Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: damiansrd88 w 17.11.2016, 10:31

Tytuł: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: damiansrd88 w 17.11.2016, 10:31
Cześć wszystkim kolegom i koleżankom :fishonhook:

Mam nadzieje że temat się nie powtarza, jeśli tak to proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce na forum.

Postanowiłem założyć ten wątek po natknięciu na blog pana Władysława Walczaka pod adresem http://rybanaga.blogspot.com/
Sam nie cytuje ustaw i paragrafów bo jestem "zielony" w tych sprawach :)

Z informacji zawartych na blogu wynika że PZW nie działa zgodnie z prawem, wyłudza od nas nie należne składki wykorzystuje nasz brak znajomości przepisów prawa i ustaw. Mało tego, nawet PSR i Policja potrafią bezprawnie egzekwować przepisy PZW nie zważając na ustawy o czym pisze na blogu p. Władysław.
 :(

Do wędkowania na wodach publicznych, czyli wszystkich wodach płynących i nie tylko wymagana jest karta wędkarska i zezwolenie na połów na okręgu rybackim (informacje te można uzyskać na stronach RZGW przykładowy adres http://www.poznan.rzgw.gov.pl/obwody-rybackie/wedkarstwo ). Na wodach bez okręgu rybackiego potrzebna jest tylko karta wędkarska (nie mówie tu o wodach prywatnych). PZW jako użytkownik i dzierżawca który wygrał przetarg (na 20lat) wydaje nam zezwolenia na swoje okręgi w zależności od PZW (45 okręgów) do którego należy użytkowanie lub dzierżawa danej wody.

Nie wiem jak u was ale gdybym miał wybór i wiedzę to nie opłacił bym żadnych składek członkowskich, legitymacji, wpisowych itp
Napiszcie jak PZW robi was i mnie w .... i jak sprytnie nas okrada, każe płacić za to co przysługuje nam prawnie od państwa i jest dobrem publicznym.
Może ktoś z was wykupił samą składkę na zagospodarowanie i ochronę wód bez składek członkowskich i wpisowych, chętnie dowiem się jak to wygląda i dlaczego PZW nie dało mi takiej możliwości jak robiłem kilka lat temu od nowa "kartę".

PS Nieraz był poruszany temat odłowów sieciowych i rybactwa na wodach pod użytkowaniem i dzierżawą PZW od RZGW a tu się okazuje że nasz związek to duże przedsiębiorstwo rybackie, więc na koniec rybactwa nie ma co liczyć bo wędkarstwo to tylko w nazwie niestety

Czekam na wasze opinie bo nie mam zamiaru płacić za coś co prawnie mi przysługuje jako obywatelowi RP, albo być okradanym przez stowarzyszenie do którego wcale nie chce przynależeć
Pozdrawiam wszystkich :beer:

Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 17.11.2016, 10:44
Nie mam w tej chwili głowy do szerszych wywodów, ale niestety kolego Damianie, jest to zgodne z prawem. Może ktoś Ci to wyjaśni, ale są odpowiednie zapisy, które te sprawy regulują.
Podobnie można by uznać, że skoro jakieś inne stowarzyszenie wędkarskie ma pod opieką i dzierżawi dany zbiorik pobierając składki członkowskie - także robi to nieprawnie.
PZW dzierżawi różne wody i w związku z tym przysługuje mu prawo do pobierania opłat za wędkowanie na tych akwenach. To nie podlega wątpliwości.
Istotne jest tutaj pojęcie dzierżawy i związane z tym przeniesienie pewnych uprawnień w ramach tej umowy cywilnej. Skarb Państwa, którego przedstawicielem jest w tym zakesie odpowiedni RZGW oddaje w użytkowanie daną wodę zawierając z PZW umowę o dzierżawie, której to ideą jest oddanie danego akwenu na dany okres czasu podmiotowi, który to będzie czerpał z tego korzyści czy też pożytki.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: damiansrd88 w 17.11.2016, 11:38
No właśnie dlatego zakładam ten temat żeby wyjaśnić tą kwestie.
Autor bloga też powołuje się na całą masę ustaw. Członkowskie jest chyba takim przymusem, a wątpię aby każdy chciał płacić za przynależność do stowarzyszenia. Mnie interesuje zezwolenie na legalny połów i za to chce płacić.

