Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: umi w 04.01.2015, 01:01
-
Może ktoś to zna bo ja staram sie coś dowiedzieć o tym łowisku i zdania są podzielone.Byłem tam i oglądałem ,a jest zajebiście .Problem polega na tym że z opinii ludzi wynika że po zarybieniu łowcy taniego mięsa WALĄ ryby do oporu.A powiem szczerze jestem nawiedzony jeżeli chodzi o zabieranie ryb .Podam linka może ktoś był i coś podpowie (polecam galerie) http://www.stawydebina.pl/
-
To są w większości niesprawdzone informacje, tamtejsza brać wędkarska jest bardzo wyczulona w tym temacie. Kontrole odbywają się często a i wędkarz na wędkarza doniesie, jedyny problem według mojej opinii to rodziny odwiedzające wędkarzy. Herbatkę przyniosą rybkę wyniosą, ::) to są jedyne przypadki ponad normatywnego odłowu ryb poza kłusownikami oczywiści.
-
Generalnie większość wędkujących to karpiarze i członkowie stowarzyszenia miłośników dębiny. Podejście karpiarzy chyba wszyscy znamy (mata i odkażacz zawsze pod ręką). Członkowie stowarzyszenia sami z siebie dbają o łowisko. Czują się gospodarzami. Z całego serca polecam. Jest to jedyne łowisko w Polsce jakie znam, które do bólu przypomina łowiska brytyjskie. Każdy na pewno poczułby się, Luk w "JUKEJ" :)
-
Trochę odświeżę temat :)
Na Dębinie byłem w tym roku dwa razy i nie miałem kontroli więc z nimi może nie być tak dobrze. Za to wydaje się, że pojawiają się tam raczej stali ludzie, dużo osób się zna i mają swoje miejscówki.
Same stawy są świetne do łowienia. Byłem raz na stawie Borusa (największy) i ryba dość dobrze brała. Łowiłem wtedy na metodę i karpiówką. Karpiówką rzucałem w wejście do "zatoki" przy małej wyspie (koło kanału łączącego Borusa z Dębowym) i miałem może 2 ryby, a metodą na wprowst i tam chyba 5.
Drugi raz to wizyta na stawie Dębowym (obok Borusa) ale to dlatego, że na Borusa nie było miejsca. Na nim siedziałem koło mostku między Borusa i Dębowym i rzucałem pod brzeg (jakieś 30 metrów). Może przez pogodę bo był straszny upał ryby nie brały już tak dobrze.
Ogólnie chętnie tam jeszcze wrócę, ale najlepiej w tygodniu bo w weekend jest więcej spacerowiczów. Samo miejsce na spędzenie czasu super, jest to rezerwat ptaków więc dźwięki są wszędzie :)
-
-
Z racji tego, że łowienie na Różanym Potoku zrobiło się dla mnie monotonne i mało zaskakujące, zastanawiam się nad wykupieniem zezwolenia na Dębinę w nadchodzącym sezonie :) Pod względem otoczenia, przyrody, wielkości stawy te biją na głowę Różany. Czy ktoś ma zamiar łowić tam w tym roku? Ktoś ma jakieś doświadczenia z tej wody? Nastawiam się raczej na staw Słoneczny, czasami na Dębowy. Zamierzam łowić feederami na zwykły zestaw z koszyczkiem i metodę.
-
Z racji tego, że łowienie na Różanym Potoku zrobiło się dla mnie monotonne i mało zaskakujące, zastanawiam się nad wykupieniem zezwolenia na Dębinę w nadchodzącym sezonie :) Pod względem otoczenia, przyrody, wielkości stawy te biją na głowę Różany. Czy ktoś ma zamiar łowić tam w tym roku? Ktoś ma jakieś doświadczenia z tej wody? Nastawiam się raczej na staw Słoneczny, czasami na Dębowy. Zamierzam łowić feederami na zwykły zestaw z koszyczkiem i metodę.
Jeszcze tam nie łowiłem, ale zamierzam iść tam na ryby kilka razy w tym roku. Ja nastawiam się na staw Słoneczny i ewentualnie Grundela, bo zależy mi raczej na łowieniu ryb typu lin, czy karaś. Poza tym chciałbym też połowić na jednym z tych stawów jesienią na martwą rybką i czerwone robaki celując z szczupaka i okonia, ewentualnie sandacza.
