Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => Sposoby i pomysły na zmiany => Wątek zaczęty przez: Luk w 24.02.2016, 08:51

Tytuł: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 08:51
Chciałbym uruchomić dyskusję o łowiskach 'no kill' w każdym okręgu i korzyściach jakie z tego będą płynąć. Niektóre okręgi już mają takie łowiska u siebie, inne dopiero się 'przygotowują'. Jeżeli jako grupa wędkarzy naciskalibyśmy na poszczególne zarządy, takie łowiska pojawią się znacznie szybciej. Zobaczcie ten wpis:
http://splawikigrunt.pl/blog/2016/02/20/lowiska-no-kill-w-kazdym-okregu/

Plusem takich łowisk jest atrakcyjność - większa ilość wędkarzy może opłacać składki w PZW, można zatrzymać odpływ ludzi ze związku (mniej pieniędzy to słabsze wody!), takie łowiska to też mniejsze nakłady finansowe, wraz z upływem czasu zarybienia są coraz rzadsze (można więcej zarybiać na innych wodach), okręg zyskuje świetna wodę do rozgrywania wszelkiego typów zawodów, a sami wędkarze zabierający połów - mają wtedy więcej środków przeznaczanych na zarybianie 'ich' wód - tak więc też by na tym korzystali. W takim układzie nikt nie traci, oprócz właścicieli łowisk komercyjnych może... ;)

Dlaczego to u nas jeszcze nie działa? Jak to przyspieszyć? Zapraszam do dyskusji....
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: maniek w 24.02.2016, 09:03
Myślę,ze Pzw musiało by najpierw pogodzić dwie rzeczy,rybaków i łowiska No Kill ;)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: beret_89 w 24.02.2016, 09:11
Myślę że wszyscy z tego forum są za tym... Czy znalazłby się tu ktoś sprytny, kto umiałby ładnie i mądrze napisać taką petycję/wnisek do ZO/ZG? Wydaje mi się że pod czymś konkretnym, szybciej podpiszą się inni. Bo sama strona na FB..no niestety, chyba mało kto wierzy w to że lAjKi zrobią na PZW jakieś wrażenie...
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: glizdziarz w 24.02.2016, 09:13
Myślę,ze Pzw musiało by najpierw pogodzić dwie rzeczy,rybaków i łowiska No Kill ;)

Dokładnie. W moim okręgu jest z tym, że nie jest ono dostępne dla wszystkich. To jeden z osadników kopalnianych. Dostępny praktycznie tylko dla wędkarzy z Bełchatowa ale już cieszy.
Oto regulamin:
http://www.kologornik.pl/index.php/lowiska
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 24.02.2016, 09:25
Myślę że wszyscy z tego forum są za tym... Czy znalazłby się tu ktoś sprytny, kto umiałby ładnie i mądrze napisać taką petycję/wnisek do ZO/ZG? Wydaje mi się że pod czymś konkretnym, szybciej podpiszą się inni. Bo sama strona na FB..no niestety, chyba mało kto wierzy w to że lAjKi zrobią na PZW jakieś wrażenie...








Bardzo dobry pomysł taka petycja . Napisać , wysłać i wrzucić na FB-ZR . Dokładnie należy tam podjąć argument , że w perspektywie  , koło mające taką wodę będzie miało więcej środków na zarybianie innych wód . A jak doczekamy się odpowiedzi , to zamieścimy na ZR .
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 09:26
Ja wiem, że takie łowiska są już w Polsce, ale pomyślmy - co by było gdyby 10 lub 20% zbiorników danego okręgu byłaby tego typu? Tak właśnie można z wód o mizernej jakości zrobić wody takie jak w Czechach. Co by było gdyby gdzieś były wielkie karpie, sumy, szczupaki czy leszcze? Nawet można wtedy zarobić - bo na taki zbiornik przyjeżdżaliby wędkarze z z innych okręgów czy krajów. Jak wyglądałyby rzeki, gdzie odrodziłyby się populacje ryb?

Oczywiście problem rybaków byłby ważny, ponieważ ktoś mógłby wpaść na pomysł, aby po 10 latach na danej rzece czy jeziorze, z łowiska 'no kill' zrobić łowisko z rybakami. Myślę jednak, że za 10 lat proporcje już będą całkiem inne w Polsce, ludzi biorących ryby z umiarem  lub łowiących sportowo będzie co najmniej połowa, zaś z rybakami sprawa tez znajdzie swój finał w statucie PZW, bo jako związek wędkarski nie powinni parać się rybactwem i na nie zezwalać, za wyjątkiem odłowów kontrolnych, pozyskiwania tarlaka lub też działaniach poprawiających stan jezior. Opcja, gdzie osoby z zarządu okręgu zasiadają w radach spółek wędkarskich jest niedopuszczalna. W normalnych instytucjach zabronione jest łączenie takich stanowisk, gdyż jest to wyraźny konflikt interesów...
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 24.02.2016, 09:27
Myślę,ze Pzw musiało by najpierw pogodzić dwie rzeczy,rybaków i łowiska No Kill ;)

Dokładnie. W moim okręgu jest z tym, że nie jest ono dostępne dla wszystkich. To jeden z osadników kopalnianych. Dostępny praktycznie tylko dla wędkarzy z Bełchatowa ale już cieszy.
Oto regulamin:
http://www.kologornik.pl/index.php/lowiska





Super , zaraz wrzucę ma ZR .  Nie wrzucę bo już jest info o tym łowisku  :(
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: DvD w 24.02.2016, 09:59
Jak pisaliście panowie korzyści są oczywiste i niezaprzeczalne.
Spójrzmy jednak z perspektywy rybaków, nie pod kątem umów z pzw ale życia. Często rybactwo jest jedynym źródłem utrzymania tych ludzi. Co jeśli byśmy chcieli zrobić z danego zbiornika NK?
Oczywiście nie na wszystkich wodach związkowych rybacy prowadzą swoją działalność, na pewno nie jest to 50%.

Niemniej jednak jak pisze Lucjan za kilkanaście lat zmieni się filozofia wędkarstwa w Polsce. Mam nadzieję że wędkarstwo stanie się sportem i tylko sportem a nie źródłem mięsa.
Łowiska C&R same się obronią, trzeba tylko kilka wywalczyć.

Dlatego moim zdaniem potrzebna jest nasza Złota Rybka i tego typu inicjatywy, bo nie chodzi o to żeby PZW przestraszyło się naszych lajków a o uświadamianie wędkarzy tzw. Niedzielnych i nie tylko. :)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 10:20
Dawid, ja nie mam nic do rybaków. Niech tylko dzierżawią wody i tam prowadzą swoją działalność, PZW to związek wędkarski i działać ma w interesie wędkarzy. Wód w Polsce jest pod dostatkiem, brakuje ryb ;) NIkt nie wprowadzałby C&R na wodzie z rybakami, tu chodzi o wytypowanie zbiorników pod to idealnych. Dzierżno Duże to woda, gdzie skumulowane są pierwiastki ciężkie - i ryb nie powinno się zabierać i jeść. A jednak to robią ludzie - co świadczy o pewnej desperacji. Oprócz tego mamy do czynienia w Polsce z zabieraniem ryb i sprzedawaniem ich (karpie na przykład) lub zarybianiem własnych łowisk rybami z wód PZW. Tutaj więc można coś takiego zatrzymać.