Jeśli wszystko jest tak zgodnie z prawem to skąd biorą się te oskarżenia?
Jeśli PZW działa zgodnie z ustawami to wszystko się ładnie wyjaśni i będzie poparte odpowiednimi ustawami i paragrafami.

I jeszcze jedno w regulaminie od PZW jest zapis o zakazie wędkowania w odległości 50 m od budowli wodnych a w zapisach RZGW i ustawach?

Nie mam niestety czasu tego dokładnie sprawdzić dlatego pytam na forum.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 17.11.2016, 11:55
Niestety dla Nas te wszystkie przepisy szczegółowe są bardzo nieczytelne, można powiedzieć że są tak  skonstruowane  że każda strona czy to PZW czy Pan Walczak ma swoje rację.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 17.11.2016, 12:17
W wielkim skrócie:
jak daną wodę dzierżawią mogą pobierać składki i masz obowiązek mieć i kartę tzw. białą i składki DZIERŻAWCY który może przekazać pobieranie ich kołom
wpisowe reguluje pzw w myśl zasady nie płacisz nie masz "naklejki"
rapr jest chyba kopią rozporządzenia ministra nt. wymiarów itd.


Reszta wpisu z bloga to nie zrozumienie prawa polskiego tj. znajdzie się paragraf na każdego

Znajdź stawy, jeziora nie dzierżawione i łowisz na "białą" bez składek
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 17.11.2016, 14:38
Tak prosto bez komplikowania ( wszystko jest zapisane w ustawie o rybactwie ):
PZW prowadzi gospodarkę rybacką w obwodach rybackich i tam ma prawo pobierać opłaty za umożliwienie uprawiana amatorskiego połowu ryb ( APR ). Obwody rybackie to wody płynące. Zgodnie z tym każda woda stojąca nie jest obwodem rybackim i tam nie obowiązują opłaty a dokumentem wymaganym jest tylko karta wędkarska.
Kwestia tego o czym mówi matchless :
To nie działa tak jak powiedziałeś. Błąd pojawia się w momencie jak np gmina "przekazuje" wodę stojącą w użytkowanie PZW. PZW jako organizacja non profit może taką wodę przyjąć ale nie może z tego tytułu czerpać korzyści.

Dochodzi do tego jeszcze sprawa kto może być uprawnionym do rybactwa i na jakiej wodzie.
Jednym z zapisów prowadzących do rozwikłania tej zagadki jest zapis mówiący, że uprawnionym do rybactwa może być właściciel ziemi która znajduje się pod wodą. Mówiąc krótko - PZW pomimo, że użytkuje wodę nie jest właścicielem gruntów pod wodą więc nie jest tam uprawnionym do rybactwa i dlatego nie może rozprowadzać ani żądać specjalnych zezwoleń uprawniających do APR.
Jeszcze jedna sprawa - pojęcie użytkowanie.
Zgodnie z polskim prawem użytkowanie nie przenosi praw własności. Czyli o ile np gmina będąc właścicielem wody i gruntów pod nią może na tej wodzie prowadzić gospodarkę rybacką to już najemca robić tego nie może.

RAPR nie jest kopią zapisów z ustawy bo np podaje inne wymiary i okresy ochronne.
RAPR powinien obowiązywać tylko i wyłącznie na wodach będących własnością PZW.
Na podstawie RAPR nikt ( PSR, POLICJA i inne straże państwowe ) nie mogą ukarać nikogo żadnym mandatem.

Kadłubek wybacz ale żeby wygłaszać teorie " Reszta wpisu z bloga to nie zrozumienie prawa polskiego tj. znajdzie się paragraf na każdego" trzeba znać to prawo. A żeby znać trzeba kilka razy je przeczytać. A że nie czytałeś to dowodem jest zdanie " rapr jest chyba kopią rozporządzenia ministra nt. wymiarów itd. " bo czegoś takiego nie ma jak rozporządzenie ministra na temat wymiarów.