-
Łowiłem kilka razy na Dębinie. Tylko na Borusa i Dębowym. Borusa jest większy i ma kilka ciekawych miejsc. Niestety latem ciężko o dobre miejsce w weekend (w tygodniu nie wiem) bo z tego co zauważyłem karpiarze zajmują miejscówki i się na nich zmieniają. Jest też bardzo dużo starszych osób (pewnie emerytura), które są od wczesnych godzin.
Latem na Borusa miałem problem z dotarciem do miejsca bez roślinności. Woda mocno zarasta. Jak już udało mi się coś złowić to głównie leszcze i liny (nieduże). Dobre miejsce jest przy zawalonym drzewie i przy małej wyspie (koło mostku).
Na Dębowym łowiłem raz lub dwa. Tam nie miałem problemu z roślinami ale rzucałem pod brzeg (przy przepływie na Grundela) i udało mi się ładnie połowić leszcze, liny, wzdręgi (?). Karpie pojawiały się w małej ilości lub w ogóle.
Łowiłem na metodę i koszyk do robaków. Na klasyczny koszyk chyba nie łowiłem.
Same stawy to bardzo fajne miejsce, dużo ptaków (Rezerwat), przyjemne otoczenie. Jedyne co to jest dość dużo spacerowiczów ale taki urok tego miejsca. Jak nie masz czasu na łowienie w tygodniu to nie brałbym zezwolenia na cały sezon tylko kupował jednodniowe.
-
Łowiłem kilka razy na Dębinie. Tylko na Borusa i Dębowym. Borusa jest większy i ma kilka ciekawych miejsc. Niestety latem ciężko o dobre miejsce w weekend (w tygodniu nie wiem) bo z tego co zauważyłem karpiarze zajmują miejscówki i się na nich zmieniają. Jest też bardzo dużo starszych osób (pewnie emerytura), które są od wczesnych godzin.
Latem na Borusa miałem problem z dotarciem do miejsca bez roślinności. Woda mocno zarasta. Jak już udało mi się coś złowić to głównie leszcze i liny (nieduże). Dobre miejsce jest przy zawalonym drzewie i przy małej wyspie (koło mostku).
Na Dębowym łowiłem raz lub dwa. Tam nie miałem problemu z roślinami ale rzucałem pod brzeg (przy przepływie na Grundela) i udało mi się ładnie połowić leszcze, liny, wzdręgi (?). Karpie pojawiały się w małej ilości lub w ogóle.
Łowiłem na metodę i koszyk do robaków. Na klasyczny koszyk chyba nie łowiłem.
Same stawy to bardzo fajne miejsce, dużo ptaków (Rezerwat), przyjemne otoczenie. Jedyne co to jest dość dużo spacerowiczów ale taki urok tego miejsca. Jak nie masz czasu na łowienie w tygodniu to nie brałbym zezwolenia na cały sezon tylko kupował jednodniowe.
I ta różnorodność ryb mi się podoba :) Słyszałem o tym, że Borusa jest okupowany przez karpiarzy, dlatego chcę się skupić na Słonecznym i Dębowym.
Jednorazowa opłata może i jest duża (370zł) ale myślę, że bardziej opłacalna. Przeliczając na opłatę jednodniową (30zł) to 12 wypadów. Myślę, że w całym roku będę tam częściej. Do tego nie trzeba się martwić o wykupienie zezwolenia, bo chyba nie można wykupić dniówki przez internet?
-
Dniówki nie kupisz przez Internet, są chyba 4 punkty zakupu.
Różnorodność jest spora, Stowarzyszenie dba o to dobrze. Raz miałem kontrolę i muszę przyznać, że była szczegółowa ale bez czepiania się pierdół - nie miałem siatki bo normalnie nie wożę ze sobą ale na moje zapewnienie, że nie biorę ryb przyjął to bez problemu.
Na Borusa ciężko się dostać, albo karpiarze albo "emeryci". Jednak pojedyncze miejsca znajdziesz, byleby nie za późno.
