Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: jaco w 01.01.2015, 17:06
-
Ciekawi mnie jak przechowujecie swój sprzęt poza sezonem?. Każdy z nas ma dużo sprzętu i trzeba w domu znaleźć trochę miejsca na magazynowanie.W styczniu niektóre kołowrotki smarujemy i pakuje do pudełek w których zostały kupione następnie do dużego kartonu.Wędki wycieram wilgotną ściereczką z odrobiną detergentu,później wkładam do pokrowców.W zimie nie przechowuje sprzętu (kołowrotki)w garażu ,nie jest ogrzewany wolę trzymać w suchym miejscu.W moim przypadku jest to duże pomieszczenie na strychu,suche ciche i służy mi za taki warsztat wędkarski.W sezonie sprzęt częściej jest w garażu ,bliżej do auta,szybkie pakowanie.
-
ja wędki trzymam w piwnicy w pokrowcu na wędki, w czasie zimy przecieram je, kołowrotek jak trzeba jakis to smaruje. Reszte wędek nie używanych trzymam w piwnicy na regale :)
-
Ja mam dużą szafę i w niej w pokrowcach trzymam wędki. Kołowrotki trzymam w woreczkach i smaruję jeśli jest taka potrzeba. Część wędek trzymam u teściowej w domu część też u moich rodziców. W wawie w bloku mam tylko takie które używam często. Np sumówkę trzymam u teściowej ponieważ tylko na Bug jeżdżę na suma więc w wawie nie jest mi potrzebna. Nadmiar sprzętu staram się sprzedawać na bieżąco aby mi nie zalegał ponieważ aż tyle miejsca nie mam w bloku. Mam też uchwyt na ścianie w pokoju i tam trzymam 2 spinningi od razu już z kołowrotkami tak aby jak chce szybko na jeziorko wyskoczyć to biorę i lecę :D
Choć na zdjęciu wygląda to inaczej :)
(https://www.dropbox.com/s/6y7ie06lm0ixpvt/e5ahejyb.jpg?dl=1)
-
Ja najbardziej cenne rzeczy typu tyczka,rolki,odleglosciowka,siedzisko na zime przynosze do domu z piewnicy,reszta drobnych rzeczy i akcesoriow zostaja na dole.Dwa lata temu okradli wiekszosc piwnic w moim bloku,do mojej nie dali rady sie dostac nie mogli rozwiercic wkladki poniewaz ma obrotowa oslone bebenka zamka.
-
Szczerze to nigdy bym nie zostawił sprzętu w piwnicy raz że szybko mógłby zmienić właściciela a dwa że śmierdziałby szczurami :P
-
Ja mam dużą szafę i w niej w pokrowcach trzymam wędki. Kołowrotki trzymam w woreczkach i smaruję jeśli jest taka potrzeba. Część wędek trzymam u teściowej w domu część też u moich rodziców. W wawie w bloku mam tylko takie które używam często. Np sumówkę trzymam u teściowej ponieważ tylko na Bug jeżdżę na suma więc w wawie nie jest mi potrzebna. Nadmiar sprzętu staram się sprzedawać na bieżąco aby mi nie zalegał ponieważ aż tyle miejsca nie mam w bloku. Mam też uchwyt na ścianie w pokoju i tam trzymam 2 spinningi od razu już z kołowrotkami tak aby jak chce szybko na jeziorko wyskoczyć to biorę i lecę :D
Choć na zdjęciu wygląda to inaczej :)
(https://www.dropbox.com/s/6y7ie06lm0ixpvt/e5ahejyb.jpg?dl=1)
Fajny pomysł ;D ja przerobiłem drewniany stojak na wina.
-
Ja z blachy na laserze zrobiłem sobie wieszaki na wedki z logiem shimano i je pozaginalem na gietarce. Następnie proszkowe lakierowanie na czarny mat i gotowe.
-
Jak postępujecie z żyłkami/plecionkami? Zostają na kołowrotkach? Nie powoduje to że "dostaną pamięci" szpuli?
Czy z kolei mając nowe kręciołki nawijacie na nie żyłki/plecionki czy może lepiej robić to po zimie jak się zacznie sezon? Głównie chodzi mi tu o to czy nawinięcie teraz i leżenie sprzętu nie spowoduje przykrych niespodzianek za kilka miesięcy bo kołowrotkom/szpulom pewnie wsio ryba ale żyłka/plecionka?
-
Jak postępujecie z żyłkami/plecionkami? Zostają na kołowrotkach? Nie powoduje to że "dostaną pamięci" szpuli?
Czy z kolei mając nowe kręciołki nawijacie na nie żyłki/plecionki czy może lepiej robić to po zimie jak się zacznie sezon? Głównie chodzi mi tu o to czy nawinięcie teraz i leżenie sprzętu nie spowoduje przykrych niespodzianek za kilka miesięcy bo kołowrotkom/szpulom pewnie wsio ryba ale żyłka/plecionka?
Jak są nawinięte to zostają, tylko warto nawinąć używany odcinek luźniej by nie był naprężony przez zimę. Szpule szczelnie w folię i do ciemnej, zimnej szuflady.
Jak masz nie nawinięte to szpulki w folie i jak wyżej. Używam też pakowania próżniowego.
-
Jedna kwestia która jest na czasie.
Czy są jakieś przeciwwskazania by sprzęt (wędka,kręcioł itd.) trzymać w samochodzie?
Chodzi mi głównie o temperatury do jakich nagrzewa się wnętrze w słoneczne dni, czy ma jakieś negatywne działanie na sprzęt.
Przyznam, że z wygody zostawiam sprzęt w bagażniku lub w pokrowcu w kabinie, ale ostatnio mnie zastanowiło, czy nie robię sobie (sprzętowi) w ten sposób kuku?
-
Sprzęt nie, ale żyłka przypony, jakieś gumowe elementy na pewno dostają w kość w wysokich temperaturach.
-
Sprzęt też dostaje w kość przy wysokich temperaturach. W tańszych kijkach potrafi np. zejść lakier. Żyłek też szkoda.
-
Tutaj zimą mieści mi się cały sprzęt wędkarski.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/4699_16_01_20_9_45_47.jpeg)
-
Jedna kwestia która jest na czasie.
Czy są jakieś przeciwwskazania by sprzęt (wędka,kręcioł itd.) trzymać w samochodzie?
Chodzi mi głównie o temperatury do jakich nagrzewa się wnętrze w słoneczne dni, czy ma jakieś negatywne działanie na sprzęt.
Przyznam, że z wygody zostawiam sprzęt w bagażniku lub w pokrowcu w kabinie, ale ostatnio mnie zastanowiło, czy nie robię sobie (sprzętowi) w ten sposób kuku?
Jeżeli nie leży na słońcu, a jest przechowywany w pokrowcu itp. to nie powinno nic z nim się dziać.
-
Ja właśnie robię szafę na sprzęt. Mam pomieszczenie warsztatowe w którym stoi nieczynna lodówka. Na półkach mam zamęty, przynęty. W zamrażarce wyłączonej, cztery szuflady mam pellety. W szafie będą stojaki jak w sklepach wędkarskich na wędki. Obok mam wąską szafkę w niej kołowrotki, materiały do zestawów itp.