Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: email w 15.07.2016, 13:24
-
Cześć.
Ostatnio łowiłem na methode i na zestaw helikopterowy. Do methody miałem zmielonego mixa na bazie mixa Luk'a + pellet 2mm. Do zestawu helikopterowego miałem ten sam mix co do methody tylko nie zmielony + pellet 2mm i 6 mm. W skład miksów wchodziła zanęta karpiowa firmy Lorpio, MMM od Sonu, gotowane konopie, kopromelasa, sól.
Sprawdziłem działanie obydwóch miksów na płytkiej wodzie formując z nich identyczne kule. Po zanurzeniu kula z zmielonego miksu zaczęła pracować i smużyć, natomiast kula nie zmielona leżała i leżała nie smużąc i nie rozpadając się. Po pewnym czasie z kuli z mielonego miksu była tylko mała kupka, a kula nie zmielonego miksu stała jak stała.
Obydwie zanęty moczyłem stopniowo i długo aby nie przemoczyć ich. Były przesiewane przez sita aby je dotlenić.
I teraz się zastanawiam dlaczego była taka różnica w pracy zanęt? Czy nie lepiej za każdym razem zmielić zanęty czy to methody czy do zestawu helikopterowego?.
W niedziele wybieram się ponownie na wędkowanie i tak się zastanawiam czy nie lepiej przygotować zmielonego miksu do obydwóch zestawów.
-
W zestawie helikopterowym chodzi o to, by z niego wysypywały się grubsze frakcje. Np. kukurydza, a na haku masz żółtego dumbellsa. Wtedy mylisz rybę.
Możesz stosować tę samą zanętę co do metody, tylko dodaj grubszych frakcji.
A dlaczego tak Ci się działo, to nie wiem.
-
Potestuj, połów i sam będziesz wiedział co jest skuteczne u Ciebie na wodzie :P
Generalnie zanęta powinna pracować i wabić rybki...
-
Zmielona będzie lepsza w większości sytuacji. Po prostu lepiej pracuje. Do koszyka się również nadaje bo i tak głównie służy do zamknięcia grubszych frakcji. Oczywiście możesz też łowić na "czystą" w koszyku.
Te gotowane konopie rozumiem, że dałeś w całości?
-
Spróbuj samej zanęty tej lorpio jak się zachowuje przy danej ilości wody może dać ci to odpowiedz. Ja bym pokombinował z ilością wody i spróbował zrobić bardziej suchy do koszyka i sprawdził jak się zachowuje. Możesz dodać czegoś pracującego aby pobudzić ten miks niezmielony.
Następna rzecz jest taka że koszyk przy helikopterze możesz przesuwać więc jeśli ściśniesz nie za mocno to przy niedługim czekaniu spokojnie możesz podciągnąć i rozłożyć wszystko na dnie.
-
Całe życie uczyłem się, że do koszyka dawać duże frakcje bo i tak będą pracować i rozpadać się. Test jaki zrobiłem bardzo mnie zdziwił. Myślałem że zmielenie zanęty tylko przyspiesza jej prace, a tu taki wynik testu. Zanęta ta w ogóle nie pracowała. Zastanawiam się czy nie miało na to wpływy zmielenie konopi. Do zmielonej zanęty dodałem zmielone konopie, a tam całe. W obydwóch zanętach była gotowane ziarna.
Jutro przeprowadzę test w warunkach "laboratoryjnych" i sprawdzę co jest nie tak.
Może gdy są grubsze frakcje to potrzebują mniej wody, chociaż sprawdzałem czy zanęta zostaje w koszu od razu po zarzucie, po pewnym czasie i po mocniejszym szarpnięciu. Wszystko w teorii było ok.
-
Mielenie zanęt jest dobre, poprawia ich jakość. Aczkolwiek przy łowieniu specyficznych gatunków warto mieć coś ekstra. Dlatego miks z pelletem 2 mm jest super.
Zmielone zanęty potrzebują więcej wody do przygotowania (przy grubych frakcjach woda się tak nie wchłania). Jednak nie rozumiem dlaczego zrobiła Ci sie taka kula. Zanęta po przetarciu powinna się nie dawać trwale lepić.
Zanęta do koszyka ma wysypywać się zaraz p wylądowaniu na dnie. Dlatego w większości przypadku robi się taką mieszankę, która ma 'eksplodować'. Praca to unoszenie się lżejszych od wody kawałków. NIe zawsze zanęta ma pracować, często rozsypywanie na dnie działa lepiej, dlatego większość zanęt z UK nie pracuje.
Co do grubych frakcji. Samemu możemy dodać najlepszych składników, jakimi są na przykład pellety, martwa pinka, białe, kastery, kukurydza, siekana dendrobena. Kupne zanęty mają grube rzeczy, które nigdy nie dorównają prawdziwym dodatkom. Zatrzymają na dłużej ryby, ale to nie to samo...
-
Zawsze dodaje duże frakcje jak np. kukurke czy robaczki jak łowie na koszyk zanętowy.
Przeprowadziłem wczoraj krótki test samej zanęty od firmy Lorpio
Przygotowanie do badania:
W osobnych pojemnikach przygotowano 50 gram zmielonej zanęty i 50 gram niezmielonej. Dodawano stopniowo wody z odstępami czasowymi, aby zanęta miała czas wchłonąć wodę. Ilość wody w obu pojemnikach była taka sama. Każdy z pojemników zawierał łącznie 26 ml wody , wodę wprowadzono przez strzykawkę, wiec odmierzona ilość była taka sama.
Po nawilżeniu uformowano kule. Do przezroczystej miski z wodą wrzucono równocześnie obydwie kule.
Badanie:
Po umieszczeniu kul w wodzie, zaczęto obserwacje z zachowania i działania zanęt.
Wnioski:
- Waga obydwóch kul była taka sama, wynosiła 72 gramy.
- Zmielona zanęta z tą samą ilością wody jak niezmielona, szybciej się nawilżyła i była bardziej wilgotna, lepka i podatna na formowanie kuli.
- Aby niezmielona zanęta dorównała z wilgotnością i lepkością do zmielonej zanęty potrzebowałaby więcej wody.
- Kula z zmielonej zanęty zaczęła szybciej pracować, ale wolniej się rozpadać.
- Zmielona zanęta delikatnie bardziej pracuje i zostawia smugę, natomiast niezmielona delikatnie mniej smuży, ale większymi kawałkami.
- Kula z zmielonej zanęty mniej się rozeszła na boki, natomiast druga kula rozchodziła się bardziej, rozprzestrzeniając po dnie nawet delikatnie pokrywając zmieloną zanętę.
- Rozpuszczona niezmielona zanęta mocnej się rozpada i rozchodząc się zostawia większe frakcje na dnie. Połączenie jej z innymi dodatkami jak np. kukurydzy, może spowodować, że dodatek będzie mniej widoczny.
- Rozpuszczona zmielona zanęta przypomina piasek z dna jeziora. Połączenie jej z innymi dodatkami jak np. kukurydzy, może spowodować, że dodatek ten będzie bardziej widoczny i bardziej apetyczny.
- Zostawiając przynętę w rozpuszczonej zmielonej zanęcie połączonej z dodatkiem będzie bardziej widoczna i bardziej apetyczna.
- Zostawiając przynętę w rozpuszczonej niezmielonej zanęcie połączonej z dodatkiem, przynęta ta bardziej zniknie wśród dużych frakcji i może być mniej widoczna.
- Błędy we wnioskach mogą wynikać z załamania światła w wodzie, jakości wykonania szkła miski, niedoskonałości oka ludzkiego.
Są to moje wnioski i obserwacje,z którymi nie każdy musi się zgodzić.
Tak to sobie napisałem,bo przypomina mi to laboratoria na studiach :P