Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Luk w 03.01.2016, 10:04
-
A odbiegając delikatnie od tematu jak składacie zestaw po wędkowaniu ? Jest na to jakiś sposób czy będę zmuszony robić zestaw za każdym razem od nowa?
Ja robię tak, przy wędce 3.90 metra:
Ściągam spławik i obniżam stopery z adaptorem, a także ze śrucinami w okolice przyponu (10-20 cm powyżej). Haczyk zaczepiam o drugą przelotkę od dołu, i zwijam do napięcia żyłki. Składam trzy elementy, i wtedy haczyk zaczepiam o rękojeść korka (długość żyłki jest dopasowana do transportu). Kij w trzech składach spinam u dołu i góry gumkami, składam korbkę kręcioła i kij gotowy do transportu. Czynność ta zajmuje przy wprawie do minuty, robi się to szybciej niż przy teleskopie ;D
Korek nie uszkadza się w ogóle, takie ma właściwości, hak zaś nie tępi. Robię tak od dawien dawna i wszystko gra i buczy :D
-
Ja wędki składam w tak zwaną harmonijkę; /\/
Tylko przy feederach odpinam koszyki do transportu, przy spławikówkach nic nie odpinam. I tak w domu szykuję od nowa całą wędkę na następny wypad.
-
W takim razie spróbuje waszych sposobów i zobaczę który mi najbardziej odpowiada :D
-
Ja składam tak jak Luk,z małymi zmianami tj. haczyk zaczepiam o skuwkę uchwytu do kołowrotka i gumką ściągam tylko na dole.Przed złożeniem kija haczyk zaczepiam o trzecią przelotkę od dołu i napinam żyłkę.Tak odmierzona żyłka pasuje z małymi korektami do moich "patyków".
-
Przy spławikówce (match) ściągam stoper maksymalnie do dołu ( w stronę haczyka ) i zahaczam haczyk o ostatnią przelotkę górnego składu i składam w /\/
-
Ja match'ówkę składam tak, że wszystkie składy kija są skierowane w jednym kierunku. Hak zaczepiam za oczko do tego przeznaczone, umieszczone zaraz przed górną częścią rękojeści. Wcześniej cały ołów i stopery z adapterem zsuwam tak nisko, alby zmieściły się na jednym składzie. Po zaczepieniu haczyka naprężam żyłkę i wędkę związuję gumkami na dole i górze. Muszę pokombinować z tym składaniem w harmonijkę, podejrzewam, że lepiej się sprawdzi bo łatwiej będzie naprężyć żyłkę i nie będzie ona ulegać dodatkowym odkształceniom jak w przypadku mojego sposobu. ;)
-
Jak składasz w harmonijkę mniej żyłki jest wysunięte z kołowrotka.
-
Cały zestaw zwijam na drabinkę do zestawów. Potem składam kij. W ten sposób mam już nawet ustawiony grunt , jeśli wrócę w to samo miejsce. :)
-
Ja także zwijam zestaw na drabinkę. Następnie składam wszystkie składy, oraz napina żyłkę kołowrotkiem.Demontuje kołowrotek, ściągam szpule, zakładam pojemnik na szpule Preston Innovations i umieszczam w nim szpule.Całość spinam rzepami w dwóch punktach.
https://www.prestoninnovations.com/Products/Rods-Reels/Accessories/PRRSS-Ready-Rod-Spool-Safe
Całość można umieścić w tubie plastikowej na wędki segmentowe.
-
Ja 3-częściową spławikówkę składam w ten sposób, że:
- zsuwam stopery (ew. również ołów), tak aby wraz z długością spławika nie było tego więcej niż długość segmentu;
- zapinam haczyk za pierwszą przelotkę szczytowego segmentu;
- napinam żyłkę;
- ustawiam dość luźno hamulec, żeby żyłka oddawana była z niewielkim oporem;
- zaczynam składanie od segmentu szczytowego, idąc w dół (potrzebna żyłka wyciągana jest z kołowrotka);
- po złożeniu wszystkie składy skierowane są w tę samą stronę.
Spławik wsuwam do kapturka Preston Rod Tip Protector i całość do sztywnego pokrowca.
