Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: masters w 05.02.2016, 12:05
-
Hej,
planuje wykopanie stawu wielkości około 12 arów, staw by był na łące kolo mojego domu i będzie musiał być wyłożony folią, na foli myślałem wysypać 10 cm warstwę piachu, podłoże w tym miejscu to 40-50 cm ziemi a reszta piach, który bym wykorzystał częściowo do zasypania. Zbiorniczek nie będzie miał żadnego dopływu czy odpływu i najgorszy problem pewnie będzie z parowaniem wody??, jeżeli chodzi o natlenienie to chciałem wykorzysta pompę napowietrzna coś takiego http://allegro.pl/oai032-aco-012-pompa-napowietrzajaca-robizoo-i5943784651.html - będzie to dobre czy szukać coś innego. W 1/5 stawu, mała płytka zatoczka 60-100 cm jako miejsce tarliskowe, reszta stawu do 2 m głębokości.
Taki projekt ma sens bycia bez dopływu, czy raczej parowanie i temperatura wody na lato spowoduje ze zamiast stawu zostanie dziura w ziemi??
Zdj. pierwsze lokalizacja, 2-3 staw na foli znaleziony w necie :)
-
Najpierw trzeba zacząć przy takiej powierzchni od operatu wodno-prawnego.
Następnie wykonać projekt, chodź wątpię, że takiej powierzchni bez odpływu i dopływu uzyskasz pozwolenie.
Musiało by to być oczko wodne. Oczko wodne ma swoją charakterystykę. Nie może przekroczyć 30 m2. Następnie robi się zgłoszenie w Starostwie.
12 arów to 1200 m2 :) więc możesz mieć problemy.
-
Nie mówię, że się nie da.
Tylko najpierwsze trzeba zacząć od początku czyli od "...papierologi..."
Budowa stawu rekreacyjnego na własnej działce wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego oraz pozwolenia na budowę. Wynika to z następujących przepisów prawnych:
zgodnie z Prawem budowlanym (tekst jedn. Dz.U.2006 nr 156 poz. 1118) budowa stawu o powierzchni powyżej 30 m2 wymaga pozwolenia na budowę (Art. 29 ust. 1 pkt 15)
Zgodnie z Prawem wodnym (Dz.U.2005 Nr 239, poz. 2019) staw jest urządzeniem wodnym (Art 9 ust. 1 pkt 19 lit c) dlatego na jego budowę wymagane jest pozwolenie wodnoprawne (art 122 ust. 1 pkt 3)
Pozwolenie wodnoprawne wydawane jest w drodze decyzji administracyjnej. Wymagany jest operat wodno-prawny. Przed rozpoczęciem inwestycji należy uzyskać Decyzję o warunkach zabudowy i zagospodawania terenu.
-
A teren jest bardzo suchy wokół? Może było tam kiedyś jakieś źródełko, bagienko? Może się okazać, że na głębokości 1.5m odkryje się źródło. Jak głęboko macie wody gruntowe? Jak masz w okolicy jakąś studnię to możesz sprawdzić ile od poziomu gruntu jest lustro wody.
-
A teren jest bardzo suchy wokół? Może było tam kiedyś jakieś źródełko, bagienko? Może się okazać, że na głębokości 1.5m odkryje się źródło. Jak głęboko macie wody gruntowe? Jak masz w okolicy jakąś studnię to możesz sprawdzić ile od poziomu gruntu jest lustro wody.
Studnia nie jest wyznacznikiem poziomu wód gruntowych
-
Ale da jakieś pojęcie o tym, przynajmniej oględne :)
Jeśli woda będzie na 10 m nie ma co się łudzić, że dokopiemy się do wody przy budowie stawu.
-
Ale da jakieś pojęcie o tym, przynajmniej oględne :)
Jeśli woda będzie na 10 m nie ma co się łudzić, że dokopiemy się do wody przy budowie stawu.
DvD
Wbrew pozorom właśnie bardzo może to zmylić :)
Na to wpływ ma nawet ciśnienie jakie w danym dniu będzie występowało
Ale próbujcie, ja Wam nie wróg :D
-
Adaś, geolog ze mnie żaden, zapewne masz rację :)
:thumbup:
-
Wszystko jest do zrobienia. Pytanie tylko jakim kosztem ?? :)
-
Najpierw trzeba zacząć przy takiej powierzchni od operatu wodno-prawnego.