JK
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: maszek95 w 17.11.2016, 15:32
Czyli z tego rozumiem że PZW nieprawnie pobiera od nas składki?
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 17.11.2016, 15:48
Tak prosto bez komplikowania ( wszystko jest zapisane w ustawie o rybactwie ):
PZW prowadzi gospodarkę rybacką w obwodach rybackich i tam ma prawo pobierać opłaty za umożliwienie uprawiana amatorskiego połowu ryb ( APR ). Obwody rybackie to wody płynące. Zgodnie z tym każda woda stojąca nie jest obwodem rybackim i tam nie obowiązują opłaty a dokumentem wymaganym jest tylko karta wędkarska.
Kwestia tego o czym mówi matchless :
To nie działa tak jak powiedziałeś. Błąd pojawia się w momencie jak np gmina "przekazuje" wodę stojącą w użytkowanie PZW. PZW jako organizacja non profit może taką wodę przyjąć ale nie może z tego tytułu czerpać korzyści.

Dochodzi do tego jeszcze sprawa kto może być uprawnionym do rybactwa i na jakiej wodzie.
Jednym z zapisów prowadzących do rozwikłania tej zagadki jest zapis mówiący, że uprawnionym do rybactwa może być właściciel ziemi która znajduje się pod wodą. Mówiąc krótko - PZW pomimo, że użytkuje wodę nie jest właścicielem gruntów pod wodą więc nie jest tam uprawnionym do rybactwa i dlatego nie może rozprowadzać ani żądać specjalnych zezwoleń uprawniających do APR.
Jeszcze jedna sprawa - pojęcie użytkowanie.
Zgodnie z polskim prawem użytkowanie nie przenosi praw własności. Czyli o ile np gmina będąc właścicielem wody i gruntów pod nią może na tej wodzie prowadzić gospodarkę rybacką to już najemca robić tego nie może.

RAPR nie jest kopią zapisów z ustawy bo np podaje inne wymiary i okresy ochronne.
RAPR powinien obowiązywać tylko i wyłącznie na wodach będących własnością PZW.
Na podstawie RAPR nikt ( PSR, POLICJA i inne straże państwowe ) nie mogą ukarać nikogo żadnym mandatem.

Kadłubek wybacz ale żeby wygłaszać teorie " Reszta wpisu z bloga to nie zrozumienie prawa polskiego tj. znajdzie się paragraf na każdego" trzeba znać to prawo. A żeby znać trzeba kilka razy je przeczytać. A że nie czytałeś to dowodem jest zdanie " rapr jest chyba kopią rozporządzenia ministra nt. wymiarów itd. " bo czegoś takiego nie ma jak rozporządzenie ministra na temat wymiarów.

JK

Uwaga przeczytaj: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20011381559
słowo "chyba" było bo pisałem z pamięci..
To rozporządzenie OBOWIĄZUJE


Zgodnie z polskim prawem użytkowanie nie przenosi praw własności.

Pytam Cię bardzo serdecznie i ciepło: udowodnić Ci że jest inaczej czy wolisz pozostać przy swoim?

Tak z ciekawości "humanista" czy "technik" jesteś?
Bo jak humanista to znasz różnicę miedzy słowem "może" a "jest"
Jako technik to 1 =/= 2 lub w logice masz ^ i v powinieneś znać różnicę.
Tak czy tak płyniesz w swojej wypowiedzi

Do reszty typu różnica JST a państwo nie będę się nawet odnosił bo szkoda mi czasu.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 17.11.2016, 16:44
A no sypię głowę popiołem :bravo: Masz rację - zupełnie zapomniałem, że cos takie w ogóle istnieje. Ale moja gafa wynika z tego, że zawsze podpieram się Ustawą o rybactwie które przy okazji wymiarów reguluje inne aspekty prawne związane z wędkowaniem.

