Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: piotrek123321 w 10.08.2016, 19:40
-
Witam chciałbym się zapytać gdzie mogę zebrać rosówki nie chce wydawać pieniędzy na to chce sam złapać ale nigdy nie mogę teraz ładnie padałko to może coś znajdę. Wcześniej o 24 wychodzę na dwór z latarka 30 min szukam i nic czy może ktoś mi doradzić gdzie ich szukać?
-
Witam
Ja dzisiaj też idę na rosówki, połapać tak jak kolega napisał, rosówki są drogie, 10 zł za 10 szt (przynajmniej u mnie tak kosztują). Tak jak u mnie na osiedlu nie wszędzie rosówki można złapać, trzeba znaleźć miejsce w którym występują i trzeba trochę się nachodzić po różnych trawnikach, przy żywopłotach, przy alejkach, w różach, wszędzie mogą występować, ale jak już znajdziemy takie miejsce, w którym występują rosówki, z jednego miejsca po deszczu będziemy mieli pełno złapanych i wyciągniętych własnoręcznie tych glizd ;) Tak jak powiedziałem, dziś idę na rosówki, wezmę kamerę i nakręcę króciutki film, gdzie ja i w czym łapę te robaki i w jaki sposób ;) Oczywiście jak będą :D Wrzucę u siebie na kanale YouTube https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w (https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w)
A tutaj wrzucam film, bo ostatnio kilka złapałem rosówek, powiększyłem im metraż, i oto ten film, teraz są dla nich idealne warunki, muszę jeszcze dorzucić jeszcze ze 100 sztuk do tej wanienki ;)
Pozdrawiam
-
ok czekam na filmik i ja się przejdę za rosówka dzis zobaczymy jak mi pojdzie :)
-
Pyza prawdę rzecze. Trzeba znaleźć miejsce. W mojej wiosce jest bardzo słabo z rosówkami.
Rzadko je zbieram, bo i rzadko stosuję. Ale jak potrzebuję to jadę do wioski odległej o około 25 km. W obie strony 50km. Ale się opłaca :)
Po deszczu, około północy, w czasie 2-3 godzin mogę zebrać nawet około 200 rosówek i więcej. Dużych rosówek.
-
W dzień musisz popatrzeć i poszukać po trawnikach czy chaszczorach i raczej w rzadkiej trawie takich oto małych kopczyków.
http://www.zielonyogrodek.pl/images/media2/29777koprolity_fot._Muhammad_Mahdi_Karim_CC_BY-SA_2.5-2.0-1.0_Wikimedia_Commons.jpg
Jak w dzień znajdziesz takie miejsca to wracając w nocy znajdziesz rosówy.
Latarka ma świecić słabo i najlepiej na żółto, ja czołówke zalepiam karteczką.
-
Mi się wydaje że rosówki najczęściej przebywają tam gdzie ziemia jest czarna gdzie w przeszłości jak w moim przypadku tam gdzie czasowo mieszkam było torfowisko. Teren został osuszony i postawili osiedle mieszkaniowe wiec wychodzę z klatki schodowej i dosłownie w parę minut mam rosówek ile chcę pod warunkiem że jest ciepło i wilgotno. Ok. 22 nawet latem już mogę nazbierać. A po intensywnym ciepłym deszczu to jest normalnie szok. Wychodzą całe stada. Są wszędzie na chodniku,parkingu i na ulicy szczególnie blisko krawężnika tylko mam jeden problem nie mogę znaleźć takich małych ok. 10-12 cm na których mi najbardziej zależy
-
Jurek, jadę do Ciebie ;D
-
A może stadion sportowy, na którym jest przystrzyżona trawka i jest regularnie podlewany? Te dwie rzeczy są bardzo ważne. Po pierwsze w głębokiej trawie ciężko wygrać z rosówką, po drugie jeśli rosówkowisko nie jest regularnie podlewane (jak mój ogródek) to rosówka potrafi odejść gdzieś.
Miałem też takie miejsca jak opisuje Jurek, że wychodziła ona dosłownie na chodnik czy jezdnię po deszczu ale to skończyło się kilka lat temu...
-
Przez upały było słabo z rosówami,ale po deszczyku i zaraz po zmroku można na drzeć ich do woli.
Nie wiem jak u innych , ale u mnie na wsi to normalnie wieczorkiem 21/22 spokojnie chodzę i zbieram.Warunkiem jest deszczyk lub dobre zraszanie trawnika
Ziemia to tereny bardziej gliniaste i tez jest ich sporo
-
Najlepiej się zbiera rosówki ....na cmentarzu. To nie żart . Trzeba jedynie uważać bo raz nas z kolegą złapała policja i skuła kajdankami - myśleli że my jacyś szataniści
-
Najlepiej się zbiera rosówki ....na cmentarzu. To nie żart . Trzeba jedynie uważać bo raz nas z kolegą złapała policja i skuła kajdankami - myśleli że my jacyś szataniści
Niby wolność wyznania, a tu proszę, taka dyskryminacja :D
W sumie to mam 2 km do największego cmentarza w mieście, muszę się kiedyś wybrać. Naszyjnik z czosnku, osikowy kołek i można wyruszać na rosówki :)
-
Ale cmentarze to chyba zamykają na noc, nie?
-
Cmentarz tylko przy wsiach. Nikt nie pilnuje i nie zamyka na noc.
-
Witam
Tak jak powiedziałem, tak też zrobiłem. Wczoraj wybrałem się z żoną na rosówki. Zapraszam na film!
A oto efekt mojej wczorajszej pracy, jak to się mówi łapanki. Równiutkie 60 sztuk, do mojej wanienki. Zwiększyłem populację.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/470/5830350_IMG_20160811_144710.jpg)
Pozdrawiam
-
Sylwek - Super !!!! aż mnie nakręciłeś aby iść na łowy. Tylko póki co deszczu nie ma ... :P
-
Jak Wy zbieracie tyle rosówek? :-\ Najzwyklejszy trawnik wystarczy? Zawsze chciałem spróbować, ale nigdy nie mogę się wybrać :-\
-
Jak Wy zbieracie tyle rosówek? :-\ Najzwyklejszy trawnik wystarczy? Zawsze chciałem spróbować, ale nigdy nie mogę się wybrać :-\
Kiedyś jak z kolegami zbieraliśmy pod blokiem to mieliśmy kilka miejsc. Najczęściej były to małe skupiska kilku drzew lub krzewów pomiędzy którymi nie rosła trawa lub była bardzo skąpa, tam wylewaliśmy po wiadrze wody około godziny 19:00 (albo nawet później, nie pamiętam już) i po zmroku chodziliśmy na łowy. Najlepszym miejscem jednak był ogródek sąsiada pod blokiem :D cały hak był w tym, żeby wyzbierać jak najwięcej rosówek, zanim facet zobaczy, że ktoś z latarką chodzi po ogródku i wyskoczy z łopatą ;)
-
Odpowiednia gleba (czarnoziemy, gliny) i gęsta, koszona trawka na niej.
Po deszczu albo po "sztucznym deszczu" , ja zbierałem ok 12 w nocy, bardzo pożądana rosa.
Jak kiedyś jeździłem z Plecakiem i wędką po kraju - to prawie wszędzie takie miejsce się znalazło.
Teraz na rosówki akurat nie łowię ale mam je zaraz przed i za płotem, szczególnie blisko kompostownika. Może nie w "kosmicznych" ilościach - ale na parodniowy wypad na Wisłę by wystarczyło.
-
Koledzy ,wycinamy darninę wielkości dwóch cegieł wkładamy do pończochy/zwróćcie uwagę żeby nie dziurawa/ zwilżamy wodą i wpuszczamy rosówki.Zawiązujemy na supełek układamy pod krzakiem ważne aby w cieniu. Można w piwnicy na mokrej gazecie. Chronić przed kretem i ropuchami. Jest to najlepszy sposób jaki znam.Pozdrawiam Byniek
-
Witam
Wstawiłem w tym wątku filmik o rosówkach, które dzisiaj sprawdziłem - dosypałem im trochę starej ziemi, no i dokarmiłem ;)
Pozdrawiam
-
Nie wiem czy znacie, ale jest bardzo prosty sposob na rosówki. Nawet na łowisku można szybko nazbierać kilkanaście sztuk praktycznie bez wysiłku. Wystarczy wbić widły, jakąś sztycę lub coś w ten deseń w ziemię i wychylać do przodu i do tyłu. Po paru chwilach robaki powinny same wychodzić z ziemi.
-
Nie wiem czy znacie, ale jest bardzo prosty sposob na rosówki. Nawet na łowisku można szybko nazbierać kilkanaście sztuk praktycznie bez wysiłku. Wystarczy wbić widły, jakąś sztycę lub coś w ten deseń w ziemię i wychylać do przodu i do tyłu. Po paru chwilach robaki powinny same wychodzić z ziemi.
Ten sposób działa jak jest mokro i dużo robaków...
Ja zawsze rosówki łapałem w nocy przy latarce z czerwonym światłem... Do tych czas najlepsze miejsca to trawniki pod szkołami i kościołami... no i super markety. Czemu takie miejsca.... bo trawa zawsze pieknie skoszona i wygrabiona i do tego podlewana....
Nawet w największe susze zawsze zielono i wilgotno...
Kwestia przełamania się i do dzieła... Zabawa cacy... bo trzeba się wykazać niemałym refleksem
-
Nie wiem czy znacie, ale jest bardzo prosty sposob na rosówki. Nawet na łowisku można szybko nazbierać kilkanaście sztuk praktycznie bez wysiłku. Wystarczy wbić widły, jakąś sztycę lub coś w ten deseń w ziemię i wychylać do przodu i do tyłu. Po paru chwilach robaki powinny same wychodzić z ziemi.
Kiedyś na Discovery widziałem lepszy patent. Wbija się kołek w ziemię, a potem od góry po nim jeździ taką jakby tarką. Że ten kołek drga miarowo i szybko. Wtedy to dopiero wyłażą!
-
Ten patent też widziałem ale nie próbowałem ( ponoć takie tarcie przypomina rycie w ziemi kreta i dlatego rosówki uciekają na powierzchnie )
Najlepiej szukać po opadach deszczu po godz 23 w nisko ściętej trawie lub nie ubitej ziemi , dobrze mieć czerwone lub zielone światło ( można przysłonić latarkę kawałkiem kolorowego papieru )
Ja zakładam latarkę czołową ( przysłaniam korkiem z dezodorantu :) dobrze mieć wolne 2 ręce lepiej się łapię.
O widłach słyszałem , wbijasz i uderzasz w trzonek ale nie próbowałem, można też metodą na prąd ale po pierwsze niebezpiecznie a po drugie te rosówki po terapii prądowej są słabsze i szybciej umierają.
-
Nie wiem czy znacie, ale jest bardzo prosty sposob na rosówki. Nawet na łowisku można szybko nazbierać kilkanaście sztuk praktycznie bez wysiłku. Wystarczy wbić widły, jakąś sztycę lub coś w ten deseń w ziemię i wychylać do przodu i do tyłu. Po paru chwilach robaki powinny same wychodzić z ziemi.
Ten sposób działa jak jest mokro i dużo robaków...
Ja zawsze rosówki łapałem w nocy przy latarce z czerwonym światłem... Do tych czas najlepsze miejsca to trawniki pod szkołami i kościołami... no i super markety. Czemu takie miejsca.... bo trawa zawsze pieknie skoszona i wygrabiona i do tego podlewana....
Nawet w największe susze zawsze zielono i wilgotno...
Kwestia przełamania się i do dzieła... Zabawa cacy... bo trzeba się wykazać niemałym refleksem
Nie zawsze.
U mnie przed domem jakaś firma kosi trawę i opiekują się zielenią. Wcześniej robił to ktoś inny i było pełno rosówek. Teraz nie ma wcale. Wydedukowałem, że stosują jakiś preparat na chwasty i przez to nie ma ich wcale.
-
Kiedyś u rybaków w rybaczówce widziałem patent z "drutem z prądem". Taki agregat tylko że na robaki. Cóż spodziewać się po naszych rybakach.
P.S. z tego co widziałem rosówki aż "wyskakiwały" z ziemi
-
Co do prądu, to jeden samobójca skonstruował takie coś: (z cyklu nie rób tego w domu, na podwórku też nie)
Tam mają chyba 120V w gniazdku, ale to też może nieźle pier.., tzn. popieścić ;)
-
Ja zbieram ok 21, po deszczu pod takimi krzakami, w w miejscu w którym rosną są obsypane kora i kamyczkami, pod którymi jest taka czarna ogrodowa folia, nie wiem czemu ale jest tam od groma rosowek. (http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160912/9518182bed88faee464d1739d9cdd5ab.jpg)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160912/0e02a7cb6c9a5c8cefe4160044571ae5.jpg)
Sent from my E2303 using Tapatalk
-
Orzechy włoskie w zielonej łupinie ubić w jakimś wiaderku aż puszcza sok ,zalać ciepła woda i polać jakieś wybrane miejsce gdzie są odchody robaków,poczekać kilka minut ale jak są to wychodzą zaraz,ale warto poczekać troszkę dłużej.Nie wylewać wszystkiego na raz tylko po trochu na jedno miejsce potem na inne. Sposób dobry ale nie dla wszystkich :P
-
Płyn do naczyń dziala bardzo dobrze na rosówki. Można powiedzieć, że dosłownie wyskakują z dziur. Tyle, że potem trzeba je kilka dni trzymać w skrzynce z ziemią żeby się oczyściły z zapachu. Można też użyć tabletek z chlorem do basenów, działa jeszcze lepiej, ale źle wpływa na dobre samopoczucie robali- zbyt duże stężenie i popełniają samobójstwo po kilku dniach :D Ja mam skrzynię gdzie trzymam rosówki i zwykłą dendrobenę, kilka dni przed łowieniem częstuje je dużą ilością wody w której rozpuszczony jest atraktor. Do karmienia robaków najlepsza jest miazga z czerwonych winogron, może to dla nich jakiś afrodyzjak, bo dość dobrze się wtedy rozmnażają. W skrzynce warto też zakopać kilka dużych ziemniaków robale je lubią.
-
Mi rosowki padły gdy dodałem je do dendroben, teraz trzymam osobno.
Sent from my E2303 using Tapatalk
-
Do karmienia robaków najlepsza jest miazga z czerwonych winogron, może to dla nich jakiś afrodyzjak, bo dość dobrze się wtedy rozmnażają.
To bardzo proste. Winogrona fermentują i powstaje wino. Robaki je wypijają, urządzają imprezę, która z biegiem czasu zamienia się w orgię ;)
-
Co do prądu, to jeden samobójca skonstruował takie coś: (z cyklu nie rób tego w domu, na podwórku też nie)
Tam mają chyba 120V w gniazdku, ale to też może nieźle pier.., tzn. popieścić ;)
To wcale nie jest takie niebezpieczne ;)
Ale rosówki są dużo słabsze i krócej żyją.
Od takich łapanych ręcznie.
U mnie susza i nie mam co marzyć o rosówkach na jesienne łowy
-
Mam pytanko, czy zdarza się Wam, że 20-30% złapanych rosówek "ginie" - robią się takie cienkie, jakby schudły i nie nadają się do łowienia.
-
Znane są przypadki głodówki u tych zwierząt po utracie wolności :D
-
W życiu nie złapałem dzikiej rosówki.
-
Jak tam u Was z rosówkami? Dzisiaj nazbierałem parę, nie liczyłem sztuk ale ok 30 będzie. Wychodziły już po 21 ale teraz to już całe leżą i łatwo się chwyta, siąpi deszcz więc mają frajdę ;)
-
Wznawiam wątek
Jak długo udaje się Wam przetrzymać rosówki?
Ja od lata trzymam je w lodówce i jest spoko.
Trochę tego teraz nazbierałem i chcę przetrzymać je do wiosny.
Czy trzymacie je w lodówce, czy w zimnej piwnicy, czy na przedpokoju :P?
Jak długo można je trzymać? Jak już, to lodówka czy np. ganek?
Czy trzeba je karmić czy nie?
-
Kiedyś na Discovery widziałem lepszy patent. Wbija się kołek w ziemię, a potem od góry po nim jeździ taką jakby tarką. Że ten kołek drga miarowo i szybko. Wtedy to dopiero wyłażą!
I nawet w dzień wyskakują :)
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aL0qe6P_460svav1.mp4
-
Link nie działa. >:(
-
Działa :D
-
Ciemność widzę :facepalm:
-
Nie masz Waści sterownika i dlatego coś nie pyka...
-
Bywa że przeglądarka nie potrafi odtworzyć filmu- wtedy zapisać film na dysku i otworzyć w zewnętrznym odtwarzaczu.
-
Pytanie jest proste ile można je trzymać?