Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: jurek w 12.12.2016, 11:47
-
Witam serdecznie!
Jak ograniczyć do minimum ryzyko zerwanie się ryby podczas holu, mając do dyspozycji topornego feederka z kompozytu o c.w. 40-80 g.
Zakup odpowiedniego sprzętu nie wchodzi w rachubę, bo po pierwsze nie stać mnie /toczę bitwę prawną o prawo do renty i nie posiadam żadnych środków a zdrowie wyklucza pracę/, a po drugie właśnie ze względu na zdrowie może to być mój ostatni aktywny sezon w życiu. Nie mogę też sobie pozwolić na zakup zbyt dużej ilości drobnego sprzętu aby samemu poeksperymentować. A bardzo napaliłem się na połów methodą, nie tylko karpi ale i drobniejszych ryb.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na porady.
-
Tak, na szybko:
Dobrze ustawiony hamulec w kołowrotku.
Dobrze zrobiony zestaw końcowy (pewniejsze zacięcie). ---> o tym jest dużo na forum
Groźniejsze są raczej spinki, zerwania zdarzają się raczej rzadko.
-
Możesz nadrobić brak elastycznosci w wędce koszykami z gumką ala coś takiego:
http://allegro.pl/fox-matrix-koszyk-evolution-elasticated-30gr-guma-i5968970840.html
-
Te koszyki możesz kupić po 5 zł http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/fox-matrix-elasticated-method-feeder-koszyczki-zanetowe-g27-a274-p2477-k16306.html (http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/fox-matrix-elasticated-method-feeder-koszyczki-zanetowe-g27-a274-p2477-k16306.html)
Ceny promocyjne widać po zalogowaniu.
-
@Morgoth13 - bardzo dziękuję, obecnie nie ma w tej cenie, ale dzięki! Mam tylko pytanie czy nie jest to tzw. badziewie? pozdrawiam @ Tomek81 - dzięki! pozdrawiam @e-MarioBros - dziękuję za szybką odpowiedz. Oczywiście, chodziło mi o spinkę. Czy akcesoria polecane mi przez Morgoth 13 są w miarę solidne? pzdr
-
Jurku, może jest tak, że ten "toporny feeder z kompozyty" wcale nie jest taki toporny. Być może ten kij jest raczej elastyczny niż sztywny. Zapewne jest cięższy od wyszukanej "węglówki", ale to nie wyklucza jego zastosowania do metody. Kije kompozytowe nie grzeszą sztywnością, ale w końcu to Ty wiesz najlepiej, co masz. Jaki to jest kij, możesz napisać?
-
Jurku, żeby widzieć ceny promocyjne, musisz być zalogowany do sklepu.
-
@Morgoth13 - bardzo dziękuję, obecnie nie ma w tej cenie, ale dzięki! Mam tylko pytanie czy nie jest to tzw. badziewie? pozdrawiam @ Tomek81 - dzięki! pozdrawiam @e-MarioBros - dziękuję za szybką odpowiedz. Oczywiście, chodziło mi o spinkę. Czy akcesoria polecane mi przez Morgoth 13 są w miarę solidne? pzdr
Są w tej cenie, ale trzeba byc zalogowanym.
-
@Syborg - bardzo dziękuję za zainteresowanie moim problemem. Odpowiem jutro, jak dotrę do sprzętu. pzdr
-
@Syborg - mam 2 kijki : jaxon saturn dl. 3,3m i jaxon accord, dl. 3,6m. Ale widzę, że to nie są kompozyty, tylko "mieszańce". Jeden z żywicami a drugi z wł.szklanym. Jeśli się nie mylę. W tym roku udało mi się popróbować nimi łowić na methodę. Do statystyki za mało razy /zdrowie!/ ale właśnie od razu "wyłaziła" ta ich toporność. Jeśli chodzi o zestawy końcowe to używałem koszyczka bez amortyzatora, więc może to jest jakieś rozwiązanie? Nie znam się na methodzie. Chodzi mi raczej o połów ryb takich do 5kg, a jak się trafi coś większego to żeby mieć ten mały zapas mocy, aby dać sobie szansę na w miarę równą walkę.
Co o tym sądzisz?
Pozdrawiam serdecznie
-
Moim zdaniem trochę przesadzasz, na czeskie pełne szklane Tokozy nie takie ryby się wyciągało a przecież były wcześniej jeszcze bambusy.