Jestem pewien, że w każdym okręgu są wody o mniejszej powierzchni, powiedzmy do 5 hektarów, które można zarybić za mniejszą kwotę i łatwiej też później upilnować. Jeżeli do tego dodać miejskie odcinki rzek czy kanałów (na takich łatwiej jest kontrolować czy nie zabiera się ryb) - już jest git majonez! ;D

 
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: DvD w 24.02.2016, 10:26
Żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja absolutnie nie bronie rybaków na wodach pzw, podzielam twoje zdanie. Jednak na razie to się odbywa i albo taką wodę wyłączyć trzeba z pzw i wydzierżawić rybakowi, albo znaleźć rybakowi inna wodę, co nie jest proste. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że jednak my jako wędkarze nie możemy myśleć że mamy większe prawa do wody niż ktoś, kto z tego uczciwie żyje, bo to tylko hobby w naszym przypadku :)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 24.02.2016, 10:44
Myślę sobie aby zacząć kampanie z takimi przesłaniami

1. PZW - Polski Zwiazek Wędkarski - a nie RYBACKI - precz z rybakami z naszych wód
2. Dla dobra ogółu naszej braci wędkarskiej proponujemy podział wód z wyodrębnieniem wód z mozliwościa zabierania ryb przez wędkarzy oraz łowiska specjalne no kiil.
w tym punkcie z argumentowałbym to związku z rozwojem wędkarstwa możliwości połowy ryb na wędkę proponujemy aby chronić na wybranych akwenach rybostan w postaci braku możliwości zabierania ryb - czy sty uni sex w niko go nie bije nikomu nic nie udawadnia ....
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 10:53
Spoko Dawid, myślę, że nikt by tutaj rybaków nie brał w ogóle pod uwagę i nie wchodził im w drogę, raczej chodzi o mniejsze zbiorniki. Rybacy na wodach PZW to zresztą inny temat  :D

Miejskie odcinki rzek to wdzięczny temat. Teraz modny staje się 'urban fishing' - i w wielu miastach można walczyć o takie łowiska. Łatwo jest je kontrolować, bo może robić to policja lub straż miejska, pilnująca porządku. W Opolu wyremontowano kanał Młynówka, Odrę, szkoda, że nie zrobiono stanowisk wędkarskich. Takie miejsca pasują jak ulał do 'no kill' - bo nie ma siatek, obierania ryb nad wodą i takich tam... A niestety wędkarze siedzą po krzakach teraz, zostawiają po sobie syf - co nie jest dobrze odbierane przez spacerowiczów czy same 'władze'. Tutaj zarządy okręgów lub koła mogłyby połączyć kilka rzeczy w jednym...
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: DvD w 24.02.2016, 10:58

1. PZW - Polski Zwiazek Wędkarski - a nie RYBACKI - precz z rybakami z naszych wód


To jest właśnie to o czym mówię. Wody są nasze i ch**!
Nie powinniśmy rządać usunięcia rybaków bo to też są ludzie. Powinno to być inaczej rozwiązane, oczywiście. Ale myślę że petycją taka jeśli już to powinna zawierać postulaty realne do spełnienia. Może zaproponować jakieś rozwiązanie kompromisowe, z korzyścią i dla nas i rybaków. Kocham wędkarstwo ale jak ktoś stawia swoje hobby ponad czyjeś źródło utrzymania to mnie krew zalewa.

Jak mawiała moja profesor od ang. "a lack of consideration"

PZW nie powinno zarybiac wód rybakom, jasne. Ale dlaczego to oni mają się wynosić z" naszych" wód, a nie my z ich?
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 24.02.2016, 11:06
Panowie , my tu gadu gadu o rzeczach , które już wielokrotnie podnosiliśmy a potrzebujemy konkretów . To musi być jakiś event , taka petycja mogłaby ludzi poruszyć na ZR .
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: katmay w 24.02.2016, 11:26
Jak opłaciłem składki w tym roku, zagaiłem o łowisko nk w naszym kole. Temat się rozbił błyskawicznie, z nastawieniem, że chyba zwariowałem.
Zresztą jak.ktos.juz to napisał jest to Polski Związek Wędkarski, a nie Polski Związek Połowów Rybackich. Sądzę, że ZG powinien powoli wycofywać się z rybactwa. Jedyna przeszkodą jest fakt, że właśnie zarząd główny czerpie z niego zyski.
Jest dużo kół wędkarskich, nawet okręgów, na których nie jest prowadzona działalność rybacka. Mimo wszystko wyniki na tych wodach są mizerne, bo każdy zabiera jak leci do siatki.
Grad prix okręgu na tej właśnie wodzie skończyło się wynikami rzędu 4300 i 3100 pkt, a to tylko z powodu rozgrywania tych zawodów kilka dni po zarybieniu. Po miesiącu skończyły się płocie, karpie, nawet te niewymiarowe. Nie chodzi też o to, że ryba zdziczała, a poprostu że jej tam nie ma. Łowisko blisko miasta, z idealnym pojazdem pod sam brzeg. Codziennie jest tam naście osób, i każdy ma siatkę. I oczywiście każdy psioczy, że nie ma ryb.
Ciężko jest uświadomić wędkarzom, że to właśnie oni są przyczyną bezrybia.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 11:38
No właśnie - jak ugryźć temat?

Myślę, że dróg może być kilka. Napisanie petycji, po czym skierowanie jej do władz okręgu. Wielu wędkarzy podpisałoby się pod czymś takim, dodatkowo można użyć wsparcia takich grup jak Złota Rybka. Tutaj nie ma wcale jakiś oskarżeń, pretensji - to przecież w interesie związku! Trzeba pokazać tylko, że ludzie chcą. Na zebraniach rocznych w kołach, trzeba wystąpić z takim wnioskiem. Nie mówimy tutaj o tym aby takie  łowisko powstało w krótkim czasie - tutaj potrzeba czasu. Jednak temat musi być widoczny, znany, ludzie muszą rozumieć co się za nim kryje.

Na pewno ważna będzie decyzja ichtiologa, nie spodziewam się pozytywnej. Dlatego warto skorzystać z jakiegoś opracowania, może ktoś takie rzeczy opisał pozytywnie? Zwłaszcza możnaby się powołać na prace czeskich ichtiologów, myślę, że można spróbować korespondencji z nimi, bo muszą mieć zgoła odmienną opinię co do wód śródlądowych - co widać po różnicach w jakości ich wód a naszych. Jeżeli będzie podparcie 'naukowe' - reszta powinna przejść już łatwiej.

Oczywiście Zarząd Główny tez powinien pomóc tutaj - bo potrzeba zaprząść do pracy ichtiologów i opracować poprawki do operatów. Póki co i tak są wody 'prywatne' w PZW, gdzie takich rzeczy nie trzebaby robić jednak odcinki rzek to coś zgoła odmiennego.

Warto podsunąć PZW ten pomysł bez najeżdżania na kogokolwiek. Dla mnie nie ma tutaj kogoś kto by na tym nie zyskał, to jest idealne rozwiązanie dla coraz słabszego związku. Dodatkowo w WW pojawiły sie 'młode wilki' - i myślę, że skoro zaczęto od akcji uwalniania okazów, to i można też nawoływać do tworzenia takich łowisk. Bo petycja o usunięciu rybaków z wód PZW, zrobiona przez WŚ,  jest wkroczeniem na wojenną ścieżkę - tutaj natomiast nie trzeba z nikim wojować :) Co ważne - to nie powinny być tylko łowiska karpiowe - niestety wszystkie mające ten status, oprócz rzecznych, są inicjatywami karpiarzy, co jest dość wymowne. Tutaj i spinningiści, grunciarze i spławikowcy by korzystali, z karpiarzami oczywiście włącznie :)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 24.02.2016, 11:42
Ciężko jest uświadomić wędkarzom, że to właśnie oni są przyczyną bezrybia.
O to, to, to! Nic dodać nic ująć.
Ja w kole przyznaję, że nie pytałem jeszcze o łowiska NK, wiem, że w tamtym roku koło dostało kolejny zbiornik, teraz ma pod sobą już rzekę, duże jezioro i chyba 4 stawy. Będę musiał zapytać kiedyś jak zobaczę prezesa czy mają w planach jakieś łowisko NK.

