Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Rękodzieło => Wątek zaczęty przez: Koczownik w 08.12.2016, 09:39
-
Prawdopodobnie nie znajdziemy swingera, w którym można zainstalować duże świetliki. Tymczasem małe są o ile wiem dostępne tylko w jednym kolorze. Zwykłe zaś sygnalizatorki mają możliwość zamontowania dwóch dużych i dwóch małych świetlików. Wpadłem na pomysł zamontowania takiego sygnalizatorka na świetliki do swingera, co jest niezwykle proste i mamy fajny swinger do nocnych połowów.
-
Ten zielony "ping-pong" zajeżdża old-schoolem, sam takich długo używałem. Mimo wszystko :thumbup: za powrót do klasyki ;).
-
Dzięki :)
Trzeba jednak przyznać, że ta "bombka" jest w jakiś tam sposób genialna, bo mieszczą się w niej 4 świetliki, zaś konstrukcja jest niezniszczalna, a cena coś koło 3 PLN.
Ostatnio łaziłem po sklepach wędkarskich w necie i omal nie spadłem z krzesła jak zobaczyłem 3 swingery firmy FOX za 672 PLN! :o
Ja rozumiem jakość wykonania, kosmiczne materiały ale... chyba to już jest przesada :D
(http://sklep-wedkarski.info/pictures/12487_0.jpg)
-
Jestem tego samego zdania. Ale kto bogatemu zabroni...
-
Co takie tanie... taki fox za 600 zł to w Anglii średnia półka :'(
-
Myślę, że można sobie kupić np. łyżkę do zupy za 100 zł. Pytanie tylko po co.
-
Brawo dla Ciebie za pomysłowość, sam osobiście niedawno dokupiłem sobie swingery podłączane do sygnalizatora z wmontowanymi diodami, ale faktycznie Twoja produkcja spełnia te same funkcje :thumbup:
-
Dzięki :)
Trzeba jednak przyznać, że ta "bombka" jest w jakiś tam sposób genialna, bo mieszczą się w niej 4 świetliki, zaś konstrukcja jest niezniszczalna, a cena coś koło 3 PLN.
Ostatnio łaziłem po sklepach wędkarskich w necie i omal nie spadłem z krzesła jak zobaczyłem 3 swingery firmy FOX za 672 PLN! :o
Ja rozumiem jakość wykonania, kosmiczne materiały ale... chyba to już jest przesada :D
(http://sklep-wedkarski.info/pictures/12487_0.jpg)
To żadna przesada to normalna kolej rzeczy, firma jest już na tyle znana i markowa że zaczyna produkować mniej ale za to sprzedaje drożej ( zysk ten sam a koszty uboczne mniejsze )
-
Otóż to, po co sprzedawać 10 butelek wódki po 50 zł jak można ta samą wódkę (ten sam alkohol) przelać do ładnego opakowania, dorobić jakąś historię i sprzedać jedną butelkę za 500 zł...
-
Nie wiem czy to nie to samo:
http://tinyurl.com/z82dqgk
35 PLN
-
Ale jaja! Rzeczywiście wygląda niemal identycznie. :o
Pewnie Chińczyk wyprodukował dla FOX-a, a później zaczął klepać dla siebie tą samą sztancą :D
I to pewnie jest mniej więcej realny koszt produkcji ;D
-
Tomku, a wiesz przypadkiem, że kupując (czasami oczywiście) żyłkę za 10 zł i za 40 zł, to jest to tą samą żyłką produkowaną przez tą samą firmę, tylko naklejki i loga są inne przez to też ceny? Może nawet nawijane z jednej szpuli zbiorczej...
-
Wiem, wiem - zdziwiłem się tylko skalą różnicy w cenie w przypadku tego swingera - bo z pobieżnych obliczeń wynika, ze za samo logo trzeba by zapłacić coś koło 180 PLN na 1 sztuce.
Myślę, że właśnie ludzie bogaci tym się charakteryzują, że mają łep na karku i zamiast wydawać na sprzęt z logo bajońskie sumy i brudzić go w naszych zakwitłych bajorach - wolą wsiąść w samolot i połowić w Kanadzie, przeciętnym sprzętem - ale na "rajskich wodach". Przynajmniej ja bym dokonał takiego wyboru... gdybym miał wybór hehe :D
-
Nie do końca musi być tak jak piszesz, przynajmniej nie w moim przypadku. Czasami właśnie lepiej dać więcej i mieć coś solidnego i naprawdę funkcjonalnego.
Ja kupiłem tańsze rzeczy, zestaw swingerów i hangerów z JRC, które reklamował Sylwek Pyza. I okazały się niewypałem, uszkadzającymi żyłkę.
