Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: greg13 w 14.06.2016, 21:29

Tytuł: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: greg13 w 14.06.2016, 21:29
Mam takie pytanie do bardziej zaawansowanych Kolegów w łowieniu metodą.
Chciałbym dopytać jak układacie przynętę i haczyk w foremce? Widziałem w kilku filmach, że kładzie się przynętę a za nią haczyk i prawie przypon wystaje poza foremkę. Widziałem też filmiki, że haczyk jest umieszczany w taki sposób aby po obsypaniu zanęty znajdował się pod przynętą " aby tworzyć doskonałą zasadzkę. Wiec stąd moje wątpliwości jak najlepiej układać przynętę? A może to nie ma znaczenia?

Ciekaw jestem Waszych opinii?

Grzesiek


 
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 14.06.2016, 22:15
Ja na dnie foremki kładę przynętę a na niej haczyk, pomagam sobie w tym obsypując pelletami i lekko je dociskając do haczyka - a potem już dosypuję miksu i dociskam foremką . Takie ułożenie zapobiega przypadkowemu zaczepieniu haczyka o żeberka podajnika i gwarantuje że ryba zasysa przynętę razem z haczykiem. Przypon częściowo wystaje poza foremkę
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Piter28 w 14.06.2016, 23:45
Ja z kolei na dno foremki sypię trochę mixu dopiero potem daję przynętę i na nią hak. Następnie uzupełniam foremkę do pełna i mocna zaciskam, w efekcie końcowym przynęta jest całkiem zakryta mixem ale bardzo cienką warstwą. Moim zdaniem masz w ten sposób większą pewność ze cały zestaw dotrze na dno bez szwanku. Nie ma to negatywnego wpływu na brania bo łowiłem tak dużo i zawsze połowię.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 14.06.2016, 23:46
Ja sypię pół foremki zanęty, w to wciskam przynętę i na nią kładę haczyk. Następnie dosypuję do pełna zanęty i wkładam podajnik. Haczyk mam zawsze pod przynętą żeby nie zaczepił się o żeberka podajnika.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Radar w 15.06.2016, 05:08
Ja hak kładę na jednym poziomie z przynętą.

Staram się jedynie tak ułożyć łącznik w gnieździe podajnika aby luźno zwisający przypon ustawiał hak grotem do niego.

Przy takim sposobie hak ładnie się obraca podczas zasysania przez rybę, wbijając się w dolną jej wargę.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 15.06.2016, 07:30
Ja też sypię trochę zanęty na dno kładę przynętę z hakiem i dosypuje do pełna i mocno ubijam.  Żeby ryba dóbrze zassala przynętę z hakiem stosuje przypon drennan z pushstopem a rureczkę pozycjonującą na haczyku ustawiam tak żeby kulka była blisko haka.  To jest kluczem do sukcesu nie trzeba patrzeć czy hak jest nad czy pod przynęta.  Tak jak pisałem w innym wątku przewiercam dumbellsy 10mm wzdłuż i tak zakładam na włos.  Mam dużo więcej wykorzystanych brań i ryby pewnie się zacinaja niż na przypony z gumką.  Co do chowania przynety podczas nabijania to odsłania się ona po kilku minutach od uderzenia o wodę i mamy pewność że nie odpadnie od podajnika od razu po uderzeniu. Oczywiście jak mix jest dobrze zrobiony.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: koras w 15.06.2016, 09:49
Ja hak kładę na jednym poziomie z przynętą.

Staram się jedynie tak ułożyć łącznik w gnieździe podajnika aby luźno zwisający przypon ustawiał hak grotem do niego.

Przy takim sposobie hak ładnie się obraca podczas zasysania przez rybę, wbijając się w dolną jej wargę.

Robię tak samo. Dobrze wiedzieć, że ktoś bardziej doświadczony też tak robi :)
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 15.06.2016, 21:24
Ciekawy temat.
Trudno powiedzieć czy te niuanse faktycznie mają znaczenie. Nikt z nas nie ma chyba wystarczającej wiedzy wynikającej z przeprowadzonych testów, żeby to ocenić.
Zapewne większość z nas robi tak, jak nam się wydaje, że będzie najlepiej :)

Co do nabijania podajnika, to ja na swoich wodach nigdy nie wystawiam przynęty (nie kładę jej przy nabijaniu na samo dno foremki). Zawsze sypię 1/3 foremki -> lekko ubijam kciukiem -> kładę przynętę -> dosypuję nieco ponad poziom foremki -> ubijam kciukiem -> dosypuję sporo ponad poziom -> ubijam -> dociskam podajnik.
Po prostu lubię podawać dużo towaru. Oczywiście, to samo można uzyskać, kładąc przynętę na dnie foremki, dosypując i ubijając, wciskając podajnik, a na końcu nasypując znowu miksu i ponownie dociskając częściowo już nabity podajnik.

