Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: Mateo w 24.01.2015, 21:46

Tytuł: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 24.01.2015, 21:46
Dla mnie dokładne wygruntowanie łowiska jest bardzo ważne.

Zwykle łowię tak, że część przyponu leży na dnie. Zależy mi, żeby śrucina sygnalizacyjna znajdowała się jak najbliżej dna. Im bliżej dna znajduje się śrucina sygnalizacyjna, tym wcześniej spławik zareaguje wynurzeniem, kiedy ryba będzie podnosić przynętę.
Oczywiście, nierówności dna utrudniają to zadanie. Nie można bowiem umieścić śruciny 1 cm nad dnem, bo dno nie jest idealnie równe. Ale przy w miarę płaskim i równym dnie można już pozwolić sobie na 3 cm - jeśli nie ma prądu i zestaw jest dobrze zakotwiczony.

Często na dokładne gruntowanie poświęcam nawet pół godziny.

Stosowałem już chyba wszystkie możliwe gruntomierze oraz wszystkie możliwe metody gruntowania. Gruntowałem bez obciążenia na żyłce, zmieniając spławik na całkiem inny, stosując śruciny na haczyku. Porównywałem wyniki przy zatopione i niezatopionej żyłce.

Finalnie doszedłem do wniosku, że najlepszym sposobem jest gruntowanie bez żadnego gruntomierza - zestawem w pełni obciążonym.

Owszem, gruntomierz może dać nam dokładny pomiar głębokości łowiska, czyli odległości od dna do powierzchni wody.
Ale należy się zastanowić czy o to właśnie nam chodzi.
Podczas łowienia żyłka nie biegnie przecież w pełnym napięciu idealnie prosto! Jej przebieg pod wodą zależy nie tylko od masy obciążenia, ale również od jego rozmieszczenia, od powierzchniowych i podwodnych prądów, od stopnia przegruntowania zestawu, a nawet od rodzaju użytej przynęty.
Dyskutowaliśmy kiedyś o tym w tym wątku -> http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=478.msg8235#msg8235

Inaczej będzie się zachowywał zestaw bez żadnych śrucin na żyłce, z samym gruntomierzem na końcu, a inaczej zestaw z rozłożonymi w dany sposób śrucinami.

Dlatego też gruntuję gotowym zestawem, którym będę później łowił. Nie usuwam żadnego obciążenia, nie zmieniam spławika.
Moją sondą jest śrucina sygnalizacyjna i reakcja spławika. Obserwuję kiedy śrucina dotknie dna i spławik nieco się wynurzy. Rzucam wielokrotnie, zmieniając grunt o 1 cm i obserwuję.
Kiedy warunki zaczynają się zmieniać, pojawia się prąd, fala - znowu sprawdzam sytuację! Prąd napina i zmienia bieg żyłki i często trzeba dołożyć parę centymetrów gruntu, żeby śrucina znalazła się w takiej samej odległości od dna!

Gruntowanie gruntomierzem jest moim zdaniem dobre podczas łowienia tyczką z zestawem skróconym.
Choć i tak - również tutaj - zawodnicy często przeprowadzają korektę po zdjęciu gruntomierza. I najczęściej ta korekta jest potrzebna!

Spróbujcie wygruntować sobie łowisko za pomocą gruntomierza, a potem zbudujcie właściwy zestaw i wygruntujcie za pomocą wskazań śruciny sygnalizacyjnej. Zapewne wyjdą wam rozbieżności.

Zachęcam do dyskusji :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 24.01.2015, 21:56
Ja zakladam gruntomierz zabke(5g) na srucine sygnalizacyjna i gruntuje na styk.Przypon 30-50cm,zestaw przegruntowany o polowe dl.przyponu to mi sie sprawdza najlepiej.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 25.01.2015, 11:59
Robię bardzo podobnie jak Mateo tyle tylko że zakładam na haczyk śrucinę 0,5g co całkowicie topi mój spławik jeśli ustawiłem za mały grunt. Powiększam go więc do momentu gdy stoi normalnie , mam wtedy gwarancję że przynęta będzie na dnie
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: maniek w 25.01.2015, 12:25
gruntowanie ze srucina przy chaczyku,to stara i nie zawodna technika.zawsze tak robie ;)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 12:33
Panowie a jak akwen jest mocno zamulony a chcecie dobrze wygruntowac to jakie macie sposoby ?
oczywiscie łowimy na stuku hak tuż nad dnem
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 25.01.2015, 14:23
Do gruntowania na mulistym dnie uzywa sie takich gruntomierzy.
Ale przy wagglerze raczej sie nie sprawdza,sa przydatne przy tyczce.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 14:35
http://lowisko.net/gruntomierz-zaciskowy-stonfo.html
czyli taki ?
mam go ale mnie interesuje sama technika z kad macie pewnosc na mule ze jest idealnie wygruntowane
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 25.01.2015, 15:18
Na przykladzie tyczki odczyt jest nastepujacy,gdy opuscimy ten gruntomierz na dno i jest tam jakas warstwa mulu to waski "kolek"w dolnej jego czesci wbije sie w mul,wtedy splawik(jego antenka) bedzie powoli zanurzal sie pod wode.Natomiast gdy na dnie nie ma mulu, podczas opuszczania gdy dotknie "kolkiem" twardego dna,a nastepnie szybko opuscimy szczytowke w dol,spowoduje to przewrocenie sie gruntomierza na bok i szybkie zatopienie (antenki) splawika.Mozna takze podniesc go nad dno ok 0,5-1m i szybko puscic w dol,co spwoduje wbicie sie gleboko w mul,a nastepnie powoli podnosic szczytowke do gory i obserwowac ile wysunie sie ze szczytowki amortyzator, i jakiej sily trzeba uzyc aby go z tej warstwy mulu wyrwac.Przy tyczce jest to bardzo praktyczny sposob gruntowania i sprawdzenia grubosci warstwy i spoistosci mulu(podloza),poniewaz zestaw jest napiety ,a w stosunku do dna jest prostopadly. 
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.01.2015, 17:52
Panowie a jak akwen jest mocno zamulony a chcecie dobrze wygruntowac to jakie macie sposoby ?
oczywiscie łowimy na stuku hak tuż nad dnem
Spróbuj kiedyś Maćku tak, jak ja robię. W ogóle bez żadnego gruntomierza. Odczytuj samą śruciną sygnalizacyjną.
Wiesz dokładnie jaka jest odległość między tą śruciną a haczykiem, więc po wygruntowaniu możesz łatwo zmniejszyć grunt o tę odległość.

Ja w przyszłym sezonie planuję jeszcze zmniejszyć odległość między haczykiem a sygnałem.
Kiedyś łowiłem z 25-30-centymetrowym wolnym przyponem. Przy takim zestawie i położeniu na styku z dnem, ryba musiałaby podnieść przynętę co najmniej 60 cm nad dno, żeby sygnał dał znać. Oczywiście zakładając, że ryba będzie podnosić się w linii do góry.
Ale na ten temat może też założę odrębny wątek, bo to są bardzo ciekawe obserwacje i na pewno wielu z nas testuje różne zestawy.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 18:11
Mateusz ja ma przypony 30 cm i srucine daje w polowie jak sa chore brania i np. Leszcze kombinuja a wiem ze to duze ryby nie zylety w tedy rezygnuje ze sruciny
po co  otóż zauważylem jak jest gruba warstwa mulu to pierwsza srucina wchodzi w muł a przyneta zostaje na gorze trzeba troszke wprawy przy rzucaniu i ustawianiu zestawu i zatapianiu zylki zeby nie duzo kombinowac i nie topic w mule przynety z hakiem
w ten sposob przyneta nie brnie w mół
drugi sposob jak jest uciag na wodzie wiaterek prad to widac jak zestaw nie jest zakotwiczony i przesówa sie na styku pieknie płoć bierze i leszcze jak slabo biora
dlatego tak mnie ciekawi jakie macie sposoby na wymierzenie gruntu w dnie z mulem
a łowicie leszcze z toni np. W pol wody lowiska?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 18:19
Wracajac do tego dinksu ze stafo do gruntowania to go używam glownie na rzeke
ten sposób maro 81 opisany przez ciebie jest tak jak piszeż na tyczke hm ja szukam sposobu na wagglerka troszke skomplikowana procedura ale jak piszeż to pewnie masz opanowana przez ciebie
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 25.01.2015, 18:33
Tak,sposob badania podloza latwy do opanowania przy tyczce,ale do wagglera ten gruntomierz raczej sie nie nada. :thumbdown:
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 18:41
Hm moze cos podpowież na wegglerka .?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 25.01.2015, 18:59
Slyszalem o gruntomierzu tzw."pajaczek",wyglada jak zwykly stozkowy ale po bokach ma kilka ramion ktore poprzez wieksza powierzchnie jaka tworza nie zapadaja sie w mul oraz miedzy kamienie,ale sam tego nie testowalem.
http://www.wedkarskiswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=765&start=15&sid=def646932324811ddeb35926e5ec9d82
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 19:13
Hm niezle ja natomiast wypracowalem prostrzy sposób tylko stosuje go jak lowie z lodzi podplywam na lowisko stawiam markera kolo markerka spuszczam ciezarek przywiazany do sznurka bialego ja stosuje ten do wedlin spuszczam do dna swobodnie caly czas delikarnie naprezony jak opadnie na dno naprezam i wyciagam mol robi slad na sznurku co do centymetra
ale szukam sposobu na wedke zeby spokojnie gruntowac kijem
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 25.01.2015, 20:40
To czy srucina zagłebia się w muł jest często spowodowane niewłaściwym postępowaniem wędkarza po rzucie zestawu . Powinno sie rzucać dalej niż mamy zamiar łowić a potem podciągnąć zestaw z wyczuciem i spowodować opad przynęty i ciezarków na naprężonej żyłce.Wtedy śrucina sygnalizacyjna nie zagłebi się w muł. Oczywiście opisuję sytuację gdy mamy zamiar łowić z dna
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.01.2015, 21:12
Średnia masa ziarna kukurydzy z puszki to 0,4 grama.
Śruciny sygnalizacyjne zwykle zakłada o wiele lżejsze (Nr 8 - Nr 4), czyli od 0,07 do 0,177 grama.
Nie powinna taka śrucina aż tak zapadać się w muł.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 21:39
Ja w ty sezonie łowiłem takim zestawem dodam woda 5-7mb
Cztery sruciny 0,5 gr 80cm do kretlika
oliwka przelotowa 1gr  60 cm zabezpieczona stoperem
jedna srucina 0,5 gr 40 cm od kretlika
W tym momencie splawik 1 cm nad powierzchnia
srucina sygnalizacyjna 0,2 gr zaraz nad kretlikiem
kretlik
Przypon 30 cm
łowilem caly sezon praktycznie na taka kombinacje srucina powoduje ze splawik jest na rowno z powierzchnia jeden kij
sygalizacja po polozeniu sruciny na dnie jest 1 cm nad powierzchnie
branie piekna lufa w góre rybka w tempo zapieta
na drugim kiju rozwiazanie srucina sygnalizacyjna 15 cm od haka
w razie chorych bran kombinacja jak pisalem wczesniej
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 21:43
Co do kuku inna powierzchnia falowanie itp krotko mowiac inaczej opada
a srucina mimo lzejszej wagi wpada w mół jak pocisk
to moje zdanie być moze jest inaczej
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.01.2015, 22:13
Co do kuku inna powierzchnia falowanie itp krotko mowiac inaczej opada
a srucina mimo lzejszej wagi wpada w mół jak pocisk
to moje zdanie być moze jest inaczej
Jasne, może też tak być.

Głębokość, jaką podałeś i sam fakt, że nastawiasz się na większe leszcze - to wszystko wymaga trochę cięższego zestawu.
Można by pomyśleć o sygnale w kształcie walca (style). Kiedyś używałem takich z Sensasa.
Myślę, że u Ciebie by się mógł sprawdzić taki zestaw, na jaki łowi leszcze Bogdan Barton

(https://splawikigrunt.pl/pliki/mateo/images/photos/Leszcz.jpg)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 22:22
Testowalem
mam te style jakos mnie ten zestaw nie przekonal
fakt jest taki ze tez grasuje w glebszych rejonach jeziora tak jak bogdan
lowilem na 12 gr , 10, 8 , 6
ale teraz krece sie w rejonach 3,4,5 gr max
kij 4,2 zyla gł. 0, 18 leci jak trzeba przy tych gramaturach zachowuje chociaż troszke finezji
co rok staram sie wiecej finezji wprowadzac poprostu zabawa z cholu jeszcze kijek do 20gr i hol takiej 2 , 3 , 4 kilowej rybki to jest to
na poczatku myslalem ze nie zejde oojizej 6 gr se wzledu na prady ale teraz jakos tomw sobie przezwyciezylem i lowie tak jak pisalem dosc leko a gleboko
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 25.01.2015, 22:27
Co do bogdana zestawu on lowi na dnie ilowym nawed na styku gorki z podstawa czesto wpomina otym w swoich filmach
U mnie z racji naaplywowego jeziora ten mół jest w konstystencji galarety i dopiero po kilku latach troszke osiada a z racji w ostatnich czestych powodzi caly czas jest bardzo miekki i z tad problemy
z zestawem a konczac na dywanach zanetowych
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 25.01.2015, 22:49
Ja bym uzależniał zawsze wagę spławika od głębokości. U Bogdana Bartobna łowiąc na 10 metrach nie bawiłbym się w 3 gramowe spławiki. Minimum dwa razy tyle, i zalezy jeszcze jaka fala jest i wiatr.

Co do wyważania - to śrucina SSG jest najlepsza. Zwykłe gruntowmierze są zbyt ciezkie. Nie da się nimi dobrze zarzucać, zaś ze śruciną jest to łatwe. Do tego nie fałszują pomiaru poprzez zapadanie się w mule.
Przy tyczce natomiast jest inaczej. Gruntuje się majac zestaw spuszczony w idealnym pionie i wręcz 'czuć' dno. Śrucina tutaj zbyt wolno opada, mozna ewentualnie sprawdzić na koniec o ile poprawić całość.
Inna sprawa, że przy wagglerze pomyłka przy gruntowaniu o kilka centymetrów nie jest taka zła. Brania są widoczne, jest opad...

Co do samego gruntowania - ja zawsze mam co najmniej jedną śrucinke (nr 4) - którą zdejmuje podczas gruntowania. Daje to czytelniejszy pomiar. Najlepiej byłoby robić to bez niczego na żyłce...
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.01.2015, 22:59
Nie mam doświadczenie w takiej wodzie.
Na wodach, na których najczęściej wędkuję, jest twardy żółty piach i głębokość do 2 metrów.

Tutaj rzeczywiście może być problem z precyzyjnym wygruntowaniem z kija.

Jeśli antenka jest bardzo czuła (np. cieniutka wstawka węglowa), można by wygruntować samą przynętą. Np. ziarnem kukurydzy. Choć tutaj też nie wiadomo na ile to ziarno wejdzie w muł. Z drugiej strony i tak nie mamy wpływu na to, czy ziarno zatrzyma się na powierzchni mułu, czy też nie. Ale antenka powinna pokazać kiedy ziarno oprze się na mule.

Co do samego gruntowania - ja zawsze mam co najmniej jedną śrucinke (nr 4) - którą zdejmuje podczas gruntowania. Daje to czytelniejszy pomiar. Najlepiej byłoby robić to bez niczego na żyłce...

