Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: kubik63466 w 19.01.2016, 17:10
-
Witam!
W zbliżającym się sezonie planuje zakupić przynęty firm: Sonubaits, Drennan, Lorpio, Browning a także pellet Robin red DB 8 mm chciałbym znać wasze opinie odnośnie pelletów, kuleczek i dumbelsów tych firm, jak na razie przetestowałem kulki truskawkowe i waniliowe Lorpio 10 mm, dzięki tym przynętom na brzegu wylądowało kilka prosiaczków ale chciałbym znać wasze doświadczenia i porównania z przynętami tych firm.
Ps. Dodatkowo rozważałem zakup kilograma kulek Dinamite Baits 10 mm w którymś z tych smaków: the Source, Robin red lub tuna&chili ale nie jestem pewien czy te kulki nadają się do metody.
Z góry dzięki za odpowiedzi :D .
-
Drennan, Lorpio tutti frutti ( bez brania ) :thumbdown:
DB Robin Red :thumbup:
-
Na kulki Sonubaits żadnych brań, na pellety owszem, Robin red, sprawdza się i na komercji i na wodzie PZW. Ogólnie pellety lepiej u mnie się sprawdzają niż kulki.
-
Ja nie używałem ale spotkałem się z opinią by tych nie kupować. Miałem brania na kulki i dumbelsy Drenana a do koszyka pellet Lorpio Betaina i Method Basic.
-
hehe Jurku, mam te magiczne kulki od roku. Niestety nic nie jestem w stanie powiedzieć o ich skuteczności.
Jeszce mi sie nie udała ta sztuka by je czymkolwiek przebić, przewiercić. Zawsze się rozpadają :P
-
Kuleczki Sonubaits 8x10 mm Krill/Tutti/Ananasowe to u mnie killer w tamtym roku, świetnie dawaly brania (leszcze,karpie) od marca do grudnia :) Stosowałem tez dumbellsy Drennana w rożnych smakach i kolorach ,brania byly ale jednak przewaga kulek ogromna :) Pozdrawiam i radze zakupić na testy !!
-
Ja tez nie używałem. Wcześniej tez było o tych kulkach na forum. Napisałem tylko że w chyba w sierpniu 2015r byłem w dwóch sklepach w Warszawie oddalonych od siebie. W każdym z tych sklepów w rozmowie z nie znanymi mi osobiście wędkarzami spotkałem się z negatywną opinia o tych kulkach. Zapach krótko trzymają to jeden z wędkarzy powiedział a drugi to już nie pamiętam co mówił ale wszystko na NIE. A tu masz sa też problemy z przewierceniem jeszcze
-
A może poprostu masz za grube wiertło bo są wiertła do klasycznych kulek i do tych mini np wiertla Drennana no chyba że masz takie wiertło bo jeżeli tak to powinni wycofać te kulki :), abo przynajmniej coś z tym zrobić
-
Gdzieś na forum jest temat gdzie koledzy wymieniają się przynętami, może ktoś komuś odsprzeda po kilka sztuk danego rodzaju. W ten sposób można tanio testować przynęty na swoich zbiornikach.
-
To fakt wiertło może być grube, albo kulki stare zeschnięte...
-
Tutaj jest ten temat :
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1601.0
-
Dobry pomysł z tym testowaniem
A tak jeszcze sie spytam o mini kulki BOLAND podobno dobre
-
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=642.0
W drugim temacie też jest mnóstwo o kulkach i dumbelsach.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2734.0
-
Ja myślę, że sprawdzać się będzie wiele przynęt, u mnie w zeszzłym roku na przykład kulki z Sonu słabo się spisywały bo... siedziały na ławce rezerwowej, w pierwszym składzie bowiem występowały dumbellsy Drennana i pellety pikantna kiełbasa z Sonu ;D
To co bym polecał, to dumbellsy ananas z Drennana 8 i 10 mm- kolor żółty, idealny na wiele ryb, możesz nęcić kukurydzą w koszyku, co potęguje efekt (łatwiej myli ryby), dodatkowo dwa rozmiary w pudełku, no i megatrwałość. Do tego sprawiłbym sobie dumbellsy tutti frutti (też 8 i 10 mm) - lepsze do Metody.
