Spławik i Grunt - Forum
ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: matchless w 14.09.2016, 08:07
-
http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/137972/60/dozynki_prezydenckie__spala_2016
Tegoroczne Dożynki Prezydenckie w Spale odbywały się 10-11 września i tradycyjnie zgromadziły kilka tysięcy osób.
Oczywiście, mogło zabraknąć w Spale naszych przedstawicieli!
Były pamiątkowe monety dla prezydenta i kosz ryb. Była też niezła wyżerka na stoisku PZW.
Dożynki, Święto Plonów, Wieńce – ludowe święto połączone z obrzędami dziękczynnymi za ukończenie żniw i prac polowych. W czasach przedchrześcijańskich – etniczne święto słowiańskie, przypadające w okresie równonocy jesiennej (23 września)[1]. Współcześnie obchodzone zwykle w jedną z niedziel września po zakończeniu żniw[2].
źródło: wikipedia
Rybacy już spłynęli z wód, że PZW oficjalnie kończy żniwa?
-
Proste, działacze z Twardej boją się nieprzychylności władzy, więc liżą jej tyłek.
Nie rozumiem po co nam w Polsce związek, z jakimiś pocztami sztandarowymi, kasą wydawana na jakieś dożynki i tego typu duperelami. Jak widać wciąż władze związku hołdują PRLowskim zasadom...
A gdyby tak związek zrzeszał milion zadowolonych głównie wędkarzy? Trzeba by komuś lizać dupsko? Wydawać kasę na to, aby wystawiać się na tego typu imprezach? Kasa powinna iść na promocję wędkarstwa, a nie na promocję działaczy z PZW. Przypominają mi się jakieś MŚ w piłce nożnej, gdzie Polacy na koszulkach nie mieli napisu Polska tylko PZPN, i w pubie ktoś pytał co to za kraj (ten PZPN). Podobnie jest z wędkarstwem właśnie. Ktoś, kto tam by był - nie powinien kojarzyć związku z żadnymi dożynkami. Tam niech wystawia się Gospodarstwo Rybackie Szwaderki.
-
Proste, działacze z Twardej boją się nieprzychylności władzy, więc liżą jej tyłek.
Nie rozumiem po co nam w Polsce związek, z jakimiś pocztami sztandarowymi, kasą wydawana na jakieś dożynki i tego typu duperelami. Jak widać wciąż władze związku hołdują PRLowskim zasadom...
A gdyby tak związek zrzeszał milion zadowolonych głównie wędkarzy? Trzeba by komuś lizać dupsko? Wydawać kasę na to, aby wystawiać się na tego typu imprezach? Kasa powinna iść na promocję wędkarstwa, a nie na promocję działaczy z PZW. Przypominają mi się jakieś MŚ w piłce nożnej, gdzie Polacy na koszulkach nie mieli napisu Polska tylko PZPN, i w pubie ktoś pytał co to za kraj (ten PZPN). Podobnie jest z wędkarstwem właśnie. Ktoś, kto tam by był - nie powinien kojarzyć związku z żadnymi dożynkami. Tam niech wystawia się Gospodarstwo Rybackie Szwaderki.
:thumbup:
Ot, paranoja po Polsku.
-
Szkoda że zabrakło tam PZHGP - może by wręczyli gołębie w rosole, trochę paradoks że "wędkarze" jak rolnicy dzielą się swoimi plonami
-
Bo to były żniwa wędkarskie ;) a tak serio to Pan Prezes PZW miał jedyną okazję spotkać się i uścisnąć dłoń Notariusza :P
-
PZW jest wędkarski tylko z nazwy...
-
Samo biadolenie na nic się nie zda, jak sami nie zrobimy porządku, to nikt inny za nas nie zrobi. Były pierwsze demonstracje w stolicy, ale coś cicho, nawet nie wiadomo, jak do nich dotrzeć. Powinni być na forach, a tu nic nie słychać. Tylko od nas zależy, czy chcemy, żeby z naszych składek otrzymywali wypłaty. Przecież to k...wa chore, żeby paru cwaniaków z Warszawy robiło z nami takie cuda za nasze ciężko zarobione pieniądze. Wędkarzy jest setki tysięcy, można coś zrobić, nie takie rzeczy w kraju się udawały.
-
Zobaczcie co się dzieje - https://www.facebook.com/SatiIRyby/posts/1760431284227630
-
Trzeba jakoś ich obronić... Powinniśmy jako członkowie się za nimi wstawić!
-
Kochani stosować jakieś pismo jestem ostatni dzień w Polsce chętnie coś podpisze ewentualnie spale gdzieś dojazdowke...
-
Jakiś wyciek gazu, albo coś.
Może skarbówkę na nich nasłać
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Jeden Rzecznik Pan Jasiński widać że normalny bez układów i umorzył postepowanie natomiast Rzecznik Pan Konopka - no cóż szkoda gadać :(
-
Słowo "dożynki" chyba pochodzi, "dożynania" tego, co zostało, a zostać nie powinno - bo wszystko należy dorżnąć do końca. Jak się dorżnie, to urządza się dożynki. PZW bierze po raz pierwszy udział w dożynkach, bo właśnie dorżnięto ryby do ostatka.
-
Dożynki od żęcia, a nie rżnięcia. Ale rżnięcie bardziej pasuje ... ;)
-
Ot, widzisz, człowiek się całe życie uczy. Ale żąć, to coś jakby kosić, wykaszać...chyba na to samo wychodzi. Niech będzie - nie wyrżnięto, lecz wykoszono ryby. :)
-
Taki mały spór semantyczny, wszyscy wiedzą, źe zwierzęta się zażyna. A i watahę można dorżnąć.
-
Mnie się wydaje, że wysoko postawieni działacze PZW wzięli sobie do serca słowa Pisma Świętego, a konkretnie fragment z księgi Koheleta:
"Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę: Jest czas rodzenia i czas umierania, jest czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono".
Obawiam się, że chłopaki zapomniały, iż jest tam również mowa o czasie milczenia i czasie mówienia. Jeśli to do niech nie dotrze, trzeba jeszcze inaczej: Jest czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich. Tego się wystraszą. Na bank.
-
Mnie się wydaje, że wysoko postawieni działacze PZW wzięli sobie do serca słowa Pisma Świętego, a konkretnie fragment z księgi Koheleta:
"Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę: Jest czas rodzenia i czas umierania, jest czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono".
Chylę czoła, przed mądrością twoich cytatów. Choć ludzi drzewiej, raczej było mniej.
-
Polityka - jedyną drogą do zmian - pikiety , protesty - co to zmieni....
Dwie drogi - albo odcięcia ich od kasy czyli ogólnopolski bunt wędkarzy i formie protestu nie opłacanie składek ( to raczej nie wykonalne)
lub moim zdaniem bardziej realne to rozruszanie Polityków - przecież w PZW tyle się dzieje ... :-X
dobry przykład
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/opzz-rolnikow-chce-delegalizacji-polskiego,72,0,2155336.html