Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => Sposoby i pomysły na zmiany => Wątek zaczęty przez: Luk w 20.01.2016, 00:56

Tytuł: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.01.2016, 00:56
Piszę tego posta pod wpływem pewnych przemyśleń, które 'naszły' mnie ostatnimi czasy...

Forum Spławik i Grunt istnieje już grubo ponad rok, i kilka dni temu uzyskaliśmy kolejny rekord pod względem liczby użytkowników. To nasz wspólny sukces! Myślę, że bierze się stąd, że jest tu po prostu pozytywna atmosfera. Oczywiście zawsze mogłoby być lepiej... ;)

Jedną z rzeczy, której chyba najbardziej brakuje 'wędkarskiej Polsce' to umiejętność porozumiewania się i szanowania drugiego czowieka i jego poglądów. Nie potrafimy współpracować, bardzo często zamiast dyskusji i wspólnego działania mamy do czynienia z wyzwiskami i agresywnymi wojnami na słowa, po których nie ma mowy o żadnej kooperacji. Internet stał się dla wielu miejscem gdzie mogą wyżyć sie, użyć  'psychicznej  przemocy'. Szkoda, że tak często się na to pozwala!

Mam nadzieję, że każdy z nas będzie 'ponad' i będziemy starali się rozumieć drugiego człowieka. Nikt z nas nie myśłi tak samo, różnimy się bardziej niż jesteśmy do siebie podobni. Dlatego powinniśmy to akceptować! To, że ja lubię Drennana lub Sonubaitsa, nie znaczy wcale, że komuś jakaś inna firma pasuje lepiej i sprawdza się bardziej. Przecież to normalne... A to, że ktoś uważa, że PZW trzeba 'rozwalić' a inny, że wprost przeciwnie, czy to jest powód do kłótni?  A nasze poglądy polityczne? Czy są tutaj istotne? Też nie! Każdy ma prawo do własnego zdania. Wyobraźmy sobie, że nasi rodzice nie zgadzają się z nami w jakieś kwestii. Czy wściekamy się na nich, wyzywamy, walczymy i obrażamy ich? Na pewno nie... No właśnie - dlaczego więc mielibyśmy traktować inną osobę odmiennie? Po co te emocje?

Miejmy to 'w pamięci'. Jak najbardziej dyskutujmy, argumentujmy, możemy udowadniać swoje racje, miejmy jednak pewne spojrzenie na innych, traktujmy ich jak przyjaciół, nawet jeśli się  z nami sprzeczają :D Jeżeli ktoś ma inne zdanie - akceptujmy to, nie musimy się z tym zdaniem zgadzać wcale. Oczywiście bez ekstremów, czasami trzeba powiedzieć Stop :P Jakby nie było, powinniśmy grać w jednej drużynie!

Dziękuję Wam za współtworzenie tego forum i pozytywną postawę :thumbup:  Zarażajmy nią innych!
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 20.01.2016, 05:54
Ahh Lucjan , jak zawsze wyczerpująco napisane ;). Popieram to co napisałeś, mieszkając w UK Twoje podejście do ludzi się zmieniło może, wiesz że Polacy są z natury jacy są ;) lubią dogryzać jedni drugim, często takie sytuacje prowokują do kłótni i nie przyjemnych sytuacji. Ale to forum jest po to tez żeby zmienić podejście ludzi do siebie po przez rozmowy i znalezienie wspólnego zrozumienia się i docenienia czyiś poglądów. ;)
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 20.01.2016, 08:24
Trochę się nie zgodzę że " bardzo często zamiast dyskusji i wspólnego działania mamy do czynienia z wyzwiskami i agresywnymi wojnami na słowa........... "
Lucek ja byłem na innych forach i proszę uwierz mi że to tu właśnie brak jest tego co napisałeś lub przynajmniej ja może tego nie dostrzegam. W tym momencie  prawą  i lewą  ręką  się podpiszę pod tym że na forum "Wędkujepl" i na "forum sumowym " tam to dopiero jest prawie każdego dnia czynna słowna agresja i jak to napisaleś wojna na słowa. Nie będę tutaj dawał przykładów bo złe chwile w życiu wymazuje z pamięci  ale długo czekalem i obserwowałem atmosferę przed zalogowaniem się na naszym forum. Jesteśmy jedną wspólną forumową rodziną  która połączyło wspólne hobby jakim jest wędkarstwo a każdy wędkarz nad wodą obok na stanowisku  czy na forum jest przyjazny drugiemu a nie rywalem. W skrócie to tyle ja tak to odbieram.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: s7 w 20.01.2016, 08:33
"...Zarażajmy nią innych"  Mam nadzieję, że tak będzie.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 20.01.2016, 09:07
Od jakiegoś czasu zauważyłem Lucjanie, że po prostu nie rozumiesz pewnych spraw, o których wyżej napisałeś, a przez to zwracasz innym uwagę, przez co sam jesteś źródłem powiedzmy „złości”.

Powiem tak: nigdy, ale to nigdy ostre słowa, rzucanie kur*wami, nie jest atakiem na inną osobę. Atakiem jest forma „ty taki, owaki”. To jest obraza i atak na osobę.
Obrażać możemy sytuację, albo to, co robi inna osoba. Ja to często robię. Ale nigdy nie obrażam i nie atakuję osobę. Wielu w tym Ty myli więc pojęcia ataku.
 
Słowo pisane pozbawione jest komunikacji niewerbalnej, a komunikacja pomiędzy ludźmi w większej części składa się z gestów, mimiki itp. Ktoś wymyślił emotikony – świetna sprawa, ale ja tego nie używam i robię to celowo.
 
Na przykład mnie bardziej denerwuje zwracanie czyjeś uwagi na błędy stylistyczne, ba sama osoba, która te błędy robi nie rusza mnie wcale. Interesuje mnie to, co dana osoba chce mi przekazać i o tym myślę. Wiesz czemu? Bo mam w rodzinie dyslektyka. Świetnie wykształcona osoba po studiach i porównując… ręczne pismo lekarskie, to „cud kształtu i logiki”.

I jeszcze jedno. Dobry tekst, to taki jak wygląda przepis kucharski: szczypta powagi, szczypta nauki, szczypta przekleństw, szczypta seksu, szczypta humoru i dużo serca – wtedy powstaje świetny tekst. Nie wszyscy to potrafimy i pamiętajmy o tym, zanim kogoś będziemy chcieli oceniać po jego tekscie…
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Radar w 20.01.2016, 09:33
Mnie wydaje się, że to jak odbieramy forum zależy w dużej, jak nie w całkowitej mierze od nas samych. Dokładnie jak ze szklanką wody do połowy zalaną.

Ja bardzo cenię sobie fachowość porad udzielanych na forum, które poparte są doświadczeniem i to było główną przyczyną założenia konta tutaj.
Bez otoczki spotykanej na innych forach - to jest najlepsze bo to jest moje albo ja mam tyle i tyle lat to muszę wiedzieć lepiej lub o zgrozo, kiedy ostatnie słowo musi należeć do admina.

Tolerancję działań drugiej osoby/przekazu pisanego każdy ma indywidualną i każdemu zdarza się zdekompensować i dać wciągnąć w zbędną polemikę ze szczyptą emocji.

Tak jak napisał Mirek, tutaj nie ma języka niewerbalnego i musi nam wystarczyć pismo.

Myślę, że dobra postawa prezentowana przez większość, zmieni co bardziej impulsywnych kolegów i nakieruje ich na właściwe tory merytorycznej dyskusji, a to przełoży się na jeszcze wyższą kulturę i "pozytywną energię" panującą na forum.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 20.01.2016, 09:52
Kolejny wątek z którym uprasza się o spokój na forum i poszanowanie dyskutantów. :bravo:
Owszem pomysł dobry, ale nie zmienia to faktu, że niektórzy (np. ja) odpuściłem sobie aktywność.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 20.01.2016, 09:57
Fajnie Luk, że zależy Ci na szacunku dla drugiej osoby i na kulturze słowa. :bravo:
Moim zdaniem na naszym forum jest całkiem OK. :) ;) :D
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 20.01.2016, 10:07
Kolejny wątek z którym uprasza się o spokój na forum i poszanowanie dyskutantów. :bravo:
Owszem pomysł dobry, ale nie zmienia to faktu, że niektórzy (np. ja) odpuściłem sobie aktywność.
Muszę przyznać że bardzo ceniłem sobie twoje wypowiedzi tym bardziej że były poparte faktami
i takie wypowiedzi powinny być szanowane niezależnie czy są po myśli (nazwijmy to umownie elity) tego forum czy nie
Mam nadzieje że nadal będziesz się udzielał  na forum
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 20.01.2016, 14:05
Kolejny wątek z którym uprasza się o spokój na forum i poszanowanie dyskutantów. :bravo:
Owszem pomysł dobry, ale nie zmienia to faktu, że niektórzy (np. ja) odpuściłem sobie aktywność.



