Pawełku, nie używałem tego ogrzewacza, ale z całego serca polecam ten::D :D :D
Jaja sobie robicie, a to poważna sprawa. Przydałby mi się taki mini mini piecyk dmuchający na zgrabiałe dłonie...Jeśli tylko do rąk to może ogrzewacz ZIPPO?
Polecam zwykły piecyk gazowy na małe pojemniki z gazem, podobny jest do kuchenek, taki mały promiennik ciepła. Grzeje naprawdę dobrze, jeżeli ma się namiot z okryciem zimowym, to w ogóle można zrobić ogrzewanie w środku...
Odradzam wszelkie rzeczy na naftę, smród zapewne jest dość uciążliwy. Przy gazie nic praktycznie nie czuć.
Jeżeli chodzi o ogrzewacze osobiste, to są takie benzynowe (katalityczne) i węglowe. Wygląd to jak papierośnica lub pudełko na okulary. Są też żelowe.http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5754281857
LUK, zatrucia w namiocie się zdarzały, tutaj przykład http://www.tvn24.pl/poznan,43/ciala-dwoch-rybakow-w-namiocie-prawdopodobnie-to-zaczadzenie,639840.html
Było też wiele takich przypadków wśród alpinistów.
Tutaj fajny tekst o gotowaniu w namiocie: http://www.lukaszsupergan.com/gotowanie-w-namiocie-zima/
Jeżeli chodzi o ogrzewacze osobiste, to są takie benzynowe (katalityczne) i węglowe. Wygląd to jak papierośnica lub pudełko na okulary. Są też żelowe.http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5754281857 (http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5754281857)
Czy ktoś miał doczynienia z takim ogrzewaczem?
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
Ale wieszałeś sobie na piersi pod kurtką?
Aczkolwiek widzę, że rzeczywiście tragedie się zdarzają :o
Jeżeli chodzi o ogrzewacze osobiste, to są takie benzynowe (katalityczne) i węglowe. Wygląd to jak papierośnica lub pudełko na okulary. Są też żelowe.http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5754281857
Czy ktoś miał doczynienia z takim ogrzewaczem?
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
Gorąca kobieta, śpiwór i podwójne łóżko, w ostateczności termofor ;)
Ja kupiłem taki. Jutro robię test :)
http://www.ebay.co.uk/itm/262637846899?_trksid=p2060353.m2749.l2649&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT
Mój wybór padł na ogrzewacz węglowy.
Polecam też wszystkim zaopatrzenie się w mufkę. Zakładamy przynętę, zarzucamy i rączki myk do mufki. A środku podgrzewacz. Jeden ruch i rączki w miłym ciepełku :)