Spławik i Grunt - Forum
MEDIA i MULTIMEDIA => Filmy w sieci => Wątek zaczęty przez: Shiemano w 05.12.2015, 14:01
-
-
-
Zachęcasz? Sprawdziłeś je?
marek
-
Ten materiał o splawikach z trzciny to chyba tylko instruktaż, jest na YouTube od dawna, autor ma też inne ciekawe filmiki, pokazuje jak robić woblery, odlewa gumy do spinningu ogólnie złota rączka. Nie widziałem nigdzie jego produktów a szkoda bo widać ze fajne.
-
Chyba spróbuje się pobawić z tymi z trzciny jak tylko zdobędę materiały :P
-
Zastanawiam się jaką wyporność mogą mieć takie spławiki z trzciny, jak przedstawione wyżej.. Kuba, Ty fachowiec jesteś, jakieś sugestie? Na oko oczywiście 2g? 5g? :)
-
Sam jestem ciekaw. Kończę właśnie malowanie spławików z pałki i 4 z trzciny. Wszystkie wstępnie dociążone. Te z trzciny mają 25-30 cm i 0.5 - 1g obciążenia wstępnego. Mam nadzieję, że jak wrzucę do wody to nie zatoną :)
-
Wszystko zależy od średnicy, spławik 25 cm długości i 3 mm średnicy potrafi mieć 1,5 gr a jak dojdzie średnica do 8 mm to i 5, 6 g. Ja trzciny za bardzo nie lubię ale tylko dlatego ze nie da się jej ozdobić nicią tak jak ja to robię. Nawijanie momentalnie miażdży ścianki i spławik się łamie zapada do środka Jeśli sam naturalny i tylko malowanie to jeszcze ok choć nadal trzeba uważać żeby nie ścisnąć za mocno.
Trzcine trzeba mocno matowic żeby złapała lakier, słabo wsiąka.
Katmay, 0.5 gr wstępnie obciążenia to trochę mało. Powinno być około 70% ciężaru w spławiku i 30% na żyłkę.
-
To raczej wysoka trawa niż prawdziwa trzcina.
Ma może 3 do 4 mm grubości i twarde ściany. Obciążone ołowiem 3 mm długości 1,5c m po dopasowaniu młotkiem.
Dużo jeszcze przede mną roboty, aż zalane wyporność i obciążenie.
Fajne filmy Shiemano. Kilka pomysłów i rozwiązań dały.
Aktualnie składam sobie tokareczke, bo ręcznie wszystko robić....
Silnik 12V 6A zasilacz i składam wkrótce. Mam nadzieję, że mocy wystarczy.
-
Też zrobiłem sobie 2 spławiki wczoraj z trzciny jak mówiłem
są polakierowane, dzisiaj wyważę. Jakub, jakiego lakieru używasz do malowania swoich spławików? Ja użyłem zwykłego uniwersalnego bezbarwnego w sprayu, bo to dopiero prototypy a nie miałem innego pod ręką.. Wydaje mi się ze jest za rzadki i nie robi takiej fajnej gładkiej powłoki na nici.. Nić tez jest zwykła, Ty pewnie używasz nylonowej? Planuje kupić nic wiodącą do robienia much, myślę że będzie się lepiej nadawać :)
-
Domalux jachtowy. Może być bezbarwny miplo. Czy bezbarwny bezzapachowy domalux, który niby wodoodporny nie jest, a ławkę nim pocałował na wiosnę i nie zbielał.
-
Mam ten jachtowy tez to spróbuję następne nim pomalować :) dzięki
-
Zastanawiam się czy nici poliestrowe nie nadadzą się. Są tanie mają świetne kolory i są w duzych szpulach. W końcu i tak idą pod lakier. Zresztą trzeba by zapytać specjalisty.
Nici zwykle opal zapalniczką bo mają włoski. Przy lakierowaniu mogą nie wyglądać dobrze.