Co do ułożenia przynęty, to w przypadku przynęt pływających lub zbalansowanych sama przynęta wymusi odpowiednie ułożenie haczyka. W zależności nie tylko od stosunku wyporności przynęty do masy haka, ale również w zależności od sposobu przymocowania przynęty do haczyka (gumka, pushstop, bagnet). Znaczenie ma tu również długość i sztywność włosa. Czasem haczyk ułoży się płasko na dnie, czasem będzie nieco uniesiony przez przynętę, czasem będzie balansował z boku przynęty. Nie tak dawno sprawdzałem przeróżne kombinacje w swoim akwarium.
Jeśli mam przynętę tonącą, to układam przynętę w centrum foremki, żeby znajdowała się w centrum podajnika, zaś haczyk leży na boku, bo i tak przy tonącej przynęcie będzie tak leżał po rozpuszczeniu się wierzchnich warstw miksu.
W przypadku przynęt zbalansowanych można by pokusić się o ułożenie haczyka w pionie. Tutaj jednak też wydaje mi się, że przynęta wymusi odpowiednie ułożenie haka po obsypaniu się miksu.
Poza tym ja nabijam podajnik tak, że po dociśnięciu podajnika i uformowaniu babeczki, przypon przebiega tuż po żeberkach.
Chcąc ułożyć haczyk w pionie, trzeba by nasypać trochę, położyć przynętę, unieść żyłkę (napiąć ją do góry), znowu dosypać trochę i dopiero docisnąć podajnik.

Mnie ogólnie nurtuje ile czasu taka uformowana babeczka jest w stanie przetrwać w postaci nienaruszonej po zarzuceniu. Jeśli okazałoby się, że w większości przypadków całość się rozwala bardzo szybko, to wszystkie te nasze drobiazgowo uformowane zestawy nie mają większego znaczenia :)
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 15.06.2016, 21:35
Przy MMM z Sonu ostatnio miałem branie po minucie od położenia wędki na podpórce,  a nie była na wierzchu w podajniku tylko przykryta.  Myślę że max 5 minut i mix się rozpada.  Chyba że beton zrobimy.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 15.06.2016, 21:55
Przy MMM z Sonu ostatnio miałem branie po minucie od położenia wędki na podpórce,  a nie była na wierzchu w podajniku tylko przykryta.  Myślę że max 5 minut i mix się rozpada.  Chyba że beton zrobimy.
Po zrobieniu mixu(w domu) i dotarciu nad wodę? Zawsze nabijam podajnik i zapodaję do pojemnika z wodą! Mam jasność,jak długo pracuje.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Radar w 15.06.2016, 21:59
Co do nabijania podajnika, to ja na swoich wodach nigdy nie wystawiam przynęty (nie kładę jej przy nabijaniu na samo dno foremki). Zawsze sypię 1/3 foremki -> lekko ubijam kciukiem -> kładę przynętę -> dosypuję nieco ponad poziom foremki -> ubijam kciukiem -> dosypuję sporo ponad poziom -> ubijam -> dociskam podajnik.
Po prostu lubię podawać dużo towaru. Oczywiście, to samo można uzyskać, kładąc przynętę na dnie foremki, dosypując i ubijając, wciskając podajnik, a na końcu nasypując znowu miksu i ponownie dociskając częściowo już nabity podajnik.


W przypadku samego pelletu jako zanęty, również wsypujesz go na dno foremki i dopiero później haczyk z przynętą?
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: kkza w 15.06.2016, 22:05
Radar ja robię tak jak piszesz, przy nabiciu zanętą sypką natomiast również chowam przynętę i zdarza mi się mieć branie w ciągu kilkunastu sekund po zarzuceniu. Natomiast zauważyłem jedną zasadę - jeżeli branie jest bardzo szybko to ryba jest niewielka, jeżeli po kilku minutach często jest to leszczyk powyżej 30 cm lub jaź. Wody PZW.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 15.06.2016, 22:26
Miks rozrabiam nad woda.   Wrzucenie podajnika do wody przy brzegu,  czy do pojemnika  i obserwacja za ile się rozpadnie nie ma sensu Arunio,  bo nie bierze pod uwagę upadku podajnika po zarzucie...
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: greg13 w 15.06.2016, 22:32
No Mateo jak zwykle odpowiedzią rozwaliłeś system :) :thumbup:

Dzięki wszystkim za przemyślenia. Ja mogę powiedzieć, że moim zdaniem chyba najważniejsze jest, żeby przynęta była w podajniku zanim całkiem opadnie, a potem jak się ułoży po rozsypaniu miksu to mała loteria  (przy tonących przynętach) bo nigdy do końca nie wiemy jak się będzie rozpadał, czy podajnik lezy płasko czy pod lekkim skosem itp...

Grzesiek

Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 15.06.2016, 22:34
No Mateo jak zwykle odpowiedzią rozwaliłeś system :) :thumbup:

Dzięki wszystkim za przemyślenia. Ja mogę powiedzieć, że moim zdaniem chyba najważniejsze jest, żeby przynęta była w podajniku zanim całkiem opadnie, a potem jak się ułoży po rozsypaniu miksu to mała loteria  (przy tonących przynętach) bo nigdy do końca nie wiemy jak się będzie rozpadał, czy podajnik lezy płasko czy pod lekkim skosem itp...

Grzesiek
Myślimy podobnie Grześ! :thumbup:
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 15.06.2016, 23:35
Co do nabijania podajnika, to ja na swoich wodach nigdy nie wystawiam przynęty (nie kładę jej przy nabijaniu na samo dno foremki). Zawsze sypię 1/3 foremki -> lekko ubijam kciukiem -> kładę przynętę -> dosypuję nieco ponad poziom foremki -> ubijam kciukiem -> dosypuję sporo ponad poziom -> ubijam -> dociskam podajnik.
Po prostu lubię podawać dużo towaru. Oczywiście, to samo można uzyskać, kładąc przynętę na dnie foremki, dosypując i ubijając, wciskając podajnik, a na końcu nasypując znowu miksu i ponownie dociskając częściowo już nabity podajnik.


W przypadku samego pelletu jako zanęty, również wsypujesz go na dno foremki i dopiero później haczyk z przynętą?
Tak jest. Zawsze taką samą metodę stosuję. Wyjściowo oczywiście.
Zdarza mi się bowiem, w zależności od tego, co dzieje się na łowisku, że wystawiam przynętę (nie zakrywam jej). Kiedy na przykład weszła ryba, na którą poluję i bierze intensywnie. Wtedy nie ma potrzeby, żeby aż tyle zanęty walić i można też bardziej wyeksponować przynętę. Tak kiedyś łowiłem na takim sekcyjnym łowisku, kiedy karpie brały jak głupie.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 27.06.2016, 01:42
Ostatnio postanowiłem porobić trochę testów nad wodą.
Zmontowałem podajnik z przyponem i wrzucałem go do wody, przyglądając się jak prezentuje się przynęta po rozpadnięciu się wierzchniej warstwy zanęty.

Kiedy przypon układałem standardowo, czyli przynęta (idąc do boku foremki) -> włos -> haczyk -> dalsza część przyponu, to uzyskiwałem takie oto obrazki:

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_51_26.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_51_57.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_52_08.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_52_20.jpeg)

Nieciekawie to wygląda, co?

Takie ułożenie wynika z tego, że:
- Włos jest stosunkowo krótki.
- Włos jest stosunkowo sztywny w odniesieniu do masy haczyka. Mamy na przykład haczyk nr 14 i włos z żyłki przyponowej 0,20 mm.

To powoduje, że ułożenie przynęty i włosa decyduje o ułożeniu haczyka. Sztywność krótkiego odcinka między haczykiem w przynętą wymusza ustawienie tego pierwszego.

Widząc to, zrozumiałem dlaczego drobnica często wiesza się na takie zestawy. Nawet z założoną dużą przynętą. Ryba może równie dobrze skubać zanętę i zawiesić się na samym haczyku lub nawet wbić go sobie gdzieś przypadkowo.

