Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Artur Kraśnicki w 23.02.2016, 07:15

Tytuł: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Artur Kraśnicki w 23.02.2016, 07:15
Ostatnio firma Kostal wypuściła koszyczek zanętowy na podwójnych nóżkach w tym roku jaxon ma to w swojej ofercie jako nowość czy ktoś z was używał go jeśli tak proszę o opinie z góry dziękuję za szczerą odpowiedź :)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 23.02.2016, 11:19
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK. 
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Tomek w 23.02.2016, 11:42
A ja myślałem, że jest to patent Wirka: http://www.wirek.com.pl/products/feeders/ironclaws/.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Major w 23.02.2016, 16:34
Wirek = Jaxon

Oni robią ja nich koszyki :)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: wkz w 23.02.2016, 17:29
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.

Będę wdzięczny, gdybyś mógł podlinkować :D :beer:
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: gilala w 23.02.2016, 17:38
Hej, tutaj masz ten koszyk

http://www.wedkarski.com/akcesoria/3967-koszyczek-river-z-dnem-jaxon.html

Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 23.02.2016, 18:45
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.
Mógłbyś podać link do tego patentu?
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 23.02.2016, 19:31
Niby fajny patent, bo zatrzymuje teoretycznie koszyk na dnie i nasz koszyk z zanętą nie ma prawa się przesunąć, ale ja jakoś nie mam przekonania do takich udziwnień :P
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 23.02.2016, 19:47
Trzeba kombinować :)
Ja nadmiernie eksploatuje swoje wędki żeby się dopasować do warunków.
Myślę, że to może być dobry patent bo te z wirka się łamią w nurcie niestety.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 23.02.2016, 19:52
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.
Mógłbyś podać link do tego patentu?
Cholera sorry ale prowadzę zajęcia i nie mogę pomóc.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 23.02.2016, 19:56
Spoko poczekam :)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: wkz w 23.02.2016, 21:58
Ostatnio firma Kostal wypuściła koszyczek zanętowy na podwójnych nóżkach w tym roku jaxon ma to w swojej ofercie jako nowość czy ktoś z was używał go jeśli tak proszę o opinie z góry dziękuję za szczerą odpowiedź :)

Patent fajny, jeśli zadziała, tylko ja bym pod innym kątem ustawił te bolce... chyba w lato spróbuje sam przylutować coś takiego do koszyka, bo nie wydaje się to problemem :)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Artur Kraśnicki w 23.02.2016, 22:31
Sorka panowie, pomyliłem się to faktycznie pierwszy był Wirek nie Kostal co do nóg to zdjęcie jest odwrotnie zrobione nogi mają się opierać o dno :)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 24.02.2016, 11:07
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.
Mógłbyś podać link do tego patentu?
Przeglądam ostatnie filmy Mrk i wiem że ten patent z koszykami gdzieś jest, ale oczywiście znaleźć o wiele trudniej.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 11:24
Mnie dziwi to rozwiązanie. Sam koszyk nie powinien mieć denka, bo to znosi go jeszcze bardziej (dokładają do każdego - rozumiem), te nóżki skierowane do góry zaś są po prostu dziwne... Może jakoś się rozkładają?

W UK stosuje się prosty patent - jakim jest wsadzenie do koszyka kawałka drewnianego patyczka do grillowania. Przekłada się go w poprzek koszyka, aby wystawał z 3-5 cm z każdej ze stron, co blokuje go i zapobiega okręcaniu. Martin używał opasek elektrycznych, łączył dwie ze sobą, przeplatał przez koszyk i obcinał, uzyskując ten sam efekt. Tutaj zaś nóżki są skierowane do góry, niczym jakieś monstrualne rogi - może czegoś nie rozumiem?
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Tomek w 24.02.2016, 11:27
To ma być odwrotnie.

(http://www.wirek.com.pl/images/products/feeders_ironclaws_showcase.jpg)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: wasiu13 w 24.02.2016, 11:38
od 9:05
Chyba chodzi o ten patent.Mnie jedynie ciekawi czy nie powoduje to tzw.helikoptera podczas rzutu,bo coś takiego jednak powinno się dziać.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 11:47
To ma być odwrotnie.

(http://www.wirek.com.pl/images/products/feeders_ironclaws_showcase.jpg)

Panowie, nie uważacie, że ten koszyk i takie rozwiązanie to jakaś gruba pomyłka? Przecież prąd to porwie bez najmniejszego problemu. Powinni te nogi skierować pod kątem 90 stopni do obecnego! Koszyk przecież musi być przyczepiony do dna, nurt ma go zepchać w jakiś dołek, musi się zablokować. A tutaj? OMG! :o

A może tam jest coś dodatkowego? Te nogi się przekręcają może? No chyba, że ktos liczy na to, że koszyk się wbije w dno. Jakby nie było nurtu, to może w miękkie dałby radę. Ale jak nie ma nurtu  to i nogi nie potrzebne...
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Tomek w 24.02.2016, 12:15
Te nóżki wyglądają na przymocowane na stałe, 90 stopni do podstawy (więcej zdjęć na stronie Wirka nie ma). Powinno się to na dnie zakotwiczyć, ale ja bym bardziej obstawiał, że to mocowanie z krętlikiem powinno chyba po drugiej stronie, tam gdzie są nóżki.