Właśnie też tak kiedyś mi się wydawało. Ale doszedłem do wniosku, że pomiar jest dokładniejszy przy całkowitym docelowym obciążeniu zestawu.
Oczywiście, czytelność jest lepsza przy pustej żyłce, ale czytelność - jak się okazuje - nie oznacza dokładność.
Jak pisałem wyżej, zależy czy mówimy o dokładnym pomiarze odległości od gruntu do powierzchni, czy też o pomiarze rzeczywistego zachowania się kompletnego zestawu w środowisku wodnym.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 25.01.2015, 23:42
Ja omijam problem gruntowania w najprostszy wg mnie sposób - po prostu zawsze łowie spławikami przegruntowanymi . Obciążenie rozłożone tak że gdy wszystkie śruciny wiszą w toni - spławik tonie. Gdy podniosę grunt że ostatnia śrucina dotyka dna - wtedy widzę końcówkę antenki . Ta śrucina jest zaraz przy pętli przyponowej więc do haczyka jest 30cm , to spokojnie wystarcza by zestaw był czuły
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 25.01.2015, 23:59
No tak, w taki wypadku masz uproszczone zadanie :)
Ja lubię łowić na różnego rodzaju przegruntowane zestawy :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 28.08.2015, 22:25
Postanowiłem odświeżyć temat po obejrzeniu co ma do powiedzenia na temat gruntownie pan Tomasz Horemski. Jedyna wada to dodatkowa wędka, ale wygruntowanie łowiska w 10 sek to fajna sprawa
Na filmie od 10:45
https://YouTu.be/gOYffYX7Wo4 (https://youtu.be/gOYffYX7Wo4)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 06.10.2015, 20:29
Ostatnio trafiłem na problem podczas gruntowania zestawu.
Najpierw dobrałem sobie obciążenie tak żeby spławik był idealnie wyważony. Łowiłem spławikiem Drennana Crystal Insert Loaded chyba 2 gr. Chciałem wygruntować łowisko za pomocą śruciny sygnalizacyjnej nr. 6 która była około 10-15 cm od haka. Ustawiłem grunt większy niż jest w tym miejscu i powoli zmniejszałem i tak zmniejszam zmniejszam i nagle po kilku rzutach spławik przestał się wynurzać. Na początku myślałem, że jest po prostu za mały luz na żyłce, ale wysnucie z kołowrotka nic nie dało. Później postanowiłem, że ściągnę dwie śruciny numer 6 z głównego obciążenia i dodam cięższą śrucinę przy haczyku. Spławik raz tonął raz się wynurzał, nieważne jaki grunt ustawiałem. Co to mogło być?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.10.2015, 00:46
Jak dla mnie wodorosty :D Często przypon zawiesza sie na nich i spławik daje inne wskazania niż powinien. Użyj większego ciężaru wtedy, on powinien pewniej sięgać dna. Jeżeli łowisz dalej od brzegu, to może byc to też nierówne dno, często sa jakieś dołki, bruzdy, zatopione gałęzie itp.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: MATCH 2000 w 07.10.2015, 15:59
Witam.Opiszę mój sposób gruntowania,dodam że łowię ze spławikiem przelotowym.Moje spławiki są tak dociążone że kiedy obciąża je nominalny ciężarek to antenka wystaje z wody 3cm(na gładkiej wodzie),kiedy pojawi się falka to spławik przytapia się(w zależności od falki czasem widać tylko 0,5cm. antenki).
Grunt wymierzam tak jak kol.Druid tzn. na styk,tak że kiedy gruntomierz oprze się o dno to antenkę widać max.0.5cm. lub równo z powierzchnią wody.
Kiedy zdejmę gruntomierz to spławik podnosi się i przynęta jest ok.3cm.nad dnem.Dno oczywiście nie jest równe i czasem w trakcie łowienia koryguję grunt +- 1-2 cm.
Teraz gruntomierze.Robię je z oliwki 2gr.Wyjmuję rurkę igielitową,w otworek wkładam gwózdek,delikatnie mocuję w imadełku częścią kulistą do góry i spiłuję tak że zostaję tylko stożek.Wyjmuję gwózdek,w otworek od strony szczytu stożka przewlekam podwójnie cieniutki drucik.Od dołu odginam króciutkie wąsiki(ok.1mm.) i przyklejam kostkę z twardego styropianu(można przykleić korek) i jest oryginalny gruntomierz tylko mniejszy niż te dla tyczkarzy.
Tak gruntuję od ponad dwudziestu lat,łowię w różnych warunkach,i jak widać na fotkach efekty mam.Polecam spróbować,może ktoś się do tego sposobu przekona.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 07.10.2015, 19:00
Super patent.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: matchless w 08.10.2015, 08:13
Mnie ostatnio znajomy sprezentował dwie sztuki gruntomierzy Sensas'a. Nie ma na nim opisanej gramatury ale na moje oko to 1-2 gr maksymalnie. Wyglądają dokładnie jak te większe (oczko u góry, pianka na dole, stożek). Są świetne do odległościówki bo można nimi rzucać na dalekie odległości. Takim gruntomierzem gruntuję do styku, w przypadku kiedy ustawiam się pod płocie. Jeśli jest to leszcz, karp, lin, karaś lub inna ryba nie bawię się w gruntomierze a po prostu gruntuję do oliwki, którą przesuwam w dół do krętlika. Kiedy spławik wyraźnie wystaje to znaczy, że obciążenie jest na dnie, w tym momencie delikatnie koryguję grunt tak, by spławik wystawał tylko nieznacznie ponad jego wyważenie. W tym momencie mam idealnie wygruntowane łowisko a cały przypon leży równiótko na dnie. Przesuwam z powrotem oliwkę 40-50 cm ponad przypon i łowię. Wszystko koryguję w trakcie łowienia, grunt, wysokość oliwki, rozmieszczenie śruciny sygnalizacyjnej, długość przyponu. Ważne, by wcześniej zaznaczyć sobie na wędce markerem głębokość łowiska (ale zaczynając od oliwki przy przyponie a skończywszy na antence spławika, odejmując jej część, która wystaje ponad wodę. Nie zaznaczamy odległości od haczyka do mocowania spławika, gdyż te są zmienne - zarówno przypon, który możemy wydłużać lub skracać w czasie łowienia ale też długość spławika, która nierzadko może się różnić nawet o 15-20 cm.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: marian190975 w 28.11.2015, 17:56
Pobudzając temat, od dłuższego czasu gruntuję obciążeniem które mam na zestawie. Skupiam je na dole przeważnie przy krętliku i rzut. Zestaw przegruntowany, spławik buja się na wodzie, kładzie, wstaje, wiem że brakuje mu kilku centymetrów, kilkunastu centymetrów do tego aby obciążenie było na styku z dnem. Ściągam o metr, dwa do siebie poznaję ukształtowanie dna. Takich rzutów kilka lub więcej,  zanim ustawię grunta na odległości która mnie  interesuje. Ustawiam grunt na zero, spławik wystaje tyle co trzeba, wiem że obciążenie jest na styku dna,  przypon leży na dnie, wtedy długość spławika i zmniejszam grunt. Mam świadomość  ile przyponu   leży mi na dnie, czy łowie z dna czy nad dnem. Każde dodatkowe  obciążenie zakłamuje pomiar.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 28.11.2015, 18:18
Pobudzając temat, od dłuższego czasu gruntuję obciążeniem które mam na zestawie. Skupiam je na dole przeważnie przy krętliku i rzut. Zestaw przegruntowany, spławik buja się na wodzie, kładzie, wstaje, wiem że brakuje mu kilku centymetrów, kilkunastu centymetrów do tego aby obciążenie było na styku z dnem. Ściągam o metr, dwa do siebie poznaję ukształtowanie dna. Takich rzutów kilka lub więcej,  zanim ustawię grunta na odległości która mnie  interesuje. Ustawiam grunt na zero, spławik wystaje tyle co trzeba, wiem że obciążenie jest na styku dna,  przypon leży na dnie, wtedy długość spławika i zmniejszam grunt. Mam świadomość  ile przyponu   leży mi na dnie, czy łowie z dna czy nad dnem. Każde dodatkowe  obciążenie zakłamuje pomiar.

Nie zgodzę się z kolegą - jeśli gruntujemy tylko obciążeniem, które wyważa spławik do żądanej pozycji trzeba wykonać masę korekt, bo tak naprawdę widzimy tylko sytuację, kiedy obciążenie leży na dnie i spławik wystaje więcej niż powinien. Ja osobiście zakładam większą śrucinę, np 0.5g tuż pod śruciną sygnalizacyjną(łowię spławikami Middy, z obciążeniem w korpusie, gdzie do wyważenia potrzeba 0.8g na żyłce). Jeśli  łowimy na małych odległościach to kiedy grunt jest za mały niejednokrotnie widać antenkę pod wodą i wtedy wiemy o ile zwiększyć grunt. Zawsze śrucinę sygnalizacyjną mam 10-12cm od haczyka, na przyponie. Taka śrucina 0.5g założona dosłownie na styku z sygnalizacyjną (pod nią i założona bardzo delikatnie, dociśnięta tylko palcami) pozwala mi na ustawienie gruntu tak, żeby sygnalizacyjna była dosłownie 0.5-1cm nad dnem. Po prostu ustawiam grunt do momentu, w którym spławik wystaje tyle ile powinien finalnie, wtedy ściągam ten śrut 0.5g i malutka zawisa nad dnem dosłownie o średnicę tamtej.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: marian190975 w 28.11.2015, 19:03
Nie wiemy jakie dokładnie siły w tym prądy działają na nasz zestaw pod wodą, nikt nie powiedział, że żyłka pomiędzy spławikiem a obciążeniem idzie w linii prostej, może się zakrzywia, wskazania spławika od tego co mamy na żyłce będzie rożna od tego co dołożymy dodatkowo. Dołożenie obciążenia dodatkowego  może spowodować że nasz zestaw się wyprostuje, jego zdjęcie może skutkować tym  że brań podnoszonych nie zauważymy, bo śrucina wywarzająca będzie troszeczkę za dużo  nad  dnem. To jest sposób jaki stosuję z powodzeniem na swoim łowisku, widzę brania, ilość łowionych ryb potwierdza jego skuteczność. Zawsze podkreślam, że indywidualne podejście wędkarza  jest najważniejsze,  w każdej kwestii, wędkowanie musi sprawiać nam przyjemności . Nasze  wybór jest  najlepszy.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 28.11.2015, 19:41
Oczywiście, ile wędkarzy tyle sposobów :) i łowiska tez różne.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 28.11.2015, 21:03
I tak i tak można...

