Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: KrisKaras w 25.06.2016, 12:00

Tytuł: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: KrisKaras w 25.06.2016, 12:00
Jak w temacie , co sądzicie o szybkiej zasiadce na wodzie PZW takiej ok 5h. Bo tyle mam najczęściej czasu i najczęściej o kiju wracam do domu. Należę do okręgu Katowickiego chodzę w miarę możliwości na różne wody i mój wniosek coraz częściej jest taki , po co ja płace te składki.

Jeździ się nad wodę moczy kija i prócz relaksu rzadko kiedy jest coś więcej, jak się nie ma czasu na nęcenie czy zasiadki 3-4 dniowe to nie widzę przyszłości by dalej to płacić.

Chciał bym od was usłyszeć jak wy się do tego rozpatrujecie jakie macie wyniki, bo ja już zaczynam wątpić w te wody. Mam nie daleko łowiska komercyjne i jadąc na taką wodę wiem ze coś złapie, wiem że nie pojadę tam na daremno, a z wodą PZW każdy wie jak to bywa.

Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Ostap w 25.06.2016, 12:05
Jak w temacie , co sądzicie o szybkiej zasiadce na wodzie PZW takiej ok 5h. Bo tyle mam najczęściej czasu i najczęściej o kiju wracam do domu. Należę do okręgu Katowickiego chodzę w miarę możliwości na różne wody i mój wniosek coraz częściej jest taki , po co ja płace te składki.

Jeździ się nad wodę moczy kija i prócz relaksu rzadko kiedy jest coś więcej, jak się nie ma czasu na nęcenie czy zasiadki 3-4 dniowe to nie widzę przyszłości by dalej to płacić.

Chciał bym od was usłyszeć jak wy się do tego rozpatrujecie jakie macie wyniki, bo ja już zaczynam wątpić w te wody. Mam nie daleko łowiska komercyjne i jadąc na taką wodę wiem ze coś złapie, wiem że nie pojadę tam na daremno, a z wodą PZW każdy wie jak to bywa.
Relaks to już bardzo dużo na rybach, dla mnie w sumie najwięcej to znaczy.

Na jakie ryby się nastawiasz?
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: kburza w 25.06.2016, 12:45
A jakimi technikami łowisz ? Czego używasz ? chodzi o zanęty przynęty ?
Podpatrz czego inni używają, Ci co stale np bywają. Podpytaj może ktoś Ci powie jak wygląda dno, jaka ryba przeważa ?
U mnie miałem podobnie, ale od czasu kiedy poświeciłem czas metodzie to nie zdarzyło się żeby nic nie złapać, zawsze coś wchodzi :)
Przynęty to różne od robaczków po pellety kulki dumbelsy, ze smakiem trzeba trafić a co do zanęty warto zapłacić za lepsze MMM np, mi się sprawdziło wo 100 %.
Przedewszystkim rozmiary haków głównie 14 12 10 żadko kiedy 8 jak wiem że np na takie też wchodzą przy większej przynęcie.
systematyczność zarzucania w jedno miejsce bo na takich wodach drobnica momentalnie się zajmuje zanętą, lepiej czasami grubszej frakcji wrzucić typu kukurydza, pęczak nawet, albo konopii :) tez się sprawdza :)
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: koras w 25.06.2016, 13:23
Ja czasami wyskoczę po pracy i posiedzę od 17 do 22. Łowię na metodę i czasami uda się wyciągnąć kilka karpików +/- 5 cm od wymiaru (u mnie jest 35 cm) i dostrzec parę zazdrosnych spojrzeń spotęgowanych faktem, że te karpie wypuszczam.

Jak tylko dotrę nad wodę, rozrabiam miks, rozkładam wędki i od razu leci jakieś 10 kul miksu z procy. Próbuję dwóch różnych miksów i co parę rzutów zmieniam przynęty, eksperymentuję. Oczywiście, czasami ryby po prostu nie współpracują i nic nie zrobisz, ale od czasu do czasu idzie połowić.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: vanplesniak w 25.06.2016, 13:27
Ja łowię tylko na PZW.. I powiem Ci że jak poznasz zbiornik, dostosujesz zanętę/przynętę pod dany gatunek, wytypujesz odpowiednie miejsce to nigdy nie będziesz blankował :)
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 25.06.2016, 15:58
Poczytaj posty kolegi GrubaRyba. On wpada na zbiornik PZW na 2-4 godziny, wyciąga jakieś potwory, często bez nęcenia, i wraca do domu :D
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 25.06.2016, 16:49
Polowałbym w takich wypadkach na miejscówki najczęściej oblegane.To są tereny zanęcane notorycznie i dość rybne. Nawet w sezonie często w ciężkie upalne dni,zdarza się że jest tam pusto (nocki odpadają) . Sam tak robię od 2 sezonów,bo wypad na świt,mija się z celem. Nockarze miękną między 6 a 10tą. Dobrze dopracowana zanęta pod łowisko, potrafi dać rybę. Żniwa to zapewne nie będą,ale często warto.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 25.06.2016, 20:47
Siema!Ja byłem w tym sezonie na Pzw 10razy. Nie będę siedział moczył nowego kija i marnował jego możliwości a i przynety się testuje, haki, przypony itd. Co na pzw może być trudne. Kartę mam od tego roku ale więcej łowie na komercji. Chcemy wypocząć- kije grill i na pzw posiedzieć można. Żeby połowić jeśli coś pływa w tych wodach na pewno trza wiele czasu ja go tyle nie mam. Po za tym odnoszę wrażenie że w kole maja gdzieś przeciętnego wędkarza..
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: KrisKaras w 26.06.2016, 11:13
Widzicie panowie że  kolega z Bytomia Pajone wie o czym ja pisze, z waszych profili wynika ze mieszkacie, gdzieś w Polsce, a nie na Śląsku a tym bardziej w obrębie Katowic nie macie pojęcia jaka tu jest presja na wodzie PZW. U nas na wodach płotka nie ma prawa wrócić do wody bo się zrobi klopsy w occie, karp jak będzie duży to się uwędzi bo tłusty, a jeśli jakiś wędkarz ryby nie je to da sąsiadce przecież to szkoda wypuszczać.

Dlatego widzę że kolega z Bytomia mnie rozumie, zna presje jaka jest na wodze, gdy koło zarybi to siedzą z zeszytami nad wodą żeby zapisać, kto co złapał i mniej więcej wiedzieć ile ryby jeszcze zostało i jaki sens jest dalej tu jeszcze siedzieć nad wodą.

Dodatkowo u nas w miastach zbiorniki są bardzo małe moja po 1 ha, albo nawet mniej, a jak w temacie pisałem nie mam czasu na dłuższe zasiadki jak np. jeździłem rok temu gdzieś dalej i sypało się kukurydze i kulasy do wody systematycznie żeby jechać na 5 nocek i złowić z 2 po ok 7 kg karpie. 

W tym roku postanowiłem sprzedać sprzęt karpiowy i łowienia na kulasy , po tym jak całą zimę oglądałem na Youtube filmy Luka, które mnie zainspirowały do łowienia na Metode. Kupiłem wędki, kołowrotki, koszyczki itp każdy zresztą wie ile tego trzeba z nadzieją że jak pójdę w na wodę PZW to będę miał większą skuteczność i więcej połapie, mam rybki złapane w tym roku tylko to jakieś małe krąpie, leszczyki po 25 -30 cm czy małe linki, które wracają do wody żeby urosnąć. Tylko czy urosną hmm jak znów dają się złapać. Wody są bardzo ubogie w rybostan, cieszy mnie to ze coraz więcej łowisk daje chociaż ten górny wymiar dla Karpia, choć one mogą czuć się teraz bezpieczniej że nie wylądują na patelni. 

Co do mojej skuteczności to wiem że źle mi nie idzie bo jak jadę na komercje to jak inni siedzą o kiju ja zawsze mam super efekty, na tych małych miejskich wodach też coś się dzieje tylko to cały czas jest za mało.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.06.2016, 12:45
Również rozumiem co masz na myśli! I sam borykam się z podobnymi problemami...niestety...
Nie twierdzę,że wszystkie wody PZW to totalne dno, jednakże w okręgu katowickim ,sensownych łowisk jest naprawdę niewiele.
Z reguły są to łowiska dość sporo oddalone od mojego miejsca zamieszkania i jakoś tak niechęć mnie bierze na samą myśl o dalekiej wyprawie. Może też ta niechęć wynika ze złych doświadczeń z wędkowaniem w pobliskich zbiornikach? A może te kilka wypraw na dalszą wodę i także znikomy efekt powoduje te wątpliwości?

Zresztą po ciężkim tygodniu pracy(przynajmniej w moim wypadku) chciałoby się pojechać rano na rybki ,posiedzieć do południa i po prostu mieć brania... I to nie tylko płotek po 10-15cm ,albo leszczyków po 30....
Cóż te wszystkie sprzęty,żyłki,haki i pellety jak w wodzie mało co pływa?

Efekty są dość słabe,przynajmniej moje,i raczej mało adekwatne do czasu i poświęconej energii.Nie wymagam cudów,ale mam silne pragnienie by złowić czasem ładnego leszcza, bonusowego karpika czy też linka większego niż 25cm...

Zazwyczaj moje połowy są i tak "cudowne" w porównaniu do wędkarzy oblegających zbiorniki,na których łowię.Jednakże radości nie odczuwam ze złowienia kilku karpików po 30cm ,3 dni po zarybieniu, bądź też stadka leszczy po 30cm. "Inni" wędkarze jednakże skręcają się ze złości widząc taki połów, i pewnie ślina im z pyska kapie na myśl o tych klopsikach z leszcza i innych specjałach...

Nie zrozum źle.
Nie odradzam zasiadki i wrzucania kilku kg towaru do wody. Poddaję tylko w wątpliwość efekt tych działań.

Sam zaczynam się kręcić po komercjach,i rozglądam się poza tym za tzw sekcyjnymi łowiskami - chociaż jeśli chodzi o te sekcje ,to też póki co nic mi fajnego w oko nie wpadło.Fakt,że trzeba zapłacić,i to czasem nie tak mało, trochę smuci,ale z drugiej strony... Wędkarstwo tanie nie jest,a moczyć kija i i tak wyłożyć parę zł traci dla mnie sens.

Tak czy inaczej jestem otwarty na propozycje śląskich,okolicznych kolegów, w kwestii wspólnych wypraw i ciekawych łowisk , czyli takich które mogą dać adekwatne połowy ;)
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 26.06.2016, 14:00
Jeśli chodzi o stawy sekcyjne. Moim zdaniem powinny być to stawy ogólnodostępne. W Bytomiu jest chyba 7 takich gdzie starzy łapę dawno położyli.. Jak by te 7  udostępnić to i może na pozostałych by presja trochę zmalała, chodź stare pokolenie jeździ połowić np leszczyki pod nosem jak najmniejszym kosztem wysiłku.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.06.2016, 14:18
Jeśli chodzi o stawy sekcyjne. Moim zdaniem powinny być to stawy ogólnodostępne. W Bytomiu jest chyba 7 takich gdzie starzy łapę dawno położyli.. Jak by te 7  udostępnić to i może na pozostałych by presja trochę zmalała, chodź stare pokolenie jeździ połowić np leszczyki pod nosem jak najmniejszym kosztem wysiłku.
Wg mnie powinny być wody różnej maści,i "tanie" i "drogie".
To daje wybór,nieco odgradza typowego mięsiarza ,od tego ,który chce jakiś emocji.Wiem,że generalizować nie można,ale mniej więcej takie mam spostrzeżenia.
W temacie sekcji.
Faktycznie nie jest ich aż tak mało. Nie podoba mi się jednakże to,że często te zbiorniki funkcjonują na zbliżonej zasadzie, jak zbiornik PZW ogólnodostępny.Czyli zamiast 1x w roku,zarybiamy 3x w roku karpikiem,po czym odławiamy go w ciągu kilku dni,i kto pierwszy ten lepszy...
Dlatego nieco marudzę,że ciężko mi wybrać jakąś fajną sekcję ;)

A co masz na myśli pisząc : W Bytomiu jest chyba 7 takich gdzie starzy łapę dawno położyli..  ??
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.06.2016, 14:23
Czyli powinny być łowiska no kil...  :)
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Pajone w 26.06.2016, 14:26
Lucjanie to oczywiste dla nas, że koło które posiada aż 10 stawów powinno taki coś zrobić..
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: KrisKaras w 26.06.2016, 14:54
Wonski81 widzę że jesteś z T. Gór nie wiem czy próbowałeś już połowić na Pniowcu tam jest Łowisko specjalnie Zamet za jeden dzień zezwolenia 20zl, byłem tam w zeszłą niedziele i przez cały dzień łowienia od 4 do 22 złapałem ok 40 leszczy 35-40cm i ok 15 linków +/- 30cm , w tym przez klip którego nie zdążyłem odblokować ok 20:00 straciłem bardzo spora rybę prawdopodobnie amur bo mi cały czas się tam kręciły pod powierzchnia wody. 
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: KrisKaras w 26.06.2016, 14:58
A nawiasem mówiąc super by było jak by np: w każdym mieście czy okręgu było jedno łowisko no kill to było by coś pięknego i zrobić tam wymóg ze trzeba stosować haki bezzadziorowe żeby ryba małą krzywdę zrobić, albo chociaż tak jak u mnie to jest zarybiają za 2 dni zawsze później robią zawody i już łowisko jest otwarte. W Katowicach przeważnie dają ryba 2 tyg na aklimatyzację moim zdaniem to dużo daje i ryba może się trochę rozejść.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 26.06.2016, 15:17
Wonski81 widzę że jesteś z T. Gór nie wiem czy próbowałeś już połowić na Pniowcu tam jest Łowisko specjalnie Zamet za jeden dzień zezwolenia 20zl, byłem tam w zeszłą niedziele i przez cały dzień łowienia od 4 do 22 złapałem ok 40 leszczy 35-40cm i ok 15 linków +/- 30cm , w tym przez klip którego nie zdążyłem odblokować ok 20:00 straciłem bardzo spora rybę prawdopodobnie amur bo mi cały czas się tam kręciły pod powierzchnia wody.
Tak, byłem tam kilka lat temu(może 3?). Efekty były takie sobie,nie za ciekawe,że tak powiem ;)
Przyznam,że nieco wypadło mi z głowy to łowisko.Może faktycznie warto ponownie odwiedzić Pniowiec. Tym razem z metodą,z wiedzą wyniesioną z forum.
Dzięki za info ;)
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: KrisKaras w 26.06.2016, 15:57
Może się kiedyś zgadamy, pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: koras w 26.06.2016, 20:32
Koledzy, zapewniam Was, że mięsiarstwo kwitnie nie tylko na Śląsku... U mnie tłuką wszystko jak leci, wymiarowe czy nie. Jeszcze przyjeżdżają z sąsiedniego województwa i robią to samo.
Tytuł: Odp: Szybka zasiadka na wodzie PZW. Co o tym sadzicie?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 27.06.2016, 07:47
I brak w tych ludziach jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego.
Jak widzą, że wypuszczasz, to się nie cieszą, tylko wkurzają, bo "szkoda ryby". Jak już wszystko wyłapią, to się wymieniają przepisami na zupę z jazgarza albo kotlety z uklejek. I zero pomyślunku, że za chwilę nawet tego już w wodzie nie będzie. Jak jakiś wirus bezmózgi zabijający nosiciela...