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: wasiu13 w 24.02.2016, 11:51
Jest jeszcze interes ośrodków zarybieniowych. W Polsce zarybienia to niezły biznes.Co roku tony karpia trafiają do wody.Wędkarze kroczka odławiają praktycznie od razu. I za rok znowu się zarybia taką samą ilością ryby.Ciężko będzie na niektórych łowiskach przerwać ten "łańcuch pokarmowy".
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 12:01
Jest jeszcze interes ośrodków zarybieniowych.W Polsce zarybienia to niezły biznes.Co roku tony karpia trafiają do wody.Wędkarze kroczka odławiają praktycznie od razu.I za rok znowu się zarybia taką samą ilością ryby.Ciężko będzie na niektórych łowiskach przerwać ten "łańcuch pokarmowy".

Poruszasz spory problem, na pewno dla niektórych takie łowiska będą solą w oku. Ale jeżeli uda się zmienić operaty - a nie czarujmy się, w Polsce zarybia się zbyt mało w stosunku do 'strat' - to i tak ta ryba może trafić w inne miejsca. Bo wędkarze zabierający połów, mieliby bardziej zarybiane inne zbiorniki. Oczywiście kłopotem jest tutaj zmiana tego chorego układu - w którym urzędnicy państwowi pilnują aby wody zarybiano 'dobrze' - w papierach maja porządek - wody jednak z roku na rok są słabsze.
Ale to już inny temat znowu.

Ciekawe jest jeszcze to, że wiele osób jak słyszy 'no kill' to im się uruchamia czerwona dioda w głowie i od razu są na nie. Ja nie widzę tutaj przeciwskazań, jakiś konkretnych zastrzeżeń, wszyscy zyskują :)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: wasiu13 w 24.02.2016, 12:11
Dlatego to muszą być wody nienależące do żadnych obwodów rybackich. Pozbawione operatów.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 24.02.2016, 12:16
http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/2721/25/wywiad_z_redaktorem_andrzejem_zielinskim_ww_na_temat_zasady_quot
http://www.flyfishing.pl/web/article.php?a_id=1384
http://przyjacieleraby.pl/files/pstrag_lipien/PiL%201-23/PiL_nr_08___1_95.pdf

Jędrek coś dla ciebie
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.02.2016, 12:29
Wasiu, no właśnie trzeba to powoli przełamywać. Problem w tym, że w Polsce przyjęto jako jedyną i słuszną gospodarkę rybacką. Czyli zabiera się ryby - uzupełnia straty tym spowodowane. Jednak łowisko 'no kill' to coś co jest bliższe naturze - czyli wprowadzamy ryby aby było ich tyle w stanie zbliżonym do naturalnego - i nie ingerujemy zabieraniem (przynajmniej w odniesieniu do gatunków rodzimych). To dość prosta rzecz by się wydawało, jednak z tego co się orientuję, w Polsce nie ma opracowań, zaleceń. Usłyszałem już nie raz, że trzeba ryby zabierać aby zbiornik był 'zdrowy' - jednak mieszkam w kraju gdzie jest dobrze a każda woda to zbiornik no kill właśnie.

Już kiedys jeden z forumowiczów wspominał o pewnej zależności. Jak się pytasz władze okręgu dlaczego nie ma ryb i dlaczego zarybia się tak skromnie, to odpowiadają - kolego przyjdź na zebranie i takie tam. Na zebraniu na to samo pytanie  jednak dostajesz odpowiedź - bo operat lub RZGW nie wyrażają zgody. I jest dramat. Bo przepisy nie powstały po to, aby ktoś w RZGW miał porządek w papierach, ale po to aby chronić zasoby naturalne jakimi są ryby. A te chronione nie są właśnie - i sam przepis działa wbrew zamierzeniom jego twórcy. Więc trzeba działać aby zmieniać rzeczywistość. Ja nie widzę czegoś zdrożnego w zarybieniu takim linem czy karasiem pospolitym, nie wiem czy można tutaj przesadzić na przykład. Ale oni w RZGW wiedzą swoje, ichtiolodzy z IRŚ swoje, a wędkarze staja się bezradni często. Dlatego u Mateo zbiornik 30 ha dostał 'aż' 50 kilogramów ryb. Podobno mało już kto tam łowi, bo ryb nie ma (nie wykazuje się w rejestrach jakiś połowów - więc ryb są!). Dlatego trzeba to odwrócić, bo jeżeli chcielibyśmy zrobić łowisko no kiil na tej wodzie Mateo - wiąże się to z przeprowadzeniem jakichś badań i zarybieniami zrobionymi na ich podstawie. Tutaj powinno się określić stan rzeczywisty, o ile na to pozwalają jakieś metody. Nie powinna to być wanna z karpiami - to musi być woda gdzie ryb nie może być zbyt dużo, aby się nie podusiły  w okresie upałów...

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 01.03.2016, 16:34
Długo się zastanawiałem nad tym czy wykupić zezwolenie w tym roku czy nie. I o to dzisiaj opłaciłem składki ( ale do czego zmierzam ) rozmawiałem ze skarbnikiem koła ( bo nikt w tym czasie nie był dostępny ) , w tym roku w "moim" kole również była mowa i głosowanie na temat łowiska "no kill" i z 60 osób zebranych tylko na tak były 2-3 osoby >:O, reszta na nie bądź też się wstrzymała od głosowania.

I tutaj moje : w jaki sposób można zmienić "to" czy też myślenie wędkarzy/głosujących ? Pod moje koło przynależnych jest 11 zbiorników/stawów położonych jeden obok drugiego ( dosłownie!! ) i nie rozumiem dlaczego przynajmniej z jednego ze stawów nie można zrobić zbiornika sportowego !!

( u mnie tak jak pisałem , opłata wniesiona dzisiaj , a 25 lutego br. wstępnie napisałem odrębny regulamin odnośnie łowiska "no kill" )

Co można żeby takie łowisko powstało skoro wędkarze nie chcą ( przynajmniej Ci którzy byli na zebraniu, a przeważnie byli starsi panowie )
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 01.03.2016, 17:27
Długo się zastanawiałem nad tym czy wykupić zezwolenie w tym roku czy nie. I o to dzisiaj opłaciłem składki ( ale do czego zmierzam ) rozmawiałem ze skarbnikiem koła ( bo nikt w tym czasie nie był dostępny ) , w tym roku w "moim" kole również była mowa i głosowanie na temat łowiska "no kill" i z 60 osób zebranych tylko na tak były 2-3 osoby >:O, reszta na nie bądź też się wstrzymała od głosowania.

I tutaj moje : w jaki sposób można zmienić "to" czy też myślenie wędkarzy/głosujących ? Pod moje koło przynależnych jest 11 zbiorników/stawów położonych jeden obok drugiego ( dosłownie!! ) i nie rozumiem dlaczego przynajmniej z jednego ze stawów nie można zrobić zbiornika sportowego !!