A dlaczego nie zakładać śruciny na hak lub zaraz nad nim? O wiele lepiej oznaczyć prawdziwą głębokość łowiska, przenosząc ją na kij (marker), później jest się pewnym, że zawsze łowimy na styku, z 5 czy 10 cm przyponu na dnie. Co ważne - jezeli nie ma się dobrze wygruntowanego zestawu, to przynęta unosząca się w wodzie przytapia spławik (jak się łowi lekkim insertem). Jeżeli śrucina jest na dnie - wtedy antenka wystaje bardziej.

Karasie nauczyły mnie, że warto mieć megaczuły zestaw, zbyt dużo przyponu na dnie, i brania są gorzej widoczne. Oczywiście wiatr mocno przeszkadza (ważne aby całość się nie przemieszczałą), inaczej tez żeruja karpie - nie trzeba sie 'spuszczać' zbytnio przy tych rybach...

Ja jestem zwolennikiem dokładnego gruntowania. Mając tylko śruciny z normalnego zestawu, wszystko jest obarczone sporym błędem...
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 28.11.2015, 21:36
Jasne Luk, zawsze zaznaczam na blanku głębokość z hakiem na zaczepionym na oczku i staram się zostawiać na dnie 10 cm. Rzadko łowie na styku bo ustawiam się przeważnie na leszcza. Właśnie dlatego ze lowie głównie insertami, jeśli wieje przerzucam się na feeder. Raczej unikam obciążenia zestawu dodatkowo przynętą, bo np każde ziarno qq ma inną masę i inaczej przytapia spławik.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.11.2015, 09:54
Ja dawniej zaznaczałem sobie ustawienie na kiju  koniec antenki  spławika, teraz jednak wolę dokładnie określić na nim ile jest wody od dna do powierzchni. Pozwala to być bardziej dokładnym. Wczoraj robiłem próby kamery podwodnej i płociom 10-15 cm nie przeszkadzało szarpanie zestawem w ogóle. Bardzo delikatnie natomiast pobierają przynętę, zapewne związane jest to z porą roku. Ryba podnosi z dna przynętę, i jeżeli jest zbyt dużo luzu, brania nie widzimy. Przy tyczce i łowieniu na styku widać wszystko - tutaj jednak każdy centymetr robi grę...  Nawet udało mi się wczoraj nagrać lina, skubaniec wpłynął w nęcone miejsce i odkurzał białe. Tutaj znowu nie połknął on kulki chleba tostowego, ale wprowadził ją do pyska. Po prosty jakby posmakował i wypluł, Jego pysk może znajdował się 10 cm nad dnem. Jeżeli tutaj mielibyśmy mocniej przegruntowany zestaw, to nie mamy wskazań na spławiku, przy ustawionym 'lekko' - możemy zaciąć.

Ciekawe ile brań większych ryb na wagglerze, tyczce pochodzi ze smakowania przynęty przez ryby? Tak działa włos i Metoda - nie zawsze ryba chce coś zjeść, wprowadza do pyska, aby sprawdzić to na zębach gardłowych, po czym często wypluwa, ale zanim tam dotrze do nich, krótki przypon powoduje wbicie się haka w dolną wargę... Dał mi do myślenia ten lin! Może właśnie bycie czujnym i brania podnoszone przy wagglerze to dodatkowe ryby?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 29.11.2015, 10:08
Luk, czy tym samym sugerujesz, żeby srucine sygnalizacyjną montować jeszcze bliżej haka niż te 10-12 cm? To może być zgubne bo ryby ocierając się o żyłkę będą albo wyczuwac pułapkę albo imitować brania (może się mylę) co może powodować podpięcia ryby.. Czy lepiej łowić na styku?
Będziesz wrzucał film z testów czy tylko próba dla Ciebie? :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 29.11.2015, 11:06
Przy standardowym 30cm przyponie może nie być sygnalizacji, jeśli ryba próbuje i wypłuwa tak nisko i delikatnie. Super czuły zestaw na styku z dnem w idealnych warunkach, gdzie ciężar pinki robi różnicę... Tylko, że z regóły nie da się tak łowić.
Miałem sytuację, gdzie ryba nie brała nikomu przez cały dzień. Żadnej aktywności, nic. Próbując uczynić zestaw bardziej czułym, chcąc zanurzyć spławik do przysłowiowego milimetra wystającej antenki, zamontowałem z braku miejsca mała śrucinę na przyponie. Oryginalna śrucina sygnalizacja była z 2-3 cm nad dnem, natomiast dodatkowa jakieś 15cm od krętlika na dnie. Przypon koło 25cm wiązany.
Nagle się okazało że ryba jest. Zestaw musiał być napięty. Lekkie wynurzenie. Problemem było tylko zacięcie w czas. Dosłownie sekunda na reakcję.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.11.2015, 11:09
Ja myślę, że stotz czy śrucina nr 8 lub 9 jako sygnalizacyjna im nie przeszkadza. Tyczkarze mają tak zbudowane swoje zestawy i nie ma żadnych problemów, więc i tutaj być nie powinno.

Muszę popracować nad materiałem, nie jestem zadowolony z jakości, pojawiają się zakłócenia, nie wiem co jest ich źródłem. Myślę o tym, aby łączyć Go Pro z moja kamerą, wtedy jest większa jakość, GoPro ma też jakby szersze pole obiektywu. Niestety działałem na wodzie niezbyt czystej. Do filmów niestety musi być kryształ, ale gdzie takowy znaleźć? Będę też robił następne próby już z tyczką, bo dokładniej można umieszczać zestaw, przy wagglerze opada on po łuku i gorzej wszystko widać.

Filmy podwodne to straszliwy nakład pracy - od samego kręcenia po obejrzenie wszystkiego, przeanalizowanie, zgranie. Trudno mówić o jakimś łowieniu, chociaż obserwacje podwodne są bardzo ciekawe. Taki film przyrodniczy na żywo :D
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.11.2015, 11:16
Przy standardowym 30cm przyponie może nie być sygnalizacji, jeśli ryba próbuje i wypłuwa tak nisko i delikatnie. Super czuły zestaw na styku z dnem w idealnych warunkach, gdzie ciężar pinki robi różnicę... Tylko, że z regóły nie da się tak łowić.
Miałem sytuację, gdzie ryba nie brała nikomu przez cały dzień. Żadnej aktywności, nic. Próbując uczynić zestaw bardziej czułym, chcąc zanurzyć spławik do przysłowiowego milimetra wystającej antenki, zamontowałem z braku miejsca mała śrucinę na przyponie. Oryginalna śrucina sygnalizacja była z 2-3 cm nad dnem, natomiast dodatkowa jakieś 15cm od krętlika na dnie. Przypon koło 25cm wiązany.
Nagle się okazało że ryba jest. Zestaw musiał być napięty. Lekkie wynurzenie. Problemem było tylko zacięcie w czas. Dosłownie sekunda na reakcję.

Ciekawe jest to co piszesz o czasie reakcji! Ja ostatnio na Milton złowiłem ponad 30 okoni i żaden nie mial połkniętej przynęty, ani razu nie użyłem wypychacza. Dlatego uważam, że przy wagglerze z tradycyjnie ustawionymi śrucinami zacina się idealnie i bardzo szybko. Oczywiście głębokość ma tu znaczenie, bo przy takich 2.5 metra byłoby już pewne opóźnienie.

To co mnie zawsze zastanawia, to fakt, że łowiąc z gruntu, zdecydowana większość okoni ma połkniętą przynętę, czasami zażerają się strasznie mocno. Przy wagglerze bardzo trudno o to. Dlatego czas reakcji jest tak ważny. Na Milton właśnie zacząłęm ustawiać zestaw aby był jak najczulszy, bo kilka razy miałem rybę bez wskazań spławika. Teraz mi się to w ogóle nie zdarza. Insert 1.0, 1.5 i 2 gramy pokazują wszystko idealnie.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 29.11.2015, 11:36
Na Milton właśnie zacząłęm ustawiać zestaw aby był jak najczulszy, bo kilka razy miałem rybę bez wskazań spławika. Teraz mi się to w ogóle nie zdarza. Insert 1.0, 1.5 i 2 gramy pokazują wszystko idealnie.

