Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Luk w 17.12.2015, 09:48

Tytuł: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.12.2015, 09:48
Właśnie przeczytałem jeden komentarz pod moim ostatnim filmem, gdzie jeden z wędkarzy napisał: 'No to macie jeszcze szczęście, ze na rzekach coś łowicie poza babką czarną , na Wiśle to już tylko ta plaga . ostatnio przez 4 godziny 83 sztuki'.

To gatunek mocno niepożądany, nie miałem pojęcia, że może występować w takiej ilości! Jak jest u Was, często ją łowicie? Ta paskuda występując w takiej ilości na pewno ujemnie wpływa na ichtiofaunę, na dodatek jest objęta... ochroną. O ile to chodzi o ten gatunek!
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 17.12.2015, 10:08
Nigdy nie złowiłem tej rybki w moich okolicach . Za to jest dużo sumika amerykańskiego i zdarza się czebaczek amurski .
Przy okazji polecam fajna stronkę - http://www.iop.krakow.pl/ias/
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: DvD w 17.12.2015, 10:10
U mnie nie spotkałem nigdy, chociaż mam za sobą niewiele łowisk.. Jeśli to prawda to kolejny dowód na bezsensowna ochronę Nie zagrożonego gatunku..
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 17.12.2015, 10:14
Inwazyjne babki w wodach Polski
Mianem obcych gatunków inwazyjnych (Invasive Alien Species - IAS) określa się taksony, których introdukcja lub rozprzestrzenianie poza ich naturalny zasięg stanowi zagrożenie dla różnorodności biologicznej. Ich obecność wiąże się z potencjalnym ryzykiem zaburzeń funkcjonowania lokalnych, ewolucyjnie ustabilizowanych biocenoz, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do silnych przeobrażeń i destabilizacji natywnych populacji rodzimej fauny i flory (Richardson i in. 2000; Vitule i in. 2009).
Mimo stosunkowo niewielkiego odsetka obcych organizmów transferowanych do nowych środowisk, które uznajemy za inwazyjne, ich negatywny wpływ na rośliny, zwierzęta, zdrowie człowieka czy rozwój ekonomiczny kraju może być istotny i mieć charakter wielokierunkowy.
W środowisku naturalnym ekspansja organizmów zwanych „biointruzami" znana jest od setek lat. Pierwotnie jej podłożem były zmiany geomorfologiczne i zmiany klimatu Ziemi. Obecnie, podstawową przyczyną rozprzestrzeniania się inwazyjnych hydrobiontów są czynniki antropogeniczne, a przede wszystkim udrożnienie i połączenie wielu szlaków wodnych, zabudowa czy regulacja rzek. Często też działalność człowieka poprzez celowe lub niekontrolowane wsiedlenia związane z wykorzystywaniem ryb jako żywe przynęty czy samoistne ucieczki z farm hodowlanych, w pośredni sposób umożliwiają sukcesję obcych przedstawicieli ichtiofauny.
W otwartych wodach Polskich, na przestrzeni lat 1990-2010 zanotowano obecność kilkunastu obcych gatunków ryb, których pojawienie się związane było z:
a) celowymi działaniami w zakresie akwakultury (tilapia, sum afrykański, wiosłonos amerykański, barramundi),
b) niekontrolowanymi bądź przypadkowymi wsiedleniami (trawianka, czebaczek amurski),
c) naturalnymi migracjami wspomaganymi działalnością człowieka (ryby babkowate) (Witkowski 2002; Grabowska i in. 2008; Hliwa i in. niepubl.).
Na przełomie XX i XXI wieku najliczniejszą grupę ryb obcych - uznanych za inwazyjne - które dotarły do naszych wód stanowili przedstawiciele ryb babkowatych: babka bycza - Apollonia (Neogobius) melanostomus (Pallas, 1811), babka szczupła - Apollonia (Neogobius) fluviatilis (Pallas, 1814), babka łysa - Neogobius gymnotrachelus (Kessler, 1857) oraz babka rurkonosa - Proterorhinus semilunaris (Heckel, 1837)(Stepien i Tumeo 2006; Grabowska i in. 2008). Według Bij de Vaate i in. (2002) gatunki te mogły wykorzystywać do zasiedlenia wód Polski tzw. korytarze ekologiczne, zwłaszcza jeden z nich łączący dorzecza Dniepru - Wisły - Odry - Renu lub tak jak w przypadku babki byczej preferującej wody słonawe, dotrzeć wraz z wodami balastowymi statków zawijających i kotwiczących w polskich portach.
Pierwotny zasięg występowania tych niewielkich rozmiarów przedstawicieli rodziny babkowatych obejmuje obszar ponto-kaspijski tj. wysłodzone wody zatok Morza Kaspijskiego, Czarnego i Azowskiego oraz dolne odcinki wpadających do nich rzek - Dunaju, Dniestru, Dniepru i Donu. Pomimo zróżnicowania taksonomicznego są one wszystkie związane rozrodczo ze strefą dna. Odbywają tarło porcyjne, a samce sprawują opiekę nad gniazdami, aż do wyklucia larw. Cechuje je też szybkie tempo rozwoju ontogenetycznego i wzrostu stadiów juwenilnych. Wykazują olbrzymią plastyczność fizjologiczną i oportunizm pokarmowy. Ponadto wspólną cechą ryb babkowatych jest zrośnięcie w swoistą „przyssawkę" płetw brzusznych, która służy im do charakterystycznego opierania się i przemieszczania na dnie akwenu (Hliwa 2010).Najwcześniej, bo już w 1990 roku pojawiła się w polskiej części Bałtyku babka bycza, której aktualne rozsiedlenie jest bardzo szerokie i obejmuje właściwie całe nasze wybrzeże od Zatoki Gdańskiej, Zalewu Wiślanego poprzez Pomorze Środkowe, jeziora przymorskie Łebsko, Gardno aż po Zatokę Pomorską. Co ciekawe babka bycza stosunkowo łatwo adaptuje się do wód słodkich, bowiem migruje aktywnie w górę Wisły. Z kolei babka łysa (Rys. 1) po raz pierwszy w Polsce została złowiona w lipcu 1995 roku w Bugu, między Terespolem a Drohiczynem.

Obecnie tworzy ona liczne populacje w środkowym biegu Wisły, szczególnie w Zbiorniku Włocławskim, gdzie preferuje stanowiska zastoiskowe, zamulone, porośnięte roślinnością zanurzoną m.in. rogatkiem czy moczarką. Babka szczupła to z kolei gatunek, którego obecność po raz pierwszy potwierdzono w 1997 roku, gdy na odcinku Bugu w okolicy Mężenina pozyskano ok. 50 osobników. W przeciwieństwie do babki łysej preferuje ona stanowiska lotyczne z piaszczysto-żwirowatym substratem, gdzie często zakopuje się w dnie i wyczekuje na ewentualne ofiary (najczęściej bezkręgowce - kiełże czy larwy Chironomidae). Ostatni przybysz z rejonu ponto-kaspijskiego to babka rurkonosa (Rys. 2), której nazwa polska nawiązuje do charakterystycznych długich, wyraźnie wynicowanych nozdrzy. Po raz pierwszy została złowiona wiosną 2008 roku na cofce Zbiornika Włocławskiego, gdzie aktualnie rozprzestrzenia się w niezwykłym tempie, stanowiąc istotny składnik zespołów narybkowych tego akwenu.

Konsekwencje pojawienia się obcych ryb babkowatych dla zasobów rodzimej ichtiofauny są trudne do oceny. Generalnie jednak ryby te należy postrzegać jako zagrożenie dla stabilności ekologicznej ekosystemów wodnych, bowiem konkurują one z natywnymi gatunkami o nisze ekologiczne, pokarm czy miejsca tarła. Ich obecność zaburza istniejące łańcuchy troficzne, dezintegrując powiązania i wzmacniając napięcia międzygatunkowe. Ze względu na swe niewielkie rozmiary, nie mają one praktycznie żadnego znaczenia gospodarczego i nie są obiektem zainteresowania ze strony rybaków czy wędkarzy. Ponadto w łańcuchach pokarmowych naszych jezior czy rzek trudno znaleźć drapieżniki, które z powodzeniem eliminowałyby lub ograniczały skutecznie liczebność ryb inwazyjnych (Hliwa 2010). Niewątpliwie negatywne skutki translokacji obcych ryb, związane są m.in. z nieuniknionym transferem nowych, nieznanych dotychczas w naszej strefie klimatycznej patogenów czy pasożytów. Wiemy np., iż wraz z rybami babkowatymi dotarł do naszych wód słodkich nowy gatunek płazińca tj. Gyrodactylus proterorhini Ergens, 1967 (Mierzejewska i in. 2010). 
Źródło  http://wnos.uwm.edu.pl/news/405/czytaj/378/inwazyjne-babki-w-wodach-polski.html
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.12.2015, 10:18
Jędrula, Dyzma, dobra stronka! :thumbup:

Czyli buduje ona gniazdo, co oznacza, że jest mniejsza śmiertelność, stąd tak małe ilości jaj, pewnie większe rozmiary larw. Jeżeli jest wszystkożerna, to znaczy, że nie tylko jest konkurentem pokarmowym rodzimych gatunków, ale wyżera też ich ikrę. Japoniec jest w Polsce lat prawie sto, babka dopiero 20 -30... Domyślam się, że ekspansja będzie dość szybka :o  Ja złowiłem podobną rybkę, może spokrewniony gatunek na Tamce w marcu, ale u mnie nie jest on jeszcze problemem, może dzięki populacjom szczupaka, okonia, sandacza i klenia...

(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/905/md24Ha.jpg) (https://imageshack.com/i/p5md24Haj)
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: JahJah w 17.12.2015, 12:21
W Holandii tez jest dużo tej ryby. Czasem nie można się od niej opędzić. Bierze praktycznie na wszystko i jest bardzo żarłoczna. Mała rybka potrafi zjeść kilka dendroben z białym robakiem na haku nr 10. Zauważyłem jednak , że nie występuje na całej długości rzeki, są miejsca gdzie można spędzić cały dzień bez brania babki. Natomiast jak podejdą do zanęty to koniec świata. Inne ryby nie mają szans.
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.12.2015, 12:36
Może się okazać, że jej największym wrogiem jest kormoran... :o
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 17.12.2015, 17:21
Właśnie przeczytałem jeden komentarz pod moim ostatnim filmem, gdzie jeden z wędkarzy napisał: 'No to macie jeszcze szczęście, ze na rzekach coś łowicie poza babką czarną , na Wiśle to już tylko ta plaga . ostatnio przez 4 godziny 83 sztuki'.

To gatunek mocno niepożądany, nie miałem pojęcia, że może występować w takiej ilości! Jak jest u Was, często ją łowicie? Ta paskuda występując w takiej ilości na pewno ujemnie wpływa na ichtiofaunę, na dodatek jest objęta... ochroną. O ile to chodzi o ten gatunek!
Dość mocne i ryzykowne podsumowanie, oparte tylko na internetowym wpisie. ;D :'(
Babka czarna (Gobius niger L.) nie jest aż tak pospolita i związana jest głównie z wodami zasolonymi, a jej ochrona zapewne wynika z konkretnych ustaleń.
Co do informacji o tych złowionych 83 sztukach babki czarnej w Wiśle, to niestety przypuszczam, że może być to błędnie rozpoznany gatunek (choć wszystko jest możliwe). Stawiam za to, że te złowione ryby to jednak trawianka (Percottus glehni Dybowski).
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 17.12.2015, 17:36
Kotwic jak zwykle na posterunku i hamuje nasze fantazje :bravo: :thumbup:
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: andre1975 w 17.12.2015, 17:44
Ostatnio w Belgii pojawiła się Babka śniadogłowa. Byłem łowić na Mozie w najlepszym łowisku jest jej tak dużo, że żadna ryba nie podchodzi w to miejsce. W ciągu 2-3 godzin łowienia złapałem około 40 sztuk. Pytałem się miejscowych, powiedzieli że na kilku kilometrowym odcinku rzeki jest jej mnóstwo.
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: pawciobra w 19.12.2015, 08:28
Luk
Domyślam się, że gatunek babki, którą wspomniałeś nie różni się zbytnio od babki byczej, która jest żarłoczną bestią...Parę lat wstecz łowiąc na zalewie wiślanym, nastawały momenty, że z 200 nazbieranych noc wcześniej rosówek nie zostawało nic już do godziny 21...Osobiście brzydzę się tego gatunku :-[ i zazwyczaj pomagałem sobie odczepiać ją patyczkami lub musiałem prosić o pomoc znajomego ;D
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.12.2015, 08:54