Postanowiłem więc układać przynętę inaczej.
Wstawiałem przynętę i nie kładłem od razu żyłki do boku, tylko trzymałem przypon prostopadle do foremki, z uniesionym haczykiem. Obsypywałem całość zanętą (do połowy foremki) i dopiero kładłem przypon do boku (wcięcia) foremki.
Oczywiście, nie można położyć przyponu za wysoko, bo wtedy po wciśnięciu podajnika żeberka będą deformować przypon.
W ten sposób prezentacja się poprawiła.
Widać przynętę, zaś haczyk jest pod nią (w zanęcie):

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_50_44.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_51_01.jpeg)

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_27_06_16_12_51_15.jpeg)

Minusem takiego ułożenia jest to, że haczyk czasami dość mocno przyklejony jest do znajdującej się niżej zanęty i ryba musi mocno wyszarpnąć przynętę, żeby uwolnić haczyk.
Dodatkowo nabijanie tym sposobem jest trochę czasochłonne.

Oczywiście, nie wiadomo czy to w ogóle ma wpływ na ilość i jakość brań. To już by trzeba na kamerze wszystko dobrze udokumentować.
Dlatego wielkie nadzieje pokładam w sprzęcie do podwodnych nagrań, który zakupił Luk. Mieliśmy plany w tym roku, żeby wybrać się do Irlandii i tam poświęcić się kręceniu podwodnych filmów, ale jakoś nie wyszło. Nie sposób wszystkiego zrealizować.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 27.06.2016, 07:51
Leci łapka za foty!
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: _luwro w 27.06.2016, 08:46
Ciekawe ciekawe :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 14:01
ja układam haczyk z przynętą na dno foremki, jest tam lekkie wgięcie, pilnuje tylko żyłki przyponu, aby równo się ułożyła w kierunku wycięcia foremki. Zasypuję wszystko peletem 2mm, ugniatam z góry foremką i taki zestaw zarzucam. Nie przypominam sobie aby po braniu nie miałem ryby na haczyku.. Leszcze, karpie, karasie, linie, wszystkie ryby były łowione w taki sposób na 2ch komercjach.
 Po nabiciu koszyka, przynęta leży z góry, widać ją wśród peletu. Po wpadnięciu do wody, znajduję się z góry rozsypiającej się kupki peletu.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.06.2016, 14:49
Chyba przesłodziłeś trochę kolego nigdy nic Ci się nie spięło z metody, raczej to niemożliwe...
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 14:54
Źle napisałem może :) oczywiście, że się spięło, ale pod brzegiem, gdzie winą była trawa oraz krzywe ręce z podbierakiem... Natomiast po braniu, ryba zawsze była na haczyku. Dla tego za bardzo nie kombinowałem z ułożeniem przynęty z haczykiem w foremce do metody.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: masters w 27.06.2016, 15:13
U mnie przynęta leży zawsze na częściowo wypełnionym podajniku, potem dosypuje do pelna.

Panowie tylko zastanówmy sie nad tym jak długo ta przynęta z haczykiem jest na tej górce z zanęty-pelletu. Nie wydaje Wam się ze podczas wskazań ryb na szczytówce ten pellet z hakiem lata dookoła podajnika. Dajmy na to  wpada stado leszczy i się kreci przy podajniku, jeden ruch ogonem i nasza przynęta już jest wywiana z podajnika- nasze wskazania na szczytówce, lub energiczne pojedyncze podciągniecie szczytówki- mała ryba złapała za przyjęte nie wciągając jej, zaczęła odpływać, czuje opór podajnika i szczytówki i poszcza przynętę, w tym przypadku nasza pułapka tez nie działa i mogę sie założyć ze min 50% ryb mamy gdy nasza przynęta juz jest poza podajnikiem. Na wakacje jadę nad bardzo czyste jezioro, kamerka juz zamówiona i nagram parę filmików z pod wody na potwierdzenie mojej hipotezy :)
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.06.2016, 15:44
Jacek dobrze gada, jak podpłynie taki karp lub dwa do podajnika to raczej widelcami i nożami jeść nie będą i pewnie naszą przynętę z podajnika wywalą w ciągu chwili. Dla tego jak są wskazania na szczytówce i nie ma brań przez 10 minut to ja przerzucam zestaw. A co do układania haka w foremce to też wsypuję trochę mixu potem wkładam przynętę z hakiem i bardzo mocno ubijam. Nie patrzę jak ułożony jest hak, uważam tylko na przypon żeby cały był poza podajnikiem podczas nabijania. Stosuję czysty MMM z sonu. Czasem mam brania w ciągu 2-5 minut od zarzucenia zestawu tak że myślę że po zarzucie na 40-50 metrów długo przynęta z hakiem przykryta mixem nie leży,a jeśli w ogóle. No chyba że mamy mix przemoczony albo pellet.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Awek w 27.06.2016, 15:45
U mnie przynęta leży zawsze na częściowo wypełnionym podajniku, potem dosypuje do pelna.

