Spławik i Grunt - Forum

INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: piotrek123321 w 18.08.2016, 20:55

Tytuł: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: piotrek123321 w 18.08.2016, 20:55
Siema własnie wróciłem z rybek i dzis zerwalem okolo 5 koszyków nie wiem jak to sie stało zazwyczaj zrywam 1 max 2 ale nie 5  >:O.I sie zastanawiam czy wy tez tak zrywacie albo gubicie rzeczy np juz 2 razy zostawilem szczypce nad woda ;p i mam pytanie jak to u was jest ?
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: JK316 w 18.08.2016, 21:01
Ja kiedyś (z 5-6 lat temu) zgubiłem scyzoryk. Pół roku później wygrzebałem go z piasku. I nawet nie był zardzewiały.

W przyrodzie nic nie ginie... ;)
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Sebek Francja w 18.08.2016, 21:12
Jeśli  chodzi o gubienie to jakoś nie mam z tym problemu. Zawsze dwa razy przeglądam miejsce  zanim je opuszcze.
Jeśli chodzi o zrywanie to  się zdarza. Dlatego na rzekę stosuje koszyki z bazaru. Potrafie na zasiadce i 5 sztuk zerwac. Koszt pięciu  z bazaru to  równowartość jednego np koruma.
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Oman w 18.08.2016, 21:27
Ja nic nie gubię. Po prostu zawsze rozpakowuje się i pakuje w tej samej kolejności. To pewnego rodzaju zbiór zaplanowanych czynności wykonywanych w tej samej kolejności. To pozwala mi nad tym wszystkim panowac☺
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: piotrek123321 w 18.08.2016, 21:30
ehh wychodzi nato ze tylko ja taki ciamajda jestem nad wodą :)
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 18.08.2016, 21:32
Nie tylko :D na ostatnich zawodach zostawiłem nowiutkie podpórki były zielone >:O
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Novac w 18.08.2016, 22:18
Co Wy tam wiecie i zrywaniu i stratach ;). Rzeczny spinning potrafi dać w kość. Nie tak dawno miałem taki dzień, gdzie zostawiłem jakieś 70-80 zł w woblerach >:O.
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.08.2016, 22:19
A ja miałem taki dzień, że zostawiłem 80 zł w jednym...
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: boruta w 18.08.2016, 22:30
A cóż to za wobler za 80 zł może japoński imakatsu sztuka potrafi kosztować 200-300  zł
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.08.2016, 22:33
Jakiś tam Yo-Zuri z systemem dalekiego rzutu, GPS i nocnikiem z windą do piwnicy...
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 18.08.2016, 22:43
Mam około trzydziestu woblerów Yo-Zuri - tak jakoś wyszło. Opracowałem genialny sposób na to, żeby ich nie tracić w zaczepach. Uwaga, zdradzam sekret: nie używam ich :P
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 18.08.2016, 22:55
Po tamtym jednym też wpadłem na ten niecny plan. Mam jeszcze kilka w pudełku :P
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Tomsza w 18.08.2016, 23:29
Mam około trzydziestu woblerów Yo-Zuri - tak jakoś wyszło. Opracowałem genialny sposób na to, żeby ich nie tracić w zaczepach. Uwaga, zdradzam sekret: nie używam ich :P

O matko :o
Ja oszczędzam żyłki w podobny sposób, po prostu nie nawijam na kręcioły.
Patrzę sobie tylko. 8)
Tytuł: Odp: Zgubione rzeczy nad wodą
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 18.08.2016, 23:41
Będziesz potrzebował żyłkę, to ją będziesz miał. To działa ;)