Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: koks w 04.01.2015, 01:07
-
Nie rozumiem dlaczego niby mokra trawa( na której żadnej rybie krzywda się nie stanie) jest złym miejscem by jej szybko fotkę zrobić . Na pewno trawa jest lepsza niż wnętrze siatki czy podbieraka w której ryba będzie sie wić i ocierać ze śluzu i łusek
1. Zdjecie o ktorym wspomnialem wyzej bylo zrobione na suchej trawie gdzie dodatkowo w tle nie widac wody, wiec rownie dobrze moglo byc zrobione 5km od wody.
2. Sa podbieraki z siadki gumowanej bezwezlowe (wiem - w Polsce jeszcze malo znane) , ktore sa duuuuuuzo lepsze dla ryb niz najbardziej mokra trawa.
3. Dla mniej wprawnych z odhaczaniem ryb prosto z podbieraka albo dla wiekszych okazow wymyslono mate do odhaczania, ktora mozna zobaczyc na niektorych filmach Luka chociazby.
Na wielu zbiornikach w Anglii bez maty do odhaczania to mozesz sobie tylko labedzie karmic (i to tez peletem, ktory nie jest za tlusty coby rybkom nie zaszkodzil przy okazji)
-
Chciałbym powiedzieć że to forum dość mocno podnosi poziom metod gruntowych i niestety czytają to BARANY (łowcy mięsa) i trzeba ich eliminować tylko nie wiem jak.
-
2. Sa podbieraki z siadki gumowanej bezwezlowe (wiem - w Polsce jeszcze malo znane) , ktore sa duuuuuuzo lepsze dla ryb niz najbardziej mokra trawa.
Taki podbierak miałem kolego 3 lata temu więc bez komentarza. Zrezygnowalem z niego bo operować nim w wodzie to masakra
Łowię w Polsce i nie używam maty bo nie ma takiego wymogu
-
Chciałbym powiedzieć że to forum dość mocno podnosi poziom metod gruntowych i niestety czytają to BARANY(łowcy mięsa) i trzeba ich eliminować tylko nie wiem jak.
Raczej bedzie to trudne chyba ze wyswietlanie tresci tylko dla zarejstrowanych urzytkownikow? chociaz ma to plusy i minusy... . No ale to do rozpatrzenia i decyzji administratorow co z tym zrobic i czy wogole cos robic :)
-
Przykro mi że jadę tak na mięsożerców ale z roku na rok u nas jest coraz gorzej z rybami .Dam prosty przykład(mogę podać więcej) . 10 lat temu na Radzynach złowienie okoni po 0.5kg do 1 kg po 20-30szt to było 3-4h.Ale dlaczego wypuszczać ,trzeba było walić do oporu(na klopsy)no a teraz lament bo te "HUJE" kusole im wyłowili .Przepraszam za moją flustracje ale opinia o polskich łowcach nie jest dobra.Po wykupieniu składek w Czechach tamtejsi wedkarze grzmieli że przyjadą POLACY i wychwytaja im ryby.
-
Panowie, przypominam tylko, że to wątek dotyczący propozycji zmian na forum :)
Wiem, że poruszane tematy są bardzo drażliwe i stąd obawiam się, że dalsza dyskusja całkiem zaburzy ten wątek.
-
Pomyślimy o czymś z tymi zdjęciami...
Zapewne każdemu z nas zależy aby w Polsce było lepiej z rybami, bo tendencja za wyjątkiem kilku może zbiorników jest spadkowa - rybostan jest coraz słabszy.
Wiem jednak z doświadczenia, źe ostre piętnowanie pewnych zachowań może prowadzić do efektów odwrotnych niż zamierzone. Polish Anglers Association - to dobry przykład, gdzie wiele osób zaczęło traktować nas jako 'profesjonalistów' i 'pomylonych', bo nawoływaliśmy do odpowiedniego traktowania ryb. Pojawilo się z tego powodu wielu wrogów. Jednak nowe wędkarskie organizacje polonijne w UK mają teraz 'złap i wypuść' w swojej nazwie już i coraz więcej polskich wedkarzy podporządkowuje się przepisom (a wielu przeciwników PAA jest właśnie w tych klubach).