Panowie tylko zastanówmy sie nad tym jak długo ta przynęta z haczykiem jest na tej górce z zanęty-pelletu. Nie wydaje Wam się ze podczas wskazań ryb na szczytówce ten pellet z hakiem lata dookoła podajnika. Dajmy na to  wpada stado leszczy i się kreci przy podajniku, jeden ruch ogonem i nasza przynęta już jest wywiana z podajnika- nasze wskazania na szczytówce, lub energiczne pojedyncze podciągniecie szczytówki- mała ryba złapała za przyjęte nie wciągając jej, zaczęła odpływać, czuje opór podajnika i szczytówki i poszcza przynętę, w tym przypadku nasza pułapka tez nie działa i mogę sie założyć ze min 50% ryb mamy gdy nasza przynęta juz jest poza podajnikiem. Na wakacje jadę nad bardzo czyste jezioro, kamerka juz zamówiona i nagram parę filmików z pod wody na potwierdzenie mojej hipotezy :)
Popieram w 100%, możemy kombinować z ułożeniem przynęty w koszyku, ale jak przy podajniku znajduje się kilka ryb i to większych to nasza przynęta może zmieniać swoje położenie. Kiedyś wstawiłem filmik tu link:  , który potwierdza to co napisał kolega masters, zobaczcie sobie co robią karpie z podajnikiem w akwarium od 1:30 do 3:30 min kiedy nastąpiło pobranie kuleczki przez karpia. Kolego masters :thumbup:
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: masters w 27.06.2016, 16:08
U mnie przynęta leży zawsze na częściowo wypełnionym podajniku, potem dosypuje do pelna.

Panowie tylko zastanówmy sie nad tym jak długo ta przynęta z haczykiem jest na tej górce z zanęty-pelletu. Nie wydaje Wam się ze podczas wskazań ryb na szczytówce ten pellet z hakiem lata dookoła podajnika. Dajmy na to  wpada stado leszczy i się kreci przy podajniku, jeden ruch ogonem i nasza przynęta już jest wywiana z podajnika- nasze wskazania na szczytówce, lub energiczne pojedyncze podciągniecie szczytówki- mała ryba złapała za przyjęte nie wciągając jej, zaczęła odpływać, czuje opór podajnika i szczytówki i poszcza przynętę, w tym przypadku nasza pułapka tez nie działa i mogę sie założyć ze min 50% ryb mamy gdy nasza przynęta juz jest poza podajnikiem. Na wakacje jadę nad bardzo czyste jezioro, kamerka juz zamówiona i nagram parę filmików z pod wody na potwierdzenie mojej hipotezy :)
Popieram w 100%, możemy kombinować z ułożeniem przynęty w koszyku, ale jak przy podajniku znajduje się kilka ryb i to większych to nasza przynęta może zmieniać swoje położenie. Kiedyś wstawiłem filmik tu link:  , który potwierdza to co napisał kolega masters, zobaczcie sobie co robią karpie z podajnikiem w akwarium od 1:30 do 3:30 min kiedy nastąpiło pobranie kuleczki przez karpia. Kolego masters :thumbup:


Własnie o to mi chodziło, ssss25 :thumbup: za filmik
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 16:12
Z tak krótkim przyponem, nawet jak przynęta wypadnie poza koszyk, dla ryby nie powinno być problemu w odnalezieniu przynęty i pobrania jej z dna. Filmik to bardzo dobrze pokazuję.
Brania może nie być, w przypadku gdy rybie nie spodoba się przynęta, lub koszyk odwróci się do góry nogami i przykryję sobą przynętę. Chociaż i w tym przypadku ruch ryby przy koszyku może go odwrócić i tak na właściwą stronę. Więc pozostaję tylko, że zanęta nie wabi ryb w miejsce połowu albo przynęta nie zachęca ryb do brań...
Dlatego, moim zdaniem, trzeba kombinować ze zmianą przynęty i zanęty podczas sesji, w razie braku brań, a nie martwić się o tym jak przynętę włożyć do foremki...
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: masters w 27.06.2016, 16:22
Z tak krótkim przyponem, nawet jak przynęta wypadnie poza koszyk, dla ryby nie powinno być problemu w odnalezieniu przynęty i pobrania jej z dna. Filmik to bardzo dobrze pokazuję.
Brania może nie być, w przypadku gdy rybie nie spodoba się przynęta, lub koszyk odwróci się do góry nogami i przykryję sobą przynętę. Chociaż i w tym przypadku ruch ryby przy koszyku może go odwrócić i tak na właściwą stronę. Więc pozostaję tylko, że zanęta nie wabi ryb w miejsce połowu albo przynęta nie zachęca ryb do brań...
Dlatego, moim zdaniem, trzeba kombinować ze zmianą przynęty i zanęty podczas sesji, w razie braku brań, a nie martwić się o tym jak przynętę włożyć do foremki...