Nie jest łatwo kupić dobrą rzecz, sprawdzającą się w różnych warunkach. Bo tutaj nie chodzi tylko o system działania, trzeba też dopasować się do siły lub wagi jaką ma mieć swinger. Niektóre konstrukcje zawodzą, inne są nietrwałe. Za naprawdę solidne - wolałbym dać 15-20 funtów za jeden ale służący lata. A tutaj znowu kupiłem coś co okazało się stratą kasy :facepalm:
I żeby nie było, że to wina Sylwka, miałem na oku ten zestaw wcześniej, nie zdawałem sobie sprawy jakie ma minusy.
-
Dla ścisłości - piszę o sytuacji kiedy dane produkty są identyczne - a różnią się tym, że jeden ma logo renomowanej firmy, a drugi go nie ma. A produkowane są w tej samej fabryce. To częste zjawisko. Chińczyk tutaj pewnie tylko kolor tej głowicy zmienił aby nie było, że to podróbka i mogą to być jedyne różnice.
No bo jeśli ta "podróbka" jest gorszej jakości to oczywiście inna sprawa.
Z tym, że są jeszcze wyroby dobrej jakości ale w rozsądnej cenie.
Ze swingerami i hangerami jest jakiś obłęd cenowy - bo często sygnalizator elektroniczny ma tą samą cenę co swinger, który jest kawałkiem drutu i plastiku. (w ramach jednego producenta).
-
Ja kupiłem tańsze rzeczy, zestaw swingerów i hangerów z JRC, które reklamował Sylwek Pyza. I okazały się niewypałem, uszkadzającymi żyłkę.
I żeby nie było, że to wina Sylwka, miałem na oku ten zestaw wcześniej, nie zdawałem sobie sprawy jakie ma minusy.
Luk czy to w każdym egzemplarzu tak jest z tym uszkadzaniem żyłki? Wczoraj odebrałem paczkę z tymi hangerami :beg: ???. Jutro potestuję je nad Odrą, mam nawinięte żyłki 0,30mm.
-
Masz rację... ostatnio kupiłem mini tablet - Kindle Fire, będący mini laptopem, z funkcjami dodatkowymi jakie daje Amazon. To cudeńko kosztowało - 29.90 funta! Szok! Tyle samo dałem za hangery z JRC. Jakieś nieporozumienie!
Marzy mi się komplet trwałych hangero/swingerów, na różne okazje. Sam nie wiem co kupić teraz właśnie. Szykuje się kolejny wydatek ???
-
Ja kupiłem tańsze rzeczy, zestaw swingerów i hangerów z JRC, które reklamował Sylwek Pyza. I okazały się niewypałem, uszkadzającymi żyłkę.
I żeby nie było, że to wina Sylwka, miałem na oku ten zestaw wcześniej, nie zdawałem sobie sprawy jakie ma minusy.
Luk czy to w każdym egzemplarzu tak jest z tym uszkadzaniem żyłki? Wczoraj odebrałem paczkę z tymi hangerami :beg: ???. Jutro potestuję je nad Odrą, mam nawinięte żyłki 0,30mm.
Nie w każdym. Na trzy jeden jest OK, drugi ciężko się zakłada, trzeci zaś bardzo ciężko pracuje. Chodzi o ten pseudo mechanizm uwalniający i blokujący żyłkę. Trzeba regulować, ale to jest pseuderegulacja. Uważaj, bo łatwo aby sprężynka poleciała siną w dal.
Po mordowaniu się z zapięciem żyłki, miałem branie i szok. Kij w górze a swinger nie puszcza żyłki!
Masakra. Bubel i tyle...
-
Jutro sprawdzę czy mam ten jeden z trzech :beg:. Znając siebie, będę coś kombinował. Zdam relację. Pozdro!
-
Ze swingerów/hangerów najbardziej podoba mi się mocowanie do linki magneto z Prologic:
(http://rob-tar.pl/environment/cache/images/300_300_productGfx_51fd6ef28fbcfcc6fafca4d744e59fd5.jpg)
Jest w pełni przelotowe przez co linka nie jest blokowana na zacisku hangera (popularne kulki lubią zakleszczać linkę).
Niestety czasami śruba regulująca poziom zagłębienia magnesu blokuje się trochę od brudu, poza tym super.
-
Mówiłem nie kupuj, tak jest jak się Kamila nie słucha ;)
-
Marzy mi się komplet trwałych hangero/swingerów, na różne okazje. Sam nie wiem co kupić teraz właśnie. Szykuje się kolejny wydatek ???
Może pomyśl nad starą dobrą małpką w wersji odświeżonej przez Prologic - model C.O.M. 6 Shooter.
W tym rozwiązaniu nic nie może się zepsuć i nic nie może być bublem bo zasada działania jest prosta jak kij ;-) Myślę, że to sygnalizator na całe życie.
Kiedyś sobie to kupię jak będę miał wolne 162 PLN za 2 sztuki... Zapewne nie prędko hehe
<iframe width="560" height="315" src=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>