Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Artur Kraśnicki w 03.01.2016, 14:07
-
Kołowrotek Browning Sphere 30fd nowość 2016 nowatorskie rozwiązania mocna a zarazem lekka konstrukcja specjalnie zaprojektowana żeby sprostać dużym przeciążeniom podczas połowów feederowych rotor wykonany z mocnego stopu carbonowego c4lf ultra lekka konstrukcja z wysokiej jakości stopu magnesu bardzo precyzyjny hamulec z talerzami wykonanymi z mocnego stopu magnum carbon,duraluminiowa mocna toczona szpula, 9 stalowych łożysk w tym łożysko oporowe, waga tylko 250 gr, pojemność szpuli 0,22 mm 150 m, przełożenie 5.0,1 gorąco polecam
-
E no, piękny :)
-
Ale maszynaaaa :D
-
Dzięki Artur :thumbup: Nada się do mojego Sphere :-[ Bomb
-
Lub jakbyś potrzebował kołowrotek sphere pisz priv zrobię dobra cene :)
-
No może będę potrzebował ;)
-
Wygląd to ma piękny.
Ciekawe jak będzie z jego pracą po jednym sezonie.
-
Trudno powiedzieć bo to nowość z tego co widzę materiały jakie zostały zastosowane do jego budowy są dosyć mocne ale wiadomo że to wszystko wychodzi w,, praniu,, :)
-
Wygląd naprawdę przykuwa oko ;)
-
Sporo jego elementów do złudzenia przypomina części z kołowrotków Ryobi. 8)
-
Niedługo będę testował nad wodą to zobaczymy co jest wart :)
-
Wygląd to ma piękny.
Ciekawe jak będzie z jego pracą po jednym sezonie.
No i właśnie...
Odgrzewam kotleta gdyż minęło już trochę czasu.
Jak oceniacie tę konstrukcję?
Wysłane z mojego EML-L09 przy użyciu Tapatalka
-
Też jestem ciekawy opinii użytkowników... Chodzi za mną nowy kręcioł i kto wie, może sferka? Pozdro
-
Podpinam sie do pytania. Kupuje na dniach kijek Sphere 3,60 do 80 g i fajnie bylo by mieć komplet. Ciekawy jestem opinii?
-
Uwaga, będzie obrazoburczo i kontrowersyjnie! Nigdy tego kołowrotka nawet dotykałem, mało tego, nigdy go nie widziałem, więc z całą odpowiedzialnością stwierdzam: nie warto. Są lepsze za tę kasę.
Dobra, można pałować ("Jak możesz wygłaszać takie poglądy, nie mają kołowrotka w rękach?! Karygodne!") :)
-
A ile kosztuje owo cudo ;)
-
Prawie sześć setek.
-
Mam podobne zdanie. Ciężko wróżyć z fusów, ale dla mnie to cena zaporowa jak za młynek tej firmy.
-
Uuuuuu mocne rozczarowanie :( Za Browninga nie dał bym.
-
Uwaga, będzie obrazoburczo i kontrowersyjnie! Nigdy tego kołowrotka nawet dotykałem, mało tego, nigdy go nie widziałem, więc z całą odpowiedzialnością stwierdzam: nie warto. Są lepsze za tę kasę.
Dobra, można pałować ("Jak możesz wygłaszać takie poglądy, nie mają kołowrotka w rękach?! Karygodne!") :)
Jak możesz wygłaszać takie poglądy, nie mając kołowrotka w rękach?! Syborg to jest karygodne! Wymień te lepsze za tę kasę ;)
Pozdrawiam
-
Pierwszy, o który się potknąłem: Daiwa BG (model o wielkości 3000 waży 305 gramów, a cały jest z aluminium, nie z magnezu - w Browningu tylko korpus).
-
Pierwszy, o który się potknąłem: Daiwa BG (model o wielkości 3000 waży 305 gramów, a cały jest z aluminium, nie z magnezu - w Browningu tylko korpus).
Solidna maszynka ta 3000. Buda metalowa to i bebechy długo pochodzą :) Przejrzałem trochę materiałów i zastanawiam się nad nim na ten sezon spinningowy. Przydałby się na morskie garbusy. Tylko mniejszy model.
2500 – waga 265 g
2000 – waga 240 g
Pozdrawiam
-
Miałem ten młynek na warsztacie. Raz tylko, ale go zapamiętałem ;)
Zapamiętałem, bo to rzadka maszyna i ciekaw byłem co to jest warte.
Na pozór wszystko pięknie.
Futurystyczny wygląd, kolorki, jakieś węglowe wstawki na szpuli, bajerancka korbka.
Ktoś z forum chyba mi go wysłał na serwis, sorki, nie pamiętam już kto :facepalm:
Tak czy inaczej kołowrotek załapał jakieś luzy i szumy. Po dobraniu się do środeczka oczom ukazało się lipne łożysko oporowe, jakie spotyka się we "wszystkich chińczykach", przekładnia to zwykły odlew, z wieloma śladami otarć.
Także wizualnie wszystko ładnie, jakiś niby lepszy hamulec, fajne szpule, klipy. Mechanicznie już generalnie słabiutko.
Odnośnie magnezowego korpusu też mam mieszane odczucia, ciężko mi to zweryfikować, ale magnezowe korpusy są w młynkach z wyższej półki, jakieś Stelle, Excence... No i jakieś to takie jednak inne uczucie w rękach ;)
-
Tak jak myślałem, z zewnątrz cudeńko, a w środku lipa jak większość kołowrotków Browninga :( I ta cena z kosmosu, za 600 zł to maszynę idzie kupić że hej, Daiwy, Shimano, Okumę z najwyższej półki już ;)
-
Młynek pracuje nawet nieźle, na pozór fajna maszynka. Obawiam się, że mogą być problemy z trwałością, żywotnością.
Za 600 zł, to wyższej półki, ani nawet ze średniej nie kupisz maszyn :P
Co najwyżej z wyższej półki budżetowej, jakkolwiek źle to brzmi :facepalm:
-
E no Czesiu, Daiwa BG, czy nowe LT to już fajne maszynki dla przykładu :beer:
-
No tak, to już konstrukcje nieco mocniejsze, wzmocnione przekładniowo, BG w metalowym korpusie.
Co by nie mówić, to nadal budżetowa półka w "uznanych" markach. Niedawno rozkminiliśmy ten temat na forum ;)
-
Czesiu dla takiego wędkarza jak ja to już górna półka :beer: Marzy mi się ten Exceler 6000 LT oj marzy, choć kolega ostatnio pokazywał mi swoją Okumę Salinę - też piękna maszynka ;) i cenowo zbliżone O:)
-
A ile kosztuje owo cudo ;)
Około 500-550 w zależności od rozmiaru.