Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: daromajster w 09.05.2016, 20:52
-
Witam panowie :D ostatnio zakupiłem sobie tackę boczną Prestona na zanętę i przynęty , tacka spodobała mi się bardzo bo jest funkcjonalna i nie zajmuje dużo miejsca. Niestety po tylko dwóch wypadach na ryby dno tacki zaczęło się odklejać od reszty ( zdjęcia poniżej ) i tu mam pytanie czy powinienem reklamować (w sklepie powiedzieli że firma ma na miesiąc na rozpatrzenie reklamacji i mam około 80%na pozytywne rozpatrzenie ) czy może próbować to jakoś podkleić lub zgrzać ? Może ktoś z was używa tej tacki i ma podobny problem ?
-
Mam tę samą tacę już drugi rok, nic się z nią nie dzieje. Twoja jest ewidentnie do reklamacji.
-
Reklamuj nie kombinuj, bo później ci reklamacji nie uwzględnią .
-
Jeżeli chodzi o sklepy w UK, to reklamacja załatwiana jest często od ręki, sprzedawca jak ma taki towar na stanie, to wymieni. Jest to ewidentna wina towaru, i nie ma co się tutaj zasłaniać jakims 30 dniowym okresem. Sprzedawca tak naprawdę powinien powiedzieć, że załatwi Ci reklamację, a potrwa to 30 dni.
Jako, że chcemy być forum postępowym, to zależy nam na postępie szeroko rozumianym, jeżeli chodzi o podejście do klienta w Polsce też. Chętnie nagłośnimy który to sklep. Dlatego reklamuj to bez zastanawiania się. Jeżeli 'sklep' będzie się migał, to daj znać, opisz w ogóle jak Cię potraktowano. Jestem gotowy dowiedzieć się w samym Prestonie jak taka reklamacja z Polski wygląda, i czy sprzedawca czasami nie' kręci'. O pozytywnym rozpatrzeniu oczywiście tez napiszemy!
Powiem Wam mniej więcej jak się załatwia takie sprawy z poziomu sklepu. Wysyła się maila do dystrybutora (tutaj zapewne do Holandii), pokazuje zdjęcia i prosi o nadesłanie nowej sztuki, jak najszybciej lub w najbliższej dostawie, opis uszkodzenia może być, ale sama fota mówi za siebie (pytanie brzmi czy nadeślą nową sztukę na swój koszt, w 50% tak, w innych mogą nadesłać z kolejną dostawą). Mając odpowiedź dystrybutora przekazujemy ją klientowi. Według mnie pisanie o tym czy producent coś uzna czy tez nie to ściema. W UK gwarancja trwa rok, i nie trzeba mieć wcale 'opakowania' aby ją uznano (znany numer z Polski). Prawo UE jest chyba takie samo w Europie. W Polsce niestety dochodzi obsługa klienta jak za komuny czy z filmu Miś .
Dobry sklep lub sprzedawca zawsze dba o klienta. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że powinien, i taka reklamacja to jego obowiązek właśnie. O ile w przypadku koszyka czy spławika sprawa jest 'małej' wagi, tutaj chodzi o duże pieniądze już. Sam producent, tutaj Preston, nie ma interesu w tym, aby odrzucać takie reklamacje, raczej jak każda tego typu firma będzie starał się to zatuszować jak najszybciej i zadowolić klienta, nowym, pełnowartościowym produktem. Bo nie po to wywalają dziesiątki tysięcy funtów na reklamy, aby niszczyć swój wizerunek jakimś pojemnikiem EVA, nieprawdaż?
Dlatego uważam, że powinniśmy nagłaśniać takie rzeczy i domagać się swoich praw, sprzedawców zaś uczyć normalnego traktowania klientów. Według mnie nie powinno być dyskusji o tym czy producent coś uzna czy też nie, ale jak szybko to uzna :)
Tak więc oddaj ten produkt do reklamacji, sprzedawcy możesz zaś pokazać, że na naszym forum pojawi się jej 'przebieg'. Sklep może się pokazać z dobrej strony. a może też ze złej ;)
-
Reklamacja ? Przy towarze importowanym?
Jest lepsza opcja:
pamiętajmy - jeśli wada ujawni się w terminie pół roku od zakupu - można domniemywać, że istniała ona już w momencie zakupu !
Należy powołać się na niezgodność towaru z umową (o ile zakupu dokonaliśmy w terminie wcześniejszym niż 6 miesięcy od wystąpienia wady) i żądać wymiany towaru na nowy ! patrz : art. 8 ust. 1 Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego
Dlaczego tak? raz, że sprzedawca ma max 2 tygodnie żeby się określić co robi z towarem (jak przekroczy termin to automatycznie przystaje na nasze warunki) dwa - unikniemy bujania się i terminów reklamacji obowiązujących dla towaru sprowadzanego z zagranicy.
-
W Polsce mamy odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi.
http://www.poznan.pl/mim/main/odpowiedzialnosc-sprzedawcy-z-tytulu-rekojmi-umowy-zawarte-od-25-12-2014-r,p,8971,23380,29140.html
JK
-
Czyli sprzedawca powinien wymienić towar :D Bez strzałów w ilość procentów i szanse na sukces :D
Oczywiście o wiele lepiej jest, gdy sprzedawca sam robi to za klienta (wymienia mu towar a sam załatwia sobie nową sztukę) i idzie kupującemu na rękę, zyskując jego przychylność i częste przyszłe wizyty. Jak stanie 'okoniem', to zazwyczaj i tak kase odda, ale napsuje sobie krwi, klientowi również, ten zaś już nie zawita tam i zrobi mu odpowiednią antyreklamę.
Tak więc jest to układ, gdzie dwoje może 'wygrać'.
-
Dziękuje za odpowiedzi i porady :D tackę będę reklamował, dam Wam znać o wynikach ;)
-
Właśnie otrzymałem zupełnie nową tackę, sprawa załatwiona :) mam nadzieje że ta się nie zepsuje
-
No i gites :) czyli jednak da się szybciej niż mówili w sklepie ;D