Jak chcesz jeździć częściej niż 10 razy w roku to spokojnie bierz na cały rok, masz tam chyba też możliwość na jakąś nockę :)
-
Pamiętajcie że jak się pierwszy raz kupuje zezwolenie to wychodzi ok 430zł na rok bo dochodzą opłaty za poprzednie zarybienie. <-błąd, coś mi się mocno pomyliło :D
Ja przez większość zeszłego sezonu tam łowiłem i mi się podobało, choć od początku sierpnia miałem marne wyniki. Na Borusa wyciągnąłem parę fajnych karpii pow.3kg i pięknego Amura który walczył z dobre 15 min, na początku sezonu trochę linów od strony parkingu przy wyspie.
Na Dębowym, miałem gorsze wyniki, liny fajnie biorą pod drugim brzegiem niedaleko rowu/kraty od kanału łączącego staw z Grundelą. Gdy z syfonu leci woda warto rzucić w jej okolice (ale nie za blisko bo to strefa wyłączona z wędkowania), natleniona woda pobudza ryby w gorsze dni. Sporo małego leszcza, tak jak i na Borusa. Na tym stawie złapałem 80cm szczupaka na metodę :-D
Grundela jest już trudniejsza i tam karpia nie uświadczyłem. Lin i leszcz jak najbardziej ale łowiłem tam może 4 razy, zdecydowanie spokojniej i w słoneczny dzień jest też się gdzie schować przed słońcem.
Słoneczny też do łatwych nie należy ale na dłuższą zasiadkę byłem tam zaledwie 2 razy i to w największą letnią parówę.
Ogólnie mi się tam podoba, i raczej wykupię tam zezwolenie na kolejny rok, zwłaszcza że można tam spinningować gdy się ma roczną składkę.
Jako że jest to miejsce prawie w centrum miasta to emeryci mają tam blisko z pobliskich osiedli, więc północna część grundeli i północna część słonecznego jest okupowana przez stałych dziadków, często mających roszczeniowy tok myślenia jeśli chodzi o miejscówki (warto mieć zapisany tel do Pietrasa na taką okoliczność, choć ja nie miałem z tym problemów... jeszcze). Kolejna rzecz o której należy wspomnieć to sezon "zawodów Karpiarzy", problem jest taki że podczas zawodów (najczęściej 3dniowych od piątku do niedzieli) wyłączone są stawy Borusa i Dębowy i cała śmiatanka kisi się na Słonecznym i Grundela razem z dziadkami :-D A zawody potrafią tam być co weekend lub co drugi w sezonie od czerwca do końca lipca. Komary w lecie są wszechobecne, zwłaszcza na Dębowym. Ze względu na to że jest to miejsce ogólno dostępne, świetnie wędkue się tam już od świtu. W letnie weekendy czasem trzeba iść po ciemku żeby zająć dobrą miejscówkę ale warto, poranki na Dębinie są magiczne.
Na stawach organizowane są też nocki dla członków, udział w takiej nocce trzeba zgłosić do zarządcy, w lato głównie wyznaczone z piątku na sobotę lub z soboty na niedzielę w okresie od końca Maja do Września.
W porównaniu do stawów komercyjnych typu "Wanna", Dębina to niezwykłe miejsce, łowi się tam z o wiele większą finezją i potrafi zaskakiwać. Ryby są bardziej kapryśne ale ma się też większą satysfakcję ze złowionego okazu. Zupełnie jak gdyby łowiło się na dzikiej wodzie.
Załączam też mapkę, na żółto zaznaczone sprawdzone miejsca do rzutu, na niebiesko miejscówki do siedzenia (celowo nie zaznaczam typowych miejsc karpiarzy bo są zwykle zajęte).