Luk, możesz powiedzieć jak konkretnie to robisz? Chodzi mi o położenie śruciny sygnalizacyjnej tylko.

Oczywiście, wiadomo, takie filmy to masa roboty.. Pytałem z czystej ciekawości, żeby nie było że Cię poganiam :P
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.11.2015, 12:13
Ja używam przyponów 30 cm, i daję śruciny sygnalizacyjne - wyższą zaraz przy węźle przyponu na żyłce głównej, a tę niższą około 15 cm niżej. Staram się kłaść przypon na dnie do 5-10 cm. Jeżeli antenka jest przytopiona - oznacza to, że przynęta jest nad dnem, bo dociąża  zestaw, jak antenka jest zbyt  mocno wynurzona, śrucina sygnalizacyjna jest nad dnem. Niestety, dno często nie jest blatem, są spadki - dlatego, gruntuję z przegruntowaniem na około 5 cm - i zazwyczaj się mieszczę, brania podnoszone są dobrze widoczne, zatapiane też, ryby zapięte są za górną wargę. Czasami nawet zwlekam lekko z zacięciem... ;)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 29.11.2015, 12:37
To bardzo podobnie jak ja tyle ze zamiast tej sruciny wyżej mam krętlik :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 29.11.2015, 14:26
Nie wiemy jakie dokładnie siły w tym prądy działają na nasz zestaw pod wodą, nikt nie powiedział, że żyłka pomiędzy spławikiem a obciążeniem idzie w linii prostej, może się zakrzywia, wskazania spławika od tego co mamy na żyłce będzie rożna od tego co dołożymy dodatkowo. Dołożenie obciążenia dodatkowego  może spowodować że nasz zestaw się wyprostuje, jego zdjęcie może skutkować tym  że brań podnoszonych nie zauważymy, bo śrucina wywarzająca będzie troszeczkę za dużo  nad  dnem.
Mam dokładnie tak samo przeświadczenie.
Dla mnie wymierzenie tzw. gruntu nie jest równoznaczne z dokładnym określeniem odległości między dnem a powierzchnią wody. Możemy użyć super dokładnych przyrządków (np. echosondy) do określenia tej odległości, jednak jej znajomość nie będzie miała znaczenia w praktyce, podczas łowienia zestawem spławikowym. Nigdy bowiem żyłka zestawu nie przebiega idealnie pionowo. Dlatego właśnie tyczkarze, po analizie z użyciem ciężkiego gruntomierza, przeprowadzają korektę ustawień i w drugiej fazie opierają się tylko na wskazaniach ze śruciny sygnalizacyjnej.

Ciekawostka:
Pamiętam jak kiedyś przed zawodami (a może było to już po zawodach) kilku wyczynowców mierzyło grunt na tym samym stanowisku, tą samą wędką. Zdziwieni byli różnicami, jakie otrzymali. Pewnie wynika to właśnie z faktu, że każdy używa innej techniki.

Czasami nawet zwlekam lekko z zacięciem... ;)
Dla mnie to Ty przycinasz w ekspresowym tempie :) Najmniejsze drgnięcie i już przycięcie. Próbowałem tak kiedyś z ciekawości, ale niewiele z tego wyszło. Pewnie zależy to od użytej przynęty. Ja zwykle łowię na kukurydzę. Branie musi być konkretniejsze, żeby zaciąć skutecznie.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 29.11.2015, 14:52
Przy standardowym 30cm przyponie może nie być sygnalizacji, jeśli ryba próbuje i wypłuwa tak nisko i delikatnie. Super czuły zestaw na styku z dnem w idealnych warunkach, gdzie ciężar pinki robi różnicę... Tylko, że z regóły nie da się tak łowić.
Miałem sytuację, gdzie ryba nie brała nikomu przez cały dzień. Żadnej aktywności, nic. Próbując uczynić zestaw bardziej czułym, chcąc zanurzyć spławik do przysłowiowego milimetra wystającej antenki, zamontowałem z braku miejsca mała śrucinę na przyponie. Oryginalna śrucina sygnalizacja była z 2-3 cm nad dnem, natomiast dodatkowa jakieś 15cm od krętlika na dnie. Przypon koło 25cm wiązany.
Nagle się okazało że ryba jest. Zestaw musiał być napięty. Lekkie wynurzenie. Problemem było tylko zacięcie w czas. Dosłownie sekunda na reakcję.

Ciekawe jest to co piszesz o czasie reakcji! Ja ostatnio na Milton złowiłem ponad 30 okoni i żaden nie mial połkniętej przynęty, ani razu nie użyłem wypychacza. Dlatego uważam, że przy wagglerze z tradycyjnie ustawionymi śrucinami zacina się idealnie i bardzo szybko. Oczywiście głębokość ma tu znaczenie, bo przy takich 2.5 metra byłoby już pewne opóźnienie.

To co mnie zawsze zastanawia, to fakt, że łowiąc z gruntu, zdecydowana większość okoni ma połkniętą przynętę, czasami zażerają się strasznie mocno. Przy wagglerze bardzo trudno o to. Dlatego czas reakcji jest tak ważny. Na Milton właśnie zacząłęm ustawiać zestaw aby był jak najczulszy, bo kilka razy miałem rybę bez wskazań spławika. Teraz mi się to w ogóle nie zdarza. Insert 1.0, 1.5 i 2 gramy pokazują wszystko idealnie.
(http://images.tapatalk-cdn.com/15/11/29/123018ad41dafb77b588f3362e47afcd.jpg)
Coś takiego. Z tym że jak nie trafiłem w czas było puste zacięcie. Wzdręgi i parę płoci. Ryba jakby podnosiła przynętę i odrazu wypluwała. Spławik na sekundę 2 wynurzał się o ciężar dołożonej śruciny. Albo to były takie brania, bo udało się parę razy zaciąć w porę, albo ryba się kręciła.
Z regóły staram się nie zacisnąć śrucin na przyponie 0.08 bo zdarzało mi się przesadzić
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.11.2015, 16:08
Ja przenoszę na kij odległość mierzoną przy gruntowaniu śruciną 1-1.5 grama, zaciśniętą na haczyku. Czy żyłka jest prosta? Nie wiem... :) ale przy zmianach spławika nie mam zastrzeżeń jak ustawić zestaw. A zamieniam często inserta na gianta - one się różnią trochę długością.

Co do zacięć, to próbowałem różnie. Tyczkarze często łowiąc zacinają z opóźnieniem. U mnie się to nie sprawdza. Ogólnie podzieliłbym brania na 'długie' i 'krótkie'. Jest ich podobna liczba. Czasami ryba połyka długo, stąd branie powoli się rozwijające, często jednak jest ono szybkie - bez zacięcia nie ma już drugiego, przynęta znika. Mam tak zwłaszcza z ekspanderami.  Może bierze się to stąd, że zazwyczaj łowię na miękkie przynęty, kukurydza jest bardzo trwała i na pewno trzeba czekać na branie dłuższe. No chyba , że karpie są na rozkładzie...