Po przeczytaniu Waszych postów wprowadzę chyba małą modyfikację. Po złożeniu i ponownym rozłożeniu wędki sprawdzę dokąd sięga haczyk i zapamiętam ten punkt.
W ten sposób nie będę musiał gimnastykować się z wędką, żeby zapiąć haczyk za pierwszą przelotkę ostatniego segmentu. Wtedy będę mógł złożyć wędkę od dołu.
Muszę to jednak sprawdzić w praktyce. Obawiam się czy wtedy nie powstanie zbyt dużo luzu. Opisane przeze mnie składanie z rozwijaniem żyłki z kołowrotka daje fajne napięcie wszystkiego.
-
Przy spławikówce (match) ściągam stoper maksymalnie do dołu ( w stronę haczyka ) i zahaczam haczyk o ostatnią przelotkę górnego składu i składam w /\/
Żeby było dobrze zrozumiałe co napisałem powyżej to dodam że; pierwsza przelotka w segmencie szczytowym to przelotka szczytowa.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/947_03_01_16_10_01_22.bmp)
-
Mateo - mi przy kiju 3.90 metra wychodzi, że druga przelotka od dołu - za która zaczepiamy haczyk, da nam długość żyłki idealną do złożenia, haczyk wbija się w korek rękojeści, niedaleko kołowrotka...
-
W ten sposób, co pokazał Sławek też składałem kiedyś. Też dobry sposób.
Pewną niedogodnością przy zaczepianiu haczyka o przelotkę na szczytowym segmencie jest to, że trzeba kij gdzieś oprzeć i przemieścić się do szczytowej sekcji. Na niektórych stanowiskach jest to czasem niewygodne.
Co do wbijania haczyka w korek, to też kiedyś tak robiłem, ale parę razy mi się dziury w korku porobiły. Dlatego teraz staram się tego unikać.
-
W jaki sposób najlepiej składać feedera 3 elementowego z zamontowanym kołowrotkiem i zestawem method feeder tak, aby przy ponownej wyprawie na to samo łowisko nie trzeba było wszystkiego na nowo uzbrajać? W jaki sposób ustawić względem siebe każdy blank? Podajnik method feeder można zostawić na wędce?
Przydatny link: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8971.0
//Edit: Dodano linka.
-
Nie znam specjalnego sposobu składania wędek. Skladasz razem z zestawem lub całość rozmontowujesz...
-
W jaki sposób najlepiej składać feedera 3 elementowego z zamontowanym kołowrotkiem i zestawem method feeder tak, aby przy ponownej wyprawie na to samo łowisko nie trzeba było wszystkiego na nowo uzbrajać? W jaki sposób ustawić względem siebe każdy blank? Podajnik method feeder można zostawić na wędce?
Przydatny link: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8971.0
//Edit: Dodano linka.
Ja składam powoli, koszyk owijam w folie bąbelkową, zeby nie stukał blanku.
-
A ja używam ICS Prestona i na zestawie zostaje jedynie trzpień od podajnika. Idealna sprawa i do transportu i do zmiany podajnika w trakcie łowienia.
-
U mnie w feederze żyłka główna kończy się krętlikiem z agrafką, do której dopinam dopinkę z podajnikiem. Do transportu demontuję dopinkę i składam wędkę z żyłką i kołowrotkiem. Krętlik z agrafką przy demontażu zatrzymują się ja przelotce szczytowej.
Przy wędce 3 składowej, gdzie wszystkie składy, w tym ten ostatni razem ze szczytówką, są równe, stosuję rzep na dole i na górze.
Jeżeli na pierwszym składzie jest przelotka, to wszystkie grubsze części lądują na dole. Ważne, żeby taśmę z rzepem założyć tak, żeby oddzielała od siebie poszczególne segmenty, przynajmniej w górnej części. Nie spinał bym tego razem gumką.
Jeśli na pierwszej przelotce nie ma przelotki, to drugi segment składam odwrotnie, reszta j.w.
-
U mnie w feederze żyłka główna kończy się krętlikiem z agrafką, do której dopinam dopinkę z podajnikiem.