Kotwic , to wszystko poszło w druga stronę za zakręt ... ??? Mimo wszystko powinniście ( obaj ) tu być i pisać . Chodzi o to , że Wy macie inne horyzonty , nie rozumiem tego do końca . Za to rozumiem każde słowo Luka , on mówi to , czego chcę ja i cała rzesza moich znajomych . Nie interesuje mnie populistyczny bełkot tylko konkrety . Chcę aby nasze / moje wody były rybne i bez rybaków . Ta cała sytuacja mi mocno doskwiera bo powinniśmy być po jednej stronie . Macie wiedzę , doświadczenie i legitymację , powinniśmy to wszyscy wykorzystać dla ratowania naszych ryb . Wkurza mnie to , że nie potrafimy w naszych wspólnych sprawach się dogadać .
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.01.2016, 15:03
Mi chodzi o to, abyśmy nikogo nie atakowali, a czyjeś zdanie traktowali jako czyjeś zdanie. Przykład - Dżamukka twierdzi, że MMM jest słaby, ja twierdzę, że jest mocny :) Przedstawiamy swoje racje, i nie ma tutaj prawdy oczywistej. Bo na pewnych poziomach ta zanęta jest słaba, na innych zaś bardzo dobra. Tu nie ma - białe ani czarne...

Co się tyczy Kotwica, to sprawa ma inny format. Wyobraźmy sobie, że na forum myśliwskim pojawia się walczący o zwierzęta ekolog, członek jakies organizacji. Wiadomo, że dojdzie do dyskusji -  a raczej wojny. Oczywiście obrońca zwierząt może mieć pretensje za to jak jest traktowany. No włąśnie - ale czego się można spodziewać przy wejściu na takie forum? :)
Tutaj właśnie należałoby pomyśleć o tym właśnie - jak dyskutować. Sam Kotwic, chcąc lansować wizje typu: rybacy sa potrzebni (dlaczego tylko w Polsce?), ryby są ( ale nie wiadomo dokładnie jakie i gdzie), obecny stan to wina wędkarzy (PZW jest OK,podobnie jak IRŚ), trzeba tak robić bo takie są przepisy, ryby trzeba zabierać, wypuszczanie ich to znęcanie się, polski rybak jest na wskroś uczciwy - a to tylko część, nie wiem czego się spodziewa. Poklaskiwania? Na pytania dlaczego w Czechach są takie piękne łowiska a rybaków aż czterech, odpowiedzi nie uzyskaliśmy, lub padło : nie wiem...

I tutaj właśnie dyskusja jest bardzo ważna. Ale czy trzeba dyskutować o wszystkich rzeczach? To forum promuje wędkarstwo sportowe, aczkolwiek jak ktoś ryby zabiera (z rozsądkiem) to też wszystko jest w porządku. Ale trudno dyskutować o tym, że znęcamy się nad rybami bo je wypuszczamy, podobnie jak ciężkie do przełknięcia są klechdy o tym jak rybacy są niezbędni, lub w UK rybactwo śródlądowe jest o wiele bardziej rozwinięte niż w Polsce.

I tutaj możemy się zastanowić. Bo jeżeli Kotwic będzie chciał się udzielać tutaj, to będzie musiał pewne rzeczy zaakceptować. Jeżeli będzie chciał wywrzeć jakiś wpływ na ludzi, to musi to być robione z sensem. Bo jest wiele rzeczy wspólnych, o których można dyskutować, gdzie mozna działać ale są takie, w których warto się powstrzymać. Problem w tym, że sytuacja w Polsce jest coraz gorsza, sami widzimy, że jest coraz gorzej. Widzimy wielkie nieprawidłowości, zarybiania i masowe odłowy  na drugi dzień, 50 kilogramów karpia będącego jedynym zarybieniem wody mającej ponad 30 hektarów, zła organizacja wędkarstwa w Polsce, brak świadomości wędkarskiej, zatrucia wody.