( u mnie tak jak pisałem , opłata wniesiona dzisiaj , a 25 lutego br. wstępnie napisałem odrębny regulamin odnośnie łowiska "no kill" )

Co można żeby takie łowisko powstało skoro wędkarze nie chcą ( przynajmniej Ci którzy byli na zebraniu, a przeważnie byli starsi panowie )

Martinus, jak wnioskuję z Twojego postu, jest on wynikiem pewnego rozgoryczenia co do niecnego postępowania wędkarzy, których w wyniku długich namysłów zostałeś "nomenklaturowym Kolegą". Czy Twoja nieobecność, jak wnioskuję, na zebraniu również powodowana była rozgoryczeniem? Czyż nie jest tak, że jeżeli człowiek coś chce, to podejmuje działania, żeby to osiągnąć?

Miałem w tym roku zebranie. Było grubo, ale grzecznie. Zanim poszliśmy z paką na zebranie, zrobiliśmy spotkanie, a jakże przy piwie. Do piątego piwa ustaliliśmy, co chcemy, co ma kto robić itd...

Na zebraniu jednak było nas za mało. Życiowe sprawy, bywa. A było to typowe spotkanie frakcji. I wiesz co? Wiedząc, co chcemy, czemu tak uważamy, jak wyglądają sprawy w oczach innych, zwykłą argumentacją zdobyliśmy prawie wszystkie głosy, przy każdym wniosku.

Czemu to piszę? Dlatego, że można coś zmienić, bez awantur, zwykłą argumentacją. Skutek - po zebraniu poszliśmy na piwo. Najmłodszy miał lat 17 i dostał colę, najstarszy pod 70 i parę kielichów rąbnął. :)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 01.03.2016, 17:38
http://wedkarskiewakacje.pl/2016/02/a-nie-mowilem/
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 01.03.2016, 17:47
Długo się zastanawiałem nad tym czy wykupić zezwolenie w tym roku czy nie. I o to dzisiaj opłaciłem składki ( ale do czego zmierzam ) rozmawiałem ze skarbnikiem koła ( bo nikt w tym czasie nie był dostępny ) , w tym roku w "moim" kole również była mowa i głosowanie na temat łowiska "no kill" i z 60 osób zebranych tylko na tak były 2-3 osoby >:O, reszta na nie bądź też się wstrzymała od głosowania.

I tutaj moje : w jaki sposób można zmienić "to" czy też myślenie wędkarzy/głosujących ? Pod moje koło przynależnych jest 11 zbiorników/stawów położonych jeden obok drugiego ( dosłownie!! ) i nie rozumiem dlaczego przynajmniej z jednego ze stawów nie można zrobić zbiornika sportowego !!

( u mnie tak jak pisałem , opłata wniesiona dzisiaj , a 25 lutego br. wstępnie napisałem odrębny regulamin odnośnie łowiska "no kill" )

Co można żeby takie łowisko powstało skoro wędkarze nie chcą ( przynajmniej Ci którzy byli na zebraniu, a przeważnie byli starsi panowie )

Martinus, jak wnioskuję z Twojego postu, jest on wynikiem pewnego rozgoryczenia co do niecnego postępowania wędkarzy, których w wyniku długich namysłów zostałeś "nomenklaturowym Kolegą". Czy Twoja nieobecność, jak wnioskuję, na zebraniu również powodowana była rozgoryczeniem? Czyż nie jest tak, że jeżeli człowiek coś chce, to podejmuje działania, żeby to osiągnąć?

Miałem w tym roku zebranie. Było grubo, ale grzecznie. Zanim poszliśmy z paką na zebranie, zrobiliśmy spotkanie, a jakże przy piwie. Do piątego piwa ustaliliśmy, co chcemy, co ma kto robić itd...

Na zebraniu jednak było nas za mało. Życiowe sprawy, bywa. A było to typowe spotkanie frakcji. I wiesz co? Wiedząc, co chcemy, czemu tak uważamy, jak wyglądają sprawy w oczach innych, zwykłą argumentacją zdobyliśmy prawie wszystkie głosy, przy każdym wniosku.

Czemu to piszę? Dlatego, że można coś zmienić, bez awantur, zwykłą argumentacją. Skutek - po zebraniu poszliśmy na piwo. Najmłodszy miał lat 17 i dostał colę, najstarszy pod 70 i parę kielichów rąbnął. :)

W poprzedni roku/sezonie należałem do całkiem innego koła, a opłatę wniosłem dopiero dzisiaj , bo dałem "szanse" kołu żeby coś w końcu zmienili/zrobili w tym roku,  bo samemu trudno coś zmienić . Z racji tego że nie należałem do tego koła a i przy okazji nie miałem opłaconych składek , to pewnie miałby mało do powiedzenia a mało kogo tam znam :(

Dostałem nr tel do prezesa ów tego koła , i tutaj już osobiście będę z nim rozmawiał jak sprawy się mają .

Jak na takie zebrania przychodzą panowie po 50/60 to i za pewne ciężko będzie im przestawić w główce że można coś zrobić na plus.

Ale myślałem również o sporządzeniu listy ( nie wiem czy to można nazwać petycją ) pod którą wędkarz będzie mógł się podpisać że jest na TAK  z utworzeniem takiego właśnie łowiska " NO KILL" ( tutaj osobiście bym chodził po łowiskach i zbierał podpisy )

Jak wcześniej pisałem 11 łowisk "ciurkiem" więc przynajmniej 1 można "poświecić " :narybki:

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 01.03.2016, 18:07
Martinus, właśnie dlatego słuszne są takie inicjatywy jak Złota Rybka, lub prywatne stawienie się grupą jak świetnie napisał Kalesiak :thumbup:

Prawda jest taka, że mając tyle łowisk, nic nie stoi na przeszkodzie aby jedno było 'no kill'. Tak naprawdę to połowa zebranych może nawet nie wiedziała co to za łowisko, lub wizja nie zabierania połowu ich przerażała. Jednak jeżeliby opowiedzieć o plusach, czyli na wstępie nazwac zbiornik 'sportowym', powiedzieć o tym, że byłby idealny na zawody różnej maści, że regulamin FIPSEDu, czyli Światowej Organizacji Wędkarskiej (a tak ją sobie nazwę) opiera się tylko na rybach które wracają do wody, więc skoro PZW takowy regulamin ma - dlaczego więc nie zrobić takiej wody. Później można mówić o tym, że byłaby to woda gdzie byłyby większe ryby, gdzie możnaby mieć więcej brań, rozerwać się  i takie tam. Mając kilku znajomków, którzy ochoczo podnieśliby rękę, mogliby spowodować reakcję domina, i wniosek przeszedłby jak nóż przez masełko.

Najśmieszniejsza sprawa na takich zebraniach jest taka, że jak nikt nie podnosi ręki do góry, to i inni siedzą cicho. O wiele lepiej więc zapytać na koniec, kto nie jest za zrobieniem z takiego zbiornika wody 'sportowej'. Uważam, że wniosek udałoby się zatwierdzić. I właśnie wtedy zarząd koła ma sobie z tym poradzić, bo od tego są...