Następnie wykonać projekt, chodź wątpię, że takiej powierzchni bez odpływu i dopływu uzyskasz pozwolenie.
Musiało by to być oczko wodne. Oczko wodne ma swoją charakterystykę. Nie może przekroczyć 30 m2. Następnie robi się zgłoszenie w Starostwie.
12 arów to 1200 m2 :) więc możesz mieć problemy.
Ps. 12 arów jest tam ziemi do wykorzystania pod staw, wiatę itd, staw będzie pewnie dużo mniejszy, tym bardziej ze nie będzie to kwadrat czy kolo, tylko linia brzegowa będzie nie regularna cos w tą mańkę jak na załączonym zdj w poście pierwszym.
O papierologi już nie wspominam, wiem ze jest z tym dużo zachodu...
Papiery powiedzmy ze już są załatwione ;)
A teren jest bardzo suchy wokół? Może było tam kiedyś jakieś źródełko, bagienko? Może się okazać, że na głębokości 1.5m odkryje się źródło. Jak głęboko macie wody gruntowe? Jak masz w okolicy jakąś studnię to możesz sprawdzić ile od poziomu gruntu jest lustro wody.
Bagienka, źródełka nigdy tam nie było, od zawsze jest tam laka na której woda się nigdy nie zbierała nawet podczas obfitych opadów, woda w studni około 70 m od miejsca planowanego stawu jest na głębokości 4-5 metrów.
-
Był już taki temat, który rozpoczął kolega kubator: Wątek: Kopanie stawu!!! Potrzebna pomoc!!! - http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=573.0
Niestety brak jest zakończenia. Temat był ciekawy, może się przyda, może coś wykorzystasz lub skontaktujesz się z kolegą, to coś podpowie.
-
Był już taki temat, który rozpoczął kolega kubator: Wątek: Kopanie stawu!!! Potrzebna pomoc!!! - http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=573.0
Niestety brak jest zakończenia. Temat był ciekawy, może się przyda, może coś wykorzystasz lub skontaktujesz się z kolegą, to coś podpowie.
Tomek dzięki :) widziałem już.
Mi nie rozchodzi się w tym temacie jak i gdzie, tylko czy nie zrobi mi się kałuża ze stawu, bez dopływu wody, nie chce doprowadzić do tego ze ryby mi się poduszą czy ugotują i ponosić nie małych kosztów na wykopanie, zrobienie czegoś co mi wyschnie przy dużych upałach :/
-
Tego to ci chyba nic nie zagwarantuje. W tym roku staw, który był w swoim miejscu od 20 lat, miał tak do 1.5m głębokości, ostatnio pogłębiony. Wysechł prawie całkowicie, mimo, że biło tam zawsze źródło. Taki mamy klimat niestety.
Kolejny staw, na którym się wychowałem (ok 2ha), z 2m zrobiło się 80cm i co z tego, że zawsze płynęła tam rzeczka, jeśli i ona wyschła? :(
-
Tak, ja to zrozumiałem o co pytasz i co chcesz się dowiedzieć. Chciałem podesłać linka z tematem, bo pomyślałem, że może nie widziałeś tego wątku i mógłbyś zapytać kolegi kubatora czy ma jakieś doświadczenia, które mogły by ci pomóc oraz również dla tego, że w tamtym wątku mogli uczestniczyć inni z doświadczeniem, które mógłbyś wykorzystać. Taka była intencja tej podpowiedzi i wklejenia tego linka.
-
Może się przyda
-
Czy ktoś mógłby spróbować napisać wstępny kosztorys? Tak mniej więcej ile może kosztować całość. Ile kosztuje wynajem koparki, materiały na dno, pompa z filtrem itd.... wiem, że takie informacje można szukać w necie, ale chciałbym mieć info z najlepszego źródła 8)
Mam na myśli jak najmniejsze oczko, ale na tyle duże, by ryby pokroju większej płoci czuły się w nim komfortowo. Nie wiem niestety jaka to powinna być wielkość.
-
Czy ktoś mógłby spróbować napisać wstępny kosztorys? wiem, że takie informacje można szukać w necie, ale chciałbym mieć info z najlepszego źródła 8)
Myślę ze najlepszym źródłem informacji, będzie jak zadzwonisz do firmy, lub kogoś kto posiada koparkę, itp. W każdym rejonie polski te ceny na 100% będą się różnić.