Dlatego też staramy się tutaj być bardziej ugodowi. Nie chcemy pokazywać złych zdjęć, zabitych ryb czy na tle kuchennych kafli - to pewne. Jednak z tą trawą jest inaczej - mam nadzieję, że w wielu filmach wypowiedziałem się o tym, zawsze też mam rozłożoną matę. Ale póki nie jest to wymóg RAPRu - mogę tylko zachęcać.
Co istotne - osoby cieszące się dużym autorytetem - jak np. chłopaki z Wędkarskiej Tuby nie używają mat i często ryby są właśnie 'z trawą', jak chociażby ostatnia troć z noworocznej wyprawy. Trudno zarzucić im jednak brak dbałości lub 'mięsiarstwo'... ;)
Myślę, że wpis koksa na pewno nie pozostanie bez echa, ilość wpisów o tym świadczy. Nie walczmy jednak między sobą, na pewno jest pewien 'przekaz' i wielu wędkarzy czytających to forum go otrzymało i jeszcze otrzyma :)
Jeżeli jakieś zdjęcie narusza zaś regulamin - proszę o reportowanie danej wiadomości. Czasami coś może umknąć.
-
a ja mam nadzieje,ze pykne pare fotek.bo jade zaraz na ryby :D :D :D :D znowu w nocy spac nie moglem ??? ???
-
Czytajac wczorajsza dyskusje mysle sobie ze w zyciu potrzebna jest rownowaga i nienalezy kierowac sie przesadyzmem bo to kieruje do ekstremum i z tymi zdjeciami trzeba miec zimna glowe
pytanie jak ja u siebie na dzialce pieknie do zdjecia presentuje namtrawie swoje rybki powiem ze zostaly szybko usmiercone i do zdjecia sa nie zywe a potem przeznaczam je do konsumpcji akurat uwielbiam wedzone leszcze a potem zrobie sobie juz sdjecie rybek juz uwedzonych -to znaczy ze jestem nienormalny huj..... miesorzercom itp . To dlamnie troszke nienormalne sa goscie tak jak ja ktorzy lubia zjesc rybe biora tyle co zjedza jak ja reszte nie biora ja mnustwo ryby wypuszczam wiadomo tepic klusoli emerytow ktorzy biora male w okresach ochronnych ryby anie swyklych normalnych gosci jak ja a ztymi zdjeciami to juz wogule nie rozumiem w tym calym szacunku do wszystkiego i wszystkich ci ktorzy gania powinni zwracac uwage na miejscu jak ktos lamie zasady a nie byc anonimowym i ganic z zaklawiatury gosci ktorych wogole nie zna........
-
A dodam że dawno nie spotkalem na innych forach takich kulturalnych i milych gosci jak wy a jeste na paru a dotego chcacych dzielic sie wiedza
-
Bardzo ładnie napisane. Ja nie biorę ryb praktycznie wcale. Kiedyś szczupaka dla dzieci szwagra złowionego na mazurach wzięliśmy i zjadły go z takim smakiem że byłem w szoku. Wydaje mi się że nie powinno być aż tak takie zachowanie tępione że ktoś jest zły bo zabiera ryby. Według prawa może to robić. Wydaje mi się że nie powinno być to forum kompletnie złów i wypuść. Każdy robi jak chce. Jedni lubią leszcza inni szynkę co w tym złego? Ja lubię wędzone śledzie i gdyby były one u mnie w jeziorku to na swoją potrzebę brałbym je i wędził. Co do zabierania wszystkiego to jest to bardzo złe i widzę to prawie na każdym łowisku wiem też że może źle robię lecz ja nie potrafię zadzwonić i podp... przepraszam taki już jestem. Służba odpowiednia powinna się tym zajmować a tak od 3 lat w pzw jedna kontrola i to gość jeden rowerem podjechał i nawet gdybym miał coś nie tak to sam mógłby mi tylko pomóc zanieść to do domu nic więcej by nie zrobił.