Jestem pewien, że się uda takie rzeczy zrobić. NIe martw się, może nie w tym roku, może jeszcze nie uda się w przyszłym. Ale za dwa lata powinno już 'zassać'. Trzeba tylko ruszyć kamyczek i pozwolić mu się toczyć, przekonywać znajomych, zaznajomic ich z nową 'wizją'. Można tez przy okazji pogadać z zarządem koła i pokazać im korzyści, rozwinąć wizję nowych członków koła walących drzwiami i oknami, jeżeli się zrobi dobrą reklamę, zawodów na 100 osób, z dobrymi nagrodami i tak dalej i dalej. To nie jest niemożliwe. Im więcej dodatkowo ludzi się pozna i zaznajomi z takimi inicjatywami jak Złota Rybka - tym lepiej, możesz dostać jakieś wsparcie, może ktoś przepisze się do Twojego koła aby na zebraniu właśnie przegłosować dany wniosek... Ten system da się ustawiać oddolnie, potrzeba tylko aby wędkarze ruszyli swoje cztery litery. Może nawet zrobić w okręgu małą zmowę i zapisać się do jednego koła na hurraaa i zrobić więcej łowisk 'no kill'? Można ich pokonać ich własną bronią ;)

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 01.03.2016, 18:21
Za przykład można podać inicjatywę organizacji "Street Fishing Poland Wrocław" dzięki,któremu w głównej mierze powstało łowisko "No Kill" na kanale powodziowym.

http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/124319/60/lowisko_no_kill__kanal_burzowy_powodziowy

http://streetfishing.pl/
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: atet w 01.03.2016, 20:06
Wydaje mi się, że najtrudniej będzie zmienić mentalność wielu spośród braci wędkarskiej. Część bowiem zakłada, że płacąc 200 pln za kartę musi złowić i wziąć tle ryb, żeby karta się zwróciła. Takie podejście to największa porażka, ale także pierwsze i największe wyzwanie. Do tych ludzi bowiem, nie trafi akcja internetowa na FB, NK, ZR ... Wydaje się, że ich "przekona" wyłącznie zmiana w regulaminie. Niestety to najgorsze rozwiązanie.

Wydaje się, że cel można osiągnąć małymi krokami (kropla drąży...), ale nie tylko jedną drogą. Akcja powinna być prowadzona na wielu frontach (no może zbyt szumnie):
- wspólna kampania portali wędkarskich - np. połączone siły SiG, Forum wędkarskie haczyk.pl... itp. (każdy z nas pewnie działa na kilku portalach i może akcję Luka tak rozpropagować/podlinkować/opublikować...)
- sklepy wędkarskich (tu jest naprawdę wiele możliwości, sklepy mogą promować fora z taką akcją, i odwrotnie ...)
- ludzie z forum z jednego miasta, mogą np. wspólnie wypromować nowego człowieka " do zarządu koła ... ;)
...
Większe wyzwanie to np.:
- modyfikacja w regulaminie połowu ryb: wymiar góry,
...
No lejce mi puściły ;) ale generalnie popieram :thumbup:
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 01.03.2016, 21:26
...
No lejce mi puściły ;) ale generalnie popieram :thumbup:

Generalnie to ja lecę po pieluchy, bo jak Ci puści co innego... :P

Żarcik, oczywiście. Widzisz, wszystko to fajne, każdy rozumie, każdy wie. Każdy zna panaceum. I co z tego? Kurka wodna, trzeba szarpać jak Reksio złodzieja za nogawkę. Chcesz zmienić PiZedDablju? Szarp tam, gdzie możesz - te słowa kieruję do wszystkich malkontentów, nie odbieraj tego personalnie. Nie przytykając - tworzą się na tym forum jakieś struktury, organizacje. Super. Ale przecież tę energię można przełożyć na wiadomy związek o charakterze sportowego stowarzyszenia.

Ja wiem, ciężko się gada z "betonem". Ale to są zwykli ludzie, o zwykłych problemach, często zgorzkniali swoimi doświadczeniami i może dlatego mniej entuzjastyczni. Ale chyba na tym polega młodość, żeby nieść nadzieję i szarpać jak Reksio  :) A proszę mi wierzyć, wyzwolone "Leśne Dziadki" mają petardę.

W moim kole problem polega na pewnej standaryzacji, pewnie jak wszędzie. Ale powolutku... Teraz wszystkie zawody odbywają się na żywej rybie z wykluczeniem łowienia uklei, bo szybko śnie. Oprócz zawodów o majstra koła, bo te są prowadzone wg zasad mistrzowskich. Więc już nie ma majstra koła, tylko zawody o najlepszego wędkarza. Swoją drogą mina naszego kolegi, chyba jednego z lepszych uklejarzy w kraju, który na konińskich kanałach potrafił złowić ok. 20 kilogramów w czterogodzinnej turze, była bezcenna. Ale jest tak dobry, że bez uklei sobie z nami poradzi  :)
Zawody podlodowe? O ile jest lód, bo u nas z tym problem, tylko na żywej rybie. I nie słuchajcie głupot, że ryba na mrozie śnie w wiaderku z wodą. Przeżywalność 99,9 / 100, większa niż na spławikowych.
Zawody spinningowe? Tylko na żywej rybie, choć tu trzeba zorganizować kilku sędziów.

Można? Można. A prezesem i skarbnikiem są zasłużeni emeryci, skądinąd... :P
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: atet w 01.03.2016, 21:50
No cóż, skoro nic nie można, to może razem z emerytowanymi leśnymi dziadkami wykopać dołek i zakopać się... taki czarny żarcik. Wiadomo, że zmiany nie wejdą od jutra, ale jak mawia pewien klasyk: ... daj szansę wyślij kupon, Przyłączysz się?

No, teraz to dopiero pojechałem ;)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.03.2016, 07:45
Myślę, że dla wielu 'nowe' jest automatycznie uznawane za coś groźnego, złego... Jeżeli jednak uda się ludziom przemówić do rozumu jak pokazuje kalesiak, to i z dziadkami pewnie będzie można się dogadać, i to tak, że będą motorem napędowym wielu projektów. Też uważam, że można. Oczywiście trudno jest samemu wszystko robić, ale mając znajomych już można coś pozmieniać, sprawić, że na zebraniu pojawią się pewne projekty i wnioski chociażby.

Stowarzyszanie się ma na celu tez drążenie dziury w brzuchu ludziom na 'górze'. Bo wyobraźcie sobie, że w takim UK Angling Trust, odpowiednik PZW robi ankiety, pyta się co zmienić, aby wędkarzom było lepiej. Teraz na przykład mowa jest o zmianie systemu rozgrywek zawodów, drużynowych, mistrzostw i tak dalej. Jest kilka projektów i wędkarze będą mieli głos. W ogóle można tam zadzwonić, porozmawiać, doradzić, poradzić się. Wyobrażacie sobie coś takiego w Polsce? :D Kropla drąży skałę, przykład kilku okręgów (Wrocław, Katowice, Opole) pokazuje, że pewne rzeczy da się robić, jest inicjatywa - jest efekt...
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.03.2016, 07:37
Zadałem mojemu prezesowi pytanie o NK -


Myślę , że już czas aby poruszyć ważny temat w naszym kole . Mamy sposobność do założenia ogólnodostępnego łowiska NK . Chodzi o zbiornik Łęgoń . Woda składa się z dwóch oddzielnych zbiorników , więc taki pomysł jest bardzo prosto zrealizować . Jedna część zbiornika pozostanie na aktualnym statusie , druga będzie wodą NK .
Zbiorniki NK to czyta oszczędność . Zarybiamy przez pierwszy rok -dwa mocno , potem tylko uzupełniamy niewielkie straty , resztę funduszy przeznaczamy inne wody koła .




Odpowiedział i mnie zatkało -

bardzo dobry pomysł ale do czasu kiedy podpisujemy umowy dzierżawy na trzy lata to trudno komuś zarybiać a potem to stracić jak tylko będzie możliwość załatwienia umowy na 10 lat lub wykupić na własność to co innego.





