Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Chub w 04.07.2016, 22:48

Tytuł: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Chub w 04.07.2016, 22:48
http://epoznan.pl/news-news-68325-Park_Solacki_sto_kilogramow_snietych_ryb_w_stawach
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 05.07.2016, 10:55
Codziennie przejeżdżam tamtędy do pracy i zawsze myślę, że fajnie by tam było połowić bo tak ładnie wygląda ten staw. Żenujące jest to, że kolejny raz ktoś zanieczyszcza wodę, a sprawcy wcześniejszych zatruć są na razie bezkarni co zachęca nowych.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Chub w 06.07.2016, 14:25
http://epoznan.pl/news-news-68357-Odor_w_Parku_Solackim_pojawiaja_sie_kolejne_sniete_ryby
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 12.07.2016, 16:27
Mamy "winnego" http://epoznan.pl/news-news-68483-Awaria_kanalizacji_powodem_zanieczyszczenia_stawow_w_Parku_Solackim_„kanal_zapchaly_szmaty_i_deska”

Ciekawe teraz czy Aquanet przywróci populację ryb do stanu przed zatruciem?
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.07.2016, 16:45
Według mnie Aquanet powinien zapłacić za szkody. Przeprosiny zostają przyjęte, oczywiście - teraz dawać kasę na ponowne zarybienia!
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 12.07.2016, 17:07
Jestem ciekawy jak to się dalej potoczy - będę czekał na rozwój sytuacji.
Przynajmniej się nie wykręcali tylko przyznali do "winy".
Chociaz nie wiem czy można mówić o ich winie skoro zator powstał przez rzeczy wrzucone do kanalizacji. Nie zdziwię się jak zrobili to ludzie spuszczajac je w domu.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: darty w 12.07.2016, 17:11
Rzeczniczka Aquanetu wczoraj mówiła że ktoś specjalnie wrzucił do studzienki jakieś deski i szmaty..podobno ktoś to widział..
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.07.2016, 19:22
Nieważne, kto co zrobił... Firmy powinny mieć ubezpieczenie od tego typu zdarzeń. Jeżeli będziemy usprawiedliwiać, to zawsze winny będzie 'ktoś' trzeci. Oni tym zarządzają, oni odpowiadają...
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: darty w 12.07.2016, 19:51
Ja nikogo nie bronie..wręcz przeciwnie..ich studzienka,ich problem a tłumaczenia są śmieszne.. najpierw przyducha, potem ktoś zapchal studzienke..czyli jak zwykle winnych brak..
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: s7 w 12.07.2016, 19:52
Nieważne, kto co zrobił... Firmy powinny mieć ubezpieczenie od tego typu zdarzeń. Jeżeli będziemy usprawiedliwiać, to zawsze winny będzie 'ktoś' trzeci. Oni tym zarządzają, oni odpowiadają...
Masz rację.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: jean72 w 12.07.2016, 21:25
Ale Proszę mi odpowiedzieć w jaki sposób deska dostała się do kanalizacji ??? A może ktoś inny winny a tak szmaty i deska ( pewnie z brzozy ) i po temacie
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.07.2016, 23:06
Podam przykład. Zalał nas sąsiad mieszkający wyżej. Żądamy usunięcia szkód - a on mówi że jest mu przykro, że za wyciek odpowiedzialny jest hydraulik, co mu robił coś miesiąc wcześniej. Kiwamy głową ze zrozumieniem i sięgamy do portfela aby samemu naprawić szkody?

Firmy powinny być ubezpieczone lub odpowiadać materialnie za wyrządzone szkody. Zapewniam Was, że w kanalizacji nie takie rzeczy pływają. To co na kratach ściągają ludzie  w oczyszczalniach, to szok. Szmaty, gumowce, buty, wielkie pieluchy itp to normalne sprawy.
Gdyby firma odpowiadająca za dostarczanie wody i odbiór ścieków była ubezpieczona, to wtedy nie ma żadnych problemów. Tak jak my - płacimy ubezpieczenie wtedy kiedy chcemy (AC) za samochód. Nie musimy - jednak odpowiedzialność na nas spoczywać będzie jeżeli coś my zrobimy komuś.

W Polsce zbyt bardzo przejmujemy się losem tego typu firm. Kogo obchodzi, że jest im przykro? Płacić za wyrządzone szkody!!! Jaki byłby efekt? Pilnowali by się na każdym kroku (bo ubezpieczenie często też wymaga określonego zachowania, montażu urządzeń i aparatury kontrolnej). Ale u nas wystarczy powiedzieć (lub nawet nie) że jest przykro. To 'ktoś' wrzucił deskę... A może zamontować coś, co by informowało o zatkanym kolektorze? Co? I odblokować go zanim ścieki przeleją się przez przelewy do jakiś odbiorników? Żyjemy w XXI wieku...
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 12.07.2016, 23:23
Żyjemy w XXI wieku...

Polska i XXI wiek... może za 100 lat
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: jean72 w 12.07.2016, 23:24
Dokładnie Luk, jeśli nie są ubezpieczeni to znaczy że ich stać zapłacić odpowiednie odszkodowanie
A to przecież jest spółka akcyjna zaopatrująca 800 tys ludzi w wodę, kto jak kto ale oni mają kasę
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 12.07.2016, 23:50
Właśnie, jak zapłaciliby takie 100 tysięcy, to byłaby inna rozmowa w przyszłości. Pilnowali by się jak cholera, inne firmy też. Sąd powinien orzekać winę i wysokość odszkodowania (istniałaby możliwość porozumienia - czyli wypłata danej kwoty bez kosztów sądowych).

Orzec winę - czyli czy niesprawnie działająca kanalizacja była przyczyną masowego śnięcia ryb. Tylko tyle. Deski i szmaty można sobie darować.

To co istotne, to musi być skarżący. Czyli ktoś kto występuje jako poszkodowany. Powinien być to RZGW i poniekąd okręg PZW, dzierżawiący wodę. Oni powinni mieć wypracowane procedury > Wywalczone kwoty przekazywane byłyby na pokrycie kosztów zarybień, dodatkowo wędkarze powinni otrzymać stosowne odszkodowanie.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: jean72 w 13.07.2016, 00:02
Tylko kto jest właścicielem tej wody ? Bo jeśli miasto to musi ich odpowiednio ktoś "przydusić " ( zieloni,PZW )
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.07.2016, 00:30
No właśnie odpowiada za wodę RZGW, i to oni powinni podejmować natychmiastowe kroki. Niestety w Polsce jest podział obowiązków, i tutaj WIOŚ ma tez coś do powiedzenia. I się zaczyna spychologia.

Przy zatruciu Warty tez wskazywano na PZW jako głównego poszkodowanego. Ale PZW to tylko dzierżawca. Właścicielem jest państwo, w imieniu którego opiekę sprawuje RZGW. Tak więc skarżący jest dla mnie oczywisty. RZGW ma tez ichtiologów, więc analiza strat i koszt odbudowy rybostanu plus odszkodowania powinny być również szybko określane. Jak widać tak nie jest.

Głównym problemem w Polsce nie jest tylko odnalezienie sprawcy. Kto wie czy nie jest większym brak wysokich, często odstraszających kar. Skoro jednak u nas wycenia się ryby wg ich wartości rynkowej, to ile może być warte pół tony drobnicy? 3000 PLN?

Kara powinna być naliczana w zupełnie inny sposób, tak jak samo kłusownictwo. Tutaj jest jakiś precedens, bo co by było, gdyby złodzieja w sklepie karano wg wartości skradzionych przedmiotów? A sprawcę napadu za uszkodzenie ciała? Jeżeli ZUS wycenia trwałe uszkodzenie kolana, nie pozwalające na bieganie, na 4%, to na ile można wycenić kilka siniaków?

Dlatego kary za niszczenie środowiska powinny być bardzo wysokie, drakońskie. Absolutnie nie można brać pod uwagę rynkowej wartości ryb, to nie znaczki z klasera.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: matchless w 13.07.2016, 07:30
Podam przykład. Zalał nas sąsiad mieszkający wyżej. Żądamy usunięcia szkód - a on mówi że jest mu przykro, że za wyciek odpowiedzialny jest hydraulik, co mu robił coś miesiąc wcześniej. Kiwamy głową ze zrozumieniem i sięgamy do portfela aby samemu naprawić szkody?

Wybaczcie offtop. Luk, jak to przeczytałem to musiałem odpisać ;) Miałem dokładnie identyczną sytuację jak tą, którą Ty podałeś jako teoretyczny przykład :D
Zalał mnie sąsiad a później winę zwalił na hydraulika, który grzebał mu przy zaworze z pralki coś. Stwierdził, że jest ubezpieczony i mogę ścigać hydraulika za szkody. :thumbdown:



Wiecie co, ja myślę, że tutaj nikt inny jak ZG PZW nie ma możliwości prawnego wystąpienia o odszkodowanie. Lub przynajmniej jako duże stowarzyszenie, jako przedstawiciele wszystkich wędkarzy naciskania na odpowiednie instytucje. Od tego oni są. Powinno im zależeć.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.07.2016, 08:32
Ale problem polega na tym, że PZW może tylko żądać odszkodowań lub zadośćuczynienia odnośnie ryb i wędkowania. A zatrucie wody to nie tylko ryby, to cały łańcuch powiązań... Jeżeli martwych byłoby wiele ptaków i gryzoni, tak jak nad Wartą, to PZW nie może żądać odszkodowania za to. Musieli by to robić do spółki z inną organizacją.  W tym przypadku RZGW załatwia wszystko, zaś do kwoty jaką ma płacić truciciel dolicza się odszkodowanie jakiego żąda okręg PZW.

To powinny być wypracowane procedury. U nas ich nie ma, więc spych się winę. PZW nie ma przeszkolonych prawników, powinna ich mieć właśnie RZGW. Nie zaszkodzi aby i PZW ich posiadało. Oczywiście do tego trzeba mieć łeb jak sklep, a nie mentalność grabieżcy, instalującego rybaków na akwenie wędkarskim, wmawiając im, że to dla ich dobra :)
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: jean72 w 13.07.2016, 08:47
Luk Okręgi mają radców lub korzystają z ich usług, sęk w tym żeby komuś się chciało bo z tego co widzimy w PZW na szczeblu ZG czy ZO mało komu się cokolwiek chcę ( chyba że do kasy po wypłatę diet :(
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 13.07.2016, 09:59
Zgadzam się z Wami, że kara powinna być adekwatna do przewinienia. Nie można tylko zapłacić za materiał zarybieniowy bo to powinien być koszt przywrócenia poprzedniego poziomu rybostanu.

Znalazłem informacją, że Stawem Sołackim zarządza ZZM, czyli Miasto Poznań. Nie jest to staw, w którym można wędkować, są one również objęte pieczą Miejskiego Konserwatora Zabytów. Tutaj moim zdaniem jest szansa, że sprawa będzie dalej prowadzona bo jednak o zabytkowe miejsca dba się inaczej.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: katmay w 13.07.2016, 10:15
Jeśli w podaniach ludowych stoi że to było bardzo rybne.miejsce.
Inaczej ma tylko ładnie wyglądać.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: jean72 w 13.07.2016, 10:38
A czy miasto Poznań nie jest udziałowcem w spółce Aquanet ? Bo jeśli tak to raczej sami siebie nie będą karać ;)
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 13.07.2016, 12:18
Udziałowcami są Poznań i gminy ościenne. To moim zdaniem zależy od nacisków ze strony opinii publicznej, jak będą minimalne to możesz mieć rację, a jak duże to jakieś działania będą musieli podjąć.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Luk w 13.07.2016, 12:35
Panowie, widzicie. RZGW występować powinien jako gospodarz. Nieważne sa koneksje, udział państwa. Płacić powinien truciciel, bez tego każdemu będzie koło pewnej części ciała latało, co wylewają do kanalizacji, co się dzieje z wodą. Każdy będzie ściemniał, udawał Greka, i jak już wyjdzie prawda, to mówił, że jest mu przykro. Na wielu wysypiskach nie przyjma substancji płynnych, trujących. Po co więc płacić za utylizację? Walić lepiej jest wszystko do 'kibla lub do kratki'... Kary i tak nie będzie.

Jeżeli podobne zatrucie rzeczki w UK, gdzie padło może z 200 kilo ryb, wycenia się na ponad milion funtów kary, to jest to konkret. Agencja Środowiska dostaje pieniądze na przywrócenie stanu do tego sprzed zatrucia, ma dodatkowo fundusze na inne rzeczy (są wykorzystywane do zarybiania i odnawiania i restytucji ryb w podobnie skażonych wodach - proces sądowy może trwać i ze trzy lata).

Nie twierdzę, że Aquanet ma płacić miliony złotych, ale takie 100 000 byłoby dobrą nauczką i przestrogą dla innych. Niech wykupią ubezpieczenia.

Podobnie rzecz się ma z gaszeniem pożarów w UK. Środkiem gaśniczym jest piana często, lub woda z detergentem, ponieważ to lepiej gasi pożar. Ale jeżeli zatruty zostaje kanał i giną ryby, to płaci za to ubezpieczenie domu, w którym był pożar, lub ubezpieczenie straży pożarnej. Nie ma 'miętkiej gry'. W Polsce policja musi się zajmować tropieniem sprawców zatruć, bo inne służby są tak nieudolne. Zawsze coś...
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: jean72 w 13.07.2016, 18:38
I tu wychodzi patologia naszego systemu niby minęło 27 lat a nadal tyle jest do poprawienia
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: wiksa w 16.10.2016, 13:03
Znowu coś wyciekło do Warty :(
Info z facebooka:
"Dyżurny Straży Miejskiej Miasta Poznania poinformował o wycieku niezidentyfikowanej substancji do rzeki Warty na wysokości ul. Karpia. Na miejscu Straż Pożarna oraz Straż Miejska. "
https://www.facebook.com/czkpoznan/posts/1127962473924226
Swoją droga, nie słyszałem, żeby oficjalnie podano kto zatruł Wartę poprzednim razem.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 16.10.2016, 13:29
Widzę, że zatruciami wody  najbardziej przejmujemy się  MY!. Ci co powinni mają po raz kolejny to w ch...
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Chub w 30.10.2016, 15:11
http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/poznan-truciciele-sa-bezkarni-za-ich-przekrety-placa-podatnicy,10917683/
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: koras w 31.10.2016, 09:35
Takie straty, a kara 1 milion... Oprócz kary administracyjnej, truciciel powinien być obciążony kosztami utylizacji i zarybień, a za nieodwracalne szkody w przyrodzie osoba odpowiedzialna do pierdla. W Polsce przestępców się niestety chroni.
Tytuł: Odp: Kolejne zatrucie w Poznaniu...
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 31.10.2016, 09:49
Jedno ale: w prawie jest naprawa szkody i poniesienie WSZYSTKICH kosztów. Tylko dlaczego zawsze się o tym zapomina? Jak macie stłuczkę i walniecie w znak to trzeba zapłacić za naprawę a jak zatruje się to nic nawet nie znajdzie się winnego.
Eh szkoda strzępić klawiatury.