-
Skłamał bym jak bym powiedział,że się z wami nie zgadzam i to ze wszystkimi,może nie całkowicie,ale jednak.Bo i Maciek ma rację,że jak chce zabrać rybę(ja też czasem zabieram) i ją szybko uśmierci(zrobi foto w domu,bo nie ma aparatu,telefonu lub ma,ale mu bateria padła,może to śmieszne tłumaczenie,ale nawet najlepszym się zdarza) to niby dlaczego tego nie może zrobić,oczywiście zachowując zdrowy rozsądek i nie robiąc zdjęć np.pokaleczonych ryb,czy na tle patelni,no chyba,że zdjęcie dotyczy jakiejś potrawy ;)
z Koksem również nie sposób się nie zgodzić,bo chce przecież dobrze.Walczy w ten sposób ze społeczną znieczulicą i z powszechną aprobatą zła.
Trudne zadanie przed adminami,bo zadowolić wszystkich się nie da i liczę,że znajdą "złoty środek",żeby zadowolić jak największą liczbę forumowiczów biorąc pod uwagę wszystkie argumenty za i przeciw oraz okoliczności w jakich do tego doszło.
Możemy i powinniśmy promować zasadę"no kill" czy C&R,ale nie możemy nikogo do tego zmuszać ,czy eliminować z grupy tylko dlatego ,że myśli inaczej niż inni.
-
Taki podbierak miałem kolego 3 lata temu więc bez komentarza. Zrezygnowalem z niego bo operować nim w wodzie to masakra
Łowię w Polsce i nie używam maty bo nie ma takiego wymogu
Jak juz mowilem w Polsce nie ma zadnych wymogow ani standardow (i nie chodzi tutaj tylko o wedkarstwo) stadtez Polska jest tam gdzie jest. PZW to jedna wielka sciema i organizacja zarzadzana przez dziadkow lesnych, ktora trzeba zdelegalizowac. Ale ja wychodze z zalozenia, ze lepiej uczyc sie i rownac do lepszych od nas raczej niz do tych co za nami. Wiec mozemy wedkowac jak w Anglii, Holandii, Francji, czy Szwecji lub Finlandii albo tak jak na Ukrainie, Rosji, Moldawii itd. Wybor nalezy do nas samych. Nie licze na zmiane mentalnosci starych dziadkow ale zgaduje, ze mlodzi ludzie beda tu zagladac i wedlug mnie gra jest warta swieczki. Z wlasnego doswiadczenia spinningisty i muszkarza wiem, ze mlodzi ludzie ku uciesze lowia coraz czesciej jak na zachodzie. Czemu wiec nie splawikowcy czy grunciarze?
-
Posiadanie maty nie powoduje zmiany psychiki wędkarza . Zapytaj kogokolwiek w Polsce niezwiązanego z wędkarstwem po co się wędkuje - odpowie ci że po to by przyniesć do domu i zjesć złowione ryby. Mało tego - gdy powiesz że wędkujesz i wypuszczasz ryby spotkasz się z krytyką że to męczenie biednych ryb i jakieś nienormalne i że dziwak z ciebie
My jesteśmy po to by to zmieniać i pokazywać etyczne wędkarstwo . Uczyć młodych poszanowania ryb i wód . PZW ich tego nie nauczy . Co nie oznacza że mamy wpadać w jakieś skrajności tak jak z tą fotką ryby na trawie
-
Skłamał bym jak bym powiedział,że się z wami nie zgadzam i to ze wszystkimi,może nie całkowicie,ale jednak.Bo i Maciek ma rację,że jak chce zabrać rybę(ja też czasem zabieram) i ją szybko uśmierci(zrobi foto w domu,bo nie ma aparatu,telefonu lub ma,ale mu bateria padła,może to śmieszne tłumaczenie,ale nawet najlepszym się zdarza) to niby dlaczego tego nie może zrobić,oczywiście zachowując zdrowy rozsądek i nie robiąc zdjęć np.pokaleczonych ryb,czy na tle patelni,no chyba,że zdjęcie dotyczy jakiejś potrawy ;)
z Koksem również nie sposób się nie zgodzić,bo chce przecież dobrze.Walczy w ten sposób ze społeczną znieczulicą i z powszechną aprobatą zła.