Katmay, ale używasz cieniutkich przyponów... Szok :o
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 29.11.2015, 16:31
Żyłka główna 0,12 przypon 0,08 delikatna odległościówka do 15 g (zalecane 8 g), gnie się ładnie pod płotkami 20 cm. Haki używam Drennan Carbon Match od 22 do 16. Z tą wędką do tej pory przegrałem walkę tylko z jesiotrem na komercji przypon 0,12. Skoczył na pół metra  i nie zdążyłem zareagować.
Taki zestaw pozwala mi powalczyć z drobnicą na super przejrzystej wodzie. Bez ryzyka nie ma zabawy.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 29.11.2015, 16:33
Konkretnie!  :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 29.11.2015, 17:24
Żyłka główna 0,12 przypon 0,08 delikatna odległościówka do 15 g (zalecane 8 g), gnie się ładnie pod płotkami 20 cm. Haki używam Drennan Carbon Match od 22 do 16. Z tą wędką do tej pory przegrałem walkę tylko z jesiotrem na komercji przypon 0,12. Skoczył na pół metra  i nie zdążyłem zareagować.
Taki zestaw pozwala mi powalczyć z drobnicą na super przejrzystej wodzie. Bez ryzyka nie ma zabawy.
Zapytam z ciekawości, jaką wędkę posiadasz?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 29.11.2015, 18:04
Browning Force Match Silver 3,9 do 15 g.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: gregorio w 29.11.2015, 21:06
Bardzo delikatnie łowisz. Ja kiedyś tez myślałem że super cieniutkie żyłki do matcha muszą być nie inaczej. Stosowałem cienkie żyłeczki , jedynie co z tego było to to że łatwo o splątanie takiego zestawu. W żaden sposób nie wpływało mi to na ilość brań i łowienie ryb. Przerzuciłem się na 0.18 i tak już od kilku lat. Łowię ryby malutkie i większe i bez żadnych splątań zestawów itd. Zestaw zyskał w ten sposób pewną wytrzymałość i trwałość. Dobrze wyregulowany hamulec i brak jakichkolwiek spinek.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 29.11.2015, 21:12
Ja łowie przeważnie 0.16/0.14-0.12 i tez nie narzekam na brania, a zestaw sztywniejszy i pewniejszy. Są napewno sytuacje w których takie delikatne zestawy sprawdzą się lepiej lub w ogóle dadzą jakieś brania w ciszy. Jednak nie sądzę żeby było to konieczne cały czas. Co kto lubi :)  na pewno takie finezyjne łowienie daje więcej satysfakcji :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 30.11.2015, 01:36
Do browninga używam fd3000 drennana. Mam nawinięte  po 150m 0.16, 0.14 i 0.12 głównie dlatego, że mieści mi się idealnie cała szpula. Nauczyłem się tak lekko łowić z wygody, pozatym moja ulubiona woda ma przejrzystość do ładnych paru metrów. Bywa tak, że przy płociach i przyponie 0.14 brania się kończą. Spędziłem wiele bezrybnych godzin stosując gotowe przypony np drennana przystosowane do komercji  -  hak 14 z włosem na 0.20 długości 30cm. Kiedyś były dostępne u mnie przypony na żyłce 0.16 drennana hakiem bodajże 16. Udało mi się kupić jeden kartonik.
Teraz trudno kupić gotowca z małym hakiem na cienkiej żyłce, ponieważ jest hype na wszystko co z wysp pochodzi, a tam łowiska są zupełnie innego rodzaju. U nas się to nie do końca sprawdza. Jak jadę na komercję to 20 karpi nie jest żadnym wynikiem, a 20 płoci na wodach PZW może być.
Jakbyśmy mieli możliwość stworzenia komercji bez karpia, a z płociami, wzdręgami, karasiami i linami, wynik 60 płoci nie powinien być niewyobrażalny. Przy zagęszczeniu takim jakie ma karp na komercji.. Kto by nie chciał złowić 40 płoci, 30 karasi i np 20 linów jednego dnia. Duża płoć rzędu 30-35cm stawia większe wyzwanie niż 10 kilowy karp. Bo jest ostrożniejsza, mniej ufna, musi wiele znieść, aby osiągnąć taki rozmiar. A mimo to nie jest bezpieczna. Karp o wadze 3kg jest już w miarę bezpieczny w naszych wodach, bo nie ma drapieżnika który może mu zagrozić. Złowić dużego lina jest trudniej niż taką wszystkożerną świnie jaką jest karp.
Co do zestawów i ich splontań. Nie mam zielonego pojęcia jak je robić, żeby się nie plątały. Raz zrobię zestaw i wykonam nim 300 rzutów, nawet niedbałych, a nie splącze mi się. Następnym razem robię taki sam zestaw, dbam o wychamowanie, płynność rzutów a i tak co parę razy rozplątuje tą kapustę, bądź muszę wiązać na nowo.
Takie delikatne zestawy wymusiła na mnie woda. Były sytuację, gdzie jadąc o 4 nad ranem łowiłem wraz ze starymi wygami, które na tej wodzie zęby zjadły. Wyciągnąłem 40-50 płoci wielości 20-25cm i 15-20 wielkości ponad 35, kiedy wygi miały, co prawda te większe ale w ilości 10. Problemem jest schematyczność. Wczoraj brały na kuku to i dziś będą...
Najbardziej lubie łowic, jak ryba nie współpracuje. Trzeba wtedy pokombinować z przynętami, budową zestawu, bądź i zanętą. Satysfakcja przy wyciaganiu kolejnej ryby rośnie wtedy wykładniczo.
Dwa lata temu jak, po niespełna 30 letniej przerwie w łowieniu (miałem lat 6), dostałem w swoje ręce feedera i ola Boga - nie była to wędka z bambusa!!!, nie wyobrażałem sobie zestawu gruntowego bez rurki antysplontaniowej.  Później objawieniem były filmy Luka o podstawach metody odległościowej, bodajże w dwóch częściach. Teoria i kolejny film nad wodą. Nęcenie białymi po parę sztuk co chwila, bądź konopiami...
Teraz bazuje na własnych doświadczeniach na równi z wiedzą czerpaną z forum. Wiele razy strzelałem się w czoło, czytając "nowości", które większość osób na forum traktuje od wielu lat jako oczywistość, myśląc sobie,  jak mogłem o tym wcześniej nie pomyśleć. I wiem, że dużo jeszcze się muszę dowiedzieć. Zresztą Luk w tym wątku pisał, że niejednokrotnie wstrzymuje się z zacinaniem, kiedy ja miałem kilka sytuacji, że jak nie trafiłem w punkt z zacięciem to mogłem o rybie pomarzyć. Kurde nie daje mi to spokoju....
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 30.11.2015, 09:49
A wracając do gruntownia. Można wykorzystać, jeśli spławik posiada, system zmiennego obciążenia wagglera. Czy to poprzez wysuwane antenki, czy mosiężne krążki. Po ustawieniu spławika można dołożyć jeden krążek tak aby się spławik zatapiał do śruciny sygnalizacyjnej, bądź wysunąć antenkę w spławikach cralusso zmniejszając wyporność.
Niejednokrotnie łowiąc na dłużej odległości spławikiem na granicy cw wędki nie można założyć gruntomierza.
Zresztą gruntomierz założony na haczyk, szczególnie gdy przypon jest on długi, a wieje wiatr, bądź są prądy wodne powoduje przesunięcie zestawu, jeśli żyłka nie jest ułożona pionowo. Przy 50cm przyponie spławik może być w tym samym miejscu, a zakotwiczony może być nawet kilkadziesiąt cm obok, gdzie może być dołek, lub górka.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 30.11.2015, 10:16
A wracając do gruntownia. Można wykorzystać, jeśli spławik posiada, system zmiennego obciążenia wagglera. Czy to poprzez wysuwane antenki, czy mosiężne krążki. Po ustawieniu spławika można dołożyć jeden krążek tak aby się spławik zatapiał do śruciny sygnalizacyjnej, bądź wysunąć antenkę w spławikach cralusso zmniejszając wyporność.
Niejednokrotnie łowiąc na dłużej odległości spławikiem na granicy cw wędki nie można założyć gruntomierza.
Zresztą gruntomierz założony na haczyk, szczególnie gdy przypon jest on długi, a wieje wiatr, bądź są prądy wodne powoduje przesunięcie zestawu, jeśli żyłka nie jest ułożona pionowo. Przy 50cm przyponie spławik może być w tym samym miejscu, a zakotwiczony może być nawet kilkadziesiąt cm obok, gdzie może być dołek, lub górka.
Racja, wtedy mamy odczyt bardziej obiektywny bo żyłka układa się tak samo.. Co więcej nie koniecznie trzeba mieć regulacje w spławiku, czy to krążki czy taka jak w cralusso, wystarczy dołożyć srucine pod samym spławikem, tyle że jej masa nie może być większa niż suma minimalnej potrzebnej do zatopienia pozostałej antenki + sruciny sygnałowej. 
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 30.11.2015, 11:14
Przy gruntowaniu trzeba brać pod uwagę rodzaj dna. Ponieważ przy mulistym dnie użycie  kilku gramowego gruntomierza może na przekłamać pomiar.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Maro81 w 30.11.2015, 18:43
Tu pokazany jest ciekawy sposob gruntowania bez uzycia gruntomierza.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: katmay w 01.12.2015, 13:54
Myślę czy nie można dołożyć małej oliwki zapiętej za spławikiem przelotowo i wygruntowaniu jak markerem. Pewnie by się splątało strasznie, ale kiedyś spróbuję.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 27.01.2016, 17:27
Przed chwilą czytałem artykuł Luka, na temat błędów popełnianych w łowieniu Wagglerem i trafiłem na taką informację:
"Czy mamy odpowiednio wygruntowane łowisko? Przynęta musi być na dnie (poza wyjątkami) – około 5 cm przyponu z hakiem powinno się tam znajdować. Bez tego nie ma mowy o skutecznym łowieniu!"
I mam pytanie (dla niektórych może śmieszne) - jak to zrobić żeby haczyk i 5 centymetrów przyponu znajdowało się na dnie? Bo przecież gdy wygruntujemy, to przynęta znajduje się na styku z dnem, prawda? Czy po wygruntowaniu "na styk" trzeba "na oko" przesunąć spławik o te 5 cm?
Pytam, ponieważ nigdy tak nie łowiłem :-[
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 27.01.2016, 17:37
Dokładnie tak! Po wygruntowaniu na styk przesuwasz spławik w górę o 5 cm :)
Ja np kładę 8-10 daje to delikatny zapas na nierównym dnie.
Gruntuję też inaczej trochę, już gdzieś pisałem o tym :P
Pod rzekomą śruciną sygnalizacyjną (10 cm od haka) zakładam srucinę 0,5-1 g i gruntuję tak, żeby wystawało tyle spławika ile chcę, albo troszkę mniej. Wtedy zdejmuję śrucinę (tą do gruntowania) i mam sygnalizacyjną ok. 1 cm nad dnem i ok 8-9 cm przyponu na dnie. Brania widać idealnie :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 27.01.2016, 18:25
Kurde dałbym sobie obciąć paznokcie żeby zobaczyć podwodne filmiki które pokazują czy faktycznie gruntowanie wiekszym obciążeniem niż wyporność spławika daje przekłamany rezultat. Mateo kilka razy pisał już na forum, że woli gruntować przy pomocy śruciny sygnalizacyjnej bo tylko taki wariant daje gwarancje, że żyłka będzie się układała pod wodą tak samo.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 27.01.2016, 18:31
Marcin wydaje mi się, że błąd rośnie razem z głębokością. Zależy to też od prądów i fali. Jeśli np fala jest w prawo to parę cm pod powierzchnią jest prąd wsteczny w lewo i wtedy można założyć, że takie gruntowanie jak moim sposobem jest obarczone błędem. Jednak na fali jeśli już łowisz to i tak z przegruntowanym zestawem, żeby go zakotwiczyc.
Również chętnie zobaczył bym takie filmy, może Lucek coś nagra w przyszłości :)

Wydaje mi się że do 2m i w miarę cienkich żyłek (grube będą sztywniejsze i błąd może być większy) nie będzie to znacząco wpływać na łowienie rekreacyjne.
Co innego jeśli chcemy łowić na styku, wtedy różnica 2-3cm to sporo.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 27.01.2016, 18:36
Fakt przy rekreacyjnym łowieniu pewnie nie ma to aż takiego znaczenia. Chciałbym tylko wiedzieć dokladnie jak to jest :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 27.01.2016, 18:38
Marcin wydaje mi się, że błąd rośnie razem z głębokością. Zależy to też od prądów i fali. Jeśli np fala jest w prawo to parę cm pod powierzchnią jest prąd wsteczny i wtedy można założyć, że takie gruntowanie jak moim sposobem jest obarczone błędem. Jednak na fali jeśli już łowisz to i tak z przegruntowanym zestawem, żeby go zakotwiczyc.
Również chętnie zobaczył bym takie filmy, może Lucek coś nagra w przyszłości :)

Wydaje mi się że do 2m i w miarę cienkich żyłek (grube będą sztywniejsze i błąd może być większy) nie będzie to znacząco wpływać na łowienie rekreacyjne.
Co innego jeśli chcemy łowić na styku, wtedy różnica 2-3 cm to sporo.

 :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 27.01.2016, 22:05
Ogólnie wiele rzeczy by było fajnie zobaczyć na podwodnych filmach. Dlatego zachęcam Luka do działania w tej kwestii :)
Może w nadchodzącym sezonie uda się nagrać jakieś wartościowe filmy :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Luk w 27.01.2016, 22:22
Ja używam śruciny 1 lub 1.5 gram do wyważania. Zazwyczaj jak zestaw jest dobrze wygruntowany, to się nie przesuwa. Jeżeli się przesuwa, to często zatrzymuje się na jakieś nierówności dna kawałek dalej. Jak dodamy 5 cm to powinno być OK, przesuwanie powinno być tylko jak się pojawia uciąg lub wiatr, wtedy trzeba działać odpowiednio.
Jeżeli da się zbyt mały grunt, to wtedy przytapia spławik przynęta. Ważne aby na wędce nanieść odległości 'faktyczne'. Zawsze można do nich wrócić - wieczorem zazwyczaj wiatr słabnie, więc można powracać do najskuteczniejszego ustawienia - około 5 cm...

A co do filmów... Na razie leje i wieje - wody są zmącone. Taki okres, jest sporo błocka i wody są nieklarowne. Trzeba czekać :D
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 03.02.2016, 22:55
Naszło mnie takie pytanie... Jeśli wygruntuję zestaw tak, że przynęta z 5 cm kawałkiem przyponu będzie się znajdowała na dnie, to czy spławik nie będzie za bardzo wystawał i się przechylał? :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 03.02.2016, 22:57
Przy małym haczyku nawet jak wywazysz spławik w toni to nie będzie widocznej różnicy :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: matchless w 03.02.2016, 23:00
Naszło mnie takie pytanie... Jeśli wygruntuję zestaw tak, że przynęta z 5cm kawałkiem przyponu będzie się znajdowała na dnie, to czy spławik nie będzie za bardzo wystawał i się przechylał? :)

Nie będzie, chyba, że masz śrucinę sygnalizacyjną 5 cm od haczyka. Tylko ona, jeśli leży na dnie lub delikatnie się z nim styka jest w stanie wpłynąć na to jak zachowuje się, jak widoczny jest spławik.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 03.02.2016, 23:03
Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :) :thumbup:
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 03.02.2016, 23:16
Warto dodać, że samo zetknięcie lub nawet położenie/oparcie się śruciny sygnalizacyjnej na dnie nie spowoduje wynurzenia się spławika. Żeby po położeniu śruciny sygnalizacyjnej na dnie spławik się wynurzył, potrzeba jeszcze pewnej ilości luzu na to, żeby spławik mógł się wynurzyć.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 03.02.2016, 23:29
Warto dodać, że samo zetknięcie lub nawet położenie/oparcie się śruciny sygnalizacyjnej na dnie nie spowoduje wynurzenia się spławika. Żeby po położeniu śruciny sygnalizacyjnej na dnie spławik się wynurzył, potrzeba jeszcze pewnej ilości luzu na to, żeby spławik mógł się wynurzyć.

Dokładnie tak :)
Mati, myślałem wczoraj o zagadkach z "fizyki spławika" :P
Nie wiem kto to wymyślał ale podobało mnie sie to! :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 03.02.2016, 23:32
Jam je wymyślił :)
Mam już gotową kolejną, tylko muszę ją ubrać w słowa, a czasu ostatnio coraz mniej. Aktywność na naszym portalu coraz większa :o
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 03.02.2016, 23:35
To fakt macie dużo roboty.. Może czas pomyśleć o kimś do pomocy?
Na zagadkę czekam z niecierpliwością! :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 03.02.2016, 23:53
Myślimy.
Zagadka będzie o spławiku ze świetlikiem :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 12.02.2016, 23:21
Mateusz jak szykujesz zagadkę ze świetlikiem to służę materiałem szkoleniowym. Własnie buduję ...

(https://lh4.googleusercontent.com/-A7Bfn5FVWkM/Vr5a1fBWu3I/AAAAAAAAK7A/2teF_u3CCys/w304-h540-no/20160211_191107.jpg)

(https://lh4.googleusercontent.com/-wJSCGO93u14/Vr5a1cOio1I/AAAAAAAAK7Q/0lBN3Fk21go/w304-h540-no/20160211_191110.jpg)

(https://lh6.googleusercontent.com/-Sg4rSVV664g/Vr5a1bEpuaI/AAAAAAAAK7Q/E1pk3pG51Hk/w304-h540-no/20160211_191458.jpg)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Martinus w 13.02.2016, 00:09
Jakub jesteś nie samowity !!!! Pięknie to wygląda :bravo: :thumbup: :bravo:
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: dodoreg w 21.04.2016, 19:57
Witajcie !
Mam pytanie odnośnie gruntowania łowiska na bardzo zamulonej gliniance. W niedzielę mam zawody, nastawiam się na grubą płoć, jazia i karasia. Nie wiem czy przegruntować zestaw o 10 cm, czy łowić na styk. Chcę uniknąć zassania przynęty w muł. Jakieś propozycje ? Słyszałem, ze w toni biorą małe osobniki, a moim celem są te większe. ;)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 20:00
Bezpieczniej będzie łowić na styku. Gruntuj śrucinką, która minimalnie tylko przekracza wypornosc spławika. Jeśli przynęta będzie lekka to możesz też przegruntować zestaw, ale muł nie może być bardzo luźny. I jeśli białe będziesz kładł na dnie to przedtem możesz je np zrolować na kolanie, żeby się nie ruszały, bo zagrzebią sie nawet w średnio twardy muł.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 20:02
No i jeśli będziesz nęcił, to niedużymi ziarnami, a jeśli zanęta, to kula dobrze jakby sie rozbiła o taflę wody ;)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: dodoreg w 21.04.2016, 20:06
Dokładnie, zawszę robię takie kule zanęty z ziemią, aby rozbiły się o taflę i robiły słup zanętowy ;) Ewentualnie zobaczę, jak będzie z braniami, jak będzie brała drobnica, to spróbuję położyć 10 cm przyponu ze śrutem nr 8.