(http://www.wirek.com.pl/images/products/feeders_ironclaws_showcase2.jpg)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: maniek w 24.02.2016, 12:37
Nózki do zgarniania zielska :D
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 24.02.2016, 12:42
Racja z tymi nóżkami. Gdy chcemy zwinąć zestaw podnosimy chcial nie chciał ten koszyk do góry i nóżki automatycznie się odkotwiczą od dna. A tak jak jest teraz, to może być tak ze się zaczepi nam koszyk o dno przy zwijaniu zestawu .
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 12:50
Jak dla mnie to nie działa, zanęta rozsypie się i popłynie z nurtem, zamiast zalegać przy koszyku, koszyk nie ustawiony na dnie na płasko - tylko tak jak tutaj pod kątem ma o wiele większe opory. Jeżeli leży na dnie płasko - to woda przepływa przez środek, i zostaje on w miejscu,  tutaj natomiast obciążona płytka pod kątem sprawi, że woda napotka opór i koszyk albo obróci i przewróci, albo od razu porwie go nurt.

To jest jak z wiatrem. Jak jedzie się motorem czy samochodem, to im niższa sylwetka, tym mniejszy opór. Podniesienie zadziała dokładnie na odwrót. Według mnie powinno być - 40 gramów bez nóżek = 100 gramów z nóżkami ;D

No chyba, że jest w tym jakiś ukryty 'faktor'...
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: wkz w 24.02.2016, 16:49
Ewentualnie może chodzi o to, że po opadnięciu na dno, nurt przekręca koszyk na bok i te nóżki nie pozwalają mu się dalej turlać, innej opcji nie widzę. W piach te bolce to się raczej nie wbiją.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 17:43
Ale wtedy płytka ustawiona jest jak ścianka boczna, co sprawi, że nurt i tak obkręci ten koszyk... Jeżeli wyobrazimy sobie taki koszyk, to obkręcać się on będzie zazwyczaj ustawiony swą długością prostopadle do nurtu.

Według mnie właśnie płytka powinna mieć zamocowane dwa takie bolce, po opadnięciu koszyka bowiem, ma on typową pozycję, gdzie woda przepływa przez niego, wszelkie zaś przekręcanie jest utrudnione przez takie 'bolce' właśnie, w zależności z której strony jest koszyk...

W ogóle zaś porównanie uciągu gdzie koszyk 100 gram się nie przesuwa, i użycie koszyka zamiast niego 40 gram z takimi kolcami - to chyba przesadzone dane. Taki koszyk na trzymetrowej wodzie wyląduje na dnie kilka metrów dalej, zniesiony przez nurt. Producent opisał to tak: Użycie koszyczka zanętowego z pazurami pozwala na wymianę np. kosza zanętowego o wadze 100 gram na 40 gramowy kosz z pazurami osiągając ten sam efekt. Podstawą jest szybkie dotarcie koszyka do dna, aby nie wędrował 'po skosie', bo gubi zawartość nie w linii na której leży przynęta. Nie mam mowy o tym samym efekcie w przypadku użycia dwukrotnie lżejszego koszyka, chyba, że nabijamy go mocno zbita zanętą. Ale znowu taki pełny koszyk stawia duży opór...

Zawsze staram się 'zrozumieć' zestaw, istotę jego działania. Tutaj nie potrafię sobie wyobrazić w czym taki patent może pomóc :o
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Artur1988 w 24.02.2016, 17:53
Ja bym nie był taki sceptyczny.
Uważam że te bolce mają szansę się wbić w dno piaszczyste i pomagać utrzymywać koszyk w jednym miejscu.
I nie obstawiał bym 100 g = 40 z nóżkami. ale tak 100 g = 60-70 g z nóżkami to myślę ze jest prawdopodobne.
Natomiast zgadzam się w pełni że 100 g spadnie 2-3 m dalej po skosie od miejsca wpadnięcia ale mniejsza waga z kolcami może spaść 5-6 m dalej przy uciągu.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Skand w 29.08.2016, 07:14
Witam, że dyskusja się nawiązała na temat tych koszyków, więc wypowiem się i ja, koszyków tych używam od wiosny tego roku.
Łowie na Odrze i powiem, że dają rade te koszyki, łowię głównie w nurcie, stosuję koszyki 60g. Moim zdaniem dobrze się kotwiczą a i straty jakoś mam dużo mniejsze niż ze zwykłymi koszykami. Co do przesuwania się po dnie to od rzutu koszyk w nurcie przesuwa się od 3 - 5m co należy uwzględnić podczas zarzutu. Zauważyłem też, że w silnym nurcie brania na prostowaniu szczytówki /duży łuk/ są świetnie widoczne jako brania a nie przesuwanie koszyka tzw. pompowanie. Ja tam nie narzekam na jego kąt ustawienia i nie zauważyłem żeby rybom to przeszkadzało, więc polecam wypróbować i podzielić się własnymi spostrzeżeniami.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Merkusz w 29.08.2016, 13:33
A czy ten koszyk nie będzie się wplątywał  w żyłkę przez te dwa "wąsy" ???
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: koras w 29.08.2016, 13:57
Ja podczas moich niezbyt częstych wypadów na rzekę używam takich koszyczków:

(http://www.wedkarski.com/5348/koszyczek-river-z-dnem-jaxon.jpg)

Po opadnięciu na dno siedzi w miejscu. Z drugiej strony uciąg mam raczej słaby i pewnie nawet bez tych kolców koszyk by nie uciekał...
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Artur Kraśnicki w 30.08.2016, 23:01
Witam, że dyskusja się nawiązała na temat tych koszyków, więc wypowiem się i ja, koszyków tych używam od wiosny tego roku.
Łowie na Odrze i powiem, że dają rade te koszyki, łowię głównie w nurcie, stosuję koszyki 60g. Moim zdaniem dobrze się kotwiczą a i straty jakoś mam dużo mniejsze niż ze zwykłymi koszykami. Co do przesuwania się po dnie to od rzutu koszyk w nurcie przesuwa się od 3 - 5m co należy uwzględnić podczas zarzutu. Zauważyłem też, że w silnym nurcie brania na prostowaniu szczytówki /duży łuk/ są świetnie widoczne jako brania a nie przesuwanie koszyka tzw. pompowanie. Ja tam nie narzekam na jego kąt ustawienia i nie zauważyłem żeby rybom to przeszkadzało, więc polecam wypróbować i podzielić się własnymi spostrzeżeniami.
Mam podobne spostrzeżenia, z tym że ja łowię 30 - 40 gramowymi i mi wystarcza, efekty są dobre, jeszcze nie zerwałem ani jednego.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Skand w 06.09.2016, 07:48
A czy ten koszyk nie będzie się wplątywał  w żyłkę przez te dwa "wąsy" ???

W żyłkę się nie wplątuje, stosuję skrętkę i nie ma problemu.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 02.11.2016, 21:57
Witam wszystkich. Widzę, że macie problem odnośnie koszyków z kolcami. Jest to patent kolegów z Wrocławskiego fan klubu feederowego. Zanim ujrzał on światło dzienne, był przez długi czas testowany w różnych warunkach, chodzi głównie o nurt. Ów koszyk spisuje się znakomicie. Dobrze się trzyma dna, a co najważniejsze nie plącze się, bo widzę, że są obawy, że niby tak się dzieje. Luk nie wiem co Ty widziałeś za koszyk, ale nasze mają kolce na dole nie tak jak Ty piszesz na górze. Denko jest montowane w każdym koszu ,ot tak po prostu. Po przedstawieniu możliwości jakie daje koszyk, firma x podjęła się produkcji tego kosza. Występuje on w różnych gramaturach oraz kształcie (kwadrat, prostokąt oraz okrągły).

Edycja moderatora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 02.11.2016, 22:00
Zapomniałem dopisać, że Artur na przedstawionym zdjęciu ma koszyk odwrócony dnem do góry. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.11.2016, 01:18
Napiszę ponownie - tam gdzie jest uciąg, tam jest często twardsze dno, są kamienie, żwir. Te kolce więc będą receptą na porażkę. Ale na łowienie na piaszczystych łachach, w klatkach - takie coś jest OK.

A tak ogólnie to piję do twórczości polskich firm typu Wirek czy Kostal. Mają zajebistą technologię, szkoda, ze pomyślunku brakuje. Właściciel może i potrafi zrobić cuda na różnych maszynach, ale aby było dobrze, trzeba inwestować w pomysły i patenty. Niestety, najwyraźniej żaden z właścicieli tego nie rozumie, na pewno nie łowi ryb skutecznie. Szkoda im tez kasy aby kogoś opłacić, jakiś wyczynowców, co by podszepnęli co tu nowego robić, w co inwestować.

Właśnie firma Wirek lub Kostal jest dla mnie przykładem 'polskiego marketingu', przypominającego 'złote' czasy PRLu. Chłopaki nie chcą odnosić sukcesów - ich sprawa. Mnie jako Polaka to boli, bo można robić tutaj różnego rodzaju rewolucje, wieść prym - a tu liga okręgowa. Chociaż dla niektórych mogą być takie rewolucje niebezpieczne :) Lepiej nie wychodzić dalej niż poza zestaw z rurką i zanętą za 6 zeta.

Dlaczego polski feeder się nie rozwija dzięki polskim firmom tylko angielskim czy też francuskim? Proste jak drut, bo właściciele polskich firm są krótkowzroczni i działają wciąż wg schematów sprzed x lat. Wygrywa głównie ten, kto stawia na innowacyjność, szukanie nowych rozwiązań, tworzenie trendów. Polska innowacja to często ordynarne kopiowanie, aczkolwiek wiąże się z tym ryzyko (utrata dobrego imienia - jak w przypadku MIkado czy Jaxona). Na pewno w przypadku tych dwóch firm trudno mówić o jednej z polskich cech narodowych - jaką jest honor :)

Mam nadzieję, że się kiedyś nasze polskie firmy ockną z tego letargu. Mamy zaplecze, mamy ludzi, mamy pomysły. Warto z tego skorzystać! Tak jak możemy być gigantem w produkcji przynęt spinningowych, tak samo możemy i w koszykach i innych rzeczach. Bez przesady,  Angole czy Francuzi to nie sa jacyś geniusze, genetyczni spadkobiercy Einsteina. Zazwyczaj jest to kwiat klasy robotniczej, jak Andy Findley, Dess Shipp czy wielu innych brytyjskich wyczynowców. Jak oni potrafią wymyślić jakiś 'koszyk' czy podajnik - to i Polak będzie umiał :D
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 03.11.2016, 19:37
Prawie całkowicie się z Tobą zgadzam, prawie. Nie zgadzam się z Tobą odnośnie tego, że te kolce to recepta na porażkę, stosując je na twardym dnie. Obecnie wędkuje na rzece Rhein w Niemczech, gdzie średnia masa koszyka wynosi 100-120g. Rzeka ta ma dość silny nurt oraz piaszczysto - żwirowate dno oraz niewielką ilość główek (bynajmniej tam gdzie ja mieszkam), które są wiecznie okupowane przez co zmuszony jestem do łowienia na prostkach. Ja w tych samych miejscach używam tego właśnie kosza tyle, że 60g lub 80g w zależności od uciągu i stoi jak wryty. Kup kilka w różnej gramaturze, kształcie przetestuj i w tedy się do tego odnieś, teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Jesteś osobą która lubi testować różne gadżety, więc dlaczego takie sceptyczne podejście do czegoś, czego tak na prawdę nie znasz. Proponuję mały test tego kosza w Twoim wykonaniu i uwiecznienie wszystkiego na filmiku, i obiektywną opinię, a nie teoretyczne polemizowanie. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.11.2016, 21:14
No nie wiem... Jest masa rzeczy które mnie nie przekonuje, jakbym je miał testować jeszcze :) ale w tym wypadku tak chyba zrobię.

Nie zmienia to jednak faktu, że Wirek się nie rozwija. To forum powinno kipieć od patentów z ich 'stajni'. A tu zero praktycznie.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 03.11.2016, 21:45
I tu się z Togą zgadzam całkowicie, gdyby nie sprzęt innych marek, wędkarstwo w Polsce zatrzymało by się w czasach króla Ćwieka. Oczywiście czekam z niecierpliwością na filmik. Mam nadzieje, że poważnie podejdziesz do tematu i omówisz wszystkie aspekty za i przeciw tego kosza. Pozdrawiam.
PS. Moim zdaniem Wirka troszkę poniosło i sądzę, że 100 g=60 g z kolcami - tak na marginesie.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: N3su w 03.11.2016, 22:20
Jak by było to takie złe rozwiązanie to dlaczego Preston wprowadza w tym roku claw feeders?  Kostal też ma ciekawy pomysł na podajniki do methody.  A też nie możemy patrzeć przez pryzmat tylko zachodni. Sami wiemy jak wygląda przeciętny wędkarz w Polsce i jakie są zarobki u nas.  Dlatego na naszym podwórku dominuje rurka.  Nawet jak by wprowadzali co rusz nowe rozwiązania , to nie znajdą one rynku zbytu. Smutny to obraz ale tam gdzie nie ma zysku tam nie ma rozwoju.  Ale tak wygląda prawo rynku.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 03.11.2016, 23:37
Oprócz tego krótkiego filmiku nigdzie więcej go nie widziałem. Nawet nie powiedzieli dlaczego powinienem zwrócić na niego uwagę. A tak nie powinno być. To w ich interesie jest pokazanie produktu jeśli chcą go sprzedać. A nie wyprodukować odłożyć na półkę i czekać aż ktoś przyjdzie zapytać czy może maja taki koszyk. 
 Pokazanie łowienia tym koszykiem Wirka z kolcami przez producenta pewnie załatwiło by sprawę. ;)     
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.11.2016, 00:10
N3su, nie można zwalać wszystkiego na zamożność wędkarzy. Jakoś MMM sprzedaje się wyśmienicie. Z koszykami byłoby inaczej?

Prawda jest taka, że te firmy nie mają normalnego marketingu, to co widzimy to poziom chłopka roztropka co prowadzi garażową produkcję, niczym w latach 80 czy 90, gdzie wszystko się sprzedawało na pniu. Zobaczyć można jak Cuzo zrobiło furorę, dało się? Niestety, aby firma była znana i sprzedawała się, trzeba czegoś więcej. Tak jak Preston płaci sporo takiemu Desowi Shippowi i innym kadrowiczom Anglii, tak Wirek płaciłby wielokrotnie mniej komuś z Polski. Polak ma kasę, ale aby sprzedać coś, to trzeba to promować. A tu arktyczna zima...

W dzisiejszych czasach aby sprzedawać i odnosić sukcesy trzeba się starać, promować, szukać nowych rozwiązań, stawiać na wynalazki. Trzeba być zawsze uważnym co zrobi konkurencja. A ta wpadła do Polski i sprzątnęła masę klientów, a to dopiero początek. Zobaczcie na pozim Lorpio a Gutmix'a. Dwa światy. O tym mowa właśnie. Dlatego jedna firma to potentat (Lorpio), a druga to już Kopciuszek, a byli na podobnym poziomie kiedyś. Nie trzeba samemu znać się na trendach i modach, można komuś zapłacić aby to ogarniał. Wg mnie taki Wirek czy Kostal nie ogarniają.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: N3su w 04.11.2016, 00:22
http://www.matchangler.com/component/content/77.html?task=view   Tutaj macie ciekawy artykuł który ma już swoje lata. Więc pomysł nie  jest nowy, ani bez obrazy nie jest on patentem kolegów z Wrocławskiego fan klubu feederowego.  Jest on już znany od paru dobrych lat. Sam posiadam jeszcze leciwe trójkątne koszyki z wąsami, które z powodzeniem stosowałem na ujściu Soły do Wisły.  Koszyki dość ładnie zakotwiczają się na dnie. 

Dla niedowiarków  wystarczy w wujku google wpisać ,, koszyk z wąsami na rzekę" , zobaczcie ile lat mają te tematy.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: N3su w 04.11.2016, 01:03
N3su, nie można zwalać wszystkiego na zamożność wędkarzy. Jakoś MMM sprzedaje się wyśmienicie. Z koszykami byłoby inaczej?
 

Rozumie twoje argumenty, ale jak to w życiu bywa można je łatwo podważyć. 
Jak przeanalizujemy Polski rynek wędkarski. Zestawimy ze sobą dane ze sprzedaży  zanęt na naszym rodzimym rynku  to już MMM wypada blado( popularność na naszym forum,nie równa się popularności rynkowej)może kiedyś ulegnie to zmianie.  Łatwo też zweryfikować to już nad naszymi wodami. I okaże się że  większość nie będzie wiedzieć co to MMM , część skojarzy tą nazwę z zanętą i tylko nieliczni będą wiedzieć o co chodzi.  I wtedy taki podupadły Gutek wygra.

 Dam inny przykład z brzegu z innej dyscypliny którą się interesuję. W świecie MMA globalną marką wydawać by się mogło jest UFC. Ale jak zadamy pytanie  o światowego nr1 MMA w Polsce  miażdżąca większość odpowie KSW , znajdą się też tacy co KSW=MMA, a nikły procent odpowie UFC. Do tego większość osób nie będzie wiedziało  co to UFC.

Choć nasze forum rośnie znacząco w siłę. I największą popularnością cieszą się tu marki z UK. Nie oznacza to że taka sama sytuacja  występuje na rynku ogólnym  w naszym kraju.  Ale dzięki portalom jak ten coraz więcej osób przekonuje się do nowych technik łowienia. Więc jak rynek się rozwinie na pewno nasi producenci to zauważą. Tak samo było w Anglii np z Sensasem  który obecnie jest w odwrocie

Takich przykładów w naszym rodzimym wędkarstwie jest więcej.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.11.2016, 03:44
Nie zgodzę się z tym co piszesz. Po pierwsze Sonubaits się w Polsce nie reklamuje, ani trochę. Angole nie widzą jeszcze dobrze potencjału jaki ma polski rynek. Trochę sam podkręciłem Sonu sprzedaż, całkiem przypadkowo :) Jeżeli jednak Anglicy weszliby jak Sensas na polski rynek, byłaby burza i to bardzo mocna.

Sprzedaż zanęt w Polsce ma się mocno do wiedzy wędkarzy. Ta często jest szczątkowa, podobnie jak świadomość i rozsądek z umiarem :) Gdyby przeciętny Polak umiał liczyć i widział jakie wyniki można osiągać - to używałby często lepszych zanęt. Zobacz ile kosztują GSMy, są droźsze dwukrotnie od zanęt z UK prawie! Przy łowieniu feederem wątpię aby zwykłe polskie zanęty święciły triumfy. Moze Lorpio, o ile można te zanęty (na mączkach) uznać za produkt polski (jest podobnie polski jak kije Jaxona).
A co by było, gdyby taki Dynamite czy Inne Sonu robiłoby zanęty pod polski rynek typowo?

A teraz co do koszyka. Mieliśmy sporo patentów w wędkarstwie. Na przykład bambusy, spławiki z piór, ołowiane taśmy. To, że dany koszyk był używany dawniej, nie świadczy wcale, ze jest wciąż dobry. Póki co w UK sprzedaje się najlepiej to co się najlepiej sprawdza. Są koszyki z wąsami? Nie ma. Czy ekipa feederowa z UK nimi łowi? Nie łowi. Tak więc jest to jakby jeden z zapomnianych już wynalazków.
Dlaczego w UK łowi się z koszykami z dopinanymi ciężarkami (tzw. dead cow) a nie z koszykami z wąsami? Można samemu sobie odpowiedzieć. Dodam tylko, że Preston ma mocną filię w Holandii i tamtejsi feederowcy sporo wnoszą do firmy, widać to po pewnych artykułach. Jednak koszyka takiego nie ma, i raczej go nie będzie. Dlatego jeżeli właśnie Wirek robi takie wynalazki (wyszło, że tego nie wynaleźli wcale) - to jest to trochę ślepy zaułek.