Oczywiście, dla wielu z Was kłótnie z Kotwicem były ciężkie do przetrawienia - ale co można zrobić :) Jako autor wielu wątków wcale nie mam zamiaru się cofać, bo ktoś jest z IRŚ i ma tytuł inżyniera rybactwa, i tylko dlatego wie lepiej. Będę właśnie bronił swoich teorii i pisał to co myślę (w kulturalny sposób), zwłąszcza, że kwestionuję to co się w Polsce wydarza, bo widzę jakimi rzeczy są. Widzę, że ryb jest coraz mniej a zmian w prawie zero, czyli będzie jeszcze gorzej. Mieszkam w kraju gdzie ryby dawniej zabierano, teraz zaś się je wypuszcza, tylko pstrągi i ryby morskie się zabiera. Jako wędkarz mam dobre wody i wyniki, na które bynajmniej nie narzekam, zaś widzę jak wszystko jest wzorowo zorganizowane, widzę, że wędkarz jest na pierwszym miejscu, a nie na ostatnim. Ja wiem, że każdy by chciał aby Kotwic był tutaj stałym bywalcem i dawał porady, ale niestety- jemu jest ciężko. I ja to rozumiem, bo on reprezentuje inny punkt widzenia. Jak napisał na forum jego pryncypał - IRŚ realizuje ważne zagadnienia związane z problemem wyżywienia narodu. A my na tym forum realizujemy zagadnienia związane z wędkarstwem sportowym, a nie z wyżywieniem. Ot, różnica programowa :) 

Ja bym chętnie widział Kotwica na naszym forum jako osobę z autorytetem, ale bez podważania wszystkich praktycznie wędkarskich postulatów. To musi być własnie wyważone zachowanie. Bo jeśli ja, wędkarz, jestem na forum takich powiedzmy ekologów (a tez uważam się za takowego), to albo jestem tam aby robić zadymy, albo chcę we wspólnych rzeczach pomagać i dzielić się swoją wiedzą, i nie dotykam mocno tematów drażliwych.
 
W tym wszystkim ciekawym jest fakt, że sam Kotwic nie zauważył jak wiele ichtiolodzy i sam IRŚ mogliby zrobić dla wędkarzy. Nie wspominam już o reklamie samego siebie i o robieniu operatów z opieką łowiska za grubą kasę, a można się wylansować :) Chodzi o to, że można wędkarzy traktować jak klientów. Nie jak dzieci w szkole, co nie 'wiedzą' i muszą słuchać 'pani' ale klientów. Którzy płacą i wymagają.  Czyli jak zrobić aby ryby były (bez rybaków) - jeżeli ichtiolodzy nie wiedzą (nasi nie wiedzieli), to niech popytają pierwszych spotkanych wędkarzy, a usłyszą pewien zarys definicji.  Jak to uczynić za składkę 150 PLN przy zmianach w RAPR, lub za 300 lub więcej bez takich zmian. Lub w skrócie - co robić aby mieć takie wody jak w Czechach.

Niestety, nie doczekaliśmy się tutaj żadnych rozwiązań. Żadnych. Ja widziałem tylko mówienie co jest złe. A nie o to chodzi, bo jak idziemy do lekarza, to chcemy aby zdiagnozowano co nam dolega i temu zaradzono. Samo mówienie co jest złe to za mało. W pewnym momencie sam osobiście byłem atakowany za każdym razem właśnie, co prowadziło do ciągłych sporów i napięć.

No - tak pokrótce wyglądała sprawa z Kotwicem :D

Teraz, już tak nie będzie. Bo 'ring wolny' się nie sprawdził. Jesteśmy otwarci na współpracę, ale nie na rozprzestrzenianie ognisk zapalnych. I wcale nie chodzi mi tutaj o to, że każdy musi się zgadzać ze mną, Mateo czy kimkolwiek. Chodzi o kulturę dyskusji i unikanie konfliktów. Jeżeli nie możemy się dogadać to nie ma sensu się kłócić, to nie onet.pl... I to nie są rozmowy o tym czy MMM jest lepsze od Bait-techa, to są jakby tematy 'programowe' tego forum. Słowo postępowy właśnie to sugeruje.