Trudne zadanie przed adminami,bo zadowolić wszystkich się nie da i liczę,że znajdą "złoty środek",żeby zadowolić jak największą liczbę forumowiczów biorąc pod uwagę wszystkie argumenty za i przeciw oraz okoliczności w jakich do tego doszło.
Możemy i powinniśmy promować zasadę"no kill" czy C&R,ale nie możemy nikogo do tego zmuszać ,czy eliminować z grupy tylko dlatego ,że myśli inaczej niż inni.
Nie zrozumcie mnie zle - mi chodzi o promowanie c&r a nie o zakazy - Moze warto brac przyklad tak jak w Finlandii np - bierzemy tyle ile nam potrzeba (jedna rybka co jakis czas?) . Moja zona jest Finka (Finlandka?) i tam jak juz co to jedna rybke sie bierze (sandaczyk albo pstrag bron Boze zadnych szczupakow, leszczy itd) i wystarczy - a reszta do wody. Raz przynioslem dumny jednego duzego leszcza na obiad (zlowilem z 8 albo i wiecej tego dnia) to.... sam go jadlem:) Na jednym z polskich forum widzialem jak gostek ''chwalil'' sie zdjeciem leszczy w pustej wannie - tak na oko bylo ich tam ze 12 - ciekawe co on z tym robi - rozdaje sasiadom i rodzinie czy wekuje sloiki na zime???
-
Posiadanie maty nie powoduje zmiany psychiki wędkarza . Zapytaj kogokolwiek w Polsce niezwiązanego z wędkarstwem po co się wędkuje - odpowie ci że po to by przyniesć do domu i zjesć złowione ryby. Mało tego - gdy powiesz że wędkujesz i wypuszczasz ryby spotkasz się z krytyką że to męczenie biednych ryb i jakieś nienormalne i że dziwak z ciebie
My jesteśmy po to by to zmieniać i pokazywać etyczne wędkarstwo . Uczyć młodych poszanowania ryb i wód . PZW ich tego nie nauczy . Co nie oznacza że mamy wpadać w jakieś skrajności tak jak z tą fotką ryby na trawie
Nie kumam Twojej wypowiedzi bo sam sobie i zaprzeczasz i odpowiadasz w tym samym czasie ale postaram sie do niej ustosunkowac:
Cytuje: ''Posiadanie maty nie powoduje zmiany psychiki wędkarza'' - ja nigdy tak nie twierdzilem wiec musze sie z Toba zgodzic ale twierdzilem, ze mata nie powoduje ubytku sluzu i innych uszkodzen dla ryby w znacznie lepszy sposob niz trawa.
Cytuje: ''My jesteśmy po to by to zmieniać i pokazywać etyczne wędkarstwo . Uczyć młodych poszanowania ryb i wód'' - Ryba na trawie nie za wiele ma wspolnego z etycznym wedkarstwem.