A to następna seria spławików testowych.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/08/1454e9a4628a2d15a2f09fa0ebaef017.jpg)
-
opalałem przed lakierowaniem, ale i tak widać, że nie są super gładkie...
co do nici to tu jest fajny patent:
-
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/12/08/daf5c49619b984033f0ab24ab123d705.jpg)
A to moje wczorajsze wypociny :)
-
Jakub, jakiego lakieru używasz do malowania swoich spławików? J
Mój ulubiony to 3V3 jachtowy, nie śmierdzi tak jak domalux i jego powłoka jest delikatnie elastyczna, puknięcie, wyginanie spławika nie kruszy lakieru.
Mozna też domaluxem clasic ale ten już bardzo czuć i daje twardą powłokę - nim najczęściej malują woblery. To jest również bardzo agresywny lakier więc trzeba eksperymentować z farbami bo potrafią spłynąć.
Domalux bezzapachowy to lakier wodny, robiłem na nim próby. Po pomalowaniu było ok ale potem zanurzenie do tuby z wodą na dłuższy czas powoduje że lakier robi się biały. Nie dałbym nikomu takich spławików ale jak chcecie robić na własny użytek, nie przeszkadza to Wam w kwestii estetycznej i liczycie koszty to można.
-
ładne spławiczki Dawid
ja czekam na swoje od Jakuba
-
Zastanawiam się czy nici poliestrowe nie nadadzą się. Są tanie mają świetne kolory i są w duzych szpulach. W końcu i tak idą pod lakier. Zresztą trzeba by zapytać specjalisty.
Nici przewinąłem kilka kilometrów, najlepiej sprawdzają mi się poliestrowe i jedwabne bo nie mają włosków. Jakie to już musicie sami wypracować bo w sklepach asortyment jest bardzo bogaty - trzeba je po prostu dotknąć i zobaczyć czy nie ma nitek. Opalanie zwykłych nici darujcie sobie bo można tylko zniszczyć żmudną pracę ( już lepiej w ogóle nie nawijać )
Świetne są nici do produkcji much. Jeśli chcecie wykonać kilka spławików można zainwestować jednak do większej produkcji są nieopłacalne.
Widzę że czas na upgrade mojego warsztatu bo zaczynacie mnie ścigać :)
Fajnie że kombinujecie, zobaczycie jaka frajda połapać na własne spławiki.
-
A to moje wczorajsze wypociny :)
Zostawiaj dłuższe wąsy z drutu w oczkach , tak krótkie mogą Ci się wysunąć spod nici. Trzeba je też mocniej dociskać nicią a potem podkleić przed lakierowaniem.
-
Tak będę robił :) wąsy podkleilem najpierw, a oplot kończyłem jak gość na filmie wyżej, raczej nie powinien się luzowac.
-
Widzę że czas na upgrade mojego warsztatu bo zaczynacie mnie ścigać :)
Fajnie że kombinujecie, zobaczycie jaka frajda połapać na własne spławiki.
Sam jesteś sobie winny. ;) Pokazujesz, że można takie cudeńka własnymi rękami stworzyć i pomagasz, pokazujesz jak. Za parę lat może ogarniemy to po części w takim jak ty stopniu. Może i kilka pomysłów się podrzuci :)
-
Właśnie wracam z nowymi nićmi i lakierami :D
-
Szybki jesteś. Ja do hurtowni krawieckiej mam 45km. Ale jak już tam dotrę..
-
Koledzy, wytłumaczcie, po co te nici? Czy to walor estetyczny, czy wynika z zasad konstrukcji? Może czegoś nie doczytałem. Nie pytam złośliwie: z jednej strony topowi producenci nie używają nici, z drugiej: kilkanaście lat temu, przy okazji czegoś tam, czytałem o topperach (spławikach z wronich stosin). Pamiętam, że one na zdjęciach miały nić na kilach. Czy to jest czymś powodowane?