Jak widać , w tej sprawie nie tylko chodzi i zdanie wędkarzy ,są też inne przeszkody . Zwracam się do Kolegów , którzy działają w kołach o opisanie jak to jest na Waszym terenie ?
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.03.2016, 08:00
PZW powinno mieć zawsze prawo pierwszeństwa przy dzierżawie, wg mnie prezes chciał się wywinąć. Nie ma różnicy i tak w zarybianiu, jest w zabieraniu. Ale komuś widać nie w smak może być myślenie o zostawieniu ryb w wodzie :o
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 25.03.2016, 08:06
Lucjan , prezes to jest karpiarz i komendant SSR . Na dodatek , stworzył już łowisko licencyjne z dużą ilością ryb o zaostrzonym rygorze ;)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: maniek w 25.03.2016, 08:15
Bardzo podobną rozmowę odbyłem z panem w sklepie wędkarskim ,jak byłem w zeszłym roku na urlopie.Chodzi o jezioro Dadaj w,WM piękne jezioro.Powstało tam stoważyszenie wędkarzy,chłopakom udałosię wynegocjować,że przez trzy lata rybacy nie będą tam stawiać sieci,ale tylko przez trzy lata,a potem zobaczymy :o :o :o  Jak widac w polsce wszystko krótko terminowo :-\
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.03.2016, 08:31
To czego się on obawia? Może inne łowisko zrobić NK?
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: kop3k w 25.03.2016, 08:45
Obawiają się tego, że może być tak jak z jednym z jezior z mojego koła. Poszły inwestycje poszły działania ludzi, naprawdę ostra jazda z kłusownikami (wiele z działań poza prawem).
Następny Przetarg wygrała kobieta dość bogata mająca hodowle drobiu ( moim zdaniem okręg mazowiecki powinien zostać podzielony gdyż ma za dużo wód i PZW najzwyczajniej nie ma kasy by wygrywać przetargi) w ciągu 5 lat dzierżawy na jesień sieciami robiła żniwo.
Były nagrywane filmy, telewizja etc. Nic na to na papierze się wszystko kobiecie zgadzało i nic jej nie można było zrobić. Jezioro oczyszczone tak, że uswiadczysz okonia rozmiaru palca i to by było na tyle.
Dlatego sądzę, że w PZW niezbędna jest reorganizacja budżetu i w miarę klarowna droga działania.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: pawciobra w 25.03.2016, 12:54
Przydałby się jakiś gotowy wniosek/petycja, aby tylko wydrukować i zebrać podpisy od innych wędkarzy w swoich kołach/okręgach.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 30.01.2017, 18:20
W okręgu zamojskim na zalewie podmiejskim dokonano ciekawego rozwiązania - połowa zbiornika jest dla zwolenników "no kill", a druga połowa dla zwolenników "yes kill" ;)
Niezmiernie ciekawy jestem jak to będzie wyglądać na wiosnę, to znaczy czy pomieszczą się Ci z "yes kill" na swojej grobli... :fish:
Może to jest jakieś rozwiązanie problemu - dzielić wszystkie łowiska na połowę.

Poniżej zdjęcie z tablicy info łowiska

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 30.01.2017, 20:17
No czyli wszystko gra :facepalm:

Nie chcesz zabierać siadasz na wschodzie, chcesz zabierać na zachodzie. Chociaż kulturowo powinno być odwrotnie ;D ;D ;D

Znając życie mogą być problemy z granicą, a każdy będzie siadał gdzie mu "Wiatr" zawieje :-X
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.01.2017, 20:23
Jedno łowisko kill i no-kill? No przecież to jest bez sensu :D
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 30.01.2017, 20:24
A co to da? Zbiornik jest jeden, ryb tyle samo. Czy wędkarze się podzielą miejscem czy zmieszają będzie ich tyle samo.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 30.01.2017, 20:26
Jedno łowisko kill i no-kill? No przecież to jest bez sensu :D

Okręg zamojski to wyższy stan umysłu , żeby to zrozumieć trzeba tu mieszkać :P
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 30.01.2017, 20:26
Lepiej zrobić np. rok 2017 zabieramy a 2018 nie zabieramy i tak na zmianę. Albo całkowite no kill ;)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 30.01.2017, 20:28
Jak by zrobili Zalew Zegrzyński + kanałek to bym opłacił kartę :) może wtedy by udało sie coś tam złowić oprócz krąpia.
A pamiętam czasy jak pod mostem nie było nocy bez sandacza na trupka z gruntu (przyznaje się młody byłem głupi to je zabierałem)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: mariospin w 30.01.2017, 20:46
Istnienie jak największej liczby łowisk typu "No kill" to marzenie większości z nas.  Myślę jednak, że ważne jest abyśmy oprócz walki o takie wody, pracowali również nad świadomością wszystkich wędkarzy, którzy bez ograniczeń zabierają złowione ryby. Nie możemy tego robić agresją - bo jak widzimy na niektórych forach działa to na nich jak płachta na byka i przynosi wręcz odwrotne skutki. Myślę, że na spokojnie trzeba przy każdej okazji uświadamiać takich wędkarzy. Mam nadzieję i osobiste przeczucie, że spokojnie, logicznie przedstawiane argumenty przemawiające za wypuszczaniem ryb i korzyści wynikające z takiego postępowania zostaną z czasem zrozumiane przynajmniej przez część aktualnych przeciwników zasady "catch & release" ;)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 30.01.2017, 20:59
A mi się wydaje że do czasu jak naturalnie nie wyginie gatunek ludzki "dziadus pazernus" ;) to nic z tego nie będzie. Mam przykład z roku 2016. Woda - kanał żerański na odcinku Nieporęt - most w Aleksandrowie no kill do 31.12.2016. Nawet mandaty nie pomogły a od 01.01.2017 mozna już zabierać rybę
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.01.2017, 22:33
Jedno łowisko kill i no-kill? No przecież to jest bez sensu :D

Okręg zamojski to wyższy stan umysłu , żeby to zrozumieć trzeba tu mieszkać :P

Chyba tak... Tam jakiś geniusz musi być, aby takie rzeczy wymyślać :D

Ale już bez żartowania - pomysł idiotyczny :facepalm:
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 30.01.2017, 22:39
To tak jakby się srać do wanny, a z drugiej strony się myć w tej samej wodzie :facepalm:
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 30.01.2017, 22:44
Jedno łowisko kill i no-kill? No przecież to jest bez sensu :D

Okręg zamojski to wyższy stan umysłu , żeby to zrozumieć trzeba tu mieszkać :P

Chyba tak... Tam jakiś geniusz musi być, aby takie rzeczy wymyślać :D

Ale już bez żartowania - pomysł idiotyczny :facepalm:
Nie do końca znam takie łowiska gdzie ryby łowi się wyłącznie w miejscach gdzie odbywają się zawody, jeżeli tych zawodów będzie sporo to ryba będzie się trzymała w okolicach  No kill. A z czasem ci którzy zaczną po tej stronie łowić przekonają się że warto wypuszczać ryby.     
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.01.2017, 22:54
Ciekawe ilu będzie siedziało po stronie no kill :D
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: pit1984 w 30.01.2017, 22:55
Obawiam się że 1 na 10 łowiących

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 30.01.2017, 22:57
Na początku pewnie 0 ale z czasem, niestety w Polsce zmiany w tym zakresie będą powolne   
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 30.01.2017, 23:05
Hmmm jak ktoś chce brać ryby to siada kill, nie chce to siada no kill - jego wybór, a łowisk takich "dziwnych" jest sporo - kanał powodziowy Wrocław przecież jest połączony z Odrą z 2ch stron, więc troche można zabierać na Odrze, a kawałek dalej nie. Są też inne rozwiązania np Bystrzyca no kill są łososiowate, jeszcze inne - Kędzierzyn Koźle Rogi - No Kill cały tydzień poza Wtorkami i Środami :).
Mi jakoś jeszcze nikt nie zwrócił uwagi, że wypuszczam ryby, wiec mi zwisa czy jest kill czy no kill bo i tak wypuszczam ryby, nie ma obowiązku zabierania ryb na killu chyba że szkodniki.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: n0cny w 30.01.2017, 23:09
Mieszkam na śląsku w okolicy polderu Buków. Łowię na mało uczęszczanej wodzie PZW, można ładnie się pobawić bo ryby są i w zasadzie nie łowi tam nikt.