Natomiast chętnie się zapoznam z danymi, że użytkowanie przenosi prawa własności.
No i rozwikłaj mi co masz na myśli " Do reszty typu różnica JST a państwo nie będę się nawet odnosił bo szkoda mi czasu."
JK
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 17.11.2016, 16:52
Czyli z tego rozumiem że PZW nieprawnie pobiera od nas składki?

Ma do tego prawo. To, o czym wspomina kolega JKarp dotyczy odsetka zbiorników, które mogą (bo nie wiem czy jest inaczej) nie być dzierżawione a przekazane na własność.
To nie zmienia jednak faktu, że opłata jest na Okręg - czyli wszystkie wody, w tym 99% tych dzierżawionych. W związku z tym, PZW ma pełne prawo do pobierania opłat za amatorski połów ryb na wodach przez siebie użytkowanych, bo na tym właśnie polega umowa dzierżawy - ktoś płaci by móc również z rzeczy dzierżawionej uzyskać dochód. Skarb państwa, który wydzierżawia daną rzecz, miejsce, wodę, teren - niejako na okres dzierżawy zrzeka się praw do nich i przechodzą one na dzierżawcę - w tym wypadku PZW.

Przecież to jest oczywiste. PZW jest takim samym podmiotem jak szary obywatel, firma X czy zupełnie inne stowarzyszenie. Dzierżawisz teren, las, staw, budynek - masz prawo prowadzić w nim biznes, czerpać korzyści, robić co uznasz za stosowne. Musisz tylko zachować w nienaruszonym stanie i naprawiać szkody (w tym wypadku realizowanie polityki zarybieniowej) i płacić za dzierżawę.

Jak ktoś sobie wydzierżawi od Lasów Państwowych - w tym wypadku można porównać do RZGW kawałek lasu - to może sobie tam organizować paintball i kasować za wstęp na ten teren. Jak PZW dzierżawi wody, to organizuje sobie tam wędkarstwo i za to kasuje. Uprościłem do granic absurdu ale trudno o bardziej górnolotną dyskusję.

Nie chcesz - nie płać. Jak Cię złapią - możesz nie przyjąć mandatu i się sądzić. Jeśli masz rację - niezawisły sąd Ci ją przyzna i ogłosi korzystny dla Ciebie wyrok.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 17.11.2016, 16:56
Czyli z tego rozumiem że PZW nieprawnie pobiera od nas składki?
To nie tak - PZW pobiera składki zgodnie z prawem jak łowisz w obwodzie rybackim.
Temat jest bardzo złożony bo od lat nikt nie podejmował dyskusji z PZW w sprawie opłat za wędkowanie na wodach nie będących obwodami rybackimi.
Sam łowię na takim jeziorze, gdzie niby gospodaruje na nim PZW ale grunt pod wodą należy do iluś właścicieli i w związku z tym PZW teoretycznie i praktycznie nie jest uprawnionym do rybactwa na tej wodzie a tym samym do wydawania zezwoleń do APR.
Ja to tylko mam nadzieję, że ta samowolka PZW w końcu się skończy.
JK
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 17.11.2016, 16:58
Czyli z tego rozumiem że PZW nieprawnie pobiera od nas składki?
To nie tak - PZW pobiera składki zgodnie z prawem jak łowisz w obwodzie rybackim.
Temat jest bardzo złożony bo od lat nikt nie podejmował dyskusji z PZW w sprawie opłat za wędkowanie na wodach nie będących obwodami rybackimi.
Sam łowię na takim jeziorze, gdzie niby gospodaruje na nim PZW ale grunt pod wodą należy do iluś właścicieli i w związku z tym PZW teoretycznie i praktycznie nie jest uprawnionym do rybactwa na tej wodzie a tym samym do wydawania zezwoleń do APR.
Ja to tylko mam nadzieję, że ta samowolka PZW w końcu się skończy.
JK

Ale nie płacisz na tą konkretną wodę tylko na Okręg.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 17.11.2016, 17:05
Czyli z tego rozumiem że PZW nieprawnie pobiera od nas składki?

Ma do tego prawo. To, o czym wspomina kolega JKarp dotyczy odsetka zbiorników, które mogą (bo nie wiem czy jest inaczej) nie być dzierżawione a przekazane na własność.
To nie zmienia jednak faktu, że opłata jest na Okręg - czyli wszystkie wody, w tym 99% tych dzierżawionych. W związku z tym, PZW ma pełne prawo do pobierania opłat za amatorski połów ryb na wodach przez siebie użytkowanych, bo na tym właśnie polega umowa dzierżawy - ktoś płaci by móc również z rzeczy dzierżawionej uzyskać dochód. Skarb państwa, który wydzierżawia daną rzecz, miejsce, wodę, teren - niejako na okres dzierżawy zrzeka się praw do nich i przechodzą one na dzierżawcę - w tym wypadku PZW.

Nie chcesz - nie płać. Jak Cię złapią - możesz nie przyjąć mandatu i się sądzić. Jeśli masz rację - niezawisły sąd Ci ją przyzna i ogłosi korzystny dla Ciebie wyrok.

Ale gdzie PZW może wydawać zezwolenia? Tylko w obwodach rybackich. A obwód rybacki musi spełniać jeden warunek - to musi być woda płynąca. Wmawianie przez PZW określenia "Opłata Okręgowa " jest zupełnie nie na miejscu bo zwróć uwagę, że gdyby gmina nie przekazała danej WODY STOJĄCEJ PZW to każdy kto posiada kartę wędkarską mógłby na tej wodzie łowić bez dodatkowych zezwoleń. Więc jakim prawem woda, gdzie obowiązywała tylko karta wedkarska nagle staje się wodą gdzie trzeba mieć zezwolenie? PZW zarabia nie swojej wodzie w takim wypadku.
JK
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 17.11.2016, 17:09
Czyli z tego rozumiem że PZW nieprawnie pobiera od nas składki?
To nie tak - PZW pobiera składki zgodnie z prawem jak łowisz w obwodzie rybackim.
Temat jest bardzo złożony bo od lat nikt nie podejmował dyskusji z PZW w sprawie opłat za wędkowanie na wodach nie będących obwodami rybackimi.
Sam łowię na takim jeziorze, gdzie niby gospodaruje na nim PZW ale grunt pod wodą należy do iluś właścicieli i w związku z tym PZW teoretycznie i praktycznie nie jest uprawnionym do rybactwa na tej wodzie a tym samym do wydawania zezwoleń do APR.
Ja to tylko mam nadzieję, że ta samowolka PZW w końcu się skończy.
JK

Ale nie płacisz na tą konkretną wodę tylko na Okręg.
No właśnie - a ustawa jasno mówi, że wydaje się zezwolenia na możliwość APR w obwodzie rybackim ( dokładnie mówi o jednym obwodzie - liczba pojedyncza ) a nie Okręgu :-)
Pomijają wszystko - ja np zawsze się dziwię, że po opłatach mogę łowić w Wiśle, Narwi i licho wie jeszcze gdzie jak wolałbym opłacić konkretny obwód rybacki lub idąc za ciosem łowić tylko posiadając kartę wędkarską na wodach które tymi obwodami wędkarskimi nie są.
JK
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: kkza w 17.11.2016, 17:39
Witam,
co do obwodów rybackich:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI
z dnia 12 listopada 2001 r.
w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie.

§ 12. Obwód rybacki ustanawia się na kanale, rzece,
innym cieku lub na ich odcinkach, jeziorze, grupie
jezior lub innych zbiornikach wodnych wraz z ich dopływami
zgodnie z linią brzegu.

a więc nie tylko woda płynąca.