-
Przy oczku i na łączeniach wzmacnia konstrukcje, ale jak odpowiednio dopasujesz antenę i kil do korpusu i dobrze uszczelnisz klejem to kwestia estetyki czy coś nawiniesz czy nie, mi osobiście bardziej się to podoba ale nie wiem jak oplot na antenie będzie wpływał na brania podnoszone, w sensie czy napięcie powierzchniowe bardziej nie da się we znaki.
-
Patrz na lakier, bo to on będzie miał kontakt z wodą. Nici są pod spodem. Jedyna rzecz to czy nić nie podniesie wyporność. Pewnie w marginalnym stopniu
Co do oplotu to całkowita racja wzmacnia i zdobi.
Zrobiłem wczoraj podobną konstrukcję. Korpus pałka. Antenka i dolnik z trzciny. Tylko, że oczko wklejam epoksydowym do środka.
Teraz przygotowuje serię 10cm insertów z jednej pałki. Każdy następny odrobinę szerszy. Wstępnie dociążone.
Estetyką zajmę się jak oszacuje wyporność materiałów.
-
W moim przypadku (malowałem lakierem w sprayu) oplot juz pomalowany jest matowy i czuć dalej strukturę nawoju (prążki) stąd moje obawy o napięcie powierzchniowe. Może w teorii po częściowym zanurzeniu nie wracać do poziomu wyjściowego.
-
Jeśli lakierujesz sprayem śmiało nakładaj następne warstwy.
-
nałożyłem chyba z 5 :)
-
Przy oczku i na łączeniach wzmacnia konstrukcje, ale jak odpowiednio dopasujesz antenę i kil do korpusu i dobrze uszczelnisz klejem to kwestia estetyki czy coś nawiniesz czy nie, mi osobiście bardziej się to podoba ale nie wiem jak oplot na antenie będzie wpływał na brania podnoszone, w sensie czy napięcie powierzchniowe bardziej nie da się we znaki.
Dzięki 👍
-
http://allegro.pl/pret-weglowy-wlokno-weglowe-wymiar-1000-x-1-2-mm-i5463430708.html
Nada się na antenki?
-
Lakier w sprayu to woda, pewnie z 7 warstw nałożysz i dalej nić będzie czuć . Jachtowym już po 3 warstwach nić jest zatopiona ale ja daję do 5 warstw żeby mieć ten efekt. ;)
Pręt węglowy ok , zmatowić - nałożyć koniecznie biały podkład a potem kolorek.
-
Koledzy, wytłumaczcie, po co te nici? Czy to walor estetyczny, czy wynika z zasad konstrukcji? Może czegoś nie doczytałem. Nie pytam złośliwie: z jednej strony topowi producenci nie używają nici, z drugiej: kilkanaście lat temu, przy okazji czegoś tam, czytałem o topperach (spławikach z wronich stosin). Pamiętam, że one na zdjęciach miały nić na kilach. Czy to jest czymś powodowane?
Omotka to przede wszystkim walor estetyczny
Mnie osobiście aż taka ozdoba się nie podoba zbyt kolorowo ale można wyczarować ładne rzeczy za pomocą nici
(https://www.lureofthefloat.co.uk/media/1244/img_0032.jpg)
-
Omotka to przede wszystkim walor estetyczny
Mnie osobiście aż taka ozdoba się nie podoba zbyt kolorowo ale można wyczarować ładne rzeczy za pomocą nici
(https://www.lureofthefloat.co.uk/media/1244/img_0032.jpg)
Poniał. 👍 Fakt, że spławiki z omotką są po prostu ładniejsze :)
-
A jak malujesz tym jachtowym to pędzelkiem czy jakoś zanurzeniowo? Jak długo czekasz między warstwami i jak długo schnie ostatnia? Na moim pisze 20h.. Czekasz aż tyle?
-
Pędzelkiem. Trzeba czekać.
-
To musze skonstruować jakieś 10-15 sztuk żeby się za malowanie brać
-
Proponuję jak możesz robić takie same, zmieniając tą rzecz w konstrukcji która chcesz przetestować.