Pellety z Sonubaitsa - pikantna kiełbasa to podstawa, ta przynęta ma mocny aromat, i zazwyczaj działa dobrze tam gdzie dumbellsy nie działają...
Do tego sprawiłbym sobie kulki truskawkowe z Lorpio (lub coś z truskawki), i na rybki ruszał też z mielonką. Nie wiem jaki miks stosujesz, ale do rybnego mięso świetnie pasuje, dodatkowo z racji tłuszczu jest bardzo ponętne dla ryby i łatwo zasysane (jest lekkie z racji wysokiej zawartości właśnie tłuszczu). Wystarczy zabrać plaster 8 mm i wykrawać wałki na miejscu.
A reszta? Trzeba mieć coś zawsze z pop upów, miec kukurydzę jakąś (może być aromatyzowana ze słoiczka), i parę przynęt polecanych przez innych :) Wtedy zawsze się wstrzelisz. U mnie zazwyczaj jest zasada - działają dumbellsy, słabo bardzo działają pellety i na odwrót.
Aby zaoszczędzić, polecam jak piszą chłopaki handel wymienny :)
-
Ale pamiętaj też, że każda woda jest inna... Ja na mielonkę i pikantną kiełbasę nie miałem u siebie nawet brania. Za to kilerem były kuleczki SB ananasowe. A wielu chłopaków pisze tutaj, że nie mieli brania na te kuleczki, a mieli na mielonkę. I weź tu człowieku ogarnij temat :D
-
Dokładnie każda woda inna !. Ja na Pikantną kiełbasę , Robin reda łowiłem sporo rybek a na kulki z Sonubaitsa Nic.
-
Ale pamiętaj też, że każda woda jest inna... Ja na mielonkę i pikantną kiełbasę nie miałem u siebie nawet brania. Za to kilerem były kuleczki SB ananasowe. A wielu chłopaków pisze tutaj, że nie mieli brania na te kuleczki, a mieli na mielonkę. I weź tu człowieku ogarnij temat :D
Bo ryba zmienną jest... ;)
Warto zawsze kombinować i mieć czym to robić. Musi być kolor (żółty i czerwony lub pomarańczowy to podstawa), zapach (pellet tutaj) lub podniesienie (kulka pływająca). Zawsze coś się sprawdzi (jeżeli są wskazania). Co do firm to nie musi być to Drennan czy Sonu oczywiście, Lorpio tez dobre rzeczy robi, Dynamite również (i masa innych)... Ważne aby mieć właśnie co zaproponować rybie z koloru i zapachu.
-
Wielkie dzięki za wypowiedzi :) pomogliście.
-
A ja mam takie pytanie, jeśli gdzieś było to sory ale nie znalazłem, czy po otwarciu wszelkich peletów haczykowych, dumbelsów i innych tego typu przynęt mają one jakiś termin przydatności i jak je przechowywać po otwarciu?
-
Kulki i dumbelsy do metody nie mają napisanego na pudełkach terminu przydatności. Jak kiedyś na jednym z filmów Luk mówił to on używa kulek które kupił ok. dwóch lat temu i nic na nie wskazywało na to że są już nieprzydatne
-
A przechowywać w lodówce czy wystarczy temp pokojowa bez dostępu światła czy jak?
-
Ja również łowie na kulki co mają nawet i trzy lata i się sprawdzają.
-
Panowie mieliście może styczność z dumbellsami z Tandem Baits? maja ciekawą palete zapachową i są bardzo tanie co też może rzutować na ich jakośc ale nie chce oceniać bo ich jeszcze nie probowałem :) wlasnie przymierzam się do zakupienia dumbellsow pianeapple czy może lepiej kulki co myslicie?