Do zanęty lepiej zabić pinkę i białego ??? :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 20:12
Pinkę, wtedy biały na haku to coś większego, ew. z procy kilka białych, jak dasz rade co jakiś czas i będzie cacy :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: dodoreg w 21.04.2016, 20:15
Ok dzięki za pomoc. Jeśli chodzi o zanętę, to mam 1 kg Lorpio Grand Prix Roach (waniliowo-kolendrowa), do tego, zgodnie jak poleca pan Lorenc, dodam prażonych, mielonych konopi, coco belge, pieczywo fluo i 1,20 kg ziemi. Wystarczy, czy jeszcze kombinować z pszenicą albo coś takiego? ;
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 20:17
Nie nie, spżywki starczy wg mnie. Ew. mączki rybne albo mielone pellety, ale nie za dużo.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: dodoreg w 21.04.2016, 20:19
Mam resztkę atraktora halibuta, popruszyć tym, czy raczej nie ?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 20:22
Może trochę, ale nie wiem, czy nie będzie za tłusty.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 21.04.2016, 20:25
Mączki rybne na płoć?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 20:26
Cholera, fakt, nie doczytałem jakoś o gatunkach... W takim razie raczej kolendra. I jak pisałeś, konopie.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 21.04.2016, 20:29
Ah, już myslalem, że przegapiłem jakieś ważne informacje o płociach :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Piitubski w 21.04.2016, 23:01
Jeżeli jest branie podnoszone - śrucina sygnalizacyjna nr 8, spławik crystal insert 1.5 grama, to ile wynurzy się spławik?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 21.04.2016, 23:04
Jeżeli jest branie podnoszone - śrucina sygnalizacyjna nr 8, spławik crystal insert 1.5 grama, to ile wynurzy się spławik?

Myślę, że coś ok. 1- 1.5 cm. Jeśli masz wygruntowany tak, żeby na długości tego centymetra zmieniał się kolor to na pewno nie przegapisz :)
Zawsze możesz sobie zrobić czarnym markerem pasek na antence.
Dodam też, że w przypadku innych spławików z tej serii wynurzy się tyle samo antenki, bo jest ona o tej samej średnicy ;)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 21.04.2016, 23:04
Około pól antenki. Jeśli spławik wyważony jest tak, że nad wodę wystaje pól antenki to wtedy spławik wyjdzie do tego zgrubienia. Jak masz antenkę z białą farbą na dole będziesz to świetnie widział.
A jeśli zależy Ci na spektakularnych braniach podnoszonych to polecam Drennan Glow Tip Antenna Waggler :)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: RadO w 21.04.2016, 23:30
Odnośnie gruntowania znalazłem taki art.http://www.leszcz.pl/relacja.php?id=98 oraz prosty filmik na ten temat.
pozdr.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 22.04.2016, 10:15
Bardzo fajny film, dzieki tej metodzie możemy wyszukać docelowego miejsca do łowienia i nęcenia, jakieś dołki lub spadki. Możemy zanzacyć tym markerem miejsce, posłać tam nasz włściwy zestaw, doprecyzować sobie grunt. Odmierzyć, zaznaczyć pisakiem na zyłce odległośc lub zaklipować żyłkę. Nęcenie w oklicy markera super sprawa.
Bez takiej dodatkowej wędki i markera znalezienie dołków samą odległosciówką jest bardzo trudne a często niemożliwe.
Warto takiej wędki używać również do łowienia gruntowego, wiadomo na jak głęboką wodę rzucamy, wiemy czy dać koszyczek czy podajnik. Również możemy wystaczyć sobie docelowe miejsce łowienia, zanęcić je procą lub rzucając w marker za pomocą spomba. Zawsze miałem z tym problem jak daleko strzelić procą, gdzie wpadł mój podajnik. Zmajstruję sobie taką wędkę i będzie super.

Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Piitubski w 22.04.2016, 12:23
Czy do namalowania na antence spławika białego paska można użyć korektora biurowego?
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 22.04.2016, 12:26
Można, ale się wykruszy. Powierzchnia musi być sucha i odtłuszczona. Łatwiej jest markerem czarnym np.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: dodoreg w 22.04.2016, 15:37
Jeśli chodzi o zestaw to jak rozmieścić śruciny ? Chodzi mi aby był opad, ale nie jakiś strasznie długi. Łowię na spławik przelotowy(głęboka woda) 0,5g. Jeżeli będę łowił na styku z dnem to dawać śrucinę na przypon ? ;)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 22.04.2016, 15:41
Czy do namalowania na antence spławika białego paska można użyć korektora biurowego?
Jesli potrzebujesz namalować na chwilę, taka jest potrzeba w trakcie łowienia to możesz pomalować takim korektorem. Jak się wykruszy to ok będziesz miał znó spławik w poprzedniej wersji. Jesli jednak chcesz malować na stałe to już uzyłbym farb, lakierów do paznokci. czegoś trwalszego.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Kornel w 29.04.2016, 17:06
Odnośnie gruntowania znalazłem taki art.http://www.leszcz.pl/relacja.php?id=98 oraz prosty filmik na ten temat.
pozdr.

Mam pytanie odnośnie tego sposobu grutnowania..próbowałem go wykorzystać, ale niestety nie udało mi się, nie wiem do końca dlaczego. jak zarzucałem zestaw i chciałem sciągnąć spławik do obciążenia to zamiast tego, ściągałem wszystko na raz, tj i ciężarek i spławik(ciężarek przesuwał się po dnie zanim spławik do niego dotarł)....ciężarek 40gram spławik o wyporności 25 gram...ciężarek lżejszy niż radzą na filmie, jednak chciałem móc użyć go również na moim delikatniejszym feederze do 60 gram wyrzutu..wydaje mi się, że przyczyną może być właśnie za mała różnica między wypornością spławika i wagą ciężarka...bo to w sumie tylko 15 gram..może założyć lżejszy spławik? taki koło 10 gram?? nawet jeżeli będzie na tyle lekki, że nie będzie mocno napinać żyłki i trochę zakłamywać pomiar głębokości jak mówią na filmie, to nie będzie to dla mnie chyba duży problem, bo potrzebuje wiedzy o głębokości właśnie przy łowieniu na feeder a nie np waggler więc te parę cm ewentualnego zakłamania to małe piwo...chodzi o sprawdzenie głębokości o ukształtowania terenu..

ciężarek mniej wiecej wygląda tak http://www.wedkarski.com/ciezarki-olowiane/8075-ciezarek-karpiowy-z-kretlikiem-mikado.html (http://www.wedkarski.com/ciezarki-olowiane/8075-ciezarek-karpiowy-z-kretlikiem-mikado.html)
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: DvD w 29.04.2016, 17:10
Tak, zastosuj mniejszy spławik. Tak z 15g może wystarczyc. Ponadto sprawdź oczko przy ciężarku, może żyłka nie może się płynnie przesuwać.
Tak jak piszesz przy feederze 20-30 cm nie robi różnicy, a błąd będzie rzędu 10 może. Tylko wolno oddawaj żyłkę z kolowrotka bo powstanie łuk na żyłce.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Kornel w 29.04.2016, 17:15
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160429/dab1124d7ae5a41454e49bd5c426db29.jpg) oczko Krętlika jest spore, wiec nie powinno być chyba z tym problemu :(
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: bartek_wola w 02.05.2016, 21:11
Tak jak pisze DvD zastosuj spławik o mniejszej wyporności lub większy ciężarek.
Też miałem taką sytuacje jak opisujesz i  moim przypadku nie miałem ograniczenia w CW dlatego poszedłem w większa masę cieżarka.
Tytuł: Odp: Waggler - precyzyjne gruntowanie
Wiadomość wysłana przez: Kornel w 02.05.2016, 23:54
Tak zrobiłem i efekt był lepszy :) ale jednak będę musiał zastosować większy ciezarek i gruntować najwyżej feeder em o większym cw bo i tak nie było idealnie niestety.