Dość mocne i ryzykowne podsumowanie, oparte tylko na internetowym wpisie. ;D :'(
Babka czarna (Gobius niger L.) nie jest aż tak pospolita i związana jest głównie z wodami zasolonymi, a jej ochrona zapewne wynika z konkretnych ustaleń.
Co do informacji o tych złowionych 83 sztukach babki czarnej w Wiśle, to niestety przypuszczam, że może być to błędnie rozpoznany gatunek (choć wszystko jest możliwe). Stawiam za to, że te złowione ryby to jednak trawianka (Percottus glehni Dybowski).

Dość mocne stwierdzenie, że wędkarze nie potrafią rozpoznawać ryb :D  Być może i była to trawianka, ale jest ona podobna do okonia, a babki wyglądają jednak inaczej. Nie wiadomo gdzie na Wiśle łowił ten wędkarz - ale domyślam się że na jej górnym odcinku. Jeżeli już to mogła być to właśnie babka bycza.
Wędkarze mogą dostarczyć wielu danych ichtiologom ( i dostarczają) , zainteresowałbym się tym tematem :)
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Robert_X w 19.12.2015, 12:14
Byłem tego roku na króciutkim urlopie nad przekopem Wisły w okolicach Świbna , na trzy wypady nad wodę nałowiłem tego paskudztwa sporo , większość Babki Piaskowej ale i kilka Czarnych też się trafiło paskudne to strasznie żona na widok tego stwierdziła że skutki awarii w Czarnobylu pływają do tej pory w naszych wodach :) w swoim rejonie na szczęście tego nie widać ale za to są inne "umilacze" Trawianki , Sumiki
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.12.2015, 15:20
Rzeczywiście paskudna :D
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.12.2015, 16:00
Ciekawe czy by taka babkę dziadki zeżarli?...?
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 19.12.2015, 16:02
Dość mocne stwierdzenie, że wędkarze nie potrafią rozpoznawać ryb :D 
Ilość wpisów na wielu forach wędkarskich w wątku: jaka to ryba skutecznie pokazują, jaka mamy świadomość na temat ryb niepospolitych. :'(

Być może i była to trawianka, ale jest ona podobna do okonia, a babki wyglądają jednak inaczej.
Luk, bez urazy, ile złowiłeś trawianek i różnych babek, że piszesz takie dziwne porównania? ???

Nie wiadomo gdzie na Wiśle łowił ten wędkarz - ale domyślam się że na jej górnym odcinku. Jeżeli już to mogła być to właśnie babka bycza.
Z mpich informacji wynika, że w górnym odcinku nie ma babki, jest za to ona w dolnym (czyli przyujściowym odcinku Wisły). Natomiast trawianka występuję dość licznie w środkowym odcinku Wisły, (przy czym najczęściej pomiędzy Sandomierzem a Dęblinem). >:O

Wędkarze mogą dostarczyć wielu danych ichtiologom ( i dostarczają) , zainteresowałbym się tym tematem :)
Za późno na takie sugestie, zainteresowanie trawianką ma już ponad 20 lat. ;D
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: pawciobra w 19.12.2015, 18:06
Ciekawe czy by taka babkę dziadki zeżarli?...?

Czytałem gdzieś na necie, że ponoć zajadają się babkami byczymi. Ponoć smaczna, ale...
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: RetroX w 19.12.2015, 18:39
Ciekawe czy by taka babkę dziadki zeżarli?...?

Czytałem gdzieś na necie, że ponoć zajadają się babkami byczymi. Ponoć smaczna, ale...

Nie wiem czy nie mylisz z "byczkiem" czyli sumikiem karłowatym, którym to ponoć się zajadają, aż mi się nie chce wierzyć, że tą babkę ktoś by próbował jeść
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: pawciobra w 19.12.2015, 19:14
Nie, nie mylę z byczkiem. Zacytuję Ci kilka słów z pewnej znanej strony:
Cytuj
- "Babka jest smaczna" - fakty dotyczące biologii i historii babki byczej, a także parę smakowitych przepisów na przyrządzenie tej wyśmienitej ryby

Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.12.2015, 19:19
Kotwic, chodziło mi o odcinek dolny również, pomyliłem się... :)

Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.12.2015, 19:25
Ciekawe czy by taka babke dziadki zerzarli. ?...?

Czytałem gdzieś na necie, że ponoć zajadają się babkami byczymi. Ponoć smaczna, ale...

Nie wiem czy nie mylisz z "byczkiem" czyli sumikiem karłowatym, którym to ponoć się zajadają, aż mi się nie chce wierzyć, że tą babkę ktoś by próbował jeść

Panowie mi osobiście sie to w głowie nie mieści aby jesc gatunki o których piszecie.
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: RetroX w 19.12.2015, 19:47
Nie, nie mylę z byczkiem. Zacytuję Ci kilka słów z pewnej znanej strony:
Cytuj
- "Babka jest smaczna" - fakty dotyczące biologii i historii babki byczej, a także parę smakowitych przepisów na przyrządzenie tej wyśmienitej ryby
Aż mnie ciarki przechodzą
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: perforek w 19.12.2015, 23:44
Babka ponoć jest przepyszna ryba. Rozmawiając kiedyś z wędkarzami nad Bałtykiem powiedzieli mi ciekawe spostrzeżenie ze Sandacze oraz Okonie nauczymy się ja jeść i przed okresami tarła oraz po przypływają jak do stołówki w miejsca pobytu tej ryby.
Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: Splot w 20.12.2015, 23:54
Właśnie zacząłem czytać "Na tropach Smętka" Wańkowicza i okazuje się, że od dawien dawna jadano ją: "w którego węglach pieką się kolby kukurydzy, a na przeciągniętych prętach- naszyjnik "babek", czarnych rybek-potworków."

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Babka czarna - co o niej wiecie i czy często ją łowicie?
Wiadomość wysłana przez: migrenka w 24.05.2016, 20:47
Witajcie! z ciekawością zajrzałem do forum i znalazłem temat babki.
szanowne koleżeństwo - potwierdzam dobry smak babki. Po raz pierwszy złowiłem ją podczas wyprawy na sandacza pare lat temu. o dziwo branie poszło na spirale ze spiningu - ryba ok 24 cm, choć zupełnie nie pasuje to do charakteru ryby, bo jest ona denna i żywi się głównie bezkręgowcami, uwielbia ślimaki, czerwonego robaka i jak przetestowałem podczas dalszych zasiadek ze spławikiem uwielbia drobiowe serca i wątrobę. brania podobne do okoniowych bardzo energiczne i jak na tą małą rybkę bardzo energiczne. przy chęci zjedzenia smażonej babki lub zrobienia kotletów rybnych nie bawię się spławikiem. stosuje zestaw morski z dwoma hakami nr 2 i rzucam na grunt z założonym kawałkiem wątroby lub 1/4 kawałka serca. zestaw pozostawiam zatopiony na ok 3-5 min i wyholowuję. połów ok dwugodzinny pozwala zrobić bardzo obfity obiad. na taki zestaw bardzo ładnie dołapuje się flądra.
przepis na zrobienie babki nie odbiega od podstawowych zasad przyrządzania ryb. na bakę jeżdżę w okolice Westerplatte, Wisłoujścia, Sopotu, skweru i portu Gdynia. niech was nie zrazi śluz na ciele ryby, odpowiedzialny jest za niego jeden z gruczołów ryby i jak czytałem naukowcy nie bardzo znajdują dla niego zastosowania prócz funkcji ochronnej ikry. wymoczenie w zasolonym mleku idealnie pozbawia rybę śliskiego nalotu i dalej przygotowujemy ja tak jak chcemy. polecam spróbować ponieważ jemy inne chwasty np. roślinne i nikomu to nie przeszkadza a ryba to ryba.... mimo tego że chwast.
pozdrawiam