-
KUpiłem ostatnio i okazało się, że pływają.....wiec je zdyskwalifikowałem
-
http://www.dynamitebaits.com/products/p/swim-stim-match-minis a takich dumbellsów ktoś z was używał ? Ciekawe jak z ich skutecznością bo sa droższe od Drennana :)
-
http://www.dynamitebaits.com/products/p/swim-stim-match-minis a takich dumbellsów ktoś z was używał ? Ciekawe jak z ich skutecznością bo sa droższe od drennana :)
Ja je mam i wskazania były na płotkach,bez zacięcia .
-
A od dawna je stosujesz?
-
Od tego roku.
-
A porównując je do drennana różnią się czymś ? Zapach maja mocniejszy ?
-
To są zapachy rybne,czerwony mocno ,żółty mniej,białego nie brałem, generalnie to Dynamite więc warto.Wiadomo każda woda jest inna,spróbuj
-
Zastanawiałem sie nad różowym i chyba go zakupie bo takiego smaku i koloru nie mam ;) Spróbuje zobaczymy jak sie będzie sprawować jak beda działy zakupie inne smaki ;) Dzięki ;)
-
Swego czasu używałem z bardzo dużym powodzeniem pellety Carp zoom truskawka-halibut każda ryba ja uwielbiała ale w tamty sezonie jakoś nie miałem szczescia albo pogorszyły się te pellety, z tej samej firmy używałem z powodzeniem na leszcze haibut-miod a w podajniku Lorpio method basic + boland socpex ryba method mix na ten zestaw nawet sum sie zapiał ale mial około 50 cm :) Ja mogę je polecić z lekką dozą niepewności ponieważ jak wspomniałem wcześniej ubiegły sezon był słabszy jeżeli chodzi o nie. Dwa sezony w tył było to nr 1 u mnie na wodach.
-
Tak samo używałem carpzooma halibut truskawka tylko 12 mm i moge z czystym sumieniem polecić, pierwszego dnia testów złapałem leszcza, sporego amura i przyzwoitego karpia, a brania były słabe.
-
Ja na miodowe kulki carp zoom Złapałem sporo leszczy na Odrze 8)
-
Ciężko wytypować najlepsze i najłowniejsze przynęty. W mojej opinii jest wiele ważniejszych spraw po drodze niż sama przynęta.Np. mamy super przynętę na którą kolega połowił ryb...jedziemy z nią pełni optymizmu i nic nie bierze...i cała wina zwalana jest na niełowny pellet bądź zanętę...a nie zwracamy uwagi na ewentualne błędy w wyborze miejsca, taktyki, itp...brak brań może być spowodowany również czynnikiem od nas niezależnym jak choćby brak aktywności ryb...co również się zdarza...Poza tym łowimy w różnych łowiskach...czy to komercyjnych czy PZW...ich też porównać się nie da...Z mojego doświadczenia wynika że na łowiskach pzw przynęta nie odgrywa aż tak dużego znaczenia jak na komercji...Kiedyś łowimy z kolegą na łowisku komercyjnym niedaleko Kielc. Ja używam dumbelsa drennan f1 tutti frutti on nieco większego o tym samym zapachu z tej samej firmy. Łowimy w zasadzie w jednym miejscu w tym samym czasie, tą samą zanętą...ja mam trzy razy więcej brań niż on...Kolega zmienia przynętę na mniejszą i brań mamy mniej więcej po równo...Za dwa tygodnie na tym samym łowisku połowiliśmy ryb na inne przynęty...poprzedni hit był taki sobie....i takich przykładów można podać wiele...
Co do jakości kulek ich zapachu trwałości itp....
Kiedyś ktoś zaproponował używanie organizera na kulki...ot zaadoptowane pudełko do przechowywania w jednym miejscu różnych przynęt...super wygodna sprawa ale kulki tak zapakowane po 2 tygodniach w mojej opinii nie nadają się do łowienia...mocno twardnieją, wyjaławiają się, tracą zapach i wielkość...najlepiej przechowywać je w oryginalnych opakowaniach szczelnie zamknięte wtedy świeższe są znacznie dłużej...