Podobnie jak Jędrzej, żałuję, że nie jesteśmy po tej samej stronie. Pewnych rzeczy jednak nie będziemy tu zmieniać, promocja wędkarstwa sportowego to jedno z założeń tego portalu, i tego będziemy się trzymać.
Jest wiele wspólnych tematów które nas łączą i gdzie możemy współdziałać, tego powinniśmy się trzymać :D

Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 20.01.2016, 15:14
Lucjan nic dodać, nic ująć :bravo: :thumbup:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 20.01.2016, 15:17
Lucjan nic dodać, nic ująć :bravo: :thumbup:
Zaraz się okaże, że jednak można...
Lucjan :thumbup:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 20.01.2016, 15:58
Wiadomo że nikt nie będzie zgodny ze wszystkimi, każdy ma swoje zdanie na poszczególne tematy i tak było jest i będzie, koniec kropka AMEN. Trzeba wszystkie sprzeciwy brać na klatę ! :)
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: zwir73 w 20.01.2016, 16:24
Kolejny wątek z którym uprasza się o spokój na forum i poszanowanie dyskutantów. :bravo:
Owszem pomysł dobry, ale nie zmienia to faktu, że niektórzy (np. ja) odpuściłem sobie aktywność.

Rozumiem i podzielam to stanowisko.

Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w 20.01.2016, 16:27
Boję się, że powyższe podejście (killujemy wszelkie "ogniska zapalne") może zaowocować powstaniem na forum kółka wzajemnej adoracji, gdzie wszelkie nieortodoksyjne podejście będzie skazywane na natychmiastową banicję.
Flejmów nikt nie lubi, ale merytoryczne dyskusje, szczególnie osób o przeciwstawnych poglądach mogą dużo wnieść. Nawet nie tyle dla dyskutantów, co dla pozostałych widzów sporu. Takie dyskusje czasami toczone są dość ostrym tonem, ale przy zachowaniu pełnej kultury.
Gdzie leży granica?
Z doświadczenia wiem, że fora na których administracja zbyt często ingeruje, szybko umierają. Najlepiej rozwijają się te, gdzie moderatura jest skuteczna, lecz niemal niewidoczna.
Tak jak było tutaj do tej pory.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: glizdziarz w 20.01.2016, 17:38
Dyskusja OK ale bez osobistych wycieczek, wyzwisk i przytyków. Jeśli dyskutujemy lub kłócimy się róbmy to w sposób cywilizowany. Wiadomo, że forum ma być miejscem wymiany doświadczeń i własnych przemyśleń ale bez zacietrzewienia i szowinizmu. To, że np nie lubię karpiarzy to nie znaczy, że będę ich wyzywał od najgorszych. Nie tędy droga.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Luk w 20.01.2016, 20:57
Boję się, że powyższe podejście (killujemy wszelkie "ogniska zapalne") może zaowocować powstaniem na forum kółka wzajemnej adoracji, gdzie wszelkie nieortodoksyjne podejście będzie skazywane na natychmiastową banicję.
Flejmów nikt nie lubi, ale merytoryczne dyskusje, szczególnie osób o przeciwstawnych poglądach mogą dużo wnieść. Nawet nie tyle dla dyskutantów, co dla pozostałych widzów sporu. Takie dyskusje czasami toczone są dość ostrym tonem, ale przy zachowaniu pełnej kultury.
Gdzie leży granica?
Z doświadczenia wiem, że fora na których administracja zbyt często ingeruje, szybko umierają. Najlepiej rozwijają się te, gdzie moderatura jest skuteczna, lecz niemal niewidoczna.
Tak jak było tutaj do tej pory.

Pozdrawiam

Fluffy, tu nie chodzi o coś takiego. Ja nie mam nic przeciwko dyskusjom, jeżeli coś wnoszą. Jeżeli pojawi się ktoś i będzie np. atakował innych za to, że wypuszczają ryby, to można pozwalać takiej dyskusji się rozwijać, ale po co? Do niczego to nie doprowadzi, zrobi się bagienko.

Ja jestem za tym, aby dyskutować, na tematy trudne również, ale to musi mieć ręce i nogi. Jeżeli poruszamy ważne wędkarko kwestie, nie chciałbym aby uruchamiała się opozycja, która neguje wszystko jak leci, bo np. nie lubi mojej osoby. Dlatego dyskusja jest OK, ale bez hejtowania, a tak właśnie często było. Dlatego kultura, argumenty - i wszystko gra i buczy :)
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 20.01.2016, 22:24

(...)Fluffy, tu nie chodzi o coś takiego. Ja nie mam nic przeciwko dyskusjom, jeżeli coś wnoszą.(...)

