Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Czaderx w 07.05.2016, 21:48
-
Witam.
Czy zdarzyło się Wam, koledzy, urwać zaklipowany zestaw podczas rzutu?
-
Nie, ale łatwo sobie to wyobrazić ;) sekundę za późno podniesiesz wędkę i rakieta..
-
Jadę dziś w nocy na zasiadkę oraz na cały dzień jutro. Jezioro kamieniste i płyciak ok 1 m do ok 40, 50 metrów. Potem opad do 4,5 m, więc będę próbował łowić na 60, 70 m. Ciężko będzie zapanować nad odległością, dlatego pytam, gdyż nie chcę potracić zestawów. Wyjazd wyszedł nagle, na kołowrotku 0,18.
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0
-
Wiele razy koszyk poleciał w siną dal :D, zwłaszcza na początku kariery wędkarza.
-
No i teraz zdarzy się, że odleci sobie... :D
-
Pozdrawiam tych, co nie potrafią spać :P Mi nawet w obecnych czasach się takie coś przytrafi....
-
Jeszcze bez strat, ale stres przy każdym zarzucie...... czas pokaże.
-
Mi bez klipsa się zdarzyło, bo zapomniałem kabłąka odczepić :D:D
-
Czasami się zdarzy, ale często jest to np zmęczona żyłka przy koszyku przez podciąganie po kamieniach np albo po ciezkich walkach z rybką jest na końcu nadwyrężona :)
Więc zawsze jak jadę nad wodę a w ostatnim wypadzie były jakieś takie sytuacje to przewiązuję zestaw na nowo i mam już jakąś pewność ale i tak sie czasem zdarzy że zestaw powędruje do wody i tam zostaje :P zawsze trzeba mieć zapas :P
-
Wczoraj mi koszyczek zanętowy poleciał aż miło... W trakcie zarzucania żyłka postanowiła zaczepić się o klips.
-
Mi jak się żyłka zaplątała na szczytówce to koszyk poleciał, ale z kawałkiem szczytu :D
-
A mój wisi na drzewie. "Szczęście" początkującego ...
-
A mi koszyk zaplątał się na szczytówce podczas rzutu, żyłka się urwała i wszystko poleciało razem ze szczytówką do wody, hehee.
-
A mój wisi na drzewie. "Szczęście" początkującego ...
To choinka jest :)