Wracając do meritum...w zeszłym sezonie najłowniejsze dla mnie przynęty to DB robin red, pikantna kiełbasa z sonu, kulki kryl, tutti frutti i biała czekolada, kabanos paprykowy tarczyński...
Pozdrawiam
-
Nie ma najlepszych i najgorszych przynęt. Wszystkie są dobre jak łowimy a najgorsze jak nic nie bierze :P Moim zdaniem ważniejszym aspektem jest zaprezentowanie samej przynęty w łowisku, dobranie do danej pory roku ( wielkość, zapach, kolor ) oraz wybór odpowiedniej miejscówki . Ważne jest też dobranie przynęty do danego gatunku ryby oraz samego łowiska , można pisać prace doktoranckie na ten temat i to moim zdaniem jest w Wędkarstwie Najpiękniejsze że tak na prawdę nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać w danym dniu nad wodą.
A czasami zdarzają się rzeczy nie wytłumaczalne:
Jestem z kolega na komercji łowimy na spławik on łowi ja nie, siedzimy obok siebie ta sama zaneta oraz przyneta ( pinka ) Rzucam obok jego spławika dalej nic, zmienia przypon na taki sam jak on dalej nic , łowimy na tej samej głebokości kilka cm nad gruntem. Dobra koniec żartów postanowiliśmy zamienic sie wędkami- myślę że teraz muszę połowić - masakra dalej nie łowie kolega wyciąga karpiki. Zamieniliśmy się miejscami jest dobrze mam branie jest karpik- a więc o to chodziło? Niestety to była jedyna ryba złowiona prze ze mnie w tym dniu a kolega dalej swoje łowił karpie, leszcze, liny, karasie mimo że zamienialismy sie wędkami, miejscami - Czy ktoś to może logicznie wytłumaczyć :o ???
-
Co do tych najlepszych i najgorszych przynęt - wiele nie zależy tylko od składu i smaków, ale od wielkości, konsystencji, możliwości jakie ona daje. Sukcesu dumbellsów Drennana wcale bym nie upatrywał w smaku, wiele do powiedzenia ma ich miękkość (te z Sonu są bardzo twarde), dwa rozmiary w pudełku, mocny kolor, możliwość montażu wzdłuż i wszerz, zrobienia plastrów, okrojenia, możliwość zostawienia pushtopa w środku. To daje wiele opcji, z których możemy skorzystać, a przeciez jest jeszcze dipowanie... :) Dlatego niektóre przynęty sa bardziej uniwersalne i ich spektrum działania jest znacznie szersze.
Jak pisze Łukasz :thumbup: , znalezienie najlepszej przynęty tego dnia to podstawa, trzeba szukać i sprawdzać, nie wiadomo co danego dnia wchodzi a co nie...
-
Nie ma najlepszych i najgorszych przynęt. Wszystkie są dobre jak łowimy a najgorsze jak nic nie bierze :P Moim zdaniem ważniejszym aspektem jest zaprezentowanie samej przynęty w łowisku, dobranie do danej pory roku ( wielkość, zapach, kolor ) oraz wybór odpowiedniej miejscówki . Ważne jest też dobranie przynęty do danego gatunku ryby oraz samego łowiska , można pisać prace doktoranckie na ten temat i to moim zdaniem jest w Wędkarstwie Najpiękniejsze że tak na prawdę nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać w danym dniu nad wodą.
A czasami zdarzają się rzeczy nie wytłumaczalne:
Jestem z kolega na komercji łowimy na spławik on łowi ja nie, siedzimy obok siebie ta sama zaneta oraz przyneta ( pinka ) Rzucam obok jego spławika dalej nic, zmienia przypon na taki sam jak on dalej nic , łowimy na tej samej głebokości kilka cm nad gruntem. Dobra koniec żartów postanowiliśmy zamienic sie wędkami- myślę że teraz muszę połowić - masakra dalej nie łowie kolega wyciąga karpiki. Zamieniliśmy się miejscami jest dobrze mam branie jest karpik- a więc o to chodziło? Niestety to była jedyna ryba złowiona prze ze mnie w tym dniu a kolega dalej swoje łowił karpie, leszcze, liny, karasie mimo że zamienialismy sie wędkami, miejscami - Czy ktoś to może logicznie wytłumaczyć :o ???