Szok przeżyłem w sierpniu, kiedy przyjeżdżając nad wodę w południe z zamiarem 2-3 dniowej zasiadki we wcześniej zanęconym miejscu, okazało się, że jest zarybiony staw - według działaczy koła, miało to być "ciche" zarybienie karpiem, wpuszczono je rano ok. 6. Do 7 rano staw był pełen ludzi, ciężko było znaleźć miejsce - ok. 60 ludzi w środku tygodnia. Kiedy zapytałem znajomego o "efekty" to powiedział, że co chwilę kłótnia, bo ryby chodziły po powierzchni i ludzie się przerzucali - wystarczy, że ktoś coś złowił a 10 okolicznych wędek leciało w jego stronę. Parodia wędkarstwa.


Po 4 dniach na stawie znów nikogo - wystarczyło, że zarybili inny staw. Szara rzeczywistość wszystkich wód w mojej okolicy.

Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: basp28 w 30.01.2017, 23:15


Po 4 dniach na stawie znów nikogo - wystarczyło, że zarybili inny staw. Szara rzeczywistość wszystkich wód w mojej okolicy.
Nie tylko w Twojej okolicy, tak wygląda napuszczanie karpi we wszystkich okręgach - zresztą, po to się je wpuszcza, żeby se ludzie połowili i opłacili składki, chyba nie ma innego celu "zarybiania" karpiem.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: n0cny w 30.01.2017, 23:22
Zawsze coś zostanie i podrośnie.

Ta woda jest przez wędkarza omijana szerokim łukiem, gdyż przyjeżdżając w niedzielę do południa nie złowią 5kg małych rybek na "klopsy rybne", karpia też nie, szczupaka zapewne również - więc jeżdżą tam, gdzie są w stanie się "nałowić".

Jeśli z tony ryb zostanie chociaż 100kg, to przy 2 zarybieniach po tonie w roku jest jakieś 120-130 sztuk karpia więcej. Fakt, że nie będą to okazy, ale jak się kilka dni sypie kukurydzę, to w nocy można się ładnie pobawić.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.01.2017, 23:27
Dlatego trzeba sposobu... :)

Dziadkom trzeba rzucić rybę, ale z głową... Jeżeli się po zarybieniu ustanowi dyżury, to wtedy nie wyłowią wszystkiego tak szybko. W ten sposób można zarybiać co jakiś czas i pilnować. Wtedy łowiska z karpiem są oblegane dłużej, inne wody mają 'luz'. A w rejestrze pojawiają się ryby i robi się limit... :D
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 31.01.2017, 09:41
Weźcie jednak pod uwagę pewien problem-czynnik. Ano w sytuacji kiedy większość ludzi ryby zabiera - musi być również łowisko (lub część) yes-kill, ze względu na jego finansowanie. Hura optymizm w starciu z rzeczywistością może nie wystarczyć.

Tak więc może to być dobre rozwiązanie na obecny stan mentalny wędkarzy - tymczasowe.
Mnie się to podoba z innego powodu - nie lubię tłoku i liczę na to, że będzie luz na brzegu no-kill.

Jak nadejdzie wiosna to napisze Wam jak to wygląda w praktyce - jak sam zobaczę ;-)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 31.01.2017, 10:03
Koczownik, łowisko no kill musi być no kill, albo takowym nie jest. Tak jak nie można być pół wegetarianinem :D

Według mnie takie łowisko tylko pogłębi podziały i utwierdzi wędkarzy zabierających ryby, że 'no kill' to bzdura i jakaś kara nałożona na nich przez żądnych zysku włodarzy okręgu.. Bo w tym miejscu można zabierać - a w drugim już nie. Ani nie będzie specjalnie więcej ryb (jak opona jest dziurawa co drugi dzień, to po tygodniu i tak jest flak, nieprawdaż?) - zwłaszcza jak opinia łowiska będzie jako lepszego - bo zaraz zostanie ono oblężone i spacyfikowane, z drugiej strony sami wędkarze nie zauważą jakie plusy daje no kill. No kill to nie mają być żadne przywileje! A sam zbiornik i tak trzeba zarybiać...

Obawiam się, że taka idea nie pomoże, tylko zaszkodzi całej sprawie. Nie wspomnę, jak będzie się tam łowić, zarzucać czy wywozić zestawy.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: johnny12 w 31.01.2017, 10:15
Prędzej podzieli się pzw jak będą łowiska no kill to nie jest Anglia ludzie długo byli biedni i taką mają mentalność ,, co ty k.....rwa ryby wypuszczasz p....................ło cię to po co ty łowisz te ryby? -takie słyszę rozmowy pod sklepem wędkarskim .Ile osób w kole będzie naciskać na zarządy -garstka młodych zapaleńców którzy i tak się na niczym nie znają bo młodzi i życia nie znają .Trzeba poczekać ze 20 lat  to może się to zmieni.Zabierałem sąsiada łowimy wyciągam leszcza i wpuszczam go do wody a sąsiad ,, jeszcze raz tak zrobisz to do domu piechotą jak ryb nie lubisz to daj mnie ,, zwinąłem się i poszedłem spać .
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 31.01.2017, 10:24
Luk - na tym łowisku jest takie zjawisko - co roku wpuszcza się karpie podkarmione w parku miejskim i te karpie są wyłapywane już na wiosnę w owym łowisku przez dziadków ale nie tylko, bo młode pokolenie wcale nie jest lepsze. Moim zdaniem jeden brzeg no-kill sprawi, że część karpi ocaleje i może podrośnie. W innym przypadku wyłowią 100%. Moim zdaniem lepszy rydz niż nic.

Co do wywożenia - to jest to tam zabronione od dawna, a dorzucić na przeciwległy brzeg się nie da. Łowienie z łodzi również zabronione, a także łowienie w nocy.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 31.01.2017, 10:50
Taka sytuacja o której piszesz dotyka wszystkich łowisk. Gdzie po zarybieniu ryby są wyłowione. Takie łowisko nokill oprócz tego żebyśmy mieli gdzie połowić to ma pełnić funkcje edukacyjną. Pokazania że ryby nie biorą się tylko z zarybień, przyjemność ma się także z łowienia i wypuszczania. A nie tylko z łowienia i zabierania ryb jako trofeum. Odpowiedzialność , że od nas samych w wielkim stopniu stan wody. A takie połączenia nie da nic bo każdy będzie trwał przy swojej racji. Nie będzie żadnego argumentu który mógłby przekonać przeciwników ,że takie łowisko ma sens.         
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 31.01.2017, 10:56
Jeśli ktoś myśli, że argumentami rozumowymi przekona takiego cwaniaczka aby ryb nie zabierał w ilościach masowych, to moim zdaniem - bez urazy - chyba żyje w utopijnej naiwności. :D

