Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: Sebek Francja w 19.07.2016, 19:55
-
Witam!
Czy może ktoś z kolegów mieszka i łowi we Francji?
-
Widzę że nikt nie odpowiada to może ja zacznę.
Ja nie ;D i aktualnie bał bym się tam mieszkać
-
Aktualnie jest nieciekawie. Ja mieszkam tu od czterech lat. Gdy tu prYjechałem nie było tego problemu :P
Ryzyko jest ale jakie piękne łowiska :fish:
-
Na co dzień myślisz o tym że coś Tobie grozi ? czy nie dopuszczasz takiej myśli?
No łowisk na pewno mogę pozazdrościć :'(
-
Powiem Ci taką ciekawostkie że mieszkam w Arabskiej dzielnicy ;D ha ha i jak rok temu była obława na sprawców masakry w charlie ebdo to obstawiali ten sam blok co mieszkam. Wtedy była obawa.
-
:o "o żesz w mordę" :o, chociaż może pod latarnią najciemniej ? ;)
-
He he też tak myślę
-
No to mieszkasz w niezłej dzielnicy...
Mam takie pytanie. Co trzeba aby połowić na tej rzece na której Ty łowisz? Jak wygląda sprawa pozwoleń? Bo myślę, czy w kilku nie wybralibyśmy się na brzany do Francji. Gdyby nie prom, to miałbym z 300 km, to nie tak daleko wcale :D
-
A więc tak.
kupuję się pozwolenie w sklepie wedkarskim bądź w decathlonie. tylee filozofii
Teraz koszty.
1dzień 11euro
1tydzieñ 30euro
Rok 74euro na dany departament lub 95 na całą Francje
Piszę o wodach pierwszej kategorii czyli gdzie łowi sie drapieżniki , bo są jeszcze wody drugiej kategorii tzw górskie ale o nich nic nie wiem :)
pozwolenie daje nam prawo do zabrania każdej ilości ryb (!!!!! Oczywiście nie praktykujemy tego) oprócz szczupaka bo tu jest limit 3sz dziennie
Szczupa 50cm
sandacz40cm
okres na szczupaka i sandacza od 01.01 do 30.06 i tyle
ogromnym minusem jest brak mozliwości połowu w nocy na rzece
Dodam jeszcze że sa miejsca piekne z dala od ludzi do ktorych mozna smialo dojechać autem
W piątek i sobote spędze weekend na brzanach więc będę mógł zdać relację.
sorki za brak polskich znaków
-
Dodam ze mozemy lowic na 4 wedki. Dla mnie ogromna frajda
-
Dodam ze mozemy lowic na 4 wedki. Dla mnie ogromna frajda
Ostatnimi czasu łapię się na tym, że po rozłożeniu pierwszej wędki nie chce mi się rozkładać drugiej - rozłożenia 4 nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić ;)
Brzan gratuluję i zazdroszczę :thumbup:
-
Dwie wedki rzucam na suma a dwoma feederkami zabawa
-
Moim zdaniem 4wedki to 400%szans na rybe życia :P
-
A więc tak.
kupuję się pozwolenie w sklepie wedkarskim bądź w decathlonie. tylee filozofii
Teraz koszty.
1dzień 11euro
1tydzieñ 30euro
Rok 74euro na dany departament lub 95 na całą Francje
Piszę o wodach pierwszej kategorii czyli gdzie łowi sie drapieżniki , bo są jeszcze wody drugiej kategorii tzw górskie ale o nich nic nie wiem :)
pozwolenie daje nam prawo do zabrania każdej ilości ryb (!!!!! Oczywiście nie praktykujemy tego) oprócz szczupaka bo tu jest limit 3sz dziennie
Szczupa 50cm
sandacz40cm
okres na szczupaka i sandacza od 01.01 do 30.06 i tyle
ogromnym minusem jest brak mozliwości połowu w nocy na rzece
Dodam jeszcze że sa miejsca piekne z dala od ludzi do ktorych mozna smialo dojechać autem
W piątek i sobote spędze weekend na brzanach więc będę mógł zdać relację.
sorki za brak polskich znaków
Uzyskanie pozwolenia szybkie i proste, podoba mi się :bravo: Kolego, a czy na Twoich wodach są kontrole i jak wygląda sprawa z regulaminem, nabywasz go przy zakupie pozwolenia czy jak?
-
Oczywiście jest regulamin który otrzymuje się wraz z pozwoleniem.
Kontrole bywaja. Osobiście przeżyłem dwie.
jedna była nad rzeka przez straż rybacka i bylo to w kwietniu kiedy trwał okres ochronny na szczupaka i sandavza więc musiałem pokazać ryby , które miałem w siadce. Oraz na jakie łowie przynęty.
W reguleminie jest że w okresie ochronnym nie wolno łowić metodą, która jest duże prawdopodobieństwo złowieniachronionych ggatunków(szczypak. Sandacz)
Druga kontrola była gdy na jeziorku łowiłem karpie i przyszedł Pan Gardien de Peche czyli miejscowy emeryt któremumusimy popokazać pozwolenue i tyle
dodam że na zbiornikach federacji ktore nie są rzeką ani kanałem(jeziora, stawy) można łowić w nocy ale tylko karpie
-
Oczywiście jest regulamin który otrzymuje się wraz z pozwoleniem.
Kontrole bywaja. Osobiście przeżyłem dwie.
jedna była nad rzeka przez straż rybacka i bylo to w kwietniu kiedy trwał okres ochronny na szczupaka i sandavza więc musiałem pokazać ryby , które miałem w siadce. Oraz na jakie łowie przynęty.
W reguleminie jest że w okresie ochronnym nie wolno łowić metodą, która jest duże prawdopodobieństwo złowieniachronionych ggatunków(szczypak. Sandacz)
Druga kontrola była gdy na jeziorku łowiłem karpie i przyszedł Pan Gardien de Peche czyli miejscowy emeryt któremumusimy popokazać pozwolenue i tyle
dodam że na zbiornikach federacji ktore nie są rzeką ani kanałem(jeziora, stawy) można łowić w nocy ale tylko karpie
Wybacz, że tak się dopytuję, ale to bardzo interesujące rzeczy. Powiedz jeszcze, czy macie tam dużo ryb, jakbyś miał porównać do Polski?
I jeszcze, jaki jest stosunek do ryb, Francuzi biorą dużo czy raczej wypuszczają?
-
Od tego tu jesteśmy żeby się wymienić info :D
według mnie jest ogromna ilość ryb.
Gdy pójde z tyczką na kanał przez dzień 20-30kg ryb to standard taki. Dodam ze ja jestem zwykłym miłośnikiem.
płocie 20-35cm to standard do tego duża populacja leszcza ,którym Francuzi gardzą.
Na wsi gdzie spędzam weekendy płynie rzeka la Marne obfita w leszcze 50-60cm.(takie ja łapie)
Ogromne klenie które widuje przy moście choć ja złowiłem tylko jednego w sobote który miał 58cm.
Świnki takie po 50cm bardzo duźo jest suma oraz sandacza i szczupaka
ORAZ DUŻA ILOŚĆ BRZAN pięknych
kwestia Francuzów to oni jedzą wszystko co nie ucieknie przed nimi.
Gardza tylko leszczem i sumem.
-
Tylko pozazdrościć takich rybnych wód. Nasuwa mi się kolejne pytanie :) Kto opiekuje się wodami? Skoro wszyscy ryby jedzą, to mają bardzo sprawnie działających opiekunów? Może państwo ?
-
Tutaj wędkarstwo jest jak sport. Czyli państwo daje fundusze plus opłaty za zezwolenie
-
Dodam jeszcze że tutaj nie zobaczysz żeby ktoś zostawił papierek nad wodą. Każdy dba o wszystko.
-
Tutaj wędkarstwo jest jak sport. Czyli państwo daje fundusze plus opłaty za zezwolenie
To wszystko jasne. Jak państwo dotuje zarybienia, wody i całe wędkarstwo, to pewnie trzyma twardo łapę nad wydawanymi pieniędzmi.
Co tu więcej pisać :o rewelacyjna polityka :thumbup: Sebastianie, widać gołym okiem, żeś równy chłop. Pisz tutaj proszę o swoich łowach ,wrzucaj francuskie rozwiązania i różne ciekawostki znad wody :beer:
-
Dzieki wielkie...
Myślałem, że znajdzie się jakiś forumowicz , który także łowi we Francji.
Dodam jescze ze miasto gdzie mieszkam liczy sobie 300tys mieszkańców. Sklep w którym robię zakupy wędkarskie jest ogromny.. a mają tutaj koszyczki zanętowe max80gr jest to duży problem bo moja rzeka ciągnie na 150gram...
Piątek i sobotę spędze na polowaniu na brzany i napewno opowiem o wynikach.
Dla mnie Francja to raj wędkarski :fish: :fish: :fish:
-
Dodam jeszcze że tutaj nie zobaczysz żeby ktoś zostawił papierek nad wodą. Każdy dba o wszystko.
To ciekawe :o Macie tam wielu uchodźców i innych arabów, oni podobno czystością nie grzeszą? Czyżby za śmiecenie groziły wysokie kary?
A propos koszyków, to nie problem. Poszukaj po sklepach grubej taśmy ołowianej, albo u jakiegoś oponiarza kup ołów do wyważania kół.
Potem wystarczy dokleić do oryginalnego ołowiu na koszu i sprawa klepnięta :D
-
Araby to problem z którym to państwo sobie nie poradzi ze względu na ogromną tolerancję. Z jednej strony araby a z drugiej geje ;dałeś mi ostro do myślenia i powiem Ci , że nie przypominam sobie żebym chociaż jednego Ciemnego na rybach widział. Kurcze teraz będę sie rozglądał. Ha ha
w niedziele jak byłem na rybach i miałem śmieci w torebce to francuz zwrócił mi uwagę żebym ich nie zostawił
-
Tak też robie z koszykami. Ale dzięki za radę.
-
Witam. Czy ktoś wie, co z naszymi kolegami z Francji ? Nie nagrywają już kawał czasu, a jakiej kolwiek informacji brak..