Dobre. Ja to nazywam pechem po prostu :D
Może Ty palisz, a kolega nie i pinka od palców Ci śmierdziała?
-
To ma sens.
Mam do was pytanie mianowicie czy też tak macie że na niektórych komercjach wam nie bierze w ogóle na kulki czy pellety a na komercji obok już tak ?
Dodam że na tej komercji na której mi bierze tylko na kuku i robaki są malutkie karasie i karpie od 0.5 kg do 2 kg
-
Mi na kulki wcale nie bierze, albo mam nieufne podejście do nich bo skreślam je na starcie zawsze.
-
Trzeba sie przelamac i kilka razy potestowac
-
U mnie kukurydza zazwyczaj nie działa. Kulki powyżej 12 mm łowią tak sobie, podstawą sa pellety lub dumbellsy, lub małe kulki. Często tez działa mielonka i chleb tostowy, są też dni gdzie robaki rządzą. Wszystko zależy od gatunku. Ja już wiem po rybach w danej wodzie, czego używać, w przybliżeniu mogę określić grupę przynęt która będzie działała lepiej...
-
Wszystko zależy od wody, ja łowię na komercji i tam też nie ma reguły, są dni, że na kulki są super efekty a innym razem kukurydza rządzi, większość wędkarzy wali kuku więc ryba zna i wcina. Na stawie PZW w Leśnicy kilka lat w tył, na kulki efekty były mizerne, teraz ryby znają kulki, pellety to można połowić jak się trafi w dobry dzień, bo staw chimeryczny jest bardzo.
-
Moim zdaniem dominującą przynęta są białe robaki tylko problem jest taki ze atakują je małe ryby :)
-
Robale i kuku to podstawy wód Pzw :P
-
Robale i kuku to podstawy wód Pzw :P
Dokładnie, tanio i skutecznie :)
-
Nie ma najlepszych i najgorszych przynęt. Wszystkie są dobre jak łowimy a najgorsze jak nic nie bierze :P Moim zdaniem ważniejszym aspektem jest zaprezentowanie samej przynęty w łowisku, dobranie do danej pory roku ( wielkość, zapach, kolor ) oraz wybór odpowiedniej miejscówki . Ważne jest też dobranie przynęty do danego gatunku ryby oraz samego łowiska , można pisać prace doktoranckie na ten temat i to moim zdaniem jest w Wędkarstwie Najpiękniejsze że tak na prawdę nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać w danym dniu nad wodą.
A czasami zdarzają się rzeczy nie wytłumaczalne:
Jestem z kolega na komercji łowimy na spławik on łowi ja nie, siedzimy obok siebie ta sama zaneta oraz przyneta ( pinka ) Rzucam obok jego spławika dalej nic, zmienia przypon na taki sam jak on dalej nic , łowimy na tej samej głebokości kilka cm nad gruntem. Dobra koniec żartów postanowiliśmy zamienic sie wędkami- myślę że teraz muszę połowić - masakra dalej nie łowie kolega wyciąga karpiki. Zamieniliśmy się miejscami jest dobrze mam branie jest karpik- a więc o to chodziło? Niestety to była jedyna ryba złowiona prze ze mnie w tym dniu a kolega dalej swoje łowił karpie, leszcze, liny, karasie mimo że zamienialismy sie wędkami, miejscami - Czy ktoś to może logicznie wytłumaczyć :o ???
Dobre. Ja to nazywam pechem po prostu :D
Może Ty palisz, a kolega nie i pinka od palców Ci śmierdziała?
Ja palę, ale w piecu, a kolega nie :P