Odbiegając trochę od głównego tematu, to samo rozporządzenie
§ 2. 2. Amatorski połów ryb wędką uprawia się:
.
.
3) bez użycia żywej ryby jako przynęty.
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 17.11.2016, 18:16
No z 2001 roku jakby nie aktualne ;-)
Obwód rybacki – podstawowy obszar wodny w podziale publicznych powierzchniowych wód śródlądowych w Polsce. Obwód rybacki może być ustanowiony wyłącznie w granicach linii brzegu cieku naturalnego na wodach publicznych i nad gruntami będącymi własnością Skarbu Państwa przy czym jedynie administracyjnie ustalona linia brzegu może być podstawą do określenia granicy obwodu.

Podałeś podział obwodów a nie definicję.
http://warszawa.rzgw.gov.pl/nasza-dzialalnosc/obwody-rybackie
Art. 13. 1. Ryby oraz inne organizmy ˝yjàce w wodzie
stanowià jej po˝ytki, do pobierania których jest
uprawniony w∏aÊciciel wody.
2. Rybackie korzystanie z publicznych Êródlàdowych
wód powierzchniowych p∏ynàcych nast´puje
w drodze oddania w u˝ytkowanie obwodów rybackich,
ustanowionych na podstawie ustawy z dnia 18 kwietnia
1985 r. o rybactwie Êródlàdowym (Dz. U. z 1999 r.
Nr 66, poz. 750, z 2000 r. Nr 120, poz. 1268 oraz z 2001 r.
Nr 81, poz. 875 i Nr 110, poz. 1189).

JK
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 17.11.2016, 18:36
A no sypię głowę popiołem :bravo: Masz rację - zupełnie zapomniałem, że cos takie w ogóle istnieje. Ale moja gafa wynika z tego, że zawsze podpieram się Ustawą o rybactwie które przy okazji wymiarów reguluje inne aspekty prawne związane z wędkowaniem.

Natomiast chętnie się zapoznam z danymi, że użytkowanie przenosi prawa własności.
No i rozwikłaj mi co masz na myśli " Do reszty typu różnica JST a państwo nie będę się nawet odnosił bo szkoda mi czasu."
JK

Nic nie szkodzi zawszę staram się pomagać ale też jak ktoś wytknie mi błąd dziękuję, że wyprowadził mnie z błędu :)
Właśnie to jest jeden z problemów polskiego prawa zamiast wszystko w jednym miejscu łatwo i klarownie tysiące rozporządzeń i zarządzeń.
Reszta na PW żeby nie zaśmiecać wątku 8)
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: damiansrd88 w 18.11.2016, 11:30
A czy PZW nie powinno wydawać zezwoleń na pojedyncze obwody rybackie? Mnie osobiście interesuje jeden obwód do którego mam 300 m

Co z oskarżeniami z bloga nagaryba? Są również oskarżenia o dyskryminacje obywateli. W moim okręgu nie ma rocznej składki dla niezrzeszonych, jedynie 1-7 dni.
Jeśli autor bloga wprowadza w błąd wędkarzy to z pewnością łatwo będzie wykazać błędy, tym bardziej że podaje się za biegłego sądowego w sprawach wędkarstwa i mgr administracji.

No i fajnie było by wiedzieć gdzie PZW łamie/nagina/nad interpretuje ustawy

PS Tylko nie oskarżajcie mnie o lenistwo czy jakieś ataki, nie mam czasu sprawdzać ustaw itd a stan "mojej" wody i innych pobliskich wód zraził mnie do działań PZW.
Jeszcze dali mi mapkę która była z przed 15 lat chyba, i gdybym się nią sugerował to mógłbym bezprawnie łowić na wodach należących już do kogoś innego.

Może w końcu PZW zauważy niezadowolenie wielu z nas i zacznie wprowadzać zmiany na lepsze dla nas.
Podobały mi się wpisy Luka o tym jak to działa na wyspach, szkoda że u nas nie ma firm z głową na karku, można przecież zrobić na tym podwójny interes promując wędkarstwo (pieniądze z zezwoleń) i promując markę która będzie się wędkarzom dobrze kojarzyć.
Jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 18.11.2016, 11:41
Gdyby autor bloga nie wprowadzał w błąd i jego spostrzeżenia były by trafne to najprawdopodobniej jego zacięta walka zakończyła by się sukcesem w sądzie. Mimo to, tak nie jest.

