Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Kozi w 30.06.2016, 18:06
-
Panowie poradźcie jaki kosz do podbieraka wybrać? Rybki jakie mam zamiar łowić to leszcze liny Mozę jakieś okazyjnie karpiki 2-3 kg. Czy podbierak wielkości 50x40 będzie dobry? Jakiś konkretny model polecicie? Wstępnie myślałem nad takim http://www.fishpoint.pl/fox-matrix-fine-mesh-net-50x40-p-16861.html
-
Ładny kosz. Wielkościowo spełni swoje zadanie. Natomiast ta drobniutka siatka plus leszcze wróży smród do grobowej deski. Z drugiej strony karpiki nie będą się czepiać płetwą, pushtopy nie będą się zaczepiać. Też są plusy. Tylko na pewno na rzekę się nie nada, bo będzie wyrywać rękę Zawsze jest coś za coś.
Ja mam teraz guru, bo nie mogłem się powstrzymać (ładny skubaniec), ale chciałem coś, co nie będzie chłonąć wody, a ten jednak chłonie i potem trzeba suszyć.
-
Ja osobiście używam dwóch.
Jeden to: (https://www.prestoninnovations.com/assets/img/products/PHNET2/PHNET2_1.jpg)
Drobne oczka ułatwiają wypięcie ryby w podbieraku, kulki i Dumbellsy - nie plączą się między oczkami. Siatka jest jakby gumowana nie chłonie wody.
Ale jest bardziej delikatny od tego:
(http://www.ukmatchangler.com/cms/resources/5-47-.jpg)
Ten za to jest mocny - obręcz aluminiowa, gruba solidna, ma moc na większe ryby, ale mankamentem są dużo oczka, które mocno utrudniają odhaczenie ryb, gdyż kulki, Dumbellsy, oraz inne przynęty uparcie miedzy nimi się plączą >:O
Jak szukasz czegoś budżetowego, to musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co i gdzie będziesz łowił.
Bo tak jak Mosteque napisał, przy drobnych oczkach na rzekach o mocniejszym nurcie będziesz się siłował z prądem wody.
Więc poszukał bym odpowiedniego rozwiązania - mocny, stabilny podbierak to podstawa, bo nigdy nie wiesz co się uwiesi na końcu twego zestawu, a resztę musisz dopasować według swoich upodobań
-
Również polecam ten z Drennana co kolega pokazał, sam mam i używam. Z plątaniem przynęt nie mam problemu i łatwiej wyciągnąc haczyk niż z drobnej siatki.
-
Również polecam ten z Drennana co kolega pokazał, sam mam i używam. Z plątaniem przynęt nie mam problemu i łatwiej wyciągnąc haczyk niż z drobnej siatki.
Dominik, ja nie "mówię" tu o haczyku akurat - bo on tkwi przeważnie w pysku ryby, ale o przynęcie na włosie, która (mimo iż hak ryba ma w pysku) lubi plątać się między oczkami.
A sam hak uważam - jeśli się wepnie w linkę podbieraka, to czy tu, czy tu, jest takim samym problemem do wypięcia.
-
Myślę, że tutaj znaczenie ma też intensywność używania tego podbieraka. Inny kosz będzie potrzebny zawodnikowi, który łowi na komercjach duże ilości ryb i współzawodniczy, inny zaś do okazyjnego rekreacyjnego łowienia na wodach, gdzie brań nie ma aż tak dużo.
Ja znacznie częściej schodzę o kiju. Pisząc "o kiju" mam na myśli, że nie holowałem żadnej ryby, którą bym musiał podbierać podbierakiem.
Dlatego bardzo komfortowy jest dla mnie kosz jak najlżejszy. Używam obecnie kosza Presona SupaLite. Kosz ten nie jest już chyba produkowany i nie ma go na stronie producenta, ale jest w sklepie i stąd podaję link do sklepu -> http://sklepdrapieznik.pl/sklep/kosze-do-podbierakow/13940-kosz-podbieraka-preston-supalite-nets-45cm.html
Wcześniej używałem kosza Milo Superb Phantasm -> http://matchpro.pl/pl/p/Kosz-do-Podbieraka-SUPERB-PHANTASM-MATCH-Milo-35cm-471GU0172/13994
Był ona nawet jeszcze lepszy od tego z Prestona, bo mniejszy, lżejszy i miał pływaki oraz wyprofilowaną do podbierania obręcz.
Koledzy, którzy byli na Zlocie, operowali moim obecnym zestawem, więc mogą dodatkowo coś powiedzieć.
Podkreślam, że nie jest to zestaw do intensywnego łowienia karpi, jednak do spławikowania i rekreacyjnego łowienia feederkiem linów, czy nawet karpików do 3 kg w zupełności może wystarczyć.
Ja postawiłem na lekkości bezzapachowość :)