Przykładem co jest dobre jest firma córka Kordy - Guru. Ich koszyki otwarte, pellet  feedery, hybridy, podajniki do Metody, ciężarki z opcją do oblepiania pelletami, cone'y - to jest pomyślunek! Kilka lat na rynku, a ile rzeczy chłopaki już zrobili! To są patenty, to są rozwiązania! I gdzie tutaj umieścić takiego Wirka? Póki co ofertę niby ma sporą, ale tylko u nich w katalogu. Bo ja w sklepach w Polsce nie widziałem jakiegoś wielkiego wyboru. Ot, parę rodzajów koszyków w kilku gramaturach. Wszystko wielkie. A to i tak był wyjątek, bo w innych sklepach Wirka nie uświadczyłem. Dlaczego? Bo nie schodzi, bo firma nie inwestuje w nauczanie wędkarzy jak łowić feederem. Ot, produkują koszyki i niech się sprzedają. Ciekawe kto u nich odpowiada za marketing? Zapewne ktoś z rodziny, nie mający pojęcia o wędkarskim rynku. Jest potencjał, ale marnuje się go.

Czy Guru wyprodukowało koszyki i puściło je na rynek, ot tak sobie? Nie, walą reklamy w gazetach, są na targach, robią filmy, mają w swojej 'stajni' mistrza świata w feederze, utalentowanych wyczynowców. To się nazywa marketing, po dodaniu do świetnego produktu jest rakieta! Kto słyszał o Guru kilka lat temu? A teraz... :) Jeszcze parę lat i o Wirku mało kto będzie słyszał. Ich koszyki będą czasami do kupienia z innymi od konkurencji, z jakimiś no name'mami. Chyba, że wezmą się ostro do roboty i zaoferują to i owo. Czasami nie trzeba nawet mieć jakiś patentów, ale zaprezentować dobrze swoją ofertę.

I żeby nie było, ze narzekam na Wirka koszyki czy coś. Uważam, że są wyśmienite, technologia 'stalowa', proszkowe malowanie - bardzo mi odpowiada. Szkoda, że jednak nie są ogólnodostępne i, że nie ma nowości będących odpowiedziami na produkty takiego Guru właśnie. Mam wrażenie jakby klepano te koszyki gdzieś w garażu, myślę, że wielu wędkarzom trudno się jakoś utożsamiać z taką marką. Na naszym forum o Wirku prawie się nie mówi - czy nie świadczy to o czymś?



Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 04.11.2016, 04:12
Polskie firmy najczęściej kładą się na marketingu. Czasami do tego wcale nie trzeba wielkiego nakładu środków, wystarczy pomysł, który może się zrodzić tylko w głowie znającej dobrze rynek wędkarski. Podobnie jest w innych branżach - a szkoda. Wędkarze w UK kupiliby produkt nawet z Mongolii gdyby ktoś im go dobrze zaprezentował i gdyby faktycznie był dobry. Podejrzewam, że podobnie jest w innych krajach. Wystarczy dobrze wypromować dobry towar.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: SNAJPEROO7 w 08.11.2016, 22:24
Rzeczywiście przepraszam z błędny wpis koszyk został już wcześniej wymyślony a koledzy po prostu odkurzyli stary temat. Ale czy został zapomniany - nie. Są dostępne prawie w każdym sklepie wędkarskim w którym zakupuje niezbędne dla mnie rzeczy. Głównym dystrybutorem tych koszy jak poinformował mnie sprzedawca jest firma BALZER i cieszą się dużym zbytem. Jak sam twierdzi nie wyobraża on sobie wypadu na Rhein nie mając ich kilku w kufrze.Tak więć to ,że się nie łowi nimi w Anglii czy Holandi nie znaczy że nikt ich nie używa. Jak widać Niemieccy wędkarze bardzo sobie cenią ten kosz co można  zaobserwować na niektórych filmikach z nad wody. ;)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 14.11.2016, 13:05
Ja podczas moich niezbyt częstych wypadów na rzekę używam takich koszyczków:

(http://www.wedkarski.com/5348/koszyczek-river-z-dnem-jaxon.jpg)

Po opadnięciu na dno siedzi w miejscu. Z drugiej strony uciąg mam raczej słaby i pewnie nawet bez tych kolców koszyk by nie uciekał...

Używacie w/w kosza z ołowianymi kolcami na większym nurcie? Planuję zakup kilku szt. 70-80 g i chciałbym poznać Wasze opinie. Jakoś koszyk Kostala nie przekonuje mnie, co nie znaczy, że też go nie przetestuję.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: marcopolo w 14.11.2016, 15:11
Mnie ten koszyk w ogóle się nie sprawdził.