W załączeniu też 3kg karp który sobie przypływał co jakiś czas na brzeg na Dębowym i wyjadał jakieś drobinki, takie widoki nie są rzadkością. Spore sztuki widać z mostku pomiędzy Borusa i Dębowym jak sobie pływają, a w lato na środku Dębowego, Borusa czy przy powalonym drzewie na Grundeli wygrzewa się 15-30 karpi tuż przy tafli tak że widać je z brzegu :-)
-
Super wskazówki Panowie! :beer:
Problem z dziadkami jest, to prawda. Mieszkam niedaleko (5min autem) i czasami jeżdżę po Dębinie rowerem. Często ich widać :) Ale myślę, że miejscówek jest na tyle dużo, że na pewno znajdzie się miejsce do łowienia.
Szkoda tylko, że od strony stawu Słoneczny nie ma parkingu..Zastanawiam się czy nie lepiej będzie zostawiać auto pod blokami po drugiej stronie ul. Dolnej Wildy niż chodzić z tobołkami od stawu Borusa. Ale wszystko jest do ogarnięcia. Jestem pozytywnie nastawiony i na pewno w tym sezonie skupię się na tej urokliwej wodzie :)
-
A nikt nie wspomina o czynie społecznym 8 albo 10h w ramach wykupienia składki rocznej :)
-
A czy to takie istotne? :) Chyba, że ktoś rzeczywiście nie ma czasu. Najlepiej to "odbębnić" póki jeszcze sezonu nie ma.
-
Szkoda tylko, że od strony stawu Słoneczny nie ma parkingu..Zastanawiam się czy nie lepiej będzie zostawiać auto pod blokami po drugiej stronie ul. Dolnej Wildy niż chodzić z tobołkami od stawu Borusa.
Tu stawiałem jak ten niebieski i mandatu nie dostałem jeszcze żandego, a rejestracje mam obcą jak cholera bo z podlasia :-D
https://www.google.pl/maps/@52.3660561,16.9133875,3a,75y,65.53h,80.71t/data=!3m6!1e1!3m4!1swlvE-QvRy1oRnmQLR01xxQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl (https://www.google.pl/maps/@52.3660561,16.9133875,3a,75y,65.53h,80.71t/data=!3m6!1e1!3m4!1swlvE-QvRy1oRnmQLR01xxQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl)
A na Dębine to polecam takie coś :-D Dróżka od strony stawu słonecznego:
[/youtube]
A nikt nie wspomina o czynie społecznym 8 albo 10h w ramach wykupienia składki rocznej :-)
Bo od jakiegoś czasu biorą zaliczkę przy opłacie rocznej właśnie na odrobienie tego czynu społecznego i jak ktoś odrobi to zwracają a jak nie to idzie kasa na to. Moim zdaniem prawidłowo.
-
Czyli ostatecznie ile płacę jak odrobię a ile jak kupię odrobienie?
-
Czyli ostatecznie ile płacę jak odrobię a ile jak kupię odrobienie?
Ja już sam nie pamiętam dokładnie czy nie było żadnych zmian ale cytując to co na stronie mają:
- całoroczne - 280 zł (+90 zł za ewentualną trzecią wędkę) + 20 zł na fundusz ochrony stawów i odrobienie 10 godzin prac społecznych na rzecz Zakładu Lasów Poznańskich (osoby powyżej 70 roku oraz z I lub II grupą inwalidzką 5 godzin), dla nowych członków dopłata za jesienne zarybienie 70 zł. Opłata u skarbnika -leśniczego w "Leśniczówce" Poznań ul. Ku Dębinie 2. Wędkowanie nocne dla członków Stowarzyszenia tylko za zgodą Prezesa i wpłaceniu 15 zł za noc (opłata przeznaczona na duże karpie). Wędkowanie nocne odbywa się wyłącznie na żywej rybie.
Wpłaty od 11 lutego do wiosennego zarybienia karpiem w każdą sobotę w godzinach 10.00 do 13.00 w "Leśniczówce" Poznań ul. Ku Dębinie 2. W pozostałym okresie po kontakcie telefonicznym +48512387024.
-
Tu stawiałem jak ten niebieski i mandatu nie dostałem jeszcze żandego, a rejestracje mam obcą jak cholera bo z podlasia :-D
https://www.google.pl/maps/@52.3660561,16.9133875,3a,75y,65.53h,80.71t/data=!3m6!1e1!3m4!1swlvE-QvRy1oRnmQLR01xxQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl (https://www.google.pl/maps/@52.3660561,16.9133875,3a,75y,65.53h,80.71t/data=!3m6!1e1!3m4!1swlvE-QvRy1oRnmQLR01xxQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl)
Nie widzę tam zakazu parkowania :) dobra opcja! Blisko na Słoneczny.
