Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: grzesiek76 w 08.08.2016, 19:33
-
Tak dla urozmaicenia...
Jeszcze nie widziałem, żeby prowadzący tak zdemolował swojego gościa :D
-
Ale żeś starocia wykopał :D
-
Jak to mówią: "internet zatoczył kolejne okrążenie" ;)
-
To jest starsze od węgla.
Poza tym nagroda złotej łopaty się należy ;D
-
Film starszy od węgla :P :P
-
Filmik fajny.
Tam nie ma frytki. Tam jest wyzwolony suporek lub pustak jak kto woli.
-
"Koniec internetów" został osiągnięty :D
-
W 1994 wziął ślub kościelny z Beatą Pawlikowską. W 2004 za pośrednictwem mediów Pawlikowska przekazała, że już nie są razem. Ślub miał zostać zawarty jako nieważny, co potwierdził wyrok sądu biskupiego. Noż człowiek święty i bardzo mi się podobają jego programy (większość) jeżeli nie dotykają światopoglądu. Sakrament małżeństwa jest nierozerwalny - ale nie dotyczy WC?
-
Darku, wiesz, że właśnie o tym miałem napisać? Szok ;)
To są właśnie ci honorowi, święci, uczciwi ludzie... Powiem szczerze, prędzej bym się powiesił, niż prosił o kościelny rozwód po kilku latach małżeństwa. Widocznie u nas na wsi mamy inną definicję honoru.
-
Ale Panowie prawo KK dopuszcza takie sytuacje. Nie znając szczegółów nie wyciągał bym takich wniosków.
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
-
No ale on przecież już nie jest obywatelem polskim ;)
-
Ale Panowie prawo KK dopuszcza takie sytuacje. Nie znając szczegółów nie wyciągał bym takich wniosków.
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
Beata Pawlikowska:
"Na początku wydawało się, że dużo nas łączy (...) To jest kwestia uczciwości. Kiedy jesteś z kimś tylko dlatego, że czujesz, że nie masz innego wyjścia, to na pewno nie jest dobra miłość (...) Uświadomiłam sobie, że nie jesteśmy przyjaciółmi, nie szanujemy się. Miotamy się między niechęcią, miłością, poczuciem winy i obowiązku. Raz się kochamy, potem trzaskamy drzwiami. To nie jest dobra miłość. To jest rodzaj niewoli. Uczciwie było przyznać się do tego i odejść".
Beata Pawlikowska:
"To był dziwny ślub. Zawarty w kościele, ale nie przekazany dalej do urzędu stanu cywilnego. To znaczy, że oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu, a ślub został po prostu anulowany przez sąd biskupi. Dobrze, że tak się stało. To nie był dobry związek".
Wojciech Cejrowski uznał, że formalności w urzędzie cywilnym są ważniejsze od "urzędu najwyższego", którego jest takim orędownikiem?
Ich związek trwał 13 lat...
-
Nawet nie wiedziałem, że Cejrowski i Pawlikowska byli małżeństwem...:)
Zwróciłem uwagę, że Wojtek często akcentuje że jest katolikiem. Tylko czy kościół katolicki zabrania takich praktyk? Pytanie nie jest retoryczne, bo nie wiem. Zapewne neguje, ale chyba nie zabrania...
Nie pasowali do siebie, to po co się męczyć. Szkoda życia...
Myślę że nie była to jakaś celebrycka szopka dla pieniędzy. Po prostu się rozeszli i już.