Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Geo w 10.08.2016, 07:36
-
Witam.
Po wczorajszym wypadzie został mi mały niesmak i próbuję rozgryść co się stało:
bodajże w 4 zarzutach urwałem dwa podajniki dosłownie w samym momencie zarzutu,
picker mikado black draft 3 m, szczytówka średnia, podajniki prestona 15 g
miałem mało miejsca za plecami, były krzaki, i dawałem bardzo mało żyłki między szczytówką a podajnikiem, jakieś 20-30 cm, żeby nie zahaczyć, w momencie zarzuty, kiedy puszczałem żyłkę z palca słyszałem jak żyłka zahaczała o przelotki szczytówki i trzask zrywanej żyłki po czym mogłem podziwiać piękny lot wolnego podajnika.
Czy przyczyną zerwanego podajnika może być zbyt mało wolnej żyłki???
-
Żadne z nas wróżki. Troche więcej danych...
Jaka żyłka, podajnik/waga, gdzie się urwało (węzeł, przed podajnikiem), jak wygląda Twój zestaw, jakie węzły stosujesz?
-
Może jak nie widziales żyłka oplątała sie wokół szczytówki i stad urwane podajniki.
-
Odcinek żyłki między szczytówką a podajnikiem nie może być za mały,to niebezpieczne dla kija i żyłki.
-
Oglądałeś przelotki czy są bez ostrych krawędzi?
Ostap chyba pisał o jego przebojach z Black Draftem i tam o ile się nie mylę chodziło o przelotki.
-
Albo najzwyczajniej w świecie masz mocno skręconą żyłkę i podczas wyrzutu owija się ona wokół szczytówki.
-
Najważniejszy parametr jaki pominąłeś to średnica żyłki.
Jeśli używasz cienkich żyłek 0,16; 0,18 to energiczne zarzucanie będzie tak skutkować.
Przy takich żyłkach trzeba zarzucać płynnym ruchem i z dłuższym odcinkiem żyłki pomiędzy szczytówką a podajnikiem.
Jakość przelotek jest bardzo ważna, bo marne przelotki szybko demolują żyłkę i regularnie trzeba odcinać końcowy osłabiony odcinek.
Również stara żyłka, wypracowana, skręcająca się to powody utraty podajników.
Tak jak koledzy powyżej pisali, owinięcie się żyłki o przelotkę co jest bardzo częste przy skręcającej się żyłce.
Przy każdym rzucie trzeba sprawdzać, czy żyłka swobodnie przechodzi przez przelotki.
-
Żyłka jest swieża w kwietniu nawijana, typowa pod feedera 0,25 mm. Fakt, że już parę karpi i jesiotrów wyholowała. Muszę sprawdzić czy faktycznie się nie skręca.
-
Żyłka jest swieża w kwietniu nawijana, typowa pod feedera 0,25 mm. Fakt, że już parę karpi i jesiotrów wyholowała. Muszę sprawdzić czy faktycznie się nie skręca.
To nie chodzi o skręcanie się całej żyłki, tylko o odcinek gdzie przy rzucie najbardziej pracuje. Tworzy się tam coś na wzór sprężynki, trzeba to odcinać zaraz po ujawnieniu.
-
Ja mialem podobna sytuacje. Zylka oplatala sie o szczytowke i uszkodzilem ja podczas rzutu. Od tej pory stosuje kretlik miedzy podajnikiem a szczytowka i zylka sie tak nie skreca
Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
-
Ja mialem podobna sytuacje. Zylka oplatala sie o szczytowke i uszkodzilem ja podczas rzutu. Od tej pory stosuje kretlik miedzy podajnikiem a szczytowka i zylka sie tak nie skreca
Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
Rozumiem, że za krętlikiem kawałek żyłki do mocowania przyponu
-
Zylka glowna, kretlik, zylka(ta sama co glowna) , podajnik i przypon. W moim przypadku ten odcinek zylki to jakis 10cm. Ktos kiedys wrzucal rysunek na forum takiego rozwiazania
Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
-
Ja mam na żyłce głównej krętlik z agrafką. Potem mam powiązane podajniki różne na takich metrowych przyponach. I sobie do tego krętlika je podczepiam. Chcę zmienić na inny podajnik - pyk i gotowe. Składam sprzęt - zwijam podajnik na taką izolację do rur od wody (podajnik idzie do środka, żyłka wokół i szpilka na koniec). Wędka na pół, agrafka za przelotkę i sprzęt złożony.
-
Ja mam na żyłce głównej krętlik z agrafką. Potem mam powiązane podajniki różne na takich metrowych przyponach. I sobie do tego krętlika je podczepiam. Chcę zmienić na inny podajnik - pyk i gotowe. Składam sprzęt - zwijam podajnik na taką izolację do rur od wody (podajnik idzie do środka, żyłka wokół i szpilka na koniec). Wędka na pół, agrafka za przelotkę i sprzęt złożony.
Sprytne! Wykorzystam! :)
-
Ja mam na żyłce głównej krętlik z agrafką. Potem mam powiązane podajniki różne na takich metrowych przyponach. I sobie do tego krętlika je podczepiam. Chcę zmienić na inny podajnik - pyk i gotowe. Składam sprzęt - zwijam podajnik na taką izolację do rur od wody (podajnik idzie do środka, żyłka wokół i szpilka na koniec). Wędka na pół, agrafka za przelotkę i sprzęt złożony.
Podoba mi się. Również muszę przetestować.
-
Może ominąłeś jedną przelotkę. Albo zakręciła się tak, że przechodziła z doły na górę i z góry na dół.
Druga myśl to, że nie uspakajałeś zestawy przed rzutem.
Mam jeszcze jedną myśl, ale myślę, że masz zbyt duże doświadczenie w wędkarstwie. Otóż miałem przypadek taki z kolegą. Założyłem mu zestaw, pokazałem jak się rzuca itp.. Pierwszy rzut ok, drugi idealny, trzeci - trzask, zestaw leci sam. Mowie do niego - pech, nie zwróciłeś uwagi czy się poplątało, trudno. Czwarty rzut - trzask, zestaw sam leci. Myślę sobie - co jest? . Zakładam nowy zestaw, rzucam i działa. No to mu daje. Piąty jego rzut - trzask, zestaw sam leci. Myślę sobie - no nie, nie wierze. Założyłem zestaw, sprawdzam - leci idealnie. Daje wędkę koledze i mówię mu, pokaż jak rzucasz. I co robił. Zamiast odchylać wędkę za siebie, aby przelotki były od góry, to przekładał wędkę bokiem tak, że przelotki były na dole. Przy rzucie żyłka nie wyrabiała (0.28 mm).
Może też tak przez omyłkę robiłeś ?
-
Może ominąłeś jedną przelotkę. Albo zakręciła się tak, że przechodziła z doły na górę i z góry na dół.
Druga myśl to, że nie uspakajałeś zestawy przed rzutem.
Mam jeszcze jedną myśl, ale myślę, że masz zbyt duże doświadczenie w wędkarstwie. Otóż miałem......
Żyłka założona prawidłowo, zarzucam poprawnie i dość celnie, ale dzięki za cenne podpowiedzi.
-
A spróbuj przerwać żyłkę w rękach. Raz tak mój kumpel miał. Sru jeden podajnik. Zawiązał. Sru drugi... Sprawdza, a 0,25 pęka w rękach jak nitka.
-
Oglądałeś przelotki czy są bez ostrych krawędzi?
Ostap chyba pisał o jego przebojach z Black Draftem i tam o ile się nie mylę chodziło o przelotki.
Dokładnie ale to dokładnie sprawdź przelotki.
Kolega dobrze pamięta. Pisałem o tym. Miałem to w tym kozackim kiju. Miał dwie uszkodzone przelotki które przy rzucie przecinały żyłkę.
Mogłeś sprawdzić dokładnie koniec żyłki przy urwaniu. Mi to dużo pomogło aby znaleźć o co cho.
Dziwne jest to, że ten kij pozwolił Ci wyholować choć jedną rybę. Musiałeś trafić z tym zacnym patykiem
-
Ja mam na żyłce głównej krętlik z agrafką. Potem mam powiązane podajniki różne na takich metrowych przyponach. I sobie do tego krętlika je podczepiam. Chcę zmienić na inny podajnik - pyk i gotowe. Składam sprzęt - zwijam podajnik na taką izolację do rur od wody (podajnik idzie do środka, żyłka wokół i szpilka na koniec). Wędka na pół, agrafka za przelotkę i sprzęt złożony.
Robię podobnie tylko, że przy XXL ESP. Mniejszymi rzadko łowię
-
A spróbuj przerwać żyłkę w rękach. Raz tak mój kumpel miał. Sru jeden podajnik. Zawiązał. Sru drugi... Sprawdza, a 0,25 pęka w rękach jak nitka.
Żyłka OK, nie dałem rady zerwać w rękach.
Dokładnie ale to dokładnie sprawdź przelotki.
Kolega dobrze pamięta. Pisałem o tym. Miałem to w tym kozackim kiju. Miał dwie uszkodzone przelotki które przy rzucie przecinały żyłkę.
Mogłeś sprawdzić dokładnie koniec żyłki przy urwaniu. Mi to dużo pomogło aby znaleźć o co cho.
Dziwne jest to, że ten kij pozwolił Ci wyholować choć jedną rybę. Musiałeś trafić z tym zacnym patykiem 
Przelotki sprawdzone: pierwsza przelotka ze szczytówki troszkę mocno była dogięta do kija więc poprawiłem, na drugiej od góry znalazłem coś ala zadzior, podskrobałem, dopolerowałem nie ma czego się czepiać.
Albo najzwyczajniej w świecie masz mocno skręconą żyłkę i podczas wyrzutu owija się ona wokół szczytówki.
Żyłka w tej chwili jest po 2 zerwaniach więc co najgorsze pewnie samo się oderwało, profilaktycznie 5 metrów jeszcze wywaliłem i nic w tej chwili się nie zawija - skręca.
Następny wypad zweryfikuje wszystkie poprawki i usprawnienia, może spróbuję z tym krętlikiem przed podajnikiem.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
P.S. Ostap - "Dziwne jest to, że ten kij pozwolił Ci wyholować choć jedną rybę." - normalnie sam łowi :P :P :P
-
Całe szczęście, że ja rzucałem na sucho i nie straciłem podajnika.
Jednego szukałem z 30min w trawie
-
Całe szczęście, że ja rzucałem na sucho i nie straciłem podajnika.
Jednego szukałem z 30min w trawie
Ubawiłeś mnie setnie!
-
Testowałem na sucho u teścia na podwórku. 1szy rzut a tu trzask i zamiast patrzeć gdzie spada podajnik to ja na kij czy szczytówka nie pękła
Zawiązałem drugi i rzut. Pyk i to samo. Tym razem patrzyłem gdzie spada.
Patrzę na żyłkę a ona jakby żyletką przeciętna wzdłuż.
Resztę już znacie z tym zacnym kijem
-
A ja chwale sobie ten kij. Dużo rybek już wycholowałem :)
-
Bankowo uszkodzone porcelanki w przelotkach . Przerabiałem to samo, słychać tarcie podczas zwijania? U mnie znalazłem jedną uszkodzoną przelotkę -wymieniłem -dalej to samo widocznie któraś jeszcze jest uszkodzona, ale nie widzę która.Wymiana na inną szczytówkę od razu pomogło.Przelotki w tym kiju to jakaś porażka.
-
Nie tylko przelotki