A na Dębine to polecam takie coś :-D Dróżka od strony stawu słonecznego:
Będę musiał pomyśleć o przerobieniu swojego f5r :)
Co oznaczają te "czyny społeczne"? Sprzątanie okolicy?
-
Byłem dzisiaj wykupić zezwolenie roczne na Dębinę. Suma kosztów to 420zł. W tym:
- 40zł kaucji za prace społeczne. Kaucję oddają w momencie wypracowania godzin na rzecz stowarzyszenia. Jest na to cały rok.
- 20zł składka na ochronę przed kłusownictwem (w tym dyżury nocne po zarybieniach).
- 70zł za jesienne zarybienie w poprzednim roku (płacą tylko nowi członkowie).
Zezwolenie jest ważne od dnia opłacenia składek.
Zezwolenia jednodniowe dostępne będą od maja.
-
Byłem dzisiaj wykupić zezwolenie roczne na Dębinę. Suma kosztów to 420zł. W tym:
- 40zł kaucji za prace społeczne. Kaucję oddają w momencie wypracowania godzin na rzecz stowarzyszenia. Jest na to cały rok.
- 20zł składka na ochronę przed kłusownictwem (w tym dyżury nocne po zarybieniach).
- 70zł za jesienne zarybienie w poprzednim roku (płacą tylko nowi członkowie).
Zezwolenie jest ważne od dnia opłacenia składek.
Zezwolenia jednodniowe dostępne będą od maja.
No właśnie, czyli dobrze mi wyszło prawie :D
Składka na ochronę przed kłusownictwem to chyba nowość bo nie pamiętam jej w zeszłym roku.
-
Zmyliły mnie informacje zawarte na stronie gdzie nie ma żadnych informacji o kaucji i o składce na ochronę :)
Wykupujesz w tym roku zezwolenie?
-
Zmyliły mnie informacje zawarte na stronie gdzie nie ma żadnych informacji o kaucji i o składce na ochronę :)
Wykupujesz w tym roku zezwolenie?
Tak ale pracy mam tyle że nie myślę jeszcze o tym ;) Czekam aż lód stopnieje.
-
Mam nadzieję, że uda się wspólnie połowić w sezonie :)
-
Dzisiaj inauguracja sezonu 2017 i mój debiut na Dębinie :) Przez 3,5h nie miałem nawet brania czy wskazań.. Na moje usprawiedliwienie dodam, że 3/4 stawów jest jeszcze w lodzie. Łowiłem dość grubo, a na włosie dumbellsy 6mm. Oby cały sezon taki nie był! ;D
-
Dzisiaj inauguracja sezonu 2017 i mój debiut na Dębinie :) Przez 3,5h nie miałem nawet brania czy wskazań.. Na moje usprawiedliwienie dodam, że 3/4 stawów jest jeszcze w lodzie. Oby cały sezon taki nie był! ;D
Darek co do lodu na stawach to na 100% tak nie będzie cały sezon, co do ryb... życzę dużo,dużych połowów. Może zorganizujemy w sezonie jakieś spotkanie na Dębinie, nigdy tam nie łowiłem
-
Dzisiaj inauguracja sezonu 2017 i mój debiut na Dębinie :) Przez 3,5h nie miałem nawet brania czy wskazań.. Na moje usprawiedliwienie dodam, że 3/4 stawów jest jeszcze w lodzie. Oby cały sezon taki nie był! ;D
Ja byłem dziś z moją lubą na spacerze, na Borusa połowa lodu od strony mostku. Parę dni i go nie będzie też na Dębowym :) Byłem o 16:30 ale żadnego wędkarza nie widziałem.
Gdzie i na co łowiłeś? Ja jeszcze nie miałem wykupionego zezwolenia i aż mną telepało :D Za Tydzień pewnie opłacę bo skarbnik teraz tylko w soboty.