Jeżeli na szczytówce widać wskazania, a brak jest brania, to zdecydowanie wina leży po stronie przynęty- za duża, nie ten zapach, kolor, za twarda lub za miekka itd.
Jak wskazań nie ma w ogóle to kombinuje ze mianą miksu, zanęty, pelletow, a na końcu dopiero przynęty, bo przynęta to taka wisienka na torcie, jak zaneta-miks jest do bani to wisienka może być ze zlota a i tak mamy marne szanse na branie, zwabienie i zatrzymanie ryb w łowisku.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 16:52
Masters, dobrze to ująłeś :thumbup:
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Radar w 27.06.2016, 17:50
Ostatnio postanowiłem porobić trochę testów nad wodą.
Zmontowałem podajnik z przyponem i wrzucałem go do wody, przyglądając się jak prezentuje się przynęta po rozpadnięciu się wierzchniej warstwy zanęty.

Kiedy przypon układałem standardowo, czyli przynęta (idąc do boku foremki) -> włos -> haczyk -> dalsza część przyponu, to uzyskiwałem takie oto obrazki:

Mateo fajny test. :thumbup:

Czemu układasz haczyk z boku przynęty (jeżeli dobrze zrozumiałem) w szerz foremki, a nie wzdłuż foremki/dłuższej jej cięciwy?
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 18:12
Poniżej przykłady ułożenia przynety z haczykiem w foremce oraz gotowy zestaw przed wrzuceniem do wody. (Przykładowe z internetu).

(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160627/7a7c3c0c320ab2277deb986721f28703.jpg)

(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160627/3e4d4676a2c89900aa69d64434add031.jpg)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Ryba1987 w 27.06.2016, 18:18
Ja staram się żeby haczyk po rozsypaniu się zanęty/pelletu był grotem do góry. Jakoś tak się przyzwyczaiłem i mówiąc szczerze nie przykładam do tego większej uwagi, ważne żeby przynęta była "schowana" w zanęcie/pellecie celem nie rozwalenia się wszystkiego podczas uderzenia o wodę.
Co do samego filmiku.. mam trochę mieszane uczucia bo niby karpie ale w sumie mogły być nie karmione.. to tak jakbyśmy rzucili psu skrzydełko z dodatkiem trutki.. myślicie że by się zorientował podczas jedzenia ? Sry za tak "szczere" porównanie no ale tak to dla mnie wygląda.
Swoją drogą interesujący temat.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.06.2016, 18:21
Przy łowieniu blisko brzegu i płytkim łowisku to takie ułożenie przynęty się sprawdza, a przy dalekich zarzutach 40-50 metrów, po uderzeniu podajnika o wodę całość się rozpadnie, to samo przy głębokościach 1,5-2,5m. Chyba że przemaczasz mix lub mocno sklejasz ale w taki przypadku mix chyba za dobrze nie pracuje.  Przy płytkim łowisku i bliskich rzutach i dużej ilości ryb pewnie sposób VladiZaga się sprawdzi. ja zawsze nabijam zakrywając przynętę i taki sposób jest pewniejszy według mnie, ale co kto lubi 
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.06.2016, 18:23
Na komercji z dużą ilością głodnej ryby aktywnie poszukującej przynęty karp bardzo agresywnie obchodzi się z podajnikiem i przynętą.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: _luwro w 27.06.2016, 19:00
Przy łowieniu blisko brzegu i płytkim łowisku to takie ułożenie przynęty się sprawdza, a przy dalekich zarzutach 40-50 metrów, po uderzeniu podajnika o wodę całość się rozpadnie, to samo przy głębokościach 1,5-2,5m. Chyba że przemaczasz mix lub mocno sklejasz ale w taki przypadku mix chyba za dobrze nie pracuje.  Przy płytkim łowisku i bliskich rzutach i dużej ilości ryb pewnie sposób VladiZaga się sprawdzi. ja zawsze nabijam zakrywając przynętę i taki sposób jest pewniejszy według mnie, ale co kto lubi

Przydałby sie taki filmik z pod wody bo to niestety ale tylko czysta teoria.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 19:03
Przy łowieniu blisko brzegu i płytkim łowisku to takie ułożenie przynęty się sprawdza, a przy dalekich zarzutach 40-50 metrów, po uderzeniu podajnika o wodę całość się rozpadnie, to samo przy głębokościach 1,5-2,5m. Chyba że przemaczasz mix lub mocno sklejasz ale w taki przypadku mix chyba za dobrze nie pracuje.  Przy płytkim łowisku i bliskich rzutach i dużej ilości ryb pewnie sposób VladiZaga się sprawdzi. ja zawsze nabijam zakrywając przynętę i taki sposób jest pewniejszy według mnie, ale co kto lubi
Jeżeli masz odpowiednio przygotowany mix, ktory nie rozwali sie przy dalekich rzutach, to różnicy chyba nie ma czy przynęta jest na wierzchu, czy tez pod warstwa mixu. Bo wątpie, ze za rozwalenie się mixu o wodę decyduje rozmieszczenie w podajniku przynęty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: boruta w 27.06.2016, 19:20
Chodzi o to że jak Ci się rozwali mix po uderzeniu o wodę to podczas opalania podajnika na dno przypon oddzieli się od podajnika i spadnie obok.  Jak przy nabijaniu podajnika schowasz przynętę to jest większa szansa że podajnik opadnie na dno w całości i przypon nie oddzieli się od podajnika podczas opadania i prezentacja przynęty będzie dobra.  Każdy łowi jak chce ją tylko napisałem co myślę. 
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 27.06.2016, 19:31
Chodzi o to że jak Ci się rozwali mix po uderzeniu o wodę to podczas opalania podajnika na dno przypon oddzieli się od podajnika i spadnie obok.  Jak przy nabijaniu podajnika schowasz przynętę to jest większa szansa że podajnik opadnie na dno w całości i przypon nie oddzieli się od podajnika podczas opadania i prezentacja przynęty będzie dobra.  Każdy łowi jak chce ją tylko napisałem co myślę.
Chyba, ze chodzi o częściowe rozwalenie się mixu w podajniku po uderzeniu o wodę, to wtedy przynęta wyleci i opadnie na dno obok podajnika. Ale tez nie ma gwarancji ze mix po uderzeniu o wodę nie rozpada się w całości i przynęta i tak opada obok. Ciężko o tym mowić, bo nie ma pewności, jak calosc prezentuje sie na dnie przy dalekich rzutach oraz pokonaniu drogi od powierzchni do dna.
 Pytanie wątku było jak kto układa przynętę, kazdy sie dzieli swoimi praktykami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 28.06.2016, 07:56
Ułożenie haczyka dla mnie ma duże znaczenie. Przynęte zawsze chowam w miksie właśnie po to żeby nie wyleciała przy uderzeniu o wodę. Jak miks jest za słabo dowilżony to często widać w miejscu uderzenia o wodę chmurę zanęty. Wtedy wiem, że jest za słabo sklejony.
Drugą rzeczą jest ułożenie haczyka - dla mnie jest on częścią przynęty. Złe ułożenie może powodować zaczepienie się o żeberka podajnika dlatego staram się tak ją ułożyć żeby nie miał na to szans.
Ryby ostro żenujące w zanęcie mogą przesunąć przynętę ale ważne żeby nic się nie haczyło bo wtedy nie będzie zacięcia.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 28.06.2016, 08:06
Vladi, my tu trochę rozmawiamy o tym, jak kierowca rajdowy powinien ustawić sobie fotel, by zmaksymalizować panowanie nad kierownicą podczas wchodzenia w zakręt, a Ty nauczasz, że przed rozpoczęciem jazdy należy wsiąść do auta ;)
Broń boże nie piszę tego złośliwie! Ale zobacz, piszesz o podstawach podstaw, a my tu rozmawiamy o niuansach.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 28.06.2016, 08:18
Vladi, my tu trochę rozmawiamy o tym, jak kierowca rajdowy powinien ustawić sobie fotel, by zmaksymalizować panowanie nad kierownicą podczas wchodzenia w zakręt, a Ty nauczasz, że przed rozpoczęciem jazdy należy wsiąść do auta ;)
Broń boże nie piszę tego złośliwie! Ale zobacz, piszesz o podstawach podstaw, a my tu rozmawiamy o niuansach.
Przeciez nie nauczam :) tylko pisałem jak robie , zgodnie z tematem wątku ;)
 Ale posłucham "rajdowców" jak się wchodzi w zakręt ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 28.06.2016, 08:20
Łapka za wzorową postawę :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: VladiZag w 28.06.2016, 08:39
Łapka za wzorową postawę :) :thumbup:



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.06.2016, 09:57
Ja nie polecam zostawiać widocznej przynęty, ryzyko uwolnienia się jej jest zbyt duże. Jeżeli mamy specjalną wodę, płytką, robimy miks już odpowiednio i kumamy cza-czę, to co innego. Jednak w większości przypadków przynęta ukryta i tak jest odsłonięta w ciągu sekund, ryba ją znajduje bez problemu. Sprawdziłem to dziesiątki razy, mając 'z ręki' brania karpi, linów, karasi czy leszczy. Jak łowisko jest głębsze, to wtedy jesteśmy pewni, że wszystko wygląda tak jak powinno.

Co do łowienia na komercji. Sprawdzałem to na kilku łowiskach o dużej, ale nie wielkiej ilości karpia. Podajnik rozwalony dawał mało brań lub w ogóle. Ryba jakby wiedziała, wyczuwała pułapkę. Oczywiście, łowiąc wyczynowo, można kombinować, aby łowić ciut szybciej, jednak normalnie lepiej się ubezpieczać i ładować podajnik tak aby chować przynętę. Tak radzi między innymi Steve Ringer, tego gościa warto słuchać :)

A co do haka, najlepiej jak jest pod przynętą. Ale jak jest i obok to brania są :)
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: dominik9166 w 28.06.2016, 10:20
A gdzie okładacie przynętę w podajnikach Prestona? Na środku czy może u samej góry?

Wysłane z mojego LG-H320 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 28.06.2016, 19:25
Ostatnio postanowiłem porobić trochę testów nad wodą.
Zmontowałem podajnik z przyponem i wrzucałem go do wody, przyglądając się jak prezentuje się przynęta po rozpadnięciu się wierzchniej warstwy zanęty.

Kiedy przypon układałem standardowo, czyli przynęta (idąc do boku foremki) -> włos -> haczyk -> dalsza część przyponu, to uzyskiwałem takie oto obrazki:

Mateo fajny test. :thumbup:

Czemu układasz haczyk z boku przynęty (jeżeli dobrze zrozumiałem) w szerz foremki, a nie wzdłuż foremki/dłuższej jej cięciwy?
Czołem Radku!

Pisząc, że do boku miałem na myśli od środka do miejsca wyjścia przyponu (przerwa w foremce). Czyli układam wzdłuż osi długiej, tak jak napisałeś.
Być może za bok uznałem właśnie koniec na osi dłuższej, bo tak trzymam foremkę na dłoni podczas ładowania. Tak więc kładę, myślę, standardowo, jak wszyscy.


Jacek i Sławek słusznie zauważyli. Mnie też wydaje się, że w większości przypadków przynęta bardzo szybko zmienia swoje położenie. Nawet jeśli nie są to karpie, to atakująca drobnica rozwala całość w dość szybkim czasie. W testach przy brzegu mój podajnik potrzebował kilku minut, żeby wszystko się rozpuściło i pojawiła się przynęta. Na ten sam zestaw po zarzuceniu miałem brania zanim jeszcze zdążyłem zatopić żyłkę. Mimo iż nabijam bardzo mocno zawsze.
Dlatego kiedyś wysnułem taką hipotezę, że być może często łowimy ryby właśnie bez żadnej pułapki.
Jacku, jeśli uda Ci się zrobić takie nagrania, to będzie to wielki hit w sieci! Dobra dokumentacja z łowienia metodą na różnych głębokościach i odległościach - to by było coś! Trzymam kciuki, żeby udało Ci się coś ponagrywać.
Tytuł: Odp: Ułożenie przynęty - haczyka w metodzie
Wiadomość wysłana przez: Radar w 28.06.2016, 21:35
Dzięki za wyjaśnienie.

Już myślałem, że jakaś rewolucja w method feeder się szykuje :D