Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: zajcu w 24.03.2016, 23:53
-
Przyznam się, że sam mam z tym niemały problem i przeważnie po zakończeniu łowienia odcinam wszystko i chowam wędkę do pokrowca. Niestety jest to uciążliwe i np. przy spławiku śruciny i stopery lecą do kosza.
Chętnie poznam, czy macie swoje patenty, czy tez odcinacie wszystko?
-
Ja zazwyczaj składam zgodnie z przebiegiem żyłki i spinam dwoma rzepami na górze i przy kołowrotku. Potem całość do pokrowca. Trochę jest zabawy z naciągnięciem żyłki. Tylko to jest przy gruntowych wędkach.
Do spławika używam bata, a tam zdejmuję na drabinkę cały zestaw.
-
Czołem, Paweł!
Szkoda, że nie napisałeś wcześniej, bo dziś po pracy rozebrałem swoją spławikówkę i przyszykowałem ją do odświeżenia. Muszę nawinąć nową żyłkę i zmontować zestaw.
Zrobiłbym Ci zdjęcia, bo zawsze lepiej coś zobaczyć.
Tutaj też dyskutowaliśmy na ten temat i opisałem, jak ja składam wędzisko.
Może znajdziesz tam coś ciekawego.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=3015.0
-
Ja składam "standardowo" :D i nigdy nic się nie plącze :)
-
Zapraszam w święta na ryby Paweł - zobaczysz to naocznie ;)
-
Meteo,
przeczytałem poprzedni post, mam już jakis zarys, jak robić to poprawnie, ale i tak czekam na zdjęcia. Pewno jeszcze komuś się przyda.
Geniu,
niestety w święta na mnie nie liczcie :(
Za to jutro przed pracą się wybieram, bo już wytrzymać nie mogę. Około 8 chcę już być na Jaskini.
-
Wędkę składam z całym zestawem którym łowiłem , początek i koniec wędki spinam gumkami i wkładam do pokrowca
-
Cały zestaw czy to przy spławiku czy feederze - zostawiam na kiju - to dla mnie największy urok wędzisk składowych; rozkłada się to szybciej niż teleskop
Zdejmuję spławik/koszyk, luzuję hamulec kołowrotka na maxa, haczyk zawsze na ostatnią przelotkę pierwszego składu, sklady na harmonijkę -kasacja luzu żyłki , na dół ochraniacz- np taki http://www.prologicfishing.com/pl/product/new-green-travel-rod-protectors/ ; na górę spinka na rzep i voila :)
-
W matchówce zapinam hak na drugiej przelotce od dołu i naciągam żyłke, ściągam splawik, ściągam w dół łącznik i śruciny, i odpinam hak i składam trzy segmenty. Długość jest ustawiona tak, że hak wbija się w korek rękojeści (korek się nie niszczy po wbiciu, to jego naturalna właściwość). Gumki i zestaw złożony. Rekordowy czas - około 30 sekund. Szybciej niż w krótkim teleskopie. :)
-
odcinam wszystko-wędka z kolowrotkiem do pokrowca,a odciety zestaw do wiadra.
pózniej montuje na nowo-utrwalam sobie sposób montażu.
-
Najpierw zsuwam wszystko do przyponu. Następnie zwijam nadmiar żyłki . Pamiętam do której przelotki ( taka miara). Nadtępnie haczyk zaczepiam za najniższą przelotkę górnego elementu ( za ramkę, nie za pierścień). Dalej zdejmuje elementy wędki i składam ze sobą ( wszystkie "dolniki " razem) i spinam górę i dół gumkami. To samo z drugą wędką. Na koniec dwie wędki razem spinam rzepami na górze i dole. Nie używam pokrowca, ale chyba jednak zakupię jakiś bo trochę obawiam się, że w końcu coś uszkodzę.
-
Najlepiej odciąć wszystko ,wędkę do pokrowca,a potem na nowo zmontować.
-
Ja robie to tak, ze po wedkowaniu odpinam koszyk i sciagam przypon, bo nastepna sesje bede zaczynal od necenia koszykiem, a przypon bedzie przeszkadzal. Zaczepiam agrafke od koszyka na najwiekszej przelotce ostatniego skladu(czyt. szczytowego). Najciagam lekko zylke kolowrotkiem i zaczynam skladac wedke od skladu szczytowego tak by kazda czesc byla w przeciwnym kierunku do poprzedniej. Na koniec naciagam zylke jesli jest taka potrzeba, zakladam opaski na oba konce wedki, skladam korbke i chowam do pokrowca. Przy czym kieruje sie zasada, ze jedna komora na jedna wedke. Przy rozkladaniu wystarczy tylko wlaczyc wolny bieg, sciagnac zaczepy i rozlozyc wedke. Pozniej uzbroic i do ataku. ;)
-
Wczoraj byłem na rybach, po wędkowaniu składanie wędki poszło juz mi nieco lepiej. Wprawdzie nie zajęło mi to 30 sekund, ale brakowało tylko trzech minut do tego osiągu ;) Trenig czyni mistrza, za rok może mi się uda :) Wesołego zajączka i smacznego karpia na stole :P
-
W przypadku feedera odpinam koszyk, haczyk zapinam za stopkę przelotki najniższą elementu szczytowego wędki i składam z poluzowanym hamulcem, potem spinam rzepami. Jeżeli chodzi o matchówkę to dopiero od tego sezonu zestaw ze spławikiem zwijam na drabinkę, bez przesuwania śrucin i dementowania czegokolwiek. Taką drabinkę gumką przypinam do wędki, i gotowe. W obu przypadkach na wędkę zakładam trzeci rzep który chroni mi szczytówkę.
