważne, czy ją wyholujemy. Może oczywiście być tak, że częste spinki mogą dowodzić, że konstrukcja danego zestawu jest gorsza (np. zbyt długi przypon lub zbyt duży haczyk), ale nie oznacza to, że ta metoda gorzej wabi rybę i zachęca ją do brania, a to przecież tutaj głównie testujemy.
Masz rację Mateusz, każde branie oznacza, że sposób w jaki podajemy rybie przynęte jest skuteczny. Oczywiście zakładając, że w tym momencie testujemy tylko sposób podania przynęty. :)
Wysłane z mojego GT-S5830
-
Mateo, masz zupełną rację! :thumbup: Ja traktowałem branie jako taki mały punkcik, a rzeczywiście powinienem jako duży... Już nie mogę się doczekać wiosny i kolejnej serii eksperymentów ;D
-
Miałem już o tym pisać wcześniej i jakoś zawsze mi umykało.
Moim zdaniem, przy takich porównaniach kliku metod połowu, należy brać pod uwagę każdą zapiętą rybę, a nie tylko ryby wyholowane.
Bowiem to, że leszcz (lub inna ryba) się wypnie lub np. zerwie żyłkę nie oznacza, że dna metoda nie zasługuje na punkt.
Jeśli więc jest brania, na haczyku mamy rybę, na którą się nastawiamy, to nieważne, czy ją wyholujemy. Może oczywiście być tak, że częste spinki mogą dowodzić, że konstrukcja danego zestawu jest gorsza (np. zbyt długi przypon lub zbyt duży haczyk), ale nie oznacza to, że ta metoda gorzej wabi rybę i zachęca ją do brania, a to przecież tutaj głównie testujemy.
Dobre co Polskie!! :) :thumbup: