Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: Sebek Francja w 18.07.2016, 09:20
-
Witam. Chciałem poradzić się kolegów o sposób brzan w dzień. Chodzi o to, że mieszkam we Francji i jeżdżę nad rzekę la Marne. Ogromnym plusem jest to , że francuzi łowią w rzece głównie drapieżniki. Moim zdaniem populacja brzany w moim regionie jest ogromna ponieważ pod wieczór na dwie wędki jestem w stanie i 8szt złapać.
Chciał bym się czy jest jakiś sposób żeby w dzień skusić królową do żerowania?
-
Sposobów jest wiele, zależy jaką metodą łowisz.
Napisz coś więcej.
-
No jasne. Spróbuj podejścia białe-konopie-kastery. Większe ilości białych kusza brzanę do żerowania, podobnie jak konopi czy kasterów. Myk polega na tym, że trzeba ich trochę zapodać. To co dziwne, to rzecz, że tłuste przynęty często nie działają za dnia tak jak w nocy.
Polecam abyś łowił z siatkami PVA. Jeżeli będziesz używał małych torebek z białymi, konopiami, pelletami 2- 4mm zakładanymi na hak, to masz większe szanse na rybę. Jeżeli masz drobnicę to trzeba wciąż nęcić, tak aby skusić brzanę...
Najlepiej mieć dwa kije i na jednym łowić grubiej, na drugim z użyciem białych. Jeżeli masz drobnicę, spróbuj rolować białe, tak aby zakładać na hak takie co się już nie ruszają. Powinno ładnie zadziałać.
-
Litr białych do melasy w słoiku na noc. Potem to wszystko wylewam do zanęty, która musi być mocno sklejona. 12-16 kul i brzany ryją jak oszalałe.
Tak łowię na tyczkę. Zawsze w dzień, nigdy w nocy.
-
Problem w tym ze nurt jest bardzo duży. Głebokosc okolo 5 metrów i koszyk 150gram.
Ciężko necic kulami.
Ja nece głównie sposobem Lucjana czyli
dwie wędki mam rzucone na białe robaki a dwie na pellet i moje spostrzeżenia sa takie ze na biale biora brzany a na pellet leszcze i sumy
Dodam jeszcze ze jest tu ogromna ilisc klenia do ktorego nie moge sie dobrac
-
Klenia owi się dokładnie tak samo jak brzanę.
Ostatnio na Trencie walnąlem do wody ponad litr białych, ale nie doczekałem się ryb, ale winą była pogoda (chłopaki w nocy tez nie łowili). Jeżeli możesz zaopatrz się w koszyk do białych. Ja mam takie z Milo, o wadze 100,150 i 200 gram, możesz też dawać koszyki z Koruma z zamknięciami, ale mają tylko 120 gram, więc trzeba je dociążyć.
Jeżeli masz nurt mocny, to możesz nęcić siatkami PVA - załaduj porcję białych, później miksu zanęty zmieszanego ze żwirem. Wtedy oprócz koszyka i jego zawartości torebka dostarcza konkretnej ilości białych. Można to robić z konopiami, pelletami. Działa na klenia i brzany właśnie :)
-
Jeżeli chodzi o necenie to myśle że tutaj błędu nie popełniam bo ryby się spławiają w miejscu gdzie łowie.
problem w tym ze w dzień oprócz leszczy i świnek nic innego nie mogę złowic
dodam jeszcze ze swinki 50cm
-
Na takie świnki trudno narzekać... :) Aby brzana podeszła do nęconego miejsca, musi być sporo białych. Trzeba też poczekać. Nie wiem ile nęcisz, ale wyobraź sobie, że trzeba zarzucić raz na kilka minut aby dostarczać kolejne porcje towaru. Ja nie mam takich rzek oprócz wye - ale tam jest łatwiej, bo brzana i kleń mają silne populacje, i juz ustawienie się w dobrym miejscu, podnęcenie, daje wyniki zazwyczaj (trzeba ryby znaleźć oczywiście).
Spróbuj nęcić więcej. Jeżeli masz tam spore stada brzan (a widzę, że ładnie rybki łowisz :thumbup: )to one dużo zjedzą. A gdzie świnki, leszcze, klenie... :)
-
Jeszcze rok temu łowilem tak jak sie to robi w polsce na rzece od w zime zaczalem oglądać Twoje filmy i moj sposob oraz technik zmieniły się o 360 stopni.
Problem jest w tym ze tutaj jest zakaz polowu w nocy a ja kocham nocki.
Wtedy najwieksze ryby żerują
oto fotka z sobotniej zasiadki na rzece
-
Co Ty z tymi rybami robisz?
To jak nie możesz nic innego w dzień złowić, to skąd te brzany ze zdjęcia? :o
-
Uszczypliwa odpowiedz
napisałem w watku ze pod wieczór jestem w stanie kilka w krotlim dostępie czasowyzm złowic
ryby zawsze wracaja do wody. To ze mieszkam we francji nie znaczy ze jak francuzi zjadam wszystko co nie zdąży uciec.
Siatkę mam 4m wiec ryby swobodnie w niej pływaja
-
Masz racje, troche uszczypliwe, ale pytanie.
No to jak na wieczór i krótki czas łowienia to wyniki całkiem super.
Pogratulować lowiska :)
-
Rzeka jest tutaj przepiękna ogromnym zdziwieniem dla mnie jest to ze nikt tutaj nie łowi feederem. Wszyscy zywiec z gruntu
sezen dopiero sie u mnie zaczyna poniewaz po powodzi dopiero rzeka opada i do normalnego stanu brakuje 1m.
Mam nadzieje że z Waszymi radami uda mi sie zlowic jeszcze piekne brzany
-
Piękne rybska, w dzień też dasz radę. Powodzenia
-
Piękne ryby.Niestety do Wye mam ponad 250km ,a tylko tam w dzień można tak połowić i to za spore pieniądze... Myślę że żadne rady nie są potrzebne bo łowisz piekne rybki :)
-
Piękne ryby.Niestety do Wye mam ponad 250km ,a tylko tam w dzień można tak połowić i to za spore pieniądze... Myślę że żadne rady nie są potrzebne bo łowisz piekne rybki :)
w piątek w dzień najlepszą przynętą okazała się kulka 20mm SK30 obkrojona. Pozwoliła wyselekcjonować sumy oraz brzany. ;)
-
Piękne ryby.Niestety do Wye mam ponad 250km ,a tylko tam w dzień można tak połowić i to za spore pieniądze... Myślę że żadne rady nie są potrzebne bo łowisz piekne rybki :)
w piątek w dzień najlepszą przynętą okazała się kulka 20mm SK30 obkrojona. Pozwoliła wyselekcjonować sumy oraz brzany. ;)
Nie jestem pewny czy w dzień rybki cokolwiek wezmą...
-
To, że ryba słabiej żeruje w dzień to nie znaczy , że wcale. Musimy ją poprostu znęcic i próbować przechytrzyć
-
Sebek ja łowiłem brzany w polsce w środku dnia. Kombinownanie nic nie dawało, a sprawdziła się stara szkoła z telewizorem wypełnionym płatkami owsianymi, a na haku połówka kólki styropianu. Obecność brzany w łowisku zawsze meldował mi jelec. Kiedy zaczynały brać jelce wiedziałem,że za chwilę będzie brzana- to zawsze mi się sprawdzało. Moim ulubionym miejscem był płytki odcinek rzeki o bardzo szybkim nurcie, a tam pod drugim brzegiem była głębina z wolnym uciągiem. Nauczyłem się wtedy, że brzana aktywnie żeruje nawet w dzień, ale przed hakiem coś musi się wysypywać z koszyka non stop. Ten sposób był tam też bardzo skutecznu na płocie. Brzany nie trzeba nęcić kanonadą kul. Trzeba znaleźć miejsce gdzie przebywają i zmusić je do szybkich decyzji. Przy szybkim uciągu nie ma sensu stosować kombinacji. Połówkę kulki styropianu próbowałem zastepować innymi wynalazkami, ale szybko przekonałem się, że jednak pierwotna metoda była najlepsza. Brzana mimo swoich wymiarów bardziej preferuje drobny pokarm, ale systematycznie podawany, dlatego namawiam Cię do spróbowania tej metody!
-
Sebek ja łowiłem brzany w polsce w środku dnia. Kombinownanie nic nie dawało, a sprawdziła się stara szkoła z telewizorem wypełnionym płatkami owsianymi, a na haku połówka kólki styropianu. Obecność brzany w łowisku zawsze meldował mi jelec. Kiedy zaczynały brać jelce wiedziałem,że za chwilę będzie brzana- to zawsze mi się sprawdzało. Moim ulubionym miejscem był płytki odcinek rzeki o bardzo szybkim nurcie, a tam pod drugim brzegiem była głębina z wolnym uciągiem. Nauczyłem się wtedy, że brzana aktywnie żeruje nawet w dzień, ale przed hakiem coś musi się wysypywać z koszyka non stop. Ten sposób był tam też bardzo skutecznu na płocie. Brzany nie trzeba nęcić kanonadą kul. Trzeba znaleźć miejsce gdzie przebywają i zmusić je do szybkich decyzji. Przy szybkim uciągu nie ma sensu stosować kombinacji. Połówkę kulki styropianu próbowałem zastepować innymi wynalazkami, ale szybko przekonałem się, że jednak pierwotna metoda była najlepsza. Brzana mimo swoich wymiarów bardziej preferuje drobny pokarm, ale systematycznie podawany, dlatego namawiam Cię do spróbowania tej metody!
Bardzo ciekawa technika.
Jednak nie wiem czy w dobie pelletow u mnie się sprawdzi.
tutaj ryba dobrze zna pellety i kulki ze względu na presję karpiarzy.
Wczoraj udało mi się złowic w rzece karpia 6.5kg kilka brzan , gdzie największa miała 69cm i bardzo dużą ilość leszczy.
Ryby najlepiej brały na obskrobaną kulkę
-
Sebek Ty to masz wyniki:) Kiedyś łowiłem w Twoich okolicach, ale nastawiajac się na suma skończyłem z zerowym wynikiem.
Odnośnie płatków, to moje brzany też ich nie znały.. W przeciwieństwie do wód stojących- ryba ma mniej czasu na ''kaprysy''
-
Sebek Ty to masz wyniki:) Kiedyś łowiłem w Twoich okolicach, ale nastawiajac się na suma skończyłem z zerowym wynikiem.
Odnośnie płatków, to moje brzany też ich nie znały.. W przeciwieństwie do wód stojących- ryba ma mniej czasu na ''kaprysy''
można wiedzieć w jakich okolicach łowiłeś?
-
Jeżeli chodzi o FR, to w okolicy Vertus. Łowiłem też w Troyes, a najlepiej wspominam Tuluze gdzie spędziłem 5 dni czekając na załadunek i tam złowiłem swojego suma-życiówkę:) Ogólnie łowiłem w bardzo wielu miejscach w FR, ale ze względu na to, że mój środek lokomocji nie pozwalał na dojazd tam gdzie bym chciał i nie mogłem też się od niego zbytnio oddalać- nie zawsze miałem wyniki. Troszkę bliżej Szwajcarii zlowiłem swojego pierwszego zębatego powyżej 100cm. Za to koło Auxerre podczas krótkiego wędkowania złowiłem kilka ładnych płoci, a w tym czasie ukradli mi 600 litrów paliwa:D A brzany łowiłem w Nysie kłodzkiej.
-
Ja na suma typowo sie nie nastawiam ale udało mi sie złowic juz kilka sztuk na kulki. Żaden jednak metra nie ptzekroczył
-
Mając tyle brzan w łowisku nawet nie myślałbym o sumie:D:D Nie wiem jak wielki musiałby być sum żeby walczył tak jak 4kg brzana..
-
Mając tyle brzan w łowisku nawet nie myślałbym o sumie:D:D Nie wiem jak wielki musiałby być sum żeby walczył tak jak 4kg brzana..
Fju, fju...
-
Mając tyle brzan w łowisku nawet nie myślałbym o sumie:D:D Nie wiem jak wielki musiałby być sum żeby walczył tak jak 4kg brzana..
narazie moj rekord brzany to 3.24kg i 73cm. Mam wielką nadzieje że z łowię większą w tym roku bo od czasy powodzi dopiero woda schodzi i tak naprawde w tym roku dopiero 4wypady na rzekę miałem
-