Ps. Teraz prawdopodobnie będziesz mógł się starać, o dofinansowanie lub częściowy zwrot kosztów, w związku ta ustawa o "wodzie deszczowej" (nie pamiętam dokładnej nazwy)
-
Samo wykopanie dziury w ziemi to nic ,trzeba jeszczs mieć co zrobić z ziemią,ja w swoim zezwoleniu wodnoprawnym na szczęście miałem zaznaczone że mogę podnieść teren na działkach sąsiednich ja ze stawu 1440 m.kw. miałem 2700 m sześciennych gliny którą wywoził kamaz i dwa traktory .Działkę miałem odsłoną o około jeden kilometr
-
Mam coś takiego, kilka lat, wszystko „działa”, jest karp/płoć/lin/amur niestety ;) itp., bez odpływu/dopływu, latem bez problemów, zimą nie zamarza, głębokość max ok 2m, roślinność itp. Pisz na priv...
-
Napisałem na prv
"Samo wykopanie dziury w ziemi to nic ,trzeba jeszczs mieć co zrobić z ziemią" - nie da się takiej ziemi sprzedać komuś za małą kasę?
-
Jak masz dobrej klasy ziemię, to sprzedasz. Jak średniej, to oddasz. A jak złej, to jeszcze dopłacisz za wywózkę ;)
-
Licz plus minus 120zł/ godz kopania, okolice dużych miast więcej. 1000 mkw i max 3 m głębokość robisz teraz na zgłoszenie w starostwie, omijają Cię koszty operatu, pozwolenia itd ( ok 5 tys w kieszeni).
-
Co prawda nie kopanie stawu, ale jego renowacja w tym roku na wiosnę w mojej miejscowości kosztowała jakieś 20 tys. Zbiornik 20 x 100 m.
Mam tu na myśli poprawienie brzegów, wybranie mułu ok 70 cm warstwy i wyrównanie tego co wyrzucił na brzeg.
Cena była wyjątkowo okazyjna, w porównaniu do różnych ofert, najwyższa kwota jaką zaśpiewał jeden z wykonawców to 50 tys.
Praca była na jedną koparkę i na jedną ciężarówkę do wywożenia urobku.
-
Nie zawsze trzeba ziemię wywozić, można zrobić jakąś pryzmę jak się ma gdzie. Górną warstwę ziemi z humusem (czyli próchnicą) należy oddzielić podczas kopania i na koniec użyć do przysypania takiej górki aby szybko zarosła trawą. Po jakimś czasie można się jej pozbyć jak przeszkadza. W UK wiele łowisk komercyjnych robi z tej ziemi coś na kształt wałów, dzięki czemu jest ochrona przed wiatrem.
-
Nie bardzo rozumiem co Wy panowie z tą ziemią straszycie kolegę. On chce wykopać niewielki stawik-oczko, zatem tej ziemi wcale nie wiadomo ile nie będzie. Ja kopiąc staw byłem mocno zirytowany na kopacza, bo ustaliłem warunki i pojechałem do pracy na tydzień, miał z całego urobku zrobić wał dookoła, bo okresowo są tzw wylewy, czyli po mocnych wiosenno-letnich czy jesiennych opadach okoliczna rzeczka tworzy rozlewiska, wał miał zapobiec rozlewaniu wody ze stawu (w związku z podwyższonym stanem) i łączeniu się z tymi rozlewiskami rzeki. Wracam, a tam wał zrobiony w 3/4 stawu, a od strony łąki ziemia rozparcelowana spychaczem. Wynik taki, że w tym roku staw się rozlał i sporo ryb się podusiło. W dodatku 1500zł zapłaciłem za to (choć w zasadzie powinienem się wypiąć na to, bo nie dotrzymał ustaleń). Tłumaczenie było takie, że wg niego ten brzeg jest bezpieczny, oczywiście nie jest i wiedziałem o tym, a rozparcelowanie ziemi podniosło może 2-3 cm poziom gruntu :/
Z małego stawiku jak rozparceluje ziemię dookoła to stworzy tylko lekkie podniesienie terenu, a w zależności od miejsca kopania obwałowanie kilkunasto centymetrowe nie jest wcale złym rozwiązaniem. Ja na jesieni jak czas pozwoli biorę koparkę do przeróbki grobli, podrównania brzegów (nie mam niestety faszyny i w 4 lata woda z jednej strony zabrała ponad 1m brzegu) i zrobienie wału na brakującej części z urobku.