-
Też myślę że do następnego weekendu lodu już nie będzie :). Na Borusa widziałem dwóch karpiarzy, a na Słonecznym czterech "dziadków". Spacerowiczów było multum dzisiaj.
Łowiłem na samym końcu Słonecznego, na cypelku, z jednej jak i drugiej strony. W wodzie lądowała najmniejsza metoda drennana oraz zwykły zestaw z koszyczkiem. Mój błąd, że nie miałem ze sobą robactwa czy kukurydzy. Na włosie dumbellsy tuti frutti, ananasowe, pikantna kiełbaska i kryl. Na samym początku bardzo się zdziwiłem jak po 25min wyciągnąłem zestaw z metodą oblepioną miksem...Nie wziąłem pod uwagę temperatury wody i namoczyłem go tak jak to robię latem. Na słońcu szybko się wysuszył i miał już właściwą konsystencję.
Nie widziałem żadnej aktywności ryb. Zero spławów, bąbli. Rybki jeszcze się nie uaktywniły.
-
A to teraz wszystko jasne, tam chyba jest dość płytko, zwłaszcza lewa strona cypla w stronę syfonu. Może właśnie za płytko jak na taką wczesną wiosnę. Taka wczesna pora to chyba prędzej robale, kukurydza u mnie tak wcześnie się nie sprawdzała, tak jak nic owocowego.
-
Nie miałem dużego wyboru przy wyborze stanowiska. Praktycznie tylko tam można było łowić na feeder. Może faktycznie ryba siedzi jeszcze na głębszej wodzie ;). Następnym razem trzeba będzie zabrać ze sobą robactwo.
-
Dzisiaj miałem drugie starcie na poznańskiej Dębinie. Tym razem złowiłem pierwsze ryby sezonu - leszcze w ilości czterech sztuk :). Nawiązałem również kontakt (szkoda, że nie wzrokowy) z karpiem. Ładny odjazd na wolnym biegu, ale po podniesieniu wędki z podpórek pusto.. Wypad jak najbardziej udany mimo niskiej temperatury rankiem (1 stopień). Łowiłem na stawie Dębowym. Już się nie mogę doczekać kolejnego starcia :D
-
No to coś się zaczyna dziać ;)
A gdzie konkretnie łowiłeś i gdzie Ci ten karp wziął? Na co wziął? No muszę wypytać :D
Trzeba się skumać któregoś dnia.
-
Łowiłem z brzegu od strony ul. Dolnej Wildy w środkowej jego części. Rzucałem na wysokość zwalonego drzewa w kierunku syfonu. Miejscówka fajna, choć przeszkadzają gałęzie drzew pochylone nad taflę wody :). A wziął na klasyka, czyli pikantną kiełbaskę. Leszcze również. Druga wędka to zestaw z koszykiem i białymi robakami na haku. Na ten zestaw miałem tylko jedno branie. Następnym razem dwie wędki rzucam na metodę :)
Zapomniałem napisać, że miałem kontrolę. Panowie pilnują :thumbup:
-
Fajnie połowione :)
Ja czekam na maj i zezwolenia jednodniowe. 8)
-
Do maja bym nie wytrzymał! Choć to pewnie będzie najlepszy miesiąc :) Z tego co się dowiedziałem od skarbnika to zarybienie ma się odbyć na początku kwietnia.
-
Na Dębinie najpiękniejsze są poranki od świtu, naprawdę warto się wybrać jak jest jeszcze ciemno i się rozłożyć czekając na świt :)
-
Na pewno będzie jeszcze okazja być o świcie na Dębinie w tm roku :) Tylko niech temperatura podskoczy, bo dzisiaj było skrobanie szyb rano ;D
-
Amur 4,9kg, 15 min walczył w zeszłym roku:D
-
Ciekawe ile trwałaby walka z karpiem +8kg, a takich przecież wiele na Dębinie :)
-
Dzisiaj kolejny krótki wypad na Dębinę. Karpia nie widać. Współpracowały za to nieduże leszcze. Złowiłem 11 sztuk w podobnych rozmiarach. Wszystkie wróciły do wody :)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1609_16_03_17_6_02_24.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1609_16_03_17_6_03_36.jpeg)
-
Ładnie połowione jak na pogode za oknem :)
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
-
Woda bardzo czysta, a wynik świetny :bravo:
Na co brały?