Używałem go na Wiśle dno płaski, piaszczyste, bez zaczepów i kamieni, zwykły koszyk o gramaturze 80g trzymał zestaw w miejscu.
Założyłem koszyk 60g z kolcami (jak na zdjęciu) i niestety zestaw spływał do momentu aż został zniesiony na spokojniejszą wodę, spłynął jakieś 20m.

Z ciekawości zrobiłem próbę na płytkiej wodzie w nurcie i zauważyłem, że koszyk jest lekko uniesiony, kolce nie zatapiały się całe w piasku, a koszyk jechał po piasku jak na płozach zostawiając płytki ślad dwóch kresek. Powierzchnia styku koszyka z dnem była dużo mniejsza niż w przypadku tradycyjnego rozwiązania.

Nie miałem koszyka 80g z kolcami bo jestem sam ciekaw czy też by spływał w tych warunkach.

Próbowałem potem jeszcze kilka razy w różnych miejscach  stosować ten koszyk i zastępować zwykły 60g koszyk  40-ką z kolcami i efekt był ten sam.

Może w innych okolicznościach zadziała lepiej ale na toruńskim wiślanym  piaszczystym dnie to rozwiązanie się nie sprawdziło :)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Tomek81 w 14.11.2016, 15:15
Mnie ten koszyk w ogóle się nie sprawdził.

Używałem go na Wiśle dno płaski, piaszczyste, bez zaczepów i kamieni, zwykły koszyk o gramaturze 80g trzymał zestaw w miejscu.
Założyłem koszyk 60g z kolcami (jak na zdjęciu) i niestety zestaw spływał do momentu aż został zniesiony na spokojniejszą wodę, spłynął jakieś 20m.

Z ciekawości zrobiłem próbę na płytkiej wodzie w nurcie i zauważyłem, że koszyk jest lekko uniesiony, kolce nie zatapiały się całe w piasku, a koszyk jechał po piasku jak na płozach zostawiając płytki ślad dwóch kresek. Powierzchnia styku koszyka z dnem była dużo mniejsza niż w przypadku tradycyjnego rozwiązania.

Nie miałem koszyka 80g z kolcami bo jestem sam ciekaw czy też by spływał w tych warunkach.

Próbowałem potem jeszcze kilka razy w różnych miejscach  stosować ten koszyk i zastępować zwykły 60g koszyk  40-ką z kolcami i efekt był ten sam.

Może w innych okolicznościach zadziała lepiej ale na toruńskim wiślanym  piaszczystym dnie to rozwiązanie się nie sprawdziło :)

U mnie to samo.
Wisła z piaskowym dnem, koszyk 100g z kolcami był ściągany przez nurt.
Łowiłem z lukiem na plecionce 0.12, niestety nie miałem innego koszyka do porównania wiec może nie byłoby wcale lepiej.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 14.11.2016, 16:26
To teraz wyobraźcie sobie, jak na takim podłożu zachowałby się ten z nóżkami...
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: mario997 w 14.11.2016, 18:20
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.

>>> I lepszego patentu nie ma!!! :thumbup: Martin wie co robi. Sprawdza się w 100 % i nie plącze zestawu.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: mario997 w 14.11.2016, 18:27
Mnie dziwi to rozwiązanie. Sam koszyk nie powinien mieć denka, bo to znosi go jeszcze bardziej (dokładają do każdego - rozumiem), te nóżki skierowane do góry zaś są po prostu dziwne... Może jakoś się rozkładają?

W UK stosuje się prosty patent - jakim jest wsadzenie do koszyka kawałka drewnianego patyczka do grillowania. Przekłada się go w poprzek koszyka, aby wystawał z 3-5 cm z każdej ze stron, co blokuje go i zapobiega okręcaniu. Martin używał opasek elektrycznych, łączył dwie ze sobą, przeplatał przez koszyk i obcinał, uzyskując ten sam efekt. Tutaj zaś nóżki są skierowane do góry, niczym jakieś monstrualne rogi - może czegoś nie rozumiem?


>>> Dokładnie tak Jak Piszesz, te nóżki nie spełniają swojej roli jeśli by przylegały do dna no to ok... ale w tej pozycji nie ma szans utrzymania się w dużym nurcie. Ja zrobiłem sobie kilka koszyków na wzór Martina z MRK, łowie na Wiśle na naprawdę dużych uciągach, nie raz 100 g ściągał nurt, przy zastosowaniu opasek wystarczy 60 gr., co daje szybsze oderwanie koszyka od dna co za tym idzie pewne zacięcie.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: shmuggler w 14.11.2016, 18:33
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.

>>> I lepszego patentu nie ma!!! Martin wie co robi. Sprawdza się w 100 % i nie plącze zestawu.
Czy udostępnić możesz link do tego filmu?

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: mario997 w 14.11.2016, 18:39
Jest odmiana bodajże jaxona z takimi kolcami, ja bym nie próbował takich udziwnień bo to generuje tylko większą ilość splątań zestawu. Fajny patent podał na unieruchomienie lekkich koszyków w ostrym nurcie Martin z MRK.