Zauważ, że autor w swoich tekstach bardzo często używa takich zwrotów jak "moim zdaniem", "myślę, że" i tym podobnych. To są jego przemyślenia. Być może chwalenie się swoją biografią czy liczne cytowanie aktów prawnych, artykułów nadaje tym tekstom poważniejszego wyrazu, to niestety nie zmienia faktu, że są to tylko subiektywne opinie.

Oprócz tego, autor posługuje się manipulacją. Pierwszą z brzegu widać w jego ostatnim wpisie, zatutuowanym "Rzecznik Praw Obywatelskich", pod którym znajduje się tekst pisany przez autora bloga. Tytuł moim zdaniem wskazuje na to, jakoby miała by to być opinia RPO. A tak nie jest.

Tytuł wątku o zezwoleniach: "Zezwolenie PZW - bubel prawny" - jest to jasne stwierdzenie. Po czym zaraz pod spodem:

"Zezwolenia okręgów to moim zdaniem  bubel prawny..." No więc jest to bubel prawny, czy Pan ma tylko takie zdanie?
Tytuł: Odp: PZW zgodnie z prawem czy bubel prawny?
Wiadomość wysłana przez: JKarp w 18.11.2016, 11:53
A czy PZW nie powinno wydawać zezwoleń na pojedyncze obwody rybackie? Mnie osobiście interesuje jeden obwód do którego mam 300 m

Co z oskarżeniami z bloga nagaryba? Są również oskarżenia o dyskryminacje obywateli. W moim okręgu nie ma rocznej składki dla niezrzeszonych, jedynie 1-7 dni.
Jeśli autor bloga wprowadza w błąd wędkarzy to z pewnością łatwo będzie wykazać błędy, tym bardziej że podaje się za biegłego sądowego w sprawach wędkarstwa i mgr administracji.

No i fajnie było by wiedzieć gdzie PZW łamie/nagina/nad interpretuje ustawy

PS Tylko nie oskarżajcie mnie o lenistwo czy jakieś ataki, nie mam czasu sprawdzać ustaw itd a stan "mojej" wody i innych pobliskich wód zraził mnie do działań PZW.
Jeszcze dali mi mapkę która była z przed 15 lat chyba, i gdybym się nią sugerował to mógłbym bezprawnie łowić na wodach należących już do kogoś innego.

Może w końcu PZW zauważy niezadowolenie wielu z nas i zacznie wprowadzać zmiany na lepsze dla nas.
Podobały mi się wpisy Luka o tym jak to działa na wyspach, szkoda że u nas nie ma firm z głową na karku, można przecież zrobić na tym podwójny interes promując wędkarstwo (pieniądze z zezwoleń) i promując markę która będzie się wędkarzom dobrze kojarzyć.
Jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu
Pozdrawiam

Powinno jest wyraźnie zapisane w ustawie o rybactwie.
Dyskryminacja polega na tym, że należąc do PZW opłaty w moim wypadku oscylują w granicach +- 200 zł a jako niezrzeszony mam zapłacić 600 zł. A ustawa o stowarzyszeniach mówi wyraźnie, że nie można czerpać korzyści w związku z należeniem do stowarzyszenia  a należąc do PZW płacisz mniej czyli masz wymierną korzyść. Poza tym ja płacąc nawet te 600 zł dostaję to samo co zwykły członek PZW - syf na brzegu i wody praktycznie bez ryb.

1. Pobieranie opłat za APR nie w w obwodach rybackich.
2. Organizowanie zawodów na wodach nie będących własnością PZW.
3. Wprowadzanie na wody nie będące własnością PZW rybaków w celu " prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej ".
4. Pobieranie opłat od niezrzeszonych w kwotach kilkukrotnie wyższych niż dla zrzeszonych.
5. Ustanowienie opłat dla niezrzeszonych 1-7 dni gdzie oplata jest dużo wyższa niż w przeliczeniu na cały rok.

JK