Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: júlio w 23.05.2016, 14:24
-
Siema
Na początku zaznaczę, iż szukałem podobnego wątku, ale znalazłem jeżeli gdzieś jest to przepraszam i proszę o przeniesienie wątku. Chciałbym was zapytać jak metoda sprawdza wam się na wolno płynących kanałach? Czy w ogóle ktoś używa metody na takich wodach?Pytam dlatego że w sobotę podczas powrotu z jednej porannej wyprawy po drodze postanowiłem wpaść na dawno nie odwiedzaną przez mnie miejscówkę (z 10 lat) nad kanał. I ku mojemu zdziwieniu w ciągu 1,5 h złowiłem dwa przyzwoite liny (38 cm i 42 cm). Reszta wędkarzy łowiła na tyczki i mieli dramatyczne wyniki (mieli w siatkach po dwie trzy płoteczki)
Przypadek ? Czy metoda potwierdziła swoją skuteczność na wolno płynącym płytkim kanale.
Zapraszam do podzielenie się swoimi doświadczeniami.
-
:'( Nikt nie ma żadnych doświadczeń?
-
Lucjan czasem łowi na wolnych rzekach na metodę.
-
:'( Nikt nie ma żadnych doświadczeń?
Posłużę się moim tekstem z innego forum.
Generalnie, skuteczność metody polega na zastawianej przez wędkarza pułapce. Chodzi o to, iż nasza przynęta jest umieszczana w zanęcie przy pomocy kosza i formy, gdy zanęta pracuje, przynęta wydobywa się z niej i wygląda to jak wisienka na torcie. Ryba niczego nieświadoma wciąga zanętę i wcale nie musi widzieć naszej przynęty, wystarczy, że ostro żeruje i odkurza. Wracając do rzeki, rzucając metodę w nurt, kosz się opróżni, przynęta z niego wypadnie albo nie ( może przy sile nurtu zahaczyć się o zebra kosza) i wspomniana pułapka przestanie działać. Z automatu w takim przypadku, idea method odpłynie wraz z nurtem rzeki.
Więc, można użyć metody na rzekę pod warunkiem, iż wybieramy miejsca o znikomym lub zerowym uciągu. Jest oczywiście inne wyjście , zestaw helikopterowy. Bardzo łowny i również działa/może działać na zasadzie samozacięcia.
-
Dodam, że łowiłem na rzece na metodę.
-
Kumam to bo już trzeci rok "wałkuje" method-e i wiem że silny nurt psuje pułapkę. Ale ja łowiłem w wolno płynącym kanale noteckim. Zanim zacząłem łapać wrzuciłem nabity podajnik na próbę na głębokość około 1 m i patrzałem co się dzieje z method-ą przy tym lekkim nurcie. I muszę przyznać że pułapka wyglądała książkowo tj. po około 1 min (podwójne nabicie) pokazała się "wisienka na torcie" i przez kolejnych 5 min jak na nią patrzałem wyglądała cały czas apetycznie ;).
-
Więc skoro sam widzisz, że rokowania są obiecujące, to nie ma na co czekać. Musisz to sprawdzić.
-
Metoda spokojnie się sprawdzi, używam jej bez problemu na wolnej Tamizie. Używam lepiej sklejonego miksu oczywiście, i to działa... :)
Jeżeli złowiłeś liny, to Metoda na pewno się sprawdza, i warto jej używać.
-
Dokładnie, jak Luk używam metody na wolnej Tamizie i muszę przyznać ze niejednokrotnie miałem lepsze wyniki niż na zwykły koszyk, także śmiało można ja stosować na kanałach i nie jest to przypadek ze miałeś wyniki.
-
Co ciekawe, Martin Bowler, wędkarz łowiący okazy ( i nie tylko) - używa Metody z ESP na Wye, rzece, gdzie koszyki jakie się stosuje to 60 i 90 gramów! NIe łowi małych rybek, tylko brzany i klenie, i to działa...
Ja w tym roku mocno testuję, ale mam na myśli ten podajnik, być może dociążony, który dzięki burtom zatrzymywać będzie miks, znajdujący się w torebce PVA. Ten rok to będzie sporo wypadów na Tamizę, mam nadzieję, że mój patent się sprawdzi!
Przerobiony podajnik do białych (ten niżej), koszyk ma 70 gram, mogę dokleić do niego trzy dociązniki i zrobić 100 gram, więcej nie ma sensu, bo to już zbyt mocny uciąg.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/924/xn9u9u.jpg) (https://imageshack.com/i/poxn9u9uj)
-
Luk troszkę z innej beczki a gdzie można kupić te dociazniki i jak one sie tu w UK nazywają
-
Kupiłem w wędkarskim, ale to takie coś:
http://www.amazon.com/uxcell%C2%AE-Adhesive-Balancing-Weights-Strips/dp/B00AKXC54Q
-
Dzięki Lucjan, trzeba sie szykować bo sezon na rzeki tuż tuż :thumbup:
-
O to właśnie mi chodziło. Dzięki panowie, że podzieliliście się swoimi doświadczeniami :beer: