Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: elvis77 w 19.01.2015, 13:19

Tytuł: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 19.01.2015, 13:19
W związku z tym,że są różne zdania na temat łapania w nocy na methode zachęcam do dyskusji. Wasze spostrzeżenia i propozycje są mile widziane.
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: makqq1 w 19.01.2015, 13:32
Na metode łowiłem nie raz w nocy z pozytywnym skutkiem w prawdzie leszcze ,ale nie dały pospać  ;D
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: GrubaRyba w 19.01.2015, 13:44
Niejako czuje się wywołany do tablicy...Dlaczego method feeder w nocy ma być nieskuteczny? Dla łowiącego może być bardziej uciążliwy bo ciemno. Ja ze względu na pracę dużo wędkuje w nocy i łowię piękne ryby. Niektóre moje łowiska darzą tylko nocą...noc to szczególny czas, doskonały na duże ryby, łowienie ma zajebisty klimat....W nocy łowię niezależnie od pory roku....zaczynam w marcu z jaziami, od kwietnia łowię już wszystko...Łowienie nie różni się niczym od dziennego, na szczytówkę zakładam tylko świetlik rod clip jaxona jest dobry. Ważne żeby mieć zaznaczoną odległość łowienia, żyłkę klipsuję i dodatkowo maluję w razie jak trzeba odklipsować, wstępnie nęce spombem drobnym ziarnem i pelletem. Jeżeli nie ma brań, a rzadko tak jest zestaw przerzucam co godzinę, manewr z częstym rzucaniem który na komercjach doskonale się sprawdza przy moim łowieniu, cichym nocnym, na PZW niekoniecznie....Obiecuję kilka fotek z nocnego łowienia...jak tylko pozmniejszam ich rozmiary. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Qarg w 19.01.2015, 14:49
 :D tu sie zgodze  przy zaklipsowaniu nie ma róznicy czy łowimy w nocy czy w dzien:)
i tak zestaw wpada tam gdzie ma wpasc :) powiem tak z racji tego ze na tzw  dziczyżnie nie powinnismy za czesto w nocy  zakłócac spokoju duza iloscia zarzutów method feeder troszke odpada ale tylko troszke bo mozna zastosowac troche inna zanete troszczeczke "grubsza" i bedzie ok  swietlik na szczytówki i juz:) mozna łowic okazy :)
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 19.01.2015, 14:52
No wlasnie moje zdanie jest takie same jak wasze , natomiast gdzies wlasnie na tym forum czytalem ze nie bardzo w nocy z metoda, a dlaczego to niewiem , przeciez to tak samo jak bysmy lowili na klasycznego feedera
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: p^k w 19.01.2015, 15:02
:D tu sie zgodze  przy zaklipsowaniu nie ma róznicy czy łowimy w nocy czy w dzien:)
i tak zestaw wpada tam gdzie ma wpasc :) 
Teoretycznie tak ale nalezy wziac jeszcze poprawke na rozrzut na boki bo w nocy nie mamy takiego odniesienia na drugi brzeg zeby idealnie wymierzyc :)
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.01.2015, 16:06
Polecam rzucać na swiatłamnamdrugim brzegu jak takie są doskonały namiar
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Marcin Cichosz w 19.01.2015, 16:10
Równie dobrze wyznaczając punkt na drugim brzegu, można go wyznaczyć na swoim, np siedzisko, dwie podpórki etc i rzucać z za nich lub przed.
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.01.2015, 16:37
Ja zaś w nocy łowię techniką kombinowaną :)
Zestaw końcowy mam, jak do metody, zaś na brzegu, jak przy klasycznej gruntówce z sygnalizatorem.
Umożliwia mi to wędka typu Avon, która posiada dwa różne topy: jeden do drgającej szczytówki, a drugi zwykły.

Wiadomo, że łowiąc w ten sposób, pozbawiam się uroku drgającej szczytówki. Zwykle jednak łowię jedną wędką z gruntu, a drugą na spławik ze świetlikiem. Ciężko byłoby mi obserwować jednocześnie spławik i szczytówkę.
Dlatego wieszam zwykły hangerek i włączam elektroniczny sygnalizator.
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 19.01.2015, 16:43
Zdarzyło mi się łowić w nocy na klasycznego feedera kilka razy w zeszłym roku i nie zauważyłem większej różnicy w stosunku do dnia. Ryby też brały (lub nie :) ). Na szczytówkę zakładałem świetlik, co miało swój urok. Mi się podoba.
Jedynie trzeba wybierać dostępne łowiska, bo gramolenie się ze sprzętem spory kawał nocą może być nieciekawy :)
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 19.01.2015, 17:16
Dostepnosc miejsca w nocy - przedewszystkim, bo po kilku piwkach nasze pole manewru sie zwieksza
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 19.01.2015, 17:21
Dostepnosc miejsca w nocy - przedewszystkim, bo po kilku piwkach nasze pole manewru sie zwieksza

W zeszłym roku raz, to i bez piwka wmanewrowałem się tak, że w nocy, przez krzaki, to było ciągłe: O Jezu, O Jezu, O Jezu!
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Hein w 19.01.2015, 17:23
A moje wędkowanie w nocy w ubiegłym sezonie zawsze kończyło się ogniskiem ,piwkiem, gitarą i śpiewem ;D Nawet nasza ekipa była słynna, bo w opisie łowiska zwrócono na nas uwagę  8)
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 19.01.2015, 17:30
Wiadomo ze trzeba laczyc przyjemnosci ze soba :D
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.01.2015, 17:41
Ja tamten zezon nockowy zakończyłem na wyprawie za sumem na łodzi w nocy a na federka w nocy polecam letnie cieplutkie nocki w tamtym sezonie noce były dość zimne a wychodzenie ze śpiworka aby podziałać przy kijkach jak pizga jak dlamnie to już średnia przyjemność
Chybansie stażeje
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.01.2015, 18:04
Jak dla mnie Metoda w nocy nie traci nic ze swojej skuteczności. Gorzej z naszymi mozliwościami. W moim przypadku nie jestem w stanie dobrze celować, też utrzymanie reżimu jest ciężkie. Nie nastawiam się też na mniejsze ryby, bo noc to czas żerowania największych sztuk - i takie staram się łowić.
Co do nocek - to ja zazwyczaj łowie na miejscówkach gdzie ryb nie jest tak dużo - nie są to komercje. Dlatego wolę robic dywan zanętowy i łowić tak jak pisał Mateo - z alarmem. Niekoniecznie musi być to Metoda wtedy - może być to zwykły zestaw, gdzie mogę dać grubsze frakcje - czy to poprzez siatki, woreczki PVA czy też koszyk. Przyneta jest zaś bardziej selektywna.

Alarm daje możliwość zmrużenia oka, zrobienie herbaty, dopracowanie zestawu itd., i co ważne pozwala na inne ułożenie wędki. Nie trzeba wpatrywać się w świetlik, można polegac na dźwięku. Alarm ustawia się tak aby informował o prawdziwych braniach - nie ma problemu z 'otarciami' - które by elektryzowały i nie dawały spokoju.

Jeżeli startowałbym w zawodach 24 godzinnych na przyklad - nie rezygnowałbym absolutnie z Metody. Ale w normalnych warunkach łowienie leszczy z przedziału 50 cm jakoś mnie nie kręci (nie żebym narzekał, wolę  jednak je połowić siedząc już na koszu jak jest jasno). Dużo roboty, odhaczania, świecenia... A na Metodę trudno o bardzo duże ryby, bądźmy szczerzy. Dlatego lepiej jest przerzucić sie na zestawy 'grubsze'.


Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 19.01.2015, 18:30
Z racji tego że uwielbiam łowić sandacze w moim życiu mnustwo czasu  w nocy spedzilem nad woda
nocne łowy są niezapomniane ktoś kto nie prubował polecam  zwłaszcza gdy po drugiej stronie na haku zameldowało sie coś konkretnego to napięcie i niepewność co pokaże sie z ciemnej wody
co do połowu karpi w nocy
z racji tego że łowie z łodzi  mam troszke prostrzą sprawę butelka na łowisku jako marker do środka  świetlik i mamy miejsce oznaczone nastepnie dywan z ziarem w nocy nie ma czasu na drób no i do roboty w nocy łowie grubo niechcemi sie zajkować drobiem
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: jaco w 19.01.2015, 19:48
próbowałem metody w nocy ,wędzisko karpiowe, podajnik ESP 56g  przypon ESP na plecionce i kukurydza.Oczywiście sygnalizator elektroniczny no i  trafił się nieduży karp. Kolega tej samej nocy też złapał karpia na metodę.
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 19.01.2015, 20:09
Przy takim zestawie to brania (a raczej sygnalizacja uciekającej ryby) mogą być bardzo mocne, bo przypon do metody jest króciutki i następuje samozacięcie.
Nie raz hangerem tak mi walnęło do kija, że spadał na ziemię.
Później ustawiałem znikomy zwis, bo pomyślałem, że lepszy będzie jednostajny opór na hamulcu, niż taki luz z mocnym zrywem. W sumie to ten hanger (swinger) jest tak naprawdę zbędny.
Problem pojawia się, kiedy ma się zaklipowaną żyłkę.
Dlatego, rzucając oddalałem się nieco od brzegu w stałe miejsce i po zarzuceniu miałem więcej żyłki do nawinięcia na kołowrotek.
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 19.01.2015, 20:39
próbowałem metody w nocy ,wędzisko karpiowe, podajnik ESP 56g  przypon ESP na plecionce i kukurydza.Oczywiście sygnalizator elektroniczny no i  trafił się nieduży karp. Kolega tej samej nocy też złapał karpia na metodę.

nęciłeś punktowo i rzucales w to miejsce czy poprostu raz zarzucałeś i czekałes np 30 min ?
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: e-MarioBros w 19.01.2015, 21:09
W przeszłości lubiłem łowić w nocy, ale głównie na rzekach. Sukcesy takie sobie, ale trzeba być bardzo ostrożnym (szczególnie gdy stosujemy dopalacze \%/ ). Kolega kiedyś tak wyrąbał nad Wisłą koło Zatora, że myśleliśmy - trzeba dzwonić po karetkę (albo "karawan"). W tym roku planuję nocne połowy na FM, na razie zacznę od komercji, które dobrze znam. Niestety raczej klips odpada, zdarzają się tam mocne karpie 10+ i robią odjazdy co najmniej po kilkanaście metrów. Planuję w dzień wytrenować rękę w odległości rzutów. Moi koledzy już w tych miejscach łowili np. na zwykle feedery i czasem złapali po kilkanaście ryb na noc. Zobaczę jak mi pójdzie. :)

PS: Do nocnych brzan na Dunajcu chcę wrócić w 2016.
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: jaco w 19.01.2015, 23:01
próbowałem metody w nocy ,wędzisko karpiowe, podajnik ESP 56g  przypon ESP na plecionce i kukurydza.Oczywiście sygnalizator elektroniczny no i  trafił się nieduży karp. Kolega tej samej nocy też złapał karpia na metodę.

nęciłeś punktowo i rzucales w to miejsce czy poprostu raz zarzucałeś i czekałes np 30 min ?
u

Nęcone było popołudniu  pelletem truskawkowym 8mm i kukurydzą w niedużej odległości od brzegu ,  zestaw  zarzucałem ,tak co 30 do 45 minut.Powiem szczerze nawet nie chciało mi się  często przerzucać wolałem posiedzieć przy ognisku z małym drinkiem ;)
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 20.01.2015, 06:56
Hehe tu imprezka a tu karp sie wiesza,fajny spontan , mily
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: jozef.wielki.98 w 20.01.2015, 21:18
Piekne jest łowienie w nocy,jest u nas piękna miejscówka-cofka na zalewie czorsztyńskim(mario wie,coś wsominał o dunajcu) 150 m w lini prostej około dwudziestu ::  po dwe wędki na kazdej świetlik-coś pięknego do tego kilka ognisk
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 20.01.2015, 21:38
ja w sezonie robie 2-3 nocki, za bardzo wyczerpany jestem po nockach :)  wole wstać 4 rano i jechać na rybki do 13-14
Tytuł: Odp: Method feeder w nocy
Wiadomość wysłana przez: GrubaRyba w 20.01.2015, 22:42
Krzysiu ja pracuje od 7-18...od 18,30 do 1.00 jestem na rybach...4-5 godzin snu i znów....daje rade:)