Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: Geo w 08.09.2016, 22:31
-
Szanowni koledzy szukam pomysłu-patentu na problem, który na ostatniej wyprawie na karpie osiągnął apogeum.
Karpie na komercji, gdzie już trochę połowiłem, tak się wycwaniły, że jak tylko poczują hak zasuwają w najbliższe zawady, a jest tego trochę: grążele, korzenie, które nieustannie odkopują, korzenie pod wyspą na środku łowiska.
(https://lowiskorakowiec.files.wordpress.com/2014/08/cropped-lowisko-3.jpg)
Ryby: karp do 10 kg, amur do 10 kg, jesiotr do 5 kg, lin, karaś...
Wędkowanie zestawami delikatnymi kończy się albo zerwaniem zestawu albo:
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1240_08_09_16_10_22_04.jpeg)
Oczywiście wiem, że rozwiązaniem jest zestaw na plecionce z konkretniejszym hakiem karpiowym, ale nawet zestaw o wytrzymałości pod 11 kg i z metodą ESP 56g wstrętny karpiszon w pierwszym odjeździe wciągnął po korzeń i skończyło się zerwaniem przyponu.
I jak tu łowić, żeby nie >:O >:O >:O denerwować się przez niewyholowane ryby?
-
Rozwiązanie jest proste: musisz zacząć łowić na "sztywno", wędki pod kątem na rodpodzie (jedyna amortyzacja w tym sposobie), hamulec dokręcony do końca i wędki na gumach do ziemi.
Jest sporo filmów na YT jak to zrobić.
-
Dobry haczyk np. Korda rozmiar 8 na plecionce i jak kolega napisał na sztywno lub kij w ręce, przywiązać się do drzewa i czekać ;D :P
-
W ostatnich latach stosuje prostą zasadę: unikam takich łowisk. ;) Ze względu na zdrowie i finanse. Nauczyło mnie tego lowienie na niektórych miejscówkach na Sanie.
Jest tylko jedno, które mnie korci ... Tam trzeba mieć łódkę zanętowa i do holu ryb ponton. Roślinności od groma, ale piękne ryby.
http://karpklub.pl/lowiska/lowisko-w-osrodku-h2o
Może kiedyś naciągnę Mjmaćka albo Pana X. ;) na wyjazd w to miejsce ....
-
Rozwiązanie jest proste: musisz zacząć łowić na "sztywno", wędki pod kątem na rodpodzie (jedyna amortyzacja w tym sposobie), hamulec dokręcony do końca i wędki na gumach do ziemi.
Jest sporo filmów na YT jak to zrobić.
Dokładnie. Do tego mocny sprzęt, żadnych pajęczyn, większe oraz mocne haki.
-
Sytuacja bardzo normalna. Jak jest jakaś zawada, korzeń, drzewa to karp automatycznie ucieka w tym kierunku. To nie kwestia ich cwaniactwa, a po prostu instynktu.
Ja często łowię w takich warunkach, szczególnie kiedy łowię na margina pod brzegiem. W sumie ameryki nie odkryję, bo koledzy napisali już rozwiązanie (chyba jedyne w tym przypadku). Trzeba po prostu rybę natychmiast zatrzymać i nie dać jej czasu na odjazd. Ja łowię tyczką, więc rozwiązuję to poprzez zastosowanie mocniejszej i grubszej gumy. Jak wiem, że w łowisku są krzaki to automatycznie używam topu z taką gumą i zaraz po zacięciu kontruję w drugą stronę (wiem, gdzie karp będzie płynął - oczywiście w zawady) i nie daję mu czasu na odjazd. Najgorsze jest w tym przypadku "przyspanie". Jeśli nie zareagujesz od razu, to ryba po prostu zacznie uciekać w tym kierunku i nie dasz rady jej wyciągnąć. Żeby sobie z tym poradzić, musisz niestety łowiąc w takich warunkach zastosować odpowiednio mocniejszy sprzęt.
Swoją drogą fajne łowisko. A myślałem, że w Polsce nie ma łowisk typu Arena na Cudmore ;D :)
-
Ja z racji tego, że łowie też w trudnych warunkach (hol ryby przy brzegu wzdłuż trzcin około 50 m) i nazrywałem już sporo podajników. Ostatnio zastosowałem - zatnij i daj spokój ( nie dosłownie) nie holowałem ryby na silę, redukowałem tylko luz na żyłce.
Karp po zacięciu szedł prosto w trzciny, ale nie czując ze go coś ciągnie, odbił na czysta wodę.
Tam go delikatnie zmęczyłem , ściągając do brzegu. A, że nie był za bardzo zmęczony, resztę walki dokończyłem przy brzegu, trzymając go krótko nie pozwalając mu na zbytnie odjazdy, tylko kilkumetrowe.
Oczywiście po zerwaniu tylu zestawów, zastosowałem hak kordy 12 i plecionka.
Nie znam twoich warunków na łowisku, ale u mnie po wielu porażkach metoda ta zdała egzamin.
-
Dzięki za podpowiedzi.
Widzę, że jedynym wyjściem jest rozwiązanie siłowe, oczywiście sprawdzę to na następnej wyprawie, picker i feeder zostaną w domu, a do akcji wkroczą karpiówki, które posiadam, ale ciągnie mnie w stronę finezyjnego łowienia.
Nic to. Czas wyciągnąć twardsze argumenty i sprawdzić jaki będzie tego efekt - oczywiście przekażę wam czy dałem radę :D
-
Znalazłem taki kołowrotek, linka już nawinięta:
(https://www.kellfri.pl/media/catalog/product/cache/7/image/732x/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/4/7/47-37113.jpg)
Z tym na pewno żaden Ci w korzenie nie ucieknie :P
-
Do tego wędka:
-
Widzę zestaw już skompletowany :D
-
tylko haczyk bez włosa :(
-
Znalazłem taki kołowrotek, linka już nawinięta:
(https://www.kellfri.pl/media/catalog/product/cache/7/image/732x/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/4/7/47-37113.jpg)
Z tym na pewno żaden Ci w korzenie nie ucieknie :P
Do tego wędka:
:D :D :D :P :P :P :D :D :D
Śmiejcie się śmiejcie ... zazdrośnicy.
Jak zestaw "na sztywno" nie wypali, przejdę do planu B zgodnie z waszymi pomysłami :P