Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: Opos w 27.09.2016, 13:08

Tytuł: Szczupak w łowisku
Wiadomość wysłana przez: Opos w 27.09.2016, 13:08
Witam :) Jako że jesień się rozpoczęła i drapieżnik częściej żeruje chciałbym Was zapytać jak rozpoznać obecność szczupaka w łowisku. Z tego co wiem jedną z oznak jest gdy nad powierzchnie wyskakują mniejsze rybki i widać ze coś je płoszy. Ostatnio oglądając wodę podczas zasiadki była ona spokojna, ale niepokoił mnie brak drobnicy przy podajniku... Zazwyczaj łowiąc na drobne pelety i zanętę zawsze jakaś drobnica coś skubie i widać to na szczytówce, ale tego dnia nie było czegoś takiego a jedynie podeszły 2 większe ryby (leszcz ok 40 cm i karp 55 cm) Czy mogło to się wiązać z obecnością szczupaka w obrębie zanęconego miejsca? Wskazywał by na to fakt, że przy podciąganiu zestawu o paręnaście centymetrów nastąpiło gwałtowne szarpnięcie jakby coś  zaatakowało przynętę :) Czy potraficie jeszcze w jakiś inny sposób wybadać szczupłego w łowisku ? Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Szczupak w łowisku
Wiadomość wysłana przez: Daavid w 27.09.2016, 13:43
Wyciągnij spinning to się przekonasz.

Mam taką obserwację, że jak nic nie bierze to drapieżne ryby też nie biorą. Jak jadę za białą rybą a kumpel za drapieżną to albo obydwaj mamy brania, albo brak brań.
Tytuł: Odp: Szczupak w łowisku
Wiadomość wysłana przez: wasiu13 w 27.09.2016, 15:07
Pooglądaj sobie filmy z nagrań podwodnych. Jak w łowisku pojawia się szczupak to ucieka duża i średnia ryba. Drobnica nadal żeruje w zanęconym miejscu. Trzyma dystans, ale cały czas jest w łowisku.
Tytuł: Odp: Szczupak w łowisku
Wiadomość wysłana przez: Opos w 28.09.2016, 18:04
Pooglądaj sobie filmy z nagrań podwodnych.Jak w łowisku pojawia się szczupak to ucieka duża i średnia ryba.Drobnica nadal żeruje w zanęconym miejscu.Trzyma dystans,ale cały czas jest w łowisku.

Tak, tylko nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że drobnica nie żerują tak agresywnie w obecności szczupaka ;) W przypadku tego łowiska w płytszych jego rejonach ( tam gdzie łowiłem ) drobnica a zwłaszcza leszcz, wali po kiju ostro. Tego dni miałem tylko 2 brania i oba to ryby większych rozmiarów. Moja dziewczyna łowiąc obok mnie nie miała przez cały dzień ani jednego drgnięcia a rzucała tuż obok mnie. Być może w tym dniu akurat żerowały gorzej, ale w kilku sąsiednich stanowiskach coś się ewidentnie działo, bo drobnica ciągle skubała sąsiadom :)