Ta mentalność zmieni się albo przez rozwiązanie siłowe - to znaczy skutecznie pilnowane łowisko no-kill albo przez wymarcie pokolenia czy nawet kilku. To tak jak z kierowcami - nie nauczysz takiego co to się mu spieszy, aby jeździł z dozwoloną prędkością za pomocą argumentów edukacyjnych o bezpieczeństwie. Musi taki delikwent dostać potężny mandat aby się zachowywał bezpiecznie. (patrz kraje skandynawskie)
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: johnny12 w 31.01.2017, 11:10
Koczownik dobrze prawisz to jest takie podejście w siata pełna biorę następną i łowie dalej.Podam przykład właściciel żwirowni zarybia karpiem ,karasiem srebrzystym linem i pozwala wędkować,po miesiącu koty jedzą te ryby na śmietniku .Gość dowiedział się i koniec łowienia było fajnie i się skończyło . Musi powstać nowy związek który będzie miał wpisane w statucie że dba i szanuje się rybostan i się go nie zabija  nie stosuje się odłowów zarobkowych .
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Luk w 31.01.2017, 11:11
Prędzej podzieli się pzw jak będą łowiska no kill to nie jest Anglia ludzie długo byli biedni i taką mają mentalność ,, co ty k.....rwa ryby wypuszczasz p....................ło cię to po co ty łowisz te ryby? -takie słyszę rozmowy pod sklepem wędkarskim .Ile osób w kole będzie naciskać na zarządy -garstka młodych zapaleńców którzy i tak się na niczym nie znają bo młodzi i życia nie znają .Trzeba poczekać ze 20 lat  to może się to zmieni.Zabierałem sąsiada łowimy wyciągam leszcza i wpuszczam go do wody a sąsiad ,, jeszcze raz tak zrobisz to do domu piechotą jak ryb nie lubisz to daj mnie ,, zwinąłem się i poszedłem spać .

No ale takie koło nr 45 z Raciborza takie w tym roku utworzyło, w okręgu opolskim jest ich kilkanaście. Zobacz - biorąc pod uwagę to co piszesz - można by wysnuc wniosek, że to jest niemożliwe. Patrząc jednak z perspektywy Polski - takie rzeczy są, i to coraz częstsze. Rok temu Dzierżno Duże, Filip ma tez takie łowisko (sportowe) u siebie.  Funkcjonują odcinki na rzekach :)

Ja myślę, że podstawą jest pozytywne myślenie też. Ja nie zakładam, że się nie da, wprost przeciwnie. Skoro koło z Raciborza, zrzeszające ponad 900 wędkarzy tworzy takie łowisko, dlaczego nie miałyby powstawać takowe w innych miejscach? Pamiętajmy, że z tej rzeszy zabierających są jednostki, co głośno krzyczą. Nie dajmy się takim zakrzyczeć. Według mnie to nie jest wcale wielki ruch. Wielu wędkarzy jak zrozumie co im da łowisko no kill, zaaprobuje taką ideę bez problemu. Tu nie chodzi o to aby zabraniać komuś zabierać ryby. To jest wyłączanie łowisk z zabierania - aby na innych było też więcej ryb, które de facto będzie można zabierać. Dla takich ludzi podstawowy argument jest taki. Woda no kill nie musi być zarybiana, przyjdzie do PZW więcej tych co wypuszczają za to. Zapłacą składki, i wody będzie można zarybić mocniej - te wybrane oczywiście. I wtedy łowisko o jakim pisze KOczownik, może się stać miejscem, gdzie fani mięsa dostają kilka razy w roku ryby do złowienia. Tam będa siedzieć głównie. A na innych wodach będzie mniejsza presja.

Przemiana pokoleniowa już się dokonuje. Błędem jest zakładać, że tych co jeżdżą po ryby będzie przybywać. Rozwój internetu, moda na filmy wędkarskie, Facebooki i inne rzeczy wszystko przyspieszy tylko. Tych co z mediami są na bakier natomiast, trzeba przekonywać w inny sposób - przykładem. Jestem pewien, że w tym roku już, Dzierżno Duże stanie się popularne bardzo, a za parę lat będzie to sztandarowa woda Polski, nad którą będą przyjeżdżać karpiarze z innych krajów. Taki przykład tylko stworzy podwaliny na zakładanie podobnych zbiorników...
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: johnny12 w 31.01.2017, 13:53
Luk dokonuje się ale w skali Polski to są perełki niestety- jestem w sierpniu z sąsiadem nad jeziorkiem łowimy jest noc idę do samochodu złapać na oko.Sąsiad stary wędkarz około 55-60 lat -nie mogę zasnąć i widzę wędki z samochodu .Mija około 15 min i jest konkretne branie co robi sąsiad wyciąga rybę na moją wędkę i ładuje do swojej siatki.Tak potem zamotał że podczas rozpakowywania samochodu u nas okazało się że to sandacz około 4 kg - ręce opadły mi do kolan dlatego nie wierzę w jakąkolwiek zmianę .Liczę na młodziez bo w nich cała nadzieja
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: johnny12 w 31.01.2017, 13:54
Większość wędkarzy myśli tak ja płacę ja biorę pzw nie utrzyma się na łowiskach no kill ale może to wszystko by zmieniło niewiem
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.01.2017, 14:50
Jeśli ktoś myśli, że argumentami rozumowymi przekona takiego cwaniaczka aby ryb nie zabierał w ilościach masowych, to moim zdaniem - bez urazy - chyba żyje w utopijnej naiwności. :D

Ta mentalność zmieni się albo przez rozwiązanie siłowe - to znaczy skutecznie pilnowane łowisko no-kill albo przez wymarcie pokolenia czy nawet kilku. To tak jak z kierowcami - nie nauczysz takiego co to się mu spieszy, aby jeździł z dozwoloną prędkością za pomocą argumentów edukacyjnych o bezpieczeństwie. Musi taki delikwent dostać potężny mandat aby się zachowywał bezpiecznie. (patrz kraje skandynawskie)

Jestem tego samego zdania.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: Festusus w 31.01.2017, 15:06
Zawsze można wprowadzić plan awaryjny. Skoro jest taka presja gumofilców aby nie tworzyć łowisk nokill to trzeba zrobić inną akcję. Niech każdy okręg wprowadzi jedno, dwa łowiska gdzie ryby można zabierać więcej. Niech to będzie zarybiane częściej, z dużym parkingiem dla polonezów i paseratti w TDI. Niech każdy Janusz otrzyma na wejściu dodatkową siatę. Wtedy na innych łowiskach będzie dużo większy spokój.
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: johnny12 w 31.01.2017, 16:35
Spokój u Januszów :D prędzej zamrażarek dokupią albo im się rodzina powiększy- jedną dwie jak by przywiózł to przecież by starczyło powinny być przestrzegane limity u nas na łowisku PGR jak kontrola jest to ważą mierzą ogólnie prywaciarz a zaczął naprawdę interesować tym co się dzieje
Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: n0cny w 31.01.2017, 22:10
W moich okolicach jest tak dużo wód, że niestety ale nawet częste kontrole(zdarzały się i 3 jednej nocy) nie są w stanie wszystkich "mięsiarzy" wyłapać.

A po zarybieniach tematem numer jeden - ile wyłapał. I potem trzeba słuchać, że 13 - tylko zarybienie było 3 dni temu a limit wynosi 2 na dzień. Na pytanie, czy nie uznaje zasad i regulaminu usłyszałem albo "wszyscy tak robią" albo "jak biorą to trzeba łapać bo przestaną".

Chore, tylko jak z tym walczyć?


Tytuł: Odp: Łowiska 'No Kill' w każdym okręgu - naciskajmy na zarządy!
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 31.01.2017, 22:16
Wprowadzić opłaty za ryby powyżej limitu i limit zrobić np. do 2 kg ryby :) i mandaty po 1 k PLN.