I teraz sobie wyobraz, że zrywasz ryba razem zestawem powyżej kretlika z agrafką. Ryba nie ma jak uwolnić się od podajnika i pływa razem z nim. Lub inną sytuacja zrywasz zestaw przy rzucie część z podajnikiem i kretlikiem z agrafką ląduje w wodzie. Ryba pobiera zestaw i masz analogiczną sytuację...
-
A co mam powiedzieć gdy ryba pływa z moją wędką? :-[
Ja robię tak samo jak Tomba I będę tak robił bo ilość łączeń do koszyków metody jest chora.
-
Używam tylko stosunkowo małych haczyków bezzadziorowych, więc jest duża szansa, że ryba się jednak wyswobodzi. Dopinka jest zawsze słabsza, niż żyłka główna. Oczywiście żyłka główna zawsze się może zerwać.
Ale wyobraź sobie, że łowisz na duży haczyk z zadziorem na potężnym przyponie i zrywasz kilka metrów żyłki albo, nie daj boże plecionki. Ryba zaplącze to w krzaki, gałęzie itd. Nie ma szans ani na pozbycie się haczyka ani na rozprostowanie ani na wyrwanie sobie jego z pyska ani na urwanie przyponu.
-
Nigdy w razie zerwania zestawu nie będzie on bezpieczny w 100% dla ryby...Ale prawidłowo wykonany zwiększa szanse uwolnienia się rybie z niego.
-
Gdyby jednak nie chces rozmontowywac calego zestawu.. To jak w matchowce 3 skladowej zabezpieczacie splawik ?
-
Jest parę opcji.
Spławiki łatwo demontowalne, jak waggler z adapterem/agrafką czy mocowane dwupunktowo gumkami po prostu zdejmujesz i transportujesz osobno.
Jeśli masz spławik bezpośrednio doczepiony oczkiem na żyłce, to możesz zwinąć końcowy odcinek zestawu na zwijadełko (jak do zestawów na bata) i zwijadełko opaską neoprenową przymocowujesz do wędziska.
Jeśli chodzi tylko o to, żeby jakiś bardziej pancerny spławik nie obijał się o blank, to na wysokości spławika spinasz blanki opaską.
-
Ja zabezpieczam swoje zestawy jak na fotkach. Potrzebujemy okrągłej gumy 2mm i przesuwanych blokad, można kupić w większości pasmanterii. Ja wybrałem kolor czerwony, jest bardziej widoczny i trudniej zgubić ;) Wagglera mam zabezpieczonego identycznie a spławika nie demontuję, jest zblokowany stoperami a po złożeniu, przytrzymany gumką spinającą. Śruciny zsuwam, a jako obciążenia sygnalizacyjnego używam Fine Quick Snap'a o wadze 0,1gr firmy "CRALUSSO". Przypon jest demontowany na czas transportu i przechowania.
-
A ja wpadłem na najprostszy sposób aby zestaw był gotowy do wędkowania ..... nie składam zestawu tylko zostawiam go gdzieś w krzakach lub trzcinie na łowisku :D ;D.
Oczywiście to żart :D
Zestawy demontuję całkowicie; wędki -> do futerałów, kołowrotki -> do pokrowców, zestawy końcowe -> do skrzyneczki.
Składanie jednego zestawu to jakieś 5-8min, przy dwóch jakieś 15 minut. W tym czasie zalany pellet "dochodzi" .
-
A ja wpadłem na najprostszy sposób aby zestaw był gotowy do wędkowania ..... nie składam zestawu tylko zostawiam go gdzieś w krzakach lub trzcinie na łowisku :D ;D.
Oczywiście to żart :D
Zestawy demontuję całkowicie; wędki -> do futerałów, kołowrotki -> do pokrowców, zestawy końcowe -> do skrzyneczki.
Składanie jednego zestawu to jakieś 5-8min, przy dwóch jakieś 15 minut. W tym czasie zalany pellet "dochodzi" .
Podziwiam :D
-
Wędki demontuje do futerałów,kołowrotki tak samo nic nie przetarte poobijane korki jak nowe,tak robię od lat chyba 90 nie mam z tym problemów.
-
Uzupełnię swoją wypowiedź, wędki używam od trzech lat i są jakbym wczoraj je kupił. Po złożeniu i spięciu gumkami, są transportowane w pokrowcu jak poniżej: