Spławik i Grunt - Forum
		NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: ptaku_1 w 26.09.2016, 18:52
		
			
			- 
				Jak w temacie czy ktoś może coś powiedzieć o łowisku Stawy Szczęsne obok Grodziska Maz? 
 https://stawyszczesne.wordpress.com/tag/lowisko/
- 
				Ktoś, coś?
 Tez jestem zainteresowany tym łowiskiem.
- 
				No MFT bardzo często tam łowi. Szczególnie MarioG.
 Jest ok, ryba jest. Pajacom nie biorą, umiesz łowić, fajne karpiki można wyciągnąć. Gdy opada woda, ciężko coś większego podebrać, bo kilka metrów strasznie płytko.
- 
				Witam, watek stary a ja jestem nowy na forum wiec cos podpowiem. 
 Lowisko calkiem fajne lowie.tam kilka-kilkanascie razy w roku. Wstep 15zl, wymagana mata i duzy podbierak.
 Ja lowie tam na metode, czasami lubie po spiningowac (najwiekszy szczupak 86cm 5,5kg w listopadzie 2015r)
 Co do metody. Uzywam peletu 2mm roznych producentow, na wlosie mala kulka, najlepsze smaki to tuti-frutti truskawka popup, czosnek, pikantna kielbasa, do tego pelet halibutowy serowy i czosnkowy. Nie polecam bialych robakow bo czepiaja sie karasie, chociaz te są naprawde okazale. Jeden z moich zestawow londuje na srodku lowiska drogi blisko brzegu (niekoniecznie przeciwleglego). Najczesciej lowie.karpie 2-3kg czesto trafiaja sie 5kg. Mam na koncie kilka 9-9,5kg. Ale sa tez wieksze. Jest ladny amur chociaz ja osobiscie nie zlowilem. Sa fajne liny te bardzo lubia kukurydze i tuti-fruti, mozna spotkac suma, kolega zlowil 180cm na pellet halibutowy.
 Przepraszam za forme teksty ale pisana na tel. Pozdrawiam
- 
				Suma już tam nie spotkasz od prawie roku. 
 Taki drobny szczegół.
 Karasie biorą na wszystko a nie tylko na białe.
 Podbierak i mata mile widziane ale nigdy wymagane nie były.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Co do podbieraka i maty wymagane sa od jesieni zeszlego roku. Wiem bo bylem juz w tym sezonie 2 razy. A co do suma nie wiem jak jest po zimie ale w pazdzierniku zeszlego roku sam bodbieralem suma 102cm spinningiscie. Wiadomo ze karasie biora na wszystko, trafiaja sie na kulki i pellety ale raczej sporadycznie, na biale robaki zas biara bardzo czesto czasami nie udaje s odlozyc wedki na podporki. Pozdrawiam.
			
- 
				Mario ma racje. Karasie czepiają się wszystkiego co tylko zamontujesz na haku lub włosie. Nie zauważyłem żeby robaki były skuteczniejsze, no chyba, że w grę wchodzą kulki powyżej 15mm to wtedy część z nich odpuści ;-) 
 
- 
				Moje rybki z wczoraj. Ogólnie złapałem 13 karpi największy 8kg do tego 6,5kg i udało się trafić dublecik w postaci 6 i 5kg. Rybki brały tylko na pkiantną kiełbasę, na nic innego nawet brania
 
 Rozmawiałem z właścicielką i mam kilka ciekawych info. Teraz zakaz zabierania karpi, jak ktoś chce kupić rybę to można wszystkie inne gatunki karp zostaje w wodzie.
 Planuje tez naprawę upustów, a to wiąże się ze spuszczeniem wody, nie wiadomo kiedy i jak ale na pewno w tym roku.
 
 Dzień był super! Pozdrawiam!
- 
				Dowiedziałem sie dziś telefonicznie, ze maty są obowiązkowe i sugeruje sie używanie haków bezzadziorowych. Zestawy jak widać potrzebne są mocne, sugerowana żyłka główna min. 0,30
			
- 
				Upust to planuje naprawić juz od 3 czy 4 lat. I na tym się kończy. 
 A jak sie podoba to sie spieszcie bo za 2 miesiace nie bedzie tam wody.
 Fajnie, że mówi to co mówi. Widać kilka lat zawracania jej głowy daje skutki.
 
 A w kwestii maty i dużego podbieraka to wymaga chyba od nielicznych wybranych nieszczęśników.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
- 
				Czyli jest po co jechać... Przynajmniej póki jeszcze coś tam wody się ostało.
			
- 
				Oczywiście że jest. Choć tak naprawdę rybostan to już bardzo ubogi tam jest. 
 Za dużo posprzedawała.
 Kilka lat temu sprzedawała nawet 15 i większe.
 A 5ki szły w cenie 16zł za kilogram.
 Trochę karpia i sporo japońca. Nie ma małych karpi a to smuci bo znaczy, że się nie wycierają.
 Króluje pełnołuski.
 Jeżdzę bo blisko. Ale jak ktoś ma jechać żeby było naprawdę fajnie to Bielawa. A różności gatunkowe to niestety Piorunów. Gdzie jest chyba wszystko co tylko możliwe. No i prawdziwego karasia sporo sporego :)
 
- 
				Po zdjęciach widać że kolega siedział koło krzaków na końcu łowiska co potwierdza teorię że tam się grupuje duża ryba. Na pozostałej części zbiornika to już ciężko o karpia... podobno bo nie byłem w tym roku
			
- 
				Dokladnie siedzialem przy krzakach. Ale na glebszej tez wedkuje i daje rade. Co do wycierania to 3 lata tem jej sie wytarl. I te wszustkie 2-3 kilowe pelnoluskie to sa te wytarte. Wiem bo lowilem te maluchy a niektorzy sie ostro mylili. Ale teraz malego nie ma wiec chyba trzeba czekac na cieple lato.
			
- 
				Panowie tam trzeba rezerwować miejsce tak jak np w Piorunowie czy na Okoniu czy można jechać w ciemno?
			
- 
				Wal w Ciemni. W weekendy od 6 w tygodniu od 7. Poniedzialek nieczynne. W weekend jak fajna ppgoda moze byc sporo ludzi ale w tygodniu jest luz.
			
- 
				No właśnie chodzi mi o weekendy boje sie że jak dojadę na 08:00 nie będzie gdzie stanąć. Czy tam są numerowane stanowiska?
			
- 
				Nie ma. Istna samowolka. Ostatnio w weekend byly troche spiny.pomiedzy wedkarzami. Jak byscie jechali wieksza ekipa to mozna sprobowac zadzwonic i zarezerwowac jakis odcinek brzegu ale nie wiem czy da rade. Pozdrawiam
			
- 
				Nic nie jest numerowane i w weekend może być już drobny problem. 
 Czy można zrobić rezerwację - tak na logikę to nie, bo nie ma miejsc numerowanych. Ale cholera wie, nigdy nie pytałem.
 Przy ładnej pogodzie w weekend to radzę być na tę szóstą-siódmą.
- 
				OK dzieki za info. Ostatnio wymyśliłem sobie że objadę okoliczne komercje i teraz czas na południowy zachód czyli: Brwinów, Rusiec, Lindis no i Szczęsne
			
- 
				A jakie lowisko masz w brwinowie?
			
- 
				Wodne Ranczo na mapce SiG widnieje cos takiego. 
			
- 
				Oooo to dopytaj. Bo z tego co ja slyszalem to wodne ranczo juz nie istnieje i to ze 2-3lata. Ale to dopytaj moze w watku na forum
			
- 
				
 Istnieje... a przynajmniej istniało jeszcze rok temu.
 W tamtym sezonie na spokojnie sie lowilo. Więc teksty o likwidacji mocno przesadzone i lepiej nie powielać niesprawdzonych plotek.
 Ciekawy rybostan i bardzo przyjemna lokalizacja.
 Rybami i otoczeniem zdecydowanie przebija Szczęsne i Piorunów. Choć nie ma tam okazów. Jest różnorodność.
 Jest fajne wrażenie dzikosci. Drzewa...
 Fajnie.
 Choć kosztuje trochę więcej.
 
 
 A jesli chodzi o Szczesne to pgadałem sobie z Panią Moniką. Namawiam ją na sporą podwyżkę wejsciówek by wyeliminować niedzielnych wędkarzy i przeróżnych olachpusów pojawiających się tam.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Fakt 15zl to bardzo tanio. Szkoda że mam tam 60km w jedna stronę. 
			
- 
				Tam sa liczne przypadki upuszczania duzych ryb z duzych wysokosci. Problemy z podebraniem. Z wypuszczeniem. Masa ryb o rozerwanych pyskach. I pelno lajkonikow ze sprzetem z grodziskiego bazarku.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Mario powoli się to kończy. Już jest zakaz kupowania ryb nie ważne jakich. I tych tak zwanych ochlapusów też już nie będzie wpuszczać. Panią Monikę znam od dawna i poczyniła na prawdę spore postępy w utrzymaniu porządku na łowisku. A to że ktoś ma sprzęt z bazaru to nie znaczy że nie może już wędkować bo w tych czasach ciężko jest z pieniążkami i nie każdego stać na markowy sprzęt. A może wędkarstwo to jego hobby. Jeszcze możliwe że zostanie wprowadzony zakaz spożywania alkoholu bo myślę że tu jest spory problem.
 No i ten krótki brzeg możliwe że będzie tylko pod spławik bo są częste splątania bo są taborety którzy nie mają wyobraźni i wyrzucają z niego na 50m i przy okazji ściągają 4 innych wędkarzy po drodze.
- 
				Nic nie jest numerowane i w weekend może być już drobny problem. 
 Czy można zrobić rezerwację - tak na logikę to nie, bo nie ma miejsc numerowanych. Ale cholera wie, nigdy nie pytałem.
 Przy ładnej pogodzie w weekend to radzę być na tę szóstą-siódmą.
 
 
 Rezerwacji też już nie można zrobić po ostatniej spince w tym roku jak pan zarezerwował sobie miejsce pod wierzbą a zastał już zajęte bo nie powiedział pod którą wierzbą chce wędkowac.
- 
				Mario powoli się to kończy. Już jest zakaz kupowania ryb nie ważne jakich. I tych tak zwanych ochlapusów też już nie będzie wpuszczać. Panią Monikę znam od dawna i poczyniła na prawdę spore postępy w utrzymaniu porządku na łowisku. A to że ktoś ma sprzęt z bazaru to nie znaczy że nie może już wędkować bo w tych czasach ciężko jest z pieniążkami i nie każdego stać na markowy sprzęt. A może wędkarstwo to jego hobby. Jeszcze możliwe że zostanie wprowadzony zakaz spożywania alkoholu bo myślę że tu jest spory problem.
 
 Całkowicie się z Tobą nie zgodzę.
 Zabrzmi to brutalnie ale dla bazarowców jest PZW.
 A jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi.
 Zyłki pękające pod pierwszą lepszą rybą. Podbieraki nie sięgajace wody lub nie mieszczące ryb. Wpychanie ryb do siatki która nadaje się max na płotki.
 Dobrze mówisz tylko z jednym. Wędkarstwo to hobby. Więc powinno się dbać o nie i o ryby jako że są głównym przedmiotem tego właśnie hobby. A jeśli ktoś ma na browarka i wejście na łowisko to może sobie poodkładać trochę i kupić coś solidnego.
 Prawda jest taka. Jeśli ktoś inwestuje w hobby to na 90% jest bardziej uświadomionym wędkarzem niż wędkarz ze sprzętem z bazaru.
- 
				Mario nie zrozumieliśmy się. Chodziło mi że to jest wina Moniki za to że ich wpuszcza ja wiem że nie będzie sprawdzać każdemu czy żyłka ma średnicę 0.30mm ale na oko widać kto czym łowi. Owszem łowiska komercyjne powinny być tylko czysto sportowe i wędkarze także. Liczę na to że uda się to zmienić i aby tak na Szczęsnych było. 
			
- 
				Aaaaa...
 No chyba że tak.
 Zobaczymy.
 Ostatnio podrzuciłem jej kilka kolejnych pomysłów i rozwiązań.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Szybkie pytanie Panowie i Panie. Zwolnił mi się weekend i szukam na szybko fajnego łowiska w okolicach Warszawy. Łowisko OKOŃ pełne więc proszę polećcie coś fajnego....
 Dzięki i pozdrawiam
 Wawrzyn
- 
				Na Nowodworach nie ma rezerwacji tam można też szukać szczęścia. Na Okonia czasami warto zadzwonić około 09:00 i zapytać się czy nie zwolniła się jakaś rezerwacja. 
			
- 
				Spróbuj Piorunów zarezerwować dziś może się uda.
			
- 
				Dzięki serdeczne
 
 Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Wybiera się ktoś w niedziele? 
			
- 
				Najprawdopodobniej tak. 
 Jutro potwierdzimy.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Ja będę chyba uderzał na Rusiec. Wczoraj udało mi się pogadać z właścicielem. 
			
- 
				Dziś byłem na Szczęsnym od 7:00 do 14:00, karasie brały jak szalone złowiłem ich 23 i 4 Linki.
 Ryby strasznie pokaleczone, przydał by im się urlop.
 
 
- 
				Jutro po śniadanku podjadę tam zobaczę ci się dzieje. 
			
- 
				Zapraszam do mnie będę siedział gdzieś w połowie łowiska na tym brzegu na wprost z bramy.
			
- 
				Dzięki ale chyba nici z wyjazdu, kobieta mi sie wytrąbiła jak wychodziła z wanny i teraz jest lekko niedysponowana :( Może jak ja namówię na ketonal albo inny tramal i zacznie się ruszać to przyjadę. 
			
- 
				Udało się dojechać posiedziałem około 5 h, ryby nie chciały współpracować na macie wylądował tylko jeden karpik 3 kg
 
 (https://s17.postimg.org/l0dtooi7j/20170615_133002.jpg)
 
- 
				Udało się dojechać posiedziałem około 5 h, ryby nie chciały współpracować na macie wylądował tylko jeden karpik 3 kg
 
 (https://s17.postimg.org/l0dtooi7j/20170615_133002.jpg)
 
 
 No to widzę że rybki od rana nie chciały współpracować. Ja wyłuskałem jednego linka ok 0.5 kg
- 
				Bo ryby to trzeba umieć łowić. 
 :P
- 
				Bo ryby to trzeba umieć łowić. 
 :P
 
 
 Już nie mogę się doczekać kiedy usiądziemy obok siebie nad wodą.
- 
				Bo ryby to trzeba umieć łowić. 
  
 
 
 Już nie mogę się doczekać kiedy usiądziemy obok siebie nad wodą.
 
 A były okazje ☺ ale nikomu nie chciało się klamotów przenosić:)
 
 Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Bo nie trzeba brać całej piwnicy ze sobą :) Ja jak czasami widzę kolegów ile tachają majdanu to tak sobie myślę ze mi to by już się odechciało ryb po samym pakowaniu ;)
			
- 
				Bo ryby to trzeba umieć łowić. 
 :P
 
 
 Już nie mogę się doczekać kiedy usiądziemy obok siebie nad wodą.
 
 Rozumiem, że póki co czekasz aż będę stary i niedołężny. :P
 
 Bo ryby to trzeba umieć łowić. 
  
 
 
 Już nie mogę się doczekać kiedy usiądziemy obok siebie nad wodą.
 
 A były okazje ☺ ale nikomu nie chciało się klamotów przenosić:)
 
 Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
 
 
 
 Żeby tylko przenosić.
 Nie chciało się komuś, nie powiem komu wstać wcześniej czy też przejść parę kroków dalej (prawda Rafale?). :P
- 
				...
 Rozumiem, że póki co czekasz aż będę stary i niedołężny. :P
 ...
 
 
 Tu już nie ma na co czekać :)
 
 
- 
				...
 Rozumiem, że póki co czekasz aż będę stary i niedołężny. :P
 ...
 
 
 Tu już nie ma na co czekać :)
 
 hahaha
 Coś w tym jest :'(
- 
				Wpadł bym do Was ale się spłukałem :D 
			
- 
				Wpadł bym do Was ale się spłukałem :D
 
 Proponuję szybki kredycik w BP.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Nie da rady :)
 Chyba, że spłacisz aktualny :)
- 
				Nie da rady :)
 Chyba, że spłacisz aktualny :)
 
 Ciągle spłacam.
 
 Ale jako pracownikowi dadzą Ci na spokojnie te kilka stówek.
 Wiem co mówię. :P
- 
				W kredyty na wyprawy wędkarskie to radziłbym się nie pakować jednak...
			
- 
				Nie da rady :)
 Chyba, że spłacisz aktualny :)
 
 Ciągle spłacam.
 
 Ale jako pracownikowi dadzą Ci na spokojnie te kilka stówek.
 Wiem co mówię. :P
 
 
 Wiem, że wiesz bo i ja wiem :)
- 
				W kredyty na wyprawy wędkarskie to radziłbym się nie pakować jednak...
 
 
 To o której mnie odbierzesz z Bydgoszczy? :)
- 
				Jak będę jechał do sklepu po chleb, to zawinę ;)
			
- 
				Będę złośliwy ;)
 
 (https://s29.postimg.org/u87t06to7/Screen_Shot_06-16-17_at_02.44_PM.jpg)
 
- 
				Ja już Mirkowi mówiłem, że przyjazd do nas na ryby to jakiś poroniony pomysł... :P
			
- 
				Wybiera się może ktoś w ten weekend?
			
- 
				Wybiera się może ktoś w ten weekend?
 
 Planuję wyjazd na PZW w ten weekend.
 Może byłbyś skłonny sobie dobówkę na skierniewickie kupić ?
- 
				Raczej nie skuszę się, raz ze to już kawałek drogi dwa mam opory przed dawanie $$$ do PZW kojarzą mi się prawie tak jak radio na M. 
			
- 
				Raczej nie skuszę się, raz ze to już kawałek drogi dwa mam opory przed dawanie $$$ do PZW kojarzą mi się prawie tak jak radio na M.
 
 15km dalej niż na Szczęsne.
 To jak rzut beretem.
 Fajne widoki, miła woda, nie trzeba uskuteczniać spaceru farmera, dużo ryb choć nie zbyt dużych.
- 
				Ale ja na Szczęsne już mam kawał drogi, dzięki ale nie skorzystam
			
- 
				Dziś na łowisku ryba nie chciał współpracować, na 4 kije w 5h wypadł karp, karaś i 2x lin. 
			
- 
				na cztery po kolei czy na 4 naraz? ???
 Presja rośnie, nawet w przypadku C&R 8)
- 
				Ja z Mariuszm zawsze tam połowimy. Tylko bardzo późną jesienią na całą zasiadkę złowiłem 1 rybę. Ale w sumie ile razy ja tam byłem. Z 5, może 7...
			
- 
				Wypadło akurat na każdym kiju po 1 sztuce, brania skończyły się o 10:00 :(
			
- 
				Ja z Mariuszm zawsze tam połowimy. Tylko bardzo późną jesienią na całą zasiadkę złowiłem 1 rybę. Ale w sumie ile razy ja tam byłem. Z 5, może 7...
 
 Raz nie połowiłeś bo przekombinowałes wtedy z eksperymentowaniem i zanetą.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Panowie,
 
 Ktoś był ostatnio? Jak wyniki i ogólna sytuacja na łowisku. W sobotę zamierzam uderzyć gdzieś z samego rana, początkowo planowałem Okoń, ale słabe miejsca zostały, więc może na Szczęsne się skuszę.
- 
				Mi sie wczoraj udało rzutem na taśmę 31 zarezerwować na sobotę na Okoniu :)
			
- 
				Dzwoniłem wczoraj i rzeczywiście jeszcze było trochę wolnych, ale patrząc na mapkę jakoś nie wydawały się atrakcyjne. Na 'Okunia' mam też 2x dłuższą drogę, więc jakaś extra motywacja musi być :)
			
- 
				To nie ten temat, ale dla mnie na okoniu wszystko powyżej 29 jest OK. 
			
- 
				Ostatni raz łowiłem na 26-27 i powiem szczerze mile zaskoczony byłem. Naprawdę ładne rybki brały. 
			
- 
				Ja koniec końców chyba skuszę się jednak na Przystanek Bielawa :fish: Jak miejsc na dużym nie będzie, to mały jest jako back-up.
			
- 
				Był tam ktoś ostatnio?
			
- 
				Jakieś newsy, coś ktoś? 
			
- 
				Był tam ktoś ostatnio?
 
 
 
 Byłem przez dwie ostatnie soboty 2 i 9.09 w godz 6-19:30
 Łowiłem na grobli na grunt/koszyk pod czerwoną tablicą na końcu.
 Brań nie było wiele. Z mniejszego stawu kilka karpi pełnołuskich ok 4-4,5kg .
 Za to dla rozprostowania kości połowiłem troszkę szczupaków na małe paproszki :)
- 
				Wpada ktoś jutro na Szczęsne?
 Planuję być jutro od 6:00. Stanę na grobli to porzuca się a to na duzy a to na mały staw :)
 
- 
				A co w tym małym pływa, przyznam się ze byłem tam parę razy ale nigdy nie widziałem żeby na małym było łowione.
			
- 
				Łowią ludzie. Czasem coś konkretnego się tam chlupnie.
			
- 
				Można powiedzieć że na małym jest dokladnie to co na dużym. Mowiąc o rybostanie. Chociaż wydaje mi się że trochę więcej karasia. Za to łatwiej tam wg mnie wyciągnąć szczupaka (nie ogromne okazy ale zabawa jest)
 Podsylam fotkę pełnołuskiego ktorego wyciągnąłem na małym w ubiegłą sobotę.
 
- 
				Cześć,
 
 Po kilku weekendach na "Okoniu" chciałbym trochę zmienić krajobraz.
 Czy na tych Stawach możliwa/ konieczna jest rezerwacja?
 Jaką miejscówkę polecają bywalcy? Jakie zanęty/ przynęty się sprawdzają?
 Planuję łowienie na koszyczek i feedera, ew. na spławik.
 
 pozdrawiam,
 
 Tomek
- 
				Rezerwacji nie trzeba, jeśli chodzi o miejsce to czym dalej od bramy tym podobno lepiej. 
			
- 
				Nie ma problemu z zagęszczeniem w związku z tym?
 
 Do tej pory jeździłem na "Okonia" i raz "Jegiel", ale tego ostatniego nie polecę.
 
 Jakieś porady? Trzeba byc rano, żeby dobra miejscówkę zająć?
 A może ktoś się wybiera w niedzielę? Zwykle jeżdżę  sam ale " w kupie raźniej" ;)
- 
				ja tam byłem zazwyczaj około 07:00 i nie było problemu z miejscem. 
			
- 
				W weekendy jest trochę więcej luda, ale przy tej pogodzie nie będzie problemu.
 W dni powszednie jest prawie pusto. A już na pewno rano.
 W weekend od 6, w dni powszednie od 7. Poza poniedziałkami, bo wtedy zamknięte. Najlepiej i tak zadzwonić, bo można z niewiadomych przyczyn odbić się od furtki.
- 
				Witam!  
 Wybieram  się  w  weekend  na  Szczęsne,  mieszkam  bardzo  niedaleko, a  jakoś  nigdy  Szczęsnych nie  odwiedziłem.
 Dzwoniłem,  rezerwacji  nie  ma,  trzeba  być  rano  i  można  siadać.
 Pytanie,  czy  ktoś  był  w  tym roku? Jak  z  rybostanem?  Czytałem o  jakiś  modernizacjach łowiska?  Proszę  o wszelkie wskazówki,  bo wiadomo zasiadka krótka,  a  kontakt  z  rybą  mile  widziany  :)
 Pozdrawiam, Robert
- 
				W tym wątku powiedziano już w zasadzie wszystko ;)
			
- 
				Niby  tak,  ale  wpisy są  z  zeszłego roku, w  wątku  o  top 5  komercjach  czytałem, że  rybostan bardzo zmalał  i  właścicielka  wysprzedała  większość  ryb...  sam  nie wiem.  Często  odwiedzam  Rusiec i  Piorunów,  chciałem  coś  nowego  zobaczyć,  ale komentarze  trochę  zniechęcają.
			
- 
				Panie, nie czytaj bo kłamią :-)
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Witam,  byłem  w  weekend na  łowisku  Szczęsne.   
 
 Opiszę  w paru  zdaniach, co  tam  zastałem. Byłem  w  niedzielę  (13.05.2018)  od  godziny 6;30,  do  14 -  niestety  tylko  na tyle  czas mi  pozwolił.
 
 Na  wstępie  przywitała  mnie  Pani  właścicielka,  zamieniliśmy  parę  słów  na  temat  sprzętu -  padły  pytania  o żyłki,  mate, podbierak itd.   Oczywiście  wszystko  miałem  ze  sobą,  choć  wzrok  Pani  był  mocno  podejrzliwy  :D Pani  tłumaczyła swoją dociekliwość, tym  że  wędkarze  bardzo kaleczą  ryby i  już  ma starty  100kg ryb w  tym  roku. Po  opłaceniu  wejściówki,  dostałem informację,  że  można  wziąć  taczkę,  jeśli  mam sporo  sprzętu, a  zaznaczam, że  kawałek  trzeba  dojść.  Co  prawda  stało  kilka  aut  zaparkowanych  przy  samym łowisku,  ale  to byli  chłopaki na  nockach,  jak  zakładam  dobrze znani  właścicielce.  Sama  taczka  to i  tak  wielki  plus, zabrałem  się  na raz.
 Wybrałem miejsce  pod  wierzbą w  połowie  dużego  stawu,  na tym wysuniętym  cypelku.
 Trawa  ładnie  wykoszona,  ogólnie  na  łowisku  czysto i  cicho. Moim  zdaniem  trochę  za  mało  koszy  na  śmieci  no  i  brak  wc,  ale  nie  przyjechałem  paniusiować  tylko  łowić :)
 Raz  dwa, parę  rakiet  do  wody,  jeden  zestaw  bliżej,  drugi  dalej,  ładnie  podnęcone,  zestawy  wychuchane  wcześniej w  domu,  bo mało  czasu  na  łowienie -  w  sumie  przygotowałem się  dobrze  :)   efekt ?  Powrót  o  kiju,  nawet  jednego  pika,  testowane  różne  kulasy, pellety,  pikantne  kiełbasy i  inne  killery,  własnoręcznie  przyrządzona  kuku, która  zawsze się  sprawdza.
 
 Przez  ten  krótki  czas  kiedy  byłem  na  łowisku  widziałem  jedno  branie  u chłopaków, którzy  siedzieli  na  grobli  i  mieli  wędki  zarzucone  na  oba stawy  i  właśnie z  tego  malutkiego  dość  zarośniętego  był  ten karpik -  na  oko  z  piątka  taka,  ładnie  ubarwiony,  fajny  misiek.   :fish:
 
 Oprócz  tego  absolutnie nic,  oprócz  sygnalizatorów  wędkarzy,  którzy  cały  zestaw zwijają  nie  podnosząc  z  poda  wędki,  a  niech sobie  piszczy, oj nerwowo  niektórzy  przerzucali  :)   ale  każdy  ma  swoją  taktykę  :)
 
 Podobno  na  nocce  chłopaki  połowili  sporo  karpi,  nawet  jakaś  14  wpadła.
 
 Z dalszych  obserwacji,  to  chyba  bardo  dużo  na szczęsnych jest  właśnie  takich  niedzielnych  wędkarzy, chociaż  właścicielka  upiera się , że  trzeba  być  pro  przy  wejściu,  to  łowią  chyba  wszyscy  jak  chcą   i na co chcą  :)   bardzo  dużo   ludzi przyjeżdżało  na dwie godzony  i wychodziło, może  jest  to spowodowane relatywnie  tanią  wejściówką (15zł).  Nie  łowili oni jednak  nawet  drobnicy,  tego  dnia  po prostu  brań  nie  było.  Miałem  okazję  porozmawiać  chwilę z  panem, który  obrzucał  staw  spiningiem, jemu również  się  nie  udało  nic  połapać.
 
 Na  pewno  w  wodzie  ryba  jest,  widziałem  przez  ten  czas  kilka spławów  na  pewno  dużych  karpi,  przy  brzegu co  jakiś  czas  coś  ganiało  drobnicę.
 
 Na  łowisko jeszcze wrócę,  może  jakaś  nocka..  zobaczymy.
- 
				Właścicielka ma ewidentny problem z wymuszeniem pewnych spraw. Po prostu się chyba krępuje. Zawsze zadaje pytanie czy jest mata, podbierak duży i tak dalej. Otrzymuje odpowiedź, że tak i na tym się kończy. A delikwent wchodzi z wędką i reklamówką :facepalm:
			
- 
				No  właśnie  dało  się  to  zauważyć.  
 To jest  taki  problem, że  teraz  moda  na  "karpiowe" ,  "karpiowanie",  namioty,  łóżka,  wszystko  karpiowe, no  i  staw czy  też  łowisko  dobrze  by  było jakby było  karpiowe, prestiż.  Nie  da się  jednak  rybą  wytłumaczyć,  ze jedne  są  karpiowe drugie  nie  i  jedni łowią  karpiowo,  drudzy  nie.  Ludziom widać  Pani  nie  odmawia,  bo  to  jej zarobek,  więc  wychodzi jak  wychodzi.   Z  drugiej  strony  chce  iść  chłop  z  dzieckiem  na  ryby,  a  zaraz  się  okaże, że  wszystkie  łowiska  karpiowe.
- 
				Jak na ryby z dzieckiem to polecam PZW. Nie ma nic lepszego dla dziecka. 
 A jak ktoś chce łowić więcej i większe to niestety trochę wiedzy i sprzętu trzeba. Nie ma nic za darmo.
- 
				Ktoś był ostatnio, coś się dzieje?
 Chciałem w weekend pojechać...Pytanie czy warto?
- 
				Jestem co weekend zależy od dnia raz biorą a raz nie. Teraz w weekend byłem i wpadł tylko lin a 2 tyg temu branie za braniem. W ten weekend też będę. 
			
- 
				W zeszłym roku namawiałem ją by podniosła koszty za wstęp z 15zł na 25zł, co w jakimś stopniu odstraszyło by tych z reklamówkami i ochlapusów z panienkami na czele z grillem pod pachą...  
			
- 
				Bylem 28.05 od 15 do 20 zlowilem 9kg, 9,5kg i jeszcze 4 szt miedzy 2 a 3,5kg. Kolega ktory byl ze mna zlowil 5szt do 4kg. Wybiore sie jeszcze w tygodniu jeslo uda sie wczesniej skonczyc prace albo w weekend.
 Co do podnoszenia ceny to z wiosny zapowiadala ze podniesie do 20zl. nadal jest 15zl. Ale to i tak nie odstraszy wspomnianych przez Ciebie ochlapusow. Plus jest taki ze juz nie zabieraja karpi.
- 
				Bo juz niewiele zostało do zabrania. 
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Zamiast mały staw zarybić handlówką, żeby mieli co brać... To liny pozwala brać :(
			
- 
				Dokładnie! Jak dla mnie powinna podnieść o te 5zl wejściówkę i przeznaczyć  je na zarybianie. A na mięsko powinny iść tylko i wyłącznie karasie. Jeśli nie zarybi handlowką to niedługo będą  brały same 5kg+ i każdy  będzie miał albo kolczyk albo rozerwany pysk. W tym sezonie juz 4 szt z haczykiem w pysku wyciągnąłem z czego tylko 2 miały  powyżej 5kg. 
			
- 
				Dziś byłem z sąsiadem od 08:00 do 12:00 wpadły tylko dwie rybki, ja złapałem szczupłego a sąsiad karpia poza tym z braniami kicha. Na szczęście ryby okazały się całkiem fajne. 
 
 Co ciekawe szczupak połakomił się na ringersa.
 
 (https://s15.postimg.cc/9u45snt0r/20180617_112730.jpg)
 (https://s15.postimg.cc/pscviti3v/IMG_20180617_082927_HDRe.jpg)
 
 
- 
				Właśnie zastanawiam się czy tu czy na Grzegorzewice jechać. Ale ostatni wpis chyba potwierdził że ryby jest już mało. Co do wyższej ceny to pewien jestem że nie przełoży się na zarybienia. Ona mówi jedno robi dla zysku wszystko. Ale mam info że teraz pływa tam misiek 22 kg przerzucony z tego małego stawu. 
			
- 
				Tam nigdy nie bylo tak wielkiego karpia. 
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				Uważam, że jest możliwość iż taki Karp tam pływa :P 
			
- 
				Był w mniejszym stawie. W trotce mówił mi sprzedawca, że jego kolega złapał tego niby suma o strasznie zniszczonym pysku i przerzucił do dużego. Właścicielka powinna mieć zdjęcia. Gdzieś w sieci też są zamieszczone.
			
- 
				Jakiego niby suma?
 
 Tam były sumy ale już ich nie ma.
 Największy karp miał koło 18 kilo.
- 
				O dużym sumie każdorazowo właścicielka mówiła ale w tym mniejszym stawie. Przy najbliższej okazji spytam się jej o to ale w trotce raczej sprawdzone info mają. 
			
- 
				Co do suma to w małym stawie był taki około 110cm, wiem bo sam podbierałem spinningiście ale było to z 3-4 lata temu. Czy nadal jest nie wiem ale jeśli jest to ma pewnie około 150cm. O tym karpiu powyżej 20kg to raczej bajka ale podobno z wiosny ktoś złowił 18kg. Ale to opowieści wędkarzy i właścicielki. ptaku_1 na jesienie zeszłego roku na dumbelsa tuti-fruti drennana wziął mi szczupły 87cm około 6kg :)
			
- 
				Sum byl w granicach 35 kilo mniej wiecej.
 Wylowiony i zezarty bo zjadal za duzo ryb.
 
 Mniejszy tez byl na malym stawie ale juz nie ma chyba.
 
 Zadnego karpia powyzej 18 kilo nie ma i nie bylo.
 
 Swojego czasu w zimę w dużym pływał dzik.
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
- 
				Dziś tam byłem i zapomniałem spytać, ale jak będę w trotce potwierdzę to. Natomiast niestety słabo z tym łowiskiem się dzieje. Połów na metodę zbliża się do karpiowania. 7 h tylko 1 branie ale za to misiek 9 kg aż prawie całą żyłkę zabrał jak na chwilę odszedlem. Pozostali na lowisku puste przebiegi. Ostatnimi czasy też tylko pojedyncze karpie (ale z tych większych).nie wiem ile kg karpia tam jeszcze pływa ale w poprzednich latach zawsze kilka było na wędce. Mega dziwne że ani karasia ani lina nie było. Szkoda bo ładna to woda. Niedaleko jest l. Musuly więc może tam się przerzuce.
 (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180703/cf4c8bc5606400d3d5634c86cfab9fce.jpg)
- 
				Dziś byłem z sąsiadem od 08:00 do 12:00 wpadły tylko dwie rybki, ja złapałem szczupłego a sąsiad karpia poza tym z braniami kicha. Na szczęście ryby okazały się całkiem fajne. 
 
 Co ciekawe szczupak połakomił się na ringersa.
 
 (https://s15.postimg.cc/9u45snt0r/20180617_112730.jpg)
 (https://s15.postimg.cc/pscviti3v/IMG_20180617_082927_HDRe.jpg)
 
 
 Na jakim łowisku byłeś?
- 
				Na tym którego dotyczy ten wątek zapewne :-)
 
 Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
 
- 
				MarioG :thumbup:
			
- 
				Ale były wspomniane w wątku inne łowiska i temu pytam.
			
- 
				Jako że wybieram się tam pierwszy raz w tym sezonie, to zapytam czy był ktoś ?, jak wyniki ?, jakieś zmiany czy wszystko po staremu jak było.
			
- 
				Jest lepiej. Karp z zimochowu przerzucony został. Poza tym tam handlowa ryba jest i to wg tego co zrozumiałem na sprzedaż idzie. Ja miałem 2 karpie 2 i 5 kg lin i karasie. Ogólnie ok. Wiadomo pod koniec sezonu słabo będzie bo sypią ludzie zbyt ale póki co ok 8)
			
- 
				Cześć,
 
 orientuje się ktoś z Was jaki koszt doby na tym łowisku? Lepiej iść na koniec stawu pod trzciny czy zaraz przy bramie podobnie żerują rybki?
- 
				W lato najlepiej na koniec, gdzie najpłycej.
 Ale nie wiem, jak sytuacja z rybą, bo właścicielka nie ma pojęcia, co robi...
- 
				
 Doba teraz chyba 70 PLN jak dobrze słyszałem. Dzień 20 PLN. Ja i tu wyniki miałem. Pytanie czy bardziej na lina i karasia czy na karpia /amura. Woda jest wysoka więc zauważyłem że ryba chodzi po całym lowisku.
- 
				70zl... Lubię tę wodę, kilka sztuk ponad 10kg tam wyciągnąłem, ale chyba zwariowała z tą ceną jak na rybostan i warunki jakie udostępnia. 
			
- 
				Przedtem było chyba 50.moze 60 jest za nockę. Nie wiem bo nie jeżdżę. Dzień 20 PLN jest spoko. Natomiast jeśli 70 PLN kosztuje to lepiej pojedz na Wapnice tam doba 45 PLN ale czynne tylko w weekendy. 
			
- 
				Dziś byłem na Szczęsnych. Woda mega opadła. Nawet na środku koło mnicha jest płytko. Można łowić tylko do wierzby. Mimo tego i dosyć wysokiego ciśnienia udało mi się wydłubać kilka karpii w tym 2 9.5 i prawie 8.5 kg. Natomiast trzeba wchodzić do wody z rybą i też gorzej się podbiera. Karpie mega powera dostają przez tą głębokość. Jakbby ktoś się wybierał, to właścicielka tylko w weekendy za chwilę ma zrobić, więc żeby klamki nie pocałował:)
 Dziś nawet karasie nie brały za specjalnie i z tego co mówiła raz biorą tylko na 1 brzegu a w kolejny dzień odwrotnie. Widać, że dzięki przerzuceniu ryb z zimochowu i także wędkarzom, którzy bez jej zgody kroczki wrzucali, jest ciekawiej niż przez 2 ostanie lata. Dawno nie byłem tam ale i zadowolony jestem z ilości rybek jak na dzisiejsze warunki.
- 
				Cis ciekawego dzieje się na Szczesnych? Byl może ktoś wcziraj?dużo ludu?
			
- 
				 Czesc,
 
 Wiem, że wątek prehistoryczny, ale ostatnio byłem w okolicy i wpadłem na rekonesans bez wędek, kilka osób nawet łowiło.
 Pogadałem z włascicielem i w sumie dla odmiany bym się wybrał, ale może ktos z forum łowi tam i może podzielic sie swieżą opinią?
 
 Pozdrawiam,
 
 Tomek