Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Opos w 22.01.2016, 13:54
-
Witam. Chciałem Was zapytać czy ktoś próbował stosować podobny zestaw ? Jaka jest skuteczność takiego zestawu ? Z tego co mi się wydaje zestaw bardzo naturalnie porusza się w wodzie. Czy taki zestaw wykazuje się dużym prawdopodobieństwem zacięcia ? Chciałbym go zastosować na kulce 10 mm. Co o tym sądzicie?
-
Opos, zestaw naturalnie w ogóle nie powinien się ruszać w wodzie :D
To schemat zestawu samozacinającego. Kulka pływająca wcale nie musi zwiększyć Twych szans tutaj. Jeżeli będziesz naciągał przypon i stosował ogólne zasady łowienia feederem (klip, zarzuty w te samo miejsce, wprowadzanie towaru dopasowane do ryb i warunków), to będziesz dobrze łowił. Pamiętaj, że powodzenie sporo zależy od naciągnięcia przyponu. Nie naciągniesz - masz mniej brań. Dobry hak włosowy to tez istotna rzecz.
-
Do tej pory nie łowiłem na pływaki, więc w tej materii mam słabo pojęcie :)
-
Kulka pływająca jest idealna nad jakimś 'towarem'. Możesz pomyśleć o torebce PVA z pelletami/ ziarnem czy zanętą, któa założysz na hak. Do koszyka możesz dać zanęty, lub tez wymienić go na ciężarek...
-
Nie ufam PVA :/ o ile siatka PVA jest jeszcze w miarę OK, to z tych gotowych torebek, etc. po rozpuszczeniu lubi się robić glut na haku. Dokładnie węzeł często się w taki nierozpuszczony glut zamienia.
-
Zależy jakiej jakości kupujesz te torebka pva, woda jak jest zimna to tez nie dokładnie może się rozpuścić torebka i stąd gluty, w ciepłej bez problemowo i szybko :)
-
Mi szczerze sie jeszcze ani razu nie udało na PVA złowić ryby :) Może moje PVA odstrasza te ryby ?
-
Jeżeli zakładasz torebkę na hak, to nie możesz przekłuwać jej tam gdzie jest węzeł, tylko pod nim. Wtedy wszystko jest OK.
Bez PVA możesz też łowić w ten sposób, dodałbym jednak do koszyka trochę dodatków. Musisz mieć w nim coś więcej, najlepiej w kolorze kulki pływającej. Idealnym rozwiązaniem jest dumbells Drennana 10 mm w kolorze żółtym, i kukurydza w koszyczku. Ryba daje się zwieść, wybiera kukurydzę, nie podejrzewa pułapki, i nadziewa się na dumbellsa.
Sam pop-up nie zawsze da Ci więcej ryb. Jest dobry do połowu karpi, zwłaszcza tych większych, ale tam znowu lepsza jest karpiówka. Koszykiem nie wprowadzisz aż tak wiele towaru, chyba, że procą. Najlepiej mieć kilka przyponów i je zmieniać, sprawdzać co działa. Wg mnie kulki pływające to skromna część ryb jakie łowią grunciarze...
Wyobraź sobie rybę - ona często przeczuwa podstęp, widać to zwłaszcza na filmach podwodnych, pop-up często jest podejrzany. Duże ryby są 'leniwe', i często wolą pikować w dół po kilka ziaren na raz, dlatego trzy kuku na włosie to też dobra opcja.
Można pytac sprzedawców ile im idzie przynęt pływających a ile tonących. W przypadku grunciarzy to chyba 1 do 20 jak nie do 50 ;)
-
Myślę, że PVA jest czymś co właśnie daje najwięcej ryb. Na filmach podwodnych często widać jak ryba przykładowo duży karp amur leszcz itd. Żerując w tym co mieliśmy w siatce nawet niespecjalnie ale zasysa naszą przynęte i mamy branie.
Co do pop upów najważniejsze byś je dobrze zbalansował śrucinką bądź pastą.
-
Zawsze przekłuwam PVA pod węzłem, ale często ten glut mi na nim zostaje :/ W wielu filmach które oglądam wędkarze mają ryby na pływaku i chcę sprawdzić czy to u mnie się sprawdzi. Osobiście mało łowię na kulki, ale w tym sezonie będę z uporem ich używał. Kulki mam w kolorze białym i tu może być problem z poborem dodatków do zanęty :/
-
Białe kulki możesz barwić jakby co... Biały to nie jest najszczęśliwszy kolor, możesz łowić na nie bardzo mało. Sprawdzaj i testuj różne rzeczy, nie upieraj się na jakąś przynętę. Ważne aby łowić ryby ;) Kulki pop-up to tylko jedna z opcji. Często stosuje się ją aby przynęta wyraźnie odróżniała się od dywanu zanętowego, dlatego karpiarze tak często je stosują. Inną rzeczą jest sama waga przynęty. Kulki po-up łatwo są zasysane, śrucina kotwicząca je musi być dobrana idealnie, inaczej brań będzie bardzo mało.