-
Ja również zawsze odcinam zestaw , zdejmuję też kołowrotek i chowam do torby, zajmuje mniej miejsca w pokrowcu na wędki przez co mogę ich spakować więcej - nigdy nie wiem czy będzie okazja na odległosiówkę, a może bat lub feeder. Często decyzję podejmuję jak juz jestem nad wodą, jak wiatr za silny to idę w feeder, jak jest ok to rozkładam matcha lub bacik.
Wiązanie zestawu od nowa to doatkowa pewnośc że początek zyłki jest świeższy, nie ma przetarć węzły są na nowo zawiązane.
Przy przeplataniu przez przelotki szybka kontrola czy z nimi wszystko ok, czy nie ma zaschniętych paprochów itd.
-
Ja też zawsze wiąże zestawy od nowa. Lubię to robić. I zawsze wiąże to co akurat najbardziej mi będzie pasowało.
-
Pytanie do osób, które po łowieniu zwijają zestaw na drabinkę. Jak potem łączycie zestaw z żyłką główną?
-
Rzadko mi się zdarza, ciąć zestawy po łowieniu. Składam wędziska(feeder) w harmonijkę(na zakładkę) . Po wyrównaniu składów spuszczam sprzęgło kołowrotka, niemal do zera,by mi minimalnie przesuwające się elementy,zbędnie nie naprężały zestawu. Jeśli to jest wymagane? Zmieniam przypony po sesji! Gdy nie ma brań,lub innych zdarzeń szkodzących żyłce? Zostają!
-
Pytanie do osób, które po łowieniu zwijają zestaw na drabinkę. Jak potem łączycie zestaw z żyłką główną?
Węzeł baryłkowy i zostawić dłuższe wąsy, ale jeśli przelotki są naprawdę małe,
to się średnio sprawdza. Najlepiej zwinąć na drabinkę i nie ciąć.
-
Pytanie do osób, które po łowieniu zwijają zestaw na drabinkę. Jak potem łączycie zestaw z żyłką główną?
Ja używam takich gumek:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5495051959&reco_id=c3c2dde4-08a6-11e6-9d62-02acb1a4884a&ars_rule_id=201
-
Najłatwiej pokazać:
16 minuta
-
Pytanie do osób, które po łowieniu zwijają zestaw na drabinkę. Jak potem łączycie zestaw z żyłką główną?
Ja używam takich gumek:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5495051959&reco_id=c3c2dde4-08a6-11e6-9d62-02acb1a4884a&ars_rule_id=201
Łowisz z amortyzatorem? ;D
-
Od jakiegoś czasu gdy głębokość łowiska nie przekracza 3 m przy matchówce 4,20 m do połączenia żyłki głównej z zestawem stosuję najmniejszy łącznik do tyczki, np. taki:
http://matchthis.pl/pl/p/Lacznik-STONFO-SUPER-APICALE-guma-zylka/770
Gotowe zestawy mam na drabinkach, dzięki czemu mogę się szybko dopasować do warunków panujących na danym łowisku, szczególnie gdy muszę wybierać pomiędzy łowieniem w toni zestawem idealnie wyważonym lub na przystawkę z zestawem przeciążonym. Przy większych gł. pewnie trzeba zrobić zestaw na żyłce głównej. Co do składania wędki, to nie ma z tym wielkich filozofii - w kolejności - jeśli mam zamontowany w/w łącznik:
1. zwijam zestaw na drabinkę, odpinam łącznik
2. dla dodatkowej ochrony segmentów wędki na dolnik zakładam otulinę do rurek CO, naciętą wzdłuż na całej długości np. taką:
http://kociołcenowy.pl/otuliny-do-rur/1000-otulina-izolacyjna-czerwona-do-rur-28-6-2mb.html
3. odkręcam hamulec tak aby oddawał żyłkę z lekkim oporem
4. zaczynam składanie od segmentu szczytowego (łącznik zablokuje się na przelotce szczytowej)
5. segment szczytowy przykładam do środkowego i także go demontuję
6. oba składy przykładam do dolnika (zabezpieczonego otuliną) tak aby wzajemnie się nie dotykały
7. zakładam 2 rzepy - na samym szczycie składów i na ich dolnej krawędzi
8. dokręcam hamulec, składam korbkę i "nieuzbrojone" wędzisko jest gotowe do spakowania w pokrowcu
W przypadku braku zamontowanego łącznika, gdybym jakiś zestaw chciał mieć na stałe np. przy zestawie przelotowym na duże głębokości czy feederze to procedura jest taka sama jak powyżej, z tym że w punkcie 1. obniżam stopery w kierunku przyponu, haczyk zakładam na jedną z przelotek segmentu szczytowego i lekko napinam żyłkę główną a dalej pkt. 2-8. wyglądają identycznie. Ufff to pisanie... |-) już bym pewnie z 5 razy złożył wędkę :P
-
Ja składam w następujący sposób. Kolejno rozkładam element i zbliżam go do części dolnika. Kiedy już mam 3 elementy razem spinam je rzepami do wędek. Jednym owijam wędkę u dołu , drugim na górze. Następnie odpinam wagglera z łącznika. Pozostaje nam cały zestaw. Biorę drabinkę do nawijania zestawów i na niej zaczynam nawijanie od haczyka strony. Kiedy już zestawik jest nawinięty, drabinkę zbliżam do elementów wędki i owijam rzepem. W ten sposób wszystko jest razem i wkładamy do pokrowca. Nic nie trzeba odwiązywać, przecinać, zawiązywać itd. Bardzo prosty i fajny sposób. Dodatkowo na drabinkach zapisujemy jaki mamy zestaw , gr, itd