Cytuje: ''Co nie oznacza że mamy wpadać w jakieś skrajności tak jak z tą fotką ryby na trawie'' - to rozumiem, ze ryba upackana w blocie i piachu tez jest ok bo akurat gosciu lowil na plazy i trawy niestety nigdzie wokol nie bylo a jakos bydlaka odhaczyc trzeba no i zdjecie ladne pstryknac tez by sie przydalo dla potomnych. Bo my nie od skrajnosci przeciez jestesmy
-
Przyznaję ci rację Koks. W Polsce mentalność c&r dopiero raczkuje a jest to jedyny sposób na to by były ryby w wodzie. Prosty przykład z moich okolic - Kanał Gliwicki - ryb było i jest naprawdę sporo a dlaczego ? Proste - woda śmierdzi szambem no i rybie mięso też śmierdzi :) - dzięki temu ryby są
Pozdrawiam
-
Przyznaję ci rację Koks. W Polsce mentalność c&r dopiero raczkuje a jest to jedyny sposób na to by były ryby w wodzie. Prosty przykład z moich okolic - Kanał Gliwicki - ryb było i jest naprawdę sporo a dlaczego ? Proste - woda śmierdzi szambem no i rybie mięso też śmierdzi :) - dzięki temu ryby są
Pozdrawiam
W Anglii c&r narodzil sie wlasnie z tego powodu o ktorym piszesz powyzej - w przemyslowej anglii 19w wody byly bardzo zanieczyszone i nikt nie odwazyl sie ich jesc. Wiec moze to jest metoda na Polske :P
-
Jest jeszcze jedna sprawa to cena ryb w sklepach im ona jest wyższa tym ludzie więcej ryb zabierają do domu. No i cena zezwoleń jak by zrobili w PZW stawkę 10 zł na rok dla tych, co zadeklarują, że ryb nie będą zabierać to było by nas więcej a tak to większość podchodzi do tematu skoro zapłaciłem to mi się należy.
Tak na marginesie to trochę odbiegamy od tematu:
Propozycje i uwagi dotyczące forum
-
No właśnie :)
Temat na tyle "zanieczyścił" wątek o propozycjach zmian na forum, że wydzieliłem z niego nowy.
To ja chyba nie będę się ujawniał ze swoimi rybami/zdjęciami, bo też często kładę je na trawie i robię zdjęcie ???
-
No właśnie! I teraz mało co będzie można zobaczyć ! Fundamentalizm w jakiejkolwiek dziedzinie to raczej nic dobrego! Mat to jeszcze u nas długo nie będzie ,a jak mają robić zdjęcia osoby łowiące samotnie? Uważam że jak na dzień dzisiejszy ograniczenia jakie wprowadza regulamin forum co do zdjęć w zupełności wystarczy!A dalej, to małymi kroczkami!
-
Dokładnie,nie popadajmy ze skrajności w skrajność.Trzeba zachować zdrowy rozsądek.Starajmy się raczej wytłumaczyć jakie jest ryzyko uszkodzenia ryby stosując taki,a nie inny sposób przetrzymywania i co trzeba zrobić,żeby chcąc zrobić zdjęcie rybie,a nie mając maty zrobić to prawidłowo.
-
Mam mnóstwo zdjeć ryb na trawie ale tak jak pisałem szybko zabitych i przeznaczonych do konsumpcji pokazalbym ale teraz tego nie srobie z wiadomych wzgledow z drugiej strony jak zaprezentewoć 10 , 15 leszczy czy na raz kilka ryb ??????
-
No i właśnie o to chodzi,nie dajmy się zwariować.Jeżeli ryby nie posiadają jakiś śladów nie humanitarnego traktowania to bym się nie zastanawiał,bo...
-
Chyba każdy z nas położył choć raz rybę na trawie.. według mnie to jeszcze nie tragedia. Napewno lepsze to niż kładzenie jej na piasku.. Tu to już inna bajka. Nie każdy ma matę, a jak już ma to nie zawsze ma jak ją przetransportować nad wodę. Z innej strony bardziej będę zadowolony z kogos kto położy ta rybkę na trawie, zrobi zdjęcie i wypusci, niż z tego co ma tą mate, zrobi na niej zdjecie i zabierze do domu..