Widzisz, Luk. I tym jednym zdaniem zadałeś kilka pytań, które krótko ogarnął Fluffy: "Gdzie są granice?" Przepraszam za skróty myślowe. Co to znaczy, że ktoś coś wnosi? Czy są jakieś ramy merytoryki?

ŚP. J.J. zebrał to kapitalnie w jeden tytuł. Może warto pójść tym tropem? Może warto napisać wprost, że ocena treści postodawców jest kwestią Twojej uznaniowości? Wiem jedno, nie da się być trochę w ciąży, a postawić w wymagających tego sprawach rzecz w zerojedynkowym układzie to jak wyprać zatęchłe gacie.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 20.01.2016, 23:36
Do zobaczenia może kiedyś nad wodą :beer:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Luk w 21.01.2016, 00:55

(...)Fluffy, tu nie chodzi o coś takiego. Ja nie mam nic przeciwko dyskusjom, jeżeli coś wnoszą.(...)

Widzisz, Luk. I tym jednym zdaniem zadałeś kilka pytań, które krótko ogarnął Fluffy: "Gdzie są granice?" Przepraszam za skróty myślowe. Co to znaczy, że ktoś coś wnosi? Czy są jakieś ramy merytoryki?

ŚP. J.J. zebrał to kapitalnie w jeden tytuł. Może warto pójść tym tropem? Może warto napisać wprost, że ocena treści postodawców jest kwestią Twojej uznaniowości? Wiem jedno, nie da się być trochę w ciąży, a postawić w wymagających tego sprawach rzecz w zerojedynkowym układzie to jak wyprać zatęchłe gacie.

Nie dogodzi się wszystkim. Musi być jakaś uznaniowość, jakieś granice, ponieważ liczy się dobro większości. To forum jest dobrowolne, nie ma przymusu. Ja dodam, że uczymy się tu na błędach. Jako admin i założyciel, mam sporo z tej uznaniowości, co chyba dziwić nie powinno, kierunek musi być nadany, aby nie było chaosu. Czyli tak działamy, aby gacie nie były zatęchłe, przynajmniej taki jest cel ;)
Do mnie i Mateo zawsze można napisać i coś zasugerować, można to tez zrobić zakładając odpowiedni wątek. 

Mój post dotyczył pewnego sposobu na zachowanie się na forach (nie tylko tym) - jakim jest bycie miłym i dyskutowanie,  z poszanowaniem dla innych, z dystansem do czyiś opinii. Bo to,że ktoś myśli w dany sposób (o nas, o czymś), wcale nie oznacza, że tak jest faktycznie, lub przynajmniej dla nas samych. Dlatego warto patrzeć obiektywnie, i nie trzeba dzielić ludzi na tych co są OK bo się z nami zgadzają i tacy co są 'be', bo tego nie robią. Ty myślisz inaczej i ja myślę inaczej, co wcale nie znaczy, że musimy się kłócić :) Dla kogoś najlepszą lub najskuteczniejszą technika będzie tyczka, dla innego feeder, nie ma co się przywiązywać lub na siłę przekonywać kogoś do zmiany zdania, lub lubić go mniej, bo myśli inaczej.

Co zaś się tyczy ognisk zapalnych - to tutaj można zadać sobie pytanie - czy ktoś chce o czymś podyskutować i przedstawić swoje racje, czy szuka zwady? Jeżeli jakiś wątek ma być ringiem, niewiele wnoszącym, to lepiej  go usunąć, im wcześniej tym lepiej.

Pisanie z dystansem działa. To co napisałeś jest krytyką pod moim adresem na przykład, spoko-  przyjąłem. Jest temat do tego i biorę na klatę... ;D Oczywiście na pytanie które mi zadałeś sam nie znasz odpowiedzi, no bo niby gdzie są granice? Wiadomo, że to coś intuicyjnego i opisać się tego nie da.  Sam uczę się na błędach, popełniłem ich wiele i wciąż popełniam, ale mam nadzieję, że teraz będzie ich mniej!  Taka mała ewolucja się we mnie dokonała ostatnio. Brakowało mi tego dystansu dawniej... :)