-
Ładny wynik :bravo: :bravo:
Za wypuszczenie :fish: :thumbup:
-
Woda rzeczywiście czysta :) Brały na różne śmierdzące pellety, nie było faworyta. Z wypadu na wypad coraz lepsze efekty. W przyszłym tygodniu kolejne starcie.
-
Tak na luzie opiszę sobotni wypad...
Jako że skarbnik przyjmuje od 10:00 nie mogłem łowić wcześniej. Po zapłaceniu składek, a przyjechał wcześniej, byłem 10:10 gotowy na łowisku (Staw Dębowy). Pomimo że zezwolenia dzienne jeszcze nie sprzedawane, ludzi całkiem sporo, właściwie zająłem jedno z ostatnich wolnych miejsc, rozkładając się na łące przy mostku. Początkowo nęcąc z ręki pelletami zarzuciłem prosty zestaw z ciężarkiem i neutralną przynętą od Methodmanii. Kompletny brak brań skłonił mnie do kombinowania i poszukiwania ryby. Przeciwległy prawy brzeg idealnie zaklipowany nie przyniósł brania na rybne, słodkie i pikantne przynęty, połowa rosówki też nie dała brania (o dziwo). Później trochę bliżej, Spodowałem rynnę wpływającą przez kratę do rowu. Zestaw z podajnikiem i pelletem też nie przyciągnął nic, choć tu już miałem lekkie wskazania które można było jednak przyjąć jako potrącenia ryby o żyłkę. Dalej obrzucałem przeciwległy brzeg skokowo w lewą stronę podając pellety na podajniku w połączeniu z Greenghost subzero od MM, hallibuta i rosówkę naprzemiennie. Na koniec Spodowałem otwartą wodę na środku stawu i tam też podałem ten sam zestaw. Poza kilkoma trąceniami nie miałem konkretnego brania, ok 14:30 zwinąłem się do domu.
Na swoją obronę mogę powiedzieć tyle że nikt chyba tego dnia nie połowił, poza kilkoma rybkami. Jedynie przed moim odejściem widziałem jak karpiarze rozstawieni od strony lasu złowili karpia (Na oko 4-5kg, wypuszczony).
Mimo tego, jestem zadowolony, chciałem odpocząć i odpocząłem. Przetestowałem nowy sprzęt i spaliłem się na słońcu ;-)
Od skarbnika dowiedziałem się że na stawach niestety tendencja zabierania ryb w oparciu o karty połowu jest wzrastająca w stosunku do poprzedniego roku.
-
Szkoda, że nie miałeś okazji wypróbować nowego Shimano ale wygląda pięknie :)
To jest jedno z moich ulubionych miejsc patrząc na ilość ryb tam złowionych i wygodę łowienia.
-
Speedmaster to poezja, a jeszcze nie miał ryby :D Mogłem jechać na Różany ale tam bym musiał siedzieć spięty jak na szpilkach ;)
-
Dębina ma coś w sobie co sprawia, że przyjemnie się tam siedzi. Chociaż chyba wolę dobrze połowić na Rożanym :D
-
Faktycznie bardzo przyjemnie się tam siedzi, niedawno złowiłem pełnołuskiego karpia 12kg ze wspomnianej powyżej polanki na Dębowym.
To jedna z moich ulubionych miejscówek, daje sporo możliwości jeśli chodzi o położenie zestawu, poza tym wygodnie się tam siedzi :)
Od 3 lat łowię wyłącznie na Dębinie, opłacam tam roczną składkę i przestały mnie interesować wody PZW, lubię takie kameralne łowiska,
w dodatku to jest bardzo zadbane i przypilnowane.
-
Piękny poranek na Dębinie.
-
Piękny poranek na Dębinie.
Super miejscówka, jeszcze nie byłem w tym roku tam na rybach, choć mijałem Cię dziś zapewne na rowerze,
jeżdżę tamtędy do pracy. Pozdro!!