Przy feederze używasz małych przynęt, które ryba zasysa z łatwością. Jeżeli przynęta się nie odróżnia od innych ryba ma mniej podejrzeń. Taki karp 3 kilo 10 -20 ziaren kukurydzy wciąga nosem... ;) Dlatego maskowanie przynęty pomiędzy dodatkami do koszyka tak dobrze działa. Pływające kulki nie zwiększą Twoich wyników raczej, one są lepsze wtedy, kiedy trzeba coś usprawnić, bo nie ma brań. Podstawą jednak będą przynęty tonące.
-
Na komercji przynęty pobierane są w inny sposób niż na PZW dlatego , że ryb jest więcej i czasami walczą o pokarm.
Są dni , że przynęta nie ma znaczenia aby coś było na włosie i firma nie gra roli. Wędkarze,którzy łowią częściej na takich łowiskach nie mają pojęcia jak to jest posiedzieć bez brania cały dzień czy dwa dla nich coś źle robisz bo na łowisku zawsze się coś uwiesi dlatego ważne jest brać rady od tych co łowią nie tylko na wodach komercyjnych ale od tych co siedzą bezczynnie całe dnie mając wszystko dobrze przygotowane na łowisku i zestawie.
Najwyżej post zostanie skasowany :bravo: :bravo:
-
Na tym łowisku zawsze coś mam na kiju :) zazwyczaj sprawdza się biały robak i kukurydza :) chcę popróbować w tym sezonie innego łowienia z inną przynętą i nauczyć się jej stosować, dlatego mam takie parcie na kulki :) Jeśli wyniki będą słabe przez jakiś okres, to wtedy zacznę kombinować. Zazwyczaj nęciłem zanętą uniwersalna z domieszką gotowanych ziaren i śladową ilością pelletu. Tęraz chce nęcić pelletem w koszyku bądz sprężynie i ewentualnie z procy donęcać kulami z mixu zanętowego :)
-
Na komercji przynęty pobierane są w inny sposób niż na PZW dlatego , że ryb jest więcej i czasami walczą o pokarm.
Są dni , że przynęta nie ma znaczenia aby coś było na włosie i firma nie gra roli. Wędkarze,którzy łowią częściej na takich łowiskach nie mają pojęcia jak to jest posiedzieć bez brania cały dzień czy dwa dla nich coś źle robisz bo na łowisku zawsze się coś uwiesi dlatego ważne jest brać rady od tych co łowią nie tylko na wodach komercyjnych ale od tych co siedzą bezczynnie całe dnie mając wszystko dobrze przygotowane na łowisku i zestawie.
Najwyżej post zostanie skasowany :bravo: :bravo:
Major, nieważne jest tutaj kto gdzie łowi, pewne zasady się nie zmieniają. Leszcz czy lin często żerują w stadach, karpie poruszają się w parach lub grupach po kilka sztuk, nawet na wodach PZW. Jeżeli kulki pływające byłyby tak skuteczne, to by się sprzedawały jak wściekłe, a tak nie jest. Piszesz o karpiarzach - to całkiem inny sposób łowienia, tutaj mamy zestaw z koszykiem. Wielu karpiarzy łowi nie wyciągając zestawów przez dłuugi czas, feeder to zazwyczaj częste zarzuty, prowokowanie ryby przesuwaniem przynęty. Dlatego kulki pływające tutaj to rzadkość.
Najwyżej mnie też zbanują, a co... ;D
-
Tak jak pisali przedmówcy ten rodzaj prezentacji przynęty jest na pewno bardzo skuteczny przy połowie karpi. Przynajmniej u mnie tak było w tym sezonie. Można go wiązać na różnych materiałach, ale najskuteczniejszy jest tak zwany 360rig na sztywnym fluorocarbonie (sztywny przypon) oraz odpowiedni do niego hak z długim trzonkiem.
Pojechałem trochę teraz "karpiarstwem" ale od zawsze ciekawi mnie skuteczność typowo karpiowych przyponów w połowie innych gatunków ryb, oczywiście w odpowiednio mniejszych rozmiarach.