Historycznie jako Polacy mieliśmy i mamy problem właśnie z komunikowaniem się, jesteśmy wiecznie skłóceni (na onecie ludzie skaczą sobie do oczu za byle błahostkę), podzieleni, tylko w obliczu jakiegoś wielkiego zagrożenia mówimy jednym językiem. Warto to zmieniać :)
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 21.01.2016, 08:58
Przybyłem, by pomagać i starałem się to robić,
Odchodzę, by nie przeszkadzać i właśnie to czynię. ;D

Powodzenia nad wodą i ryb wielu życzę. :beer:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 21.01.2016, 13:22
Ja skrobnę coś tutaj jako w sumie nowy użytkownik.
Szukałem informacji na temat jakiegoś sprzętu (korzystając z googla) i jeden z linków prowadził tutaj. Zaczytałem się.Potem kolejny temat i kolejny.Po pewnym czasie postanowiłem się zarejestrować i zostałem.
To co najbardziej mnie przyciągnęło to przede wszystkim klimat jaki tutaj można spotkać.Można sporo się dowiedzieć zwłaszcza o różnych nowinkach,koledzy dzielą się doświadczeniem.Mam wrażenie,że użytkownicy tutejszego forum darzą siebie zaufaniem.Bo to,że szanują siebie nawzajem "czuć" już po przeczytaniu 2 tematów.
Nie ważna jest dla mnie czyjąś mądrość,intelekt albo stopień wykształcenia,tylko to w jaki sposób odzywa się (raczej chyba pisze) i traktuje innych.Są użytkownicy młodsi ,są i starsi.Co niektórzy lubią narzucać swoją wolę,a starsi użytkownicy stawiać siebie w roli "ojca",ale mimo różnic ,spięć nie widać by jeden na drugiego sypał ku...ami albo ch.jami.Kończy się przekomarzaniem,a gdy jedna osoba nie potrafi przeciągnąć drugiej na swoją stronę ,stwierdza że bez :beer: to nie ma sensu i sugeruje spotkanie na rybach ;P
Sądzę,że na forum skupieni są ludzie, którym zależy, którzy przejmują się,którzy chcą zmian albo nawet sami chcą coś zmieniać,przyjemni i mili,którzy lubią spać spokojnie,z czystym sumieniem.
Nie zauważam ,żeby ktoś był tu ortodoksyjny. Raczej logiczny i zdroworozsądkowy.
Wydaje mi się(jestem przekonany) ,że nie zostałbym zbluzgany pisząc na forum ,że złowiłem 10 pięknych leszczy i 1 wziąłem. Jeśli jednak sytuacja byłaby taka,że 3x w tyg mam taki połów i ładuje wszystko do lodówki,to powinienem być napiętnowany,i to nie tylko na forum.Zdrowy rozsądek wędkarzy to sprawa równie ważna jeśli chcemy poprawy wód. Zaniedbania PZW czy różnej maści akty kłusownictwa,rybactwa to nie jedyne powody braku ryb. Tego typu pojmowanie rzeczy też łączy i zbliża użytkowników tutaj,którzy być może czują się wyalienowani nad wodą, wypuszczając każdą rybę w nadziei,że będzie lepiej,a stają się tylko pośmiewiskiem dla wędkarzy -mięsiarzy.
To tworzy cały klimat tutaj,całą otoczkę ,która przyciąga coraz to więcej osób. A ta rosnąca liczba osób- dobitnie świadczy o tym,że sytuacja zmienia się na lepsze.   
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 21.01.2016, 14:54
„Każdemu zdarza się być głupcem przynajmniej przez pięć minut dziennie.
 Mądrość polega na tym, by nie przekroczyć limitu.”
Elbert Green Hubbard
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 21.01.2016, 16:20
Mirek bardzo trafny cytat :bravo:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 21.01.2016, 16:53
„Każdemu zdarza się być głupcem przynajmniej przez pięć minut dziennie.
 Mądrość polega na tym, by nie przekroczyć limitu.”
Elbert Green Hubbard

Super! :thumbup:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 21.01.2016, 17:54
Podstawową sprawą jest powstrzymanie się od negatywnych wypowiedzi ad personam. Pozostaje jednak ustalić, co to znaczy. Dla jednych będzie to wypowiedź o postaci "ty jesteś taki a taki", na przykład, nierozumny, głupi etc., dla kogoś innego "głupio się wypowiadasz", "Twoja wypowiedź jest nierozumna". Jeżeli w dialogu ktoś się wypowiada na jakiś temat i spotyka się z odpowiedzią "to są brednie", można oczywiście powiedzieć, że nie jest to ocena osoby, a jedynie ocena jej wypowiedzi. Problem polega na tym, że jej twórcą jest konkretną osobą, bo nie ma wypowiedzi bez tego, kto ją wypowiada. Komunikat ma swojego nadawcę, czyn ma swojego sprawcę. Można by powiedzieć, że wypowiedź jest znakiem np. sposobu myślenia człowieka, działanie jest znakiem np. prawości. Ale powiemy, przecież myślenie to nie to samo, co człowiek - ono jest pewną aktywnością ludzką - a więc też można je zrugać i powiedzieć, że "nie myślisz", "nie rozumiesz" etc. zasłaniając się tym, że przecież ocena nie dotyczy osoby, lecz jakiejś jej własności, sposobu działania czy czegoś innego, co jej przynależy.   Jeślibyśmy tak jednoznacznie odróżniali czyny od osób i potępiali jedynie czyny, do więzień szłyby te czyny właśnie a nie ludzie, którzy są ich sprawcami. Raczej zachowywałbym daleko idącą ostrożność w tym rozróżnieniu osoby i tego, co ona robi, a więc jej czynów, działań, sposobu myślenia, bo to organiczna całość.

Myślę, że jeżeli nie zgadzamy się ze sobą, co do pewnych kwestii, to naprawdę nie musimy sobie wzajemnie zarzucać tego, czy tamtego, ale rozmawiać przedmiotowo, czyli o problemie. Jeśli moje dziecko popełniło błąd w zadaniu matematycznym, bo, dajmy na to, nie rozumie go, nie zaczynam z nim rozmowy od słów, "pokrętna jest twoja logika", ale staram się zdiagnozować miejsce, w którym został popełniony błąd i z czego ten błąd wynika. Oceniając na głos zdolność myślenia, w najlepszym wypadku jedynie stawiałbym barierę między mną a dzieckiem, a po kilku takich zagraniach niechybnie prowadziłoby to do konfliktu.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: jaco w 21.01.2016, 20:10
A ja ciesze się, że SiG nie stało się portalem na którym szuka się zaczepki ,prowokuje wdaje w bezsensowne wojenki ,mam wrażenie ,że większość z nas, unika prowokacji i niepotrzebnych spięć .I to nas wyróżnia na tle innych portali :thumbup:  A czy ktoś wnosi coś wartościowego na forum czy nie to drugorzędna sprawa ,ważne by zachować kulturę i szacunek do innych forumowiczów (forum jest dla wszystkich ) Sporne tematy,dyskusje prowadzone w miłej atmosferze, to da się zrobić ;)
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: zbyszek321 w 21.01.2016, 20:32
Jaco :thumbup:
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Jumperradom w 22.01.2016, 05:58
Jestem tu od niedawna, ale od razu poczułem jakaś wiez tym forum, ze wspaniałymi ludźmi którzy kochają to co robią, kochają wędkarstwo i wszystkie aspekty z nim związane. Osobiście uważam ze jest to najbardziej rodzinne forum jakie do tej pory spotkałem, a ze czasami zdąży sie mała utarczka słowna jednak nie wpływa to na jego jakość i atmosferę. Z tego miejsca chciałbym wam wszystkim drodzy koledzy podziękować bo nareszcie czuje ze spotkałem bratnie dusze, które potrafią się dzielić swoimi doświadczeniami z innymi nie oczekując za to nic w zamian.
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 22.01.2016, 06:13
Jest dobrze, oby gorzej nie było tylko ;)
Tytuł: Odp: Zachowanie na forum - sposobem na pozytywne zmiany
Wiadomość wysłana przez: AdamTym w 22.01.2016, 07:45
Ja uważam, że do wszystkiego trzeba mieć troszkę dystansu.
Jeśli jakiś temat dla mnie jest drażliwy to po prostu na niego nie odpisuje. Wyłączam powiadomienia i "...święto lasu..."
Nie rozumiem gdy dwie osoby z ta samą pasją się ze sobą kłócą.
Jak ktoś do kogoś ma problem bierze się flaszeczkę Finlandii siada się na rybach i sprawy same się rozwiązują.
Jeszcze na koniec zaśpiewać "...Hej z góry z góry, jadą Mazury..."