-
Ja przez długi czas nie miałem telefonu komórkowego z przednią kamerą i nie umiałem sobie zrobić inaczej. Zwykle wędkuję sam. Dlatego kładłem rybkę na trawie lub na podbieraku, robiłem zdjęcie i potem wypuszczałem.
Niedawno zaopatrzyłem się w lepszy telefon. Na razie ćwiczę - selfie... :)
-
Dokładnie,nie popadajmy ze skrajności w skrajność.Trzeba zachować zdrowy rozsądek.Starajmy się raczej wytłumaczyć jakie jest ryzyko uszkodzenia ryby stosując taki,a nie inny sposób przetrzymywania i co trzeba zrobić,żeby chcąc zrobić zdjęcie rybie,a nie mając maty zrobić to prawidłowo.
Ja bardzo chętnie takie sposoby poznam.
Na ryby jeżdżę sam i często nie ma mi kto zdjęcia z rybką zrobić. Ponieważ wszystkie ryby wypuszczam, często robię zdjęcie na trawie(np. w towarzystwie wędki aby było jakieś odniesienie co do wielkości). Nie posiadam maty - nie ma takiego wymogu a gdy idę na spinning chcę mieć jak najmniej rzeczy przy sobie.
Co do samego robienia zdjęć na trawie podam mój przypadek, gdzie bardzo żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia na trawie.
Dwa lata temu złapałem karasia - po zważeniu na łowisku wyszło, że otrzymałbym za jego fotkę srebrny medal. Nigdy nie złapałem ryby w normach medalowych więc bardzo się z tego ucieszyłem. Rybę zmierzyłem i zważyłem z pobliskim wędkarzem i już miałem cykać zdjęcie gdy ten powiedział, że musi być wyraźnie widać na zdjęciu wymiar ryby, a na trawie metrówka się nieco skręca i może być problem. Szybko przyniósł ze swojego stanowiska czysty(nowy) worek na śmieci. Położyliśmy rybę i miarkę na tym worku, cyknęliśmy szybko parę zdjęć, ryba poszła do wody. Cała operacja trwała może z minutę(wędkarz już podczas holu zjawił się na moim stanowisku). Ja spytałem wędkarza czy mogę go wpisać jako świadka jeśli będzie taka konieczność, on się zgodził. Po przyjściu do domu i wrzuceniu zdjęć na komputer po prostu mnie zamurowało. Zdjęcia wyglądały jakbym już się miał brać za patroszenie tego karasia... Tak było mi głupio za te zdjęcia, że przez to ryby nie zgłosiłem. Wolałbym już mu cyknąć zdjęcie na trawie :) Ryba i tak wcześniej na trawie leżała i mam nadzieję graniczącą z pewnością, że nic strasznego przez to się jej nie stało.
-
nie robmy nie wiadomo czego z ryb, chwile poleży na trawie to nie umrze od tego, robisz fotke i wypuszczasz, jesli chcesz, bo nie ma przymusu wypuszczania wszystkiego co złowimy.
-
Mateusz może by założyć post selfi z rybka 2015
ja kawał czasu testowałem jak samemu walnać z rąsi selfi z rybka i mam duzo właśnie z rasi robionych
-
Mateusz może by założyć post selfi z rybka 2015
ja kawał czasu testowałem jak samemu walnać z rąsi selfi z rybka i mam duzo właśnie z rasi robionych
Jasne, już zakładam. Lada chwila powinno się coś pokazać w dziale "Nasze zdjęcia" :)
-
Przepraszam ale jak maja wygladac te zdjecia selfi z rybami,czy chodzi o to aby ryba i lowca byli w jednym kadrze ::)
-
Temat już założony http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=460.0
Ja myślę, że chyba musi być ryba w ręce. Może nie być twarzy. Jak ktoś ma brzydką jak ja, to może lepiej, żeby jej nie było :)