Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: marcin82 w 27.10.2016, 11:03
-
Koledzy pisze do Was z prośbą, z prośbą o pomoc dla pewnej 5 letniej dziewczynki - Oliwki, którą zaatakował siatkówczak - nowotwór złośliwy który atakuje oczy. U Oliwki zaatakował on oba oczka niestety. W Polsce możliwości leczenia się wyczerpały i grozi jej amputacja oczek by uratować życie... Jest jednak szansa na uratowanie życia i oczek dziewczynki. To wyjazd do USA do kliniki, w której wyleczono już bardzo wiele dzieci z tym nowotworem, w tym również z Polski i do dziś mają się dobrze. Niestety koszt takiego leczenia to aż 1 100 000 zł (!) Kwota wydaje się być astronomiczna i niewyobrażalna, lecz osiągalna wierzcie. Na chwilę obecną zebranych jest ponad 149 000 zł. Na niekorzyść dziewczynki działa czas gdyż choroba postępuje. Stąd moja prośba do Was czy nie zechcielibyście jakoś wspomóc? Poniżej link do strony fundacji która zbiera na dziewczynkę i gdzie przeczytacie jej historię (warto przeczytać jej historię) Sami wiemy ile kasy wydajemy czasami na nasze hobby, więc myślę że jeśli parę groszy przeznaczymy na szczytny cel to nikt nie ucierpi finansowo, a przyczyni się do uratowania życia tej małej dziewczynki. Wpłacać można poprzez system PayU, PayPal, DotPay na podanej stronie, więc trwa to naprawdę minutę. Nikogo nie zmuszam oczywiście, jedynie zwracam się z gorącą prośbą. Pomóc można również poprzez udostępnienie wśród swoich znajomych informacji na Facebooku, im więcej osób się dowie tym lepiej. Wszystkim chcącym pomóc wielkie dzięki! Pozdrawiam!
https://www.siepomaga.pl/oliwiawieczorek
https://www.facebook.com/Chore-oczka-Oliwki-Siatk%C3%B3wczak-1118421838209625/
-
poszło symbolicznie + wrzuciłem na FB, mam nadzieję, że uda się uzbierać całość.
Gdzie tu jest sprawiedliwość, że takie rzeczy spotykają najmłodszych, no ja pier*olę.
edit: @moderatorzy - może by dało radę przypiąć temat, żeby nie zniknął za szybko w odmętach SiG?
-
Mam córeczkę Oliwkę w tym samym wieku. Czyli wszystko się zgadza, tylko nazwisko inne. Gdy czytam takie rzeczy, serce mi staje...
Oczywiście pomogę.
-
dzięki Panowie :thumbup:
-
Zmieniłem tytuł wątku, żeby od razu widać był jego cel.
-
Przeszedłem trochę ze swoimi dwiema córkami ( starsza to też Oliwia ) u neurochirurga , poszła symboliczna pomoc
-
Poszło. Niech szybko zdrowieje. A z drugiej strony, czy Bóg mógłby być bardziej wyrozumiały.
-
Wznawiam, może ktoś się dołoży :)
-
Również ponawiam apel z prośbą. Każda kwota ma ogromne znaczenie. Tydzień temu u dziewczynki wykryto kolejny guz w oczku stąd jeszcze szybsza potrzeba zebrania całej kwoty by szybciej niż zakładano mogła wyjechać na leczenie. Dzieci z Polski które chorowały na siatkówczaka i wyjechały na leczenie do New York cieszą się już zdrowiem i przede wszystkim żyją. Kwota leczenia astronomiczna ale życie bezcenne. Zebrane już prawie 600 000 tyś zł. Jeszcze 540 000 zł. Ktoś chętny do pomocy?
https://www.siepomaga.pl/oliwiawieczorek
-
Poszło i ode mnie.