>>> I lepszego patentu nie ma!!! Martin wie co robi. Sprawdza się w 100 % i nie plącze zestawu.
Czy udostępnić możesz link do tego filmu?

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

>>> Jest link w tym temacie chyba na drugiej stronie.
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 14.11.2016, 18:47
Kolega niech się nie gniewa, znam ten film ale podjąłem się namalować ten patent z mrk :-D proszę o łaskawy wymiar kary
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 14.11.2016, 21:54
Kolega niech się nie gniewa, znam ten film ale podjąłem się namalować ten patent z mrk :-D proszę o łaskawy wymiar kary

Na filmiku widać, że MRK zastosował dwie połączone opaski tylko w górnej części koszyka (bliżej krętlika), natomiast vito222 według twojego "szkicu" użyłeś opasek w obu końcach koszyka. Może jeszcze jeszcze jedna para na środku i opatentujemy nowy koszyk "Tarantulla Feeder" :P (może to nie takie głupie... :facepalm:).
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: vito222 w 14.11.2016, 22:20
Ja zrobiłem koszyk wg. tego patentu i działa. 
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: piotrrd w 06.04.2019, 21:12
Odgrzeję kotleta.

Szukam szukam i nic mnie nie satysfakcjonuje w temacie koszyków.

Warunki są takie, że koszyk 160g fruwa na dnie do tego stopnia, że wysuwa się żyłka( wolny bieg) Filmiki LUKa z wielkich rzez z UK wygląda niczym komercja z porównaniu z rzeką Ren.

Po przepłynięciu barki fala dochodzi do pół metra wysokości (na oko)

Zna ktoś koszyki na takie warunki ?
W okolicznych sklepach max 160g :( a i tak wydaje mi się, żę te dodatkowe 40g nic by nie zmieniło.
Chodzi o patent na kotwiczenie zestawu do dna.



 
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 06.04.2019, 22:33
Sprawdź w sklepie haldorado.pl bo widziałem w nim koszyki z kolcami które miały 210 gr i więcej.

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: lucasosik w 09.04.2019, 19:33
Odgrzeję kotleta.

Szukam szukam i nic mnie nie satysfakcjonuje w temacie koszyków.

Warunki są takie, że koszyk 160g fruwa na dnie do tego stopnia, że wysuwa się żyłka( wolny bieg) Filmiki LUKa z wielkich rzez z UK wygląda niczym komercja z porównaniu z rzeką Ren.

Po przepłynięciu barki fala dochodzi do pół metra wysokości (na oko)

Zna ktoś koszyki na takie warunki ?
W okolicznych sklepach max 160g :( a i tak wydaje mi się, żę te dodatkowe 40g nic by nie zmieniło.
Chodzi o patent na kotwiczenie zestawu do dna.

Chcesz łowić z ustawionym wędkami poziomo i z wolnego biegu tak jak w karpiowaniu? Powiem Ci coś dopóki na odcinkach Wisły nie zaczęto budować zbiorników retencyjnych i nie zaczęto manipulować stanem Wisły we Włocławku rzeka ta 10-25(więcej nie pamiętam bo nie jeżdziłem na ryby)lat temu utrzymywała dość wysoki stan wody przez cały rok zwłaszcza w okresie wiosennym. Obecnie mogę Ci powiedzieć, że obecny stan wody gdzie łowię od kilku lat na wiosnę jest niższy o 150cm -250cm niż kiedyś(zależało od opadów deszczu i śniegu) Dziadki którzy jeżdzili wtedy na ryby łowili ciężarkami 200g-300g a znałem takiego co miał cięzarek 400g. Wszyscy wędki mieli ustawione na sztorc a i tak zmagali się z prądem wody. Odlewali ręcznie ołowiane ciężarki do tego mocowali przelotowo telewizorki i wyrzucali zestawy ręcznie. Podkreślam, że łowienie 15-30m od brzegu w rynnie było trudne ze względu na nurt ale opłacalne. Jednym słowem spróbuj ustawić kąt wędki poziomo tak aby prąd stawiał najmniejszy opór boczny żyłce, zmień metodę na łowienie z poziomej na sztorc lub po prostu zainwestuj w ciężarki do surfcastingu z kolcami wąsami itd. Raczej takich koszyków w tak dużej gramaturze ciężko Ci będzie znależć. Możesz sam pokombinować jak masz troszkę wprawy i umiejętnośći technicznych aby coś samemu skombinować. Jest jeszcze jedna możliwość jeśli dno jest kamieniste to żadne kolce i duża gramatura Ci nie pomoże więc może trzeba byłoby się przyjrzeć jakie jest dno bo tutaj może być problem ;)
Tytuł: Odp: Nowy koszyczek z nóżkami na rzekę
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 09.04.2019, 21:31
Bo sklepowe koszyki z kolcami można do kubła wrzucić,kolce robi się z drutu miedzianego.długość czasami to i 8-10cm.Dzięki temuu można je zastosować do dowolnego kosza