Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: KrisKaras w 18.09.2016, 21:36
-
Jak w temacie wybieram się jutro rano na komercje Rybołówka Mikołów i mam dylemat. Szukać ryby na płytkiej czy raczej głębszej wodzie, wiadomo to komercja ryba jest wszędzie, ale w ciepłe dni łapałem tam zawsze na płytkiej wodzie takiej do metra, a teraz pogoda się zmieniła jest zimno i może idzie już na głębsza wodę.
-
Zajedziesz na miejsce to sprawdzisz, bo jeszcze się taki mądry nie urodził co by o takich rzeczach na odległość wiedział. Proponuję jednego kija postawić na wypłyceniu drugiego na głębszej wodzie. O tej porze roku może być różnie.
-
Póki co woda tak szybko nie traci temperatury, choć noce coraz chłodniejsze. Ryba będzie na pewno tam gdzie dostaje "papu" :) Ja bym jednak już szukał jej na nieco głębszej wodzie 1,5-2 m
-
Skok temperatury jest dojść znaczny w nocy, więc ja bym szukał na głębszej wodzie z rana. Kolega Semit dobrze radzi, jeżeli łowisz na dwie wędki to warto sprawdzić płyciznę i głębsze miejsca. W ciągu dnia szukałbym blisko trzcin.
-
Wszystko zależy, ile będzie miejsca nad wodą, chociaż taka pogoda - może mało tłocznie będzie.
-
W Mikołowie w największe upały łowiliśmy praktycznie w każdym miejscu. Łowisko nie jest duże, głębokość podobno do 3m. Ryb trza szukać bliżej-dalej , lewo-prawo bądz próbować ściągnąć do neconego miejsca. W tygodniu chyba jest tam luźniej.
-
Byłem tam raz ze znajomymi ale nie na rybach - tylko by zjeść rybę :)
W życiu bym tam nie pojechal z wędką . Tłum ludzi, wrzeszczące dzieci , biegające kozy i osioł który nawet jednemu wędkarzowi matę przeżuwał, nie na moje nerwy takie łowisko
Widząc poczynania wędkarzy też można się było uśmiać - 90% to kompletna marketowa amatorszczyzna
Gdybym był Tobą to bym walił zestawy methodowe na sam środek tego bajorka . Uważaj na tą oślicę i chowaj wszystko do torby i przymocuj ją do krzesła !
-
Często bywa tak, że nasze przewidywania kompletnie się nie sprawdzają.
Nagłe ochłodzenie. Temperatura spada o 15 stopni. Noc zimna. Prognozujemy, że ryba przesunęła się na głębszą wodę. Tymczasem okazuje się, że ona w najlepsze żeruje na jeszcze większe płyciźnie.
Czasem jest naprawdę ciężkie do przewidzenia.
Nasz kolega Łukasz z Zabrza złowił w tym roku karpia 25 kg na półmetrowej wodzie w nocy, kiedy temperatura spadła do -4 stopni.
-
Praktycznie: jezioro 20ha, przeciętnie 3-4m w odległości do 20m od brzegu. Nawet przy temp. 6 stopni przez całą noc
przy bezchmurnym niebie i wietrze max. 5 stopni B temperatura wody spada max. 1.5 stopnia na głębokości 1.5m i 4m
od brzegu.
Jeżeli w dzień słońce nawet przez chmury podnosi temp. wody. Dopiero wiatr 6 B i wyżej szybciej miesza wodę.
Przy 10 stopniach w nocy zazwyczaj spada o 1 stopień. Woda to nie powietrze, dużo więcej ciepła potrzebuje do ogrzania o1 stopień i dużo ciepła ma do oddania zimnemu powietrzu.
Weź termometr i sprawdź, wysiłek niewielki.
Jeszcze jedna ciekawostka: dopiero na około 40 minut przed wzejściem słońca na dnie coś widać na głębokości 3m. Kolejne 20 minut i na dnie jest jasno. Na brzegu jest już od dawna jasno.
pozdrawiam
-
No i usiadłam na wodzie płytkiej, pogoda za super nie byla, ale rybki dopisały świetnie. Wędkarze z głębszej wody tego powiedziec nie mogą. Nie dość że zlapalem 3 karpie ponad 10kg , to i jesiotry, liny, leszcze, jaźie i mniejsze karpie. Z tym że od rana łowiłem dość blisko brzegu i dużo się nie działo, dopiero przy mocniejszych i dalszych rzutach zaczęło się dziać. Na takiej małej komercji pogoda i temperatura moim zdaniem wpływu nie ma na brania.
-
Czytam temat z zaciekawieniem i mam pytania :)
U mnie też ewidentnie widać, że ryba gdzieś się przesunęła. Jezioro na którym łowie ma okropne spady głębokości, od 3 m do 10-12 m to taka norma. Ostatnio wędkarze mówili że połowili ładnych leszczy na 10 m głębokości. Macie jakieś patenty jak łowić na takiej głębokości? Klasyczny feeder z długim przyponem? Metoda z podajnikiem 45 g?
-
No i usiadłam na wodzie płytkiej,
Witamy koleżankę :P
Na takiej małej komercji pogoda i temperatura moim zdaniem wpływu nie ma na brania.
Kiedyś też myślałem podobnie.
Dopóki nie okazało się, że pogoda, temperatura, ciśnienie i faza księżyca jednak mają wpływ na brania nawet na małych stawach komercyjnych ;D
-
Na takiej małej komercji pogoda i temperatura moim zdaniem wpływu nie ma na brania.
Kiedyś też myślałem podobnie.
Dopóki nie okazało się, że pogoda, temperatura, ciśnienie i faza księżyca jednak mają wpływ na brania nawet na małych stawach komercyjnych :thumbup:
Moje doświadczenia to potwierdzają, praktycznie na każdej wodzie.
-
Jak to mówi góralskie przysłowie jest-"świento prawda, tys prawda i gówno prawda." :D :P
A ja twierdzę że ryba albo bierze albo nie ;D ;D ;)
-
Rybołówka jest dość "specyficznym" łowiskiem. Raz tam byłem w 2015 i było wesoło. ;D
1. Połowiłem trochę rybek, głównie kilowe liny, ze 6 sztuk. Karp jeden ok. 6 kg i leszcze itp. Tego dnia na stawie mnóstwo ludzi - ale mało łowili ryb, albo nie brały albo niedoświadczeni wędkarze. Chciałem złowić jesiotra rosyjskiego, jedna wędka na niego polowała specjalnie, blisko brzegu i wątróbka - ale nie udało się. :(
2. Zwierzęta były fajne, z większością się zaprzyjaźniłem. ;)
3. Osioł zjadł jednemu sąsiadowi wiadro czegoś tam; kulki i pellety.
4. Małe fajne kózki zjadły drugiemu też sporo ithemów.
Cóż - na rybach trzeba być czujnym. ;)
5. U mnie głównie grasowały świnie wietnamskie, ale "byłem czujny". ;)
-
Chyba dla tych zwierzaków tam pojadę :P A w tygodniu też tam jest tak ciasno ?
Z tego co przeczytałem czynne jest od 7:00 i te atrakcje kosztują 12 zł/ 2 wędki ? ( chyba dlatego tam tak ciasno )
-
Ja bylem w lecie 2015 w tygodniu i było full ludzi.
Ale miałem złą pogodę - super upał. Liny brały na środku.
-
Wczoraj padało było 7 wędkarzy a jak jest upał potrafi być z 50 :) jeden z moich wczorajszych na pikantna 8 mm.
-
Ten był mniejszy też na pikantna
-
Fajne rybki :) kurna jutro ma padać może się wybiorę, a jak z autem jak daleko trzeba nosić toboły ?
-
Ja targałem graty ze 70-100 m. Ale miałem mało więc nie było problemu.
-
Jeszcze parę fotek dla kolegi MarioBros bo nie mogę w prywatnej dodać
Od tego roku spotkałem się tam z tymi sumami afrykańskimi , piękna walka ryby bardzo silna
-
Ładne rybki.
W 2012 trafił mi "się gdzieś tam" (już nieaktualne łowisko) sumek afrykański ok. 10 kg, trochę zabawy było.
Wziął na spławik, wędka stary teleskop. Po holu się odkształciła i już nie wróciła do stanu pierwotnego. ;)
-
Jeszcze taki jesiotr największy z paru wczorajszych , jak widzicie na zdjęciach jest to woda gdzie można się bardzo zaskoczyć lowiac w tym samym miejscu przez cały dzień jaka jest różnorodność ryb , i każda bierze inaczej trzeba być czujnym bo karpie ciągną wędkę do wody a Lesz drga szczytówka hehe
-
To jesiotr syberyjski, fajnie walczy tak gdzieś od 8-9 kg.
Tylko na brzegu musi być króciutko, nieodporny na brak tlenu.