Zaryzykowałem i przetestowałem obciążenie bez lakierowania w butelce po wodzie. Mam teraz 5 identycznych mokrych spławików z innym obciazeniem wstępnym. Schną przed klejeniem.
Następna seria pójdzie z identycznym obciazeniem a inna długością. Wszystko sobie notuje, aby następnym razem już wiedzieć co i jak można osiągnąć.
-
Tak chce zrobić. Ale.. Przyczyna jakże śmieszna: nie posiadam w mieszkaniu żadnego śrutu ani innych mianowanych ciężarkow, wszystko zostało w domu, nic na studia nie zabrałem bo i po co.. W promieniu 2km są dwa sklepy "zoologiczno-wedkarskie" jednak w żadnym nie mają srucin :O We Wrocławiu! Na biskupinie, gdzie w która stronę nie pójdziesz to woda! Musze wyskoczyć na miasto a nie mam czasu.. Może w piątek dopiero.. Wtedy coś wyważę.. No i coś tam pewnie wrzucę do środka jako dociazenie wstępne. Zastanawiam się tylko jak te przykładowe sruciny pełniące funkcje obciążenia wstępnego zamocować w dole korpusu.. Chyba po prostu posmarować klejem, wrzucić i od razu wkleić kil.. Jakieś pomysły?
-
A jak malujesz tym jachtowym to pędzelkiem czy jakoś zanurzeniowo? Jak długo czekasz między warstwami i jak długo schnie ostatnia? Na moim pisze 20h.. Czekasz aż tyle?
Maluję pędzelkiem bo chcę dokładnie powcierać lakier między nici. zanurzeniowo można ale dopiero po 2, 3 warstwie jak już nić zatonie.Tak czekam zawsze 24h
-
Miękkie są przywal czymś to się spłaszczą to tego stopnia, że z oporem będą wchodzić do korpusu.
Ja mam ołów, którym dociążam woblery. Parę metrów drutu w rozmiarach 10 mm, 6 mm, 4 mm i 2 mm. Do tego kupiłem kiedyś drut od 0.2 mm do 0.7 mm. Zawsze mogę okręcić odpowiednią ilość i dać pod omotkę. Ale muszę kupić pręt mosiężny. Ciężki, a nie toksyczny.
Kil możesz okręcić nicią kilka razy, aż zacznie wchodzić z oporem. To zablokuje śruciny w środku. Jak już wyważysz to klej :)
-
Zablokować kilem to siłą rzeczy muszę, z tym spłaszczaniem dobry patent.. Chodzi mi o to żeby zawsze były na dole korpusu inaczej przy wyrzucie przesuną się pod antenkę i spławik w locie cuda będzie robił.
Na upartego można je zacisnąć na kawałku żyłki a tą przykleić do wewnętrznego końca kila :)
-
Rozumiem że kombinujecie żeby ołów wsadzić w trzcinę która jest pusta ?
Ja bym zrobił kulkę z papierku posmarował klejem wikolem lub innym i do środka, potem nalać tam jeszcze kilka kropel. W ten sposób tworząc "komorę" na ołów. Potem włożyć kulki, zakleić cieńszym kawałkiem trzciny i wykończyć oczkiem.
-
Kil możesz okręcić nicią kilka razy, aż zacznie wchodzić z oporem. To zablokuje śruciny w środku. Jak już wyważysz to klej :)
Po wyważeniu trzcina, pałka będą mokre to samo z nicią. Musiałbyś odstawić na dzień dwa na grzejnik żeby przeschło. Ja do wyważenia spławiki wstępnie bym polakierował.
Robiąc je już jakiś czas mam kilka prototypów pomierzone średnice i długości więc jest łatwiej dobrać.
-
Z tym papierem dobry patent
z tym malowaniem natomiast to nie wiem czy nie wolę zostawić na dzień do wyschnięcia niż czekać 24h zanim lakier wyschnie. Tym bardziej że wtedy i tak trzeba mieć możliwość rozmontowania spławika żeby włożyć ołów do środka..