Jak już masz rybę na haczyku to w końcu wyciągasz jak tak samo ja z zwykłego gruntu, dobra wędka tylko troche pomaga. Wydaje mi się że głównie liczy się dobrze wyregulowany hamulec oraz umiejętności (zakładam ze żyłka i węzły są OK).
Co prawda tutaj dużo osób używa drogiego sprzętu od koszyków za naście PLN do kijów za parę setek ale ten tańszy nie jest zły.
Ja tam używam kijów za 100zl (mikado i konger) kołowrotków za 100zl (Catana i Alivio) koszyków za parę pln (mikado i browning) i sobie chwale, co prawa wielorybów po naście kilo nie wyciągam ale takie 3-5kg zdarzało się.
P.S. Na przyszły sezon mam zamiar zmienić przelotki w starym wędzisku Tokoz i połowic nim na MF :)
-
Wydaje się, że Twoje kije nie będą tym czynnikiem, który uniemożliwi Ci skuteczne łowienie metodą. Powinieneś się raczej skupić na kompozycji zestawu. W tym wypadku wielkiej filozofii nie ma. Decydujesz (w miarę możliwości), jakie ryby będą Twoim celem, następnie dobierasz grubość żyłki, haki itp. Zwróć uwagę na to, że wykorzystując podajniki do metody, można sięgać po różnorakie kije, które nie zawsze są delikatne. Jedni koledzy stosują filigranowe pickerki o długości 270 cm i c.w. do 30 gramów, inni preferują cięższe feedery, ale są też tacy, którzy nie wykorzystują do sygnalizacji brań szczytówek, ale różnorodne sygnalizatory. W tym wypadku wspomagają się karpiówkami lub ciężkimi gruntówkami brzanowymi. Można śmiało założyć, że sposobów na wykorzystanie podajników jest wiele, w związku z tym pewne jest, że Ty ze swoim sprzętem odnajdziesz się w tym wszystkim całkiem dobrze. Koledzy mają rację, nie ma co narzekać, wydziwiać. Śmiało zabieraj się za wędkowanie. Jeśli zdrowie pozwoli, dasz radę pokonać wszelkie trudności, czego Ci życzę z całego serca.
-
jurek:
wielu użytkowników tej strony łowi dość dobrze tą technika, może uda Ci się umówić z kimś na wspólną wyprawę i wtedy na miejscu będzie łatwiej rozwiązać problemy z zestawem, a przy okazji podyskutujesz na temat zanęt i przynęt, które także odgrywają "dość" ważną role w tego typu połowach,
-
Dziękuję wszystkim za rady. Pewnie macie rację z tym sprzętem. Kiedyś łowiłem na bambusy i tokozy. Człowiek na starość nieraz zgłupieje. Zafascynowany filmikami z uk, pięknie pracującymi cieniutkimi pickerami, ale też i pięknie kosztującymi. /a tu na leki brakuje!/ Należy cieszyć się tym co się ma, i sobie radzić. Serdecznie dziękuję wszystkim, a jakby komuś coś przyszło jeszcze do głowy to będę wdzięczny za podpowiedzi.
-
Hej,
Jurku, nie przejmuj się tym, ze masz tanie kompozyty. Ja z wielkiego sentymentu ciągle łowię na ukochane wędzisko kompozytowy teleskop do wszystkiego (prezent sprzed kilku lat od żony) za 40 zł i powiem, że taka wędka też połowi (wyjąłem na nią kilkadziesiąt karpi i amurów, największa rybka ok 10kg), często nie gorzej niż wypasiony feeder. Jeśli będziesz bazował na samozacięciu, miał lekko ustawiony hamulec, delikatnie holował kierując szczytówkę ku wodzie - to da się spinki mocno ograniczyć. Oczywiście polecam Ci filmy Luka - pokazuje i objaśnia jak delikatnie holować ryby, pooglądaj też innych Anglików -warto się od nich uczyć jak operować hamulcem. Co do modyfikacji metody to może warto zwrócić uwagę na przypon i haczyki zanim zaczniesz kupować kolejne koszyczki - koszt nie wysoki a moim zdaniem jeden z najistotniejszych czynników w skuteczności.
Uwierz mi, że na tanim sprzęcie też można mieć wiele sukcesów i super zabawę, a i satysfakcja z "wygranej" jest wielka.
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za walkę o rentę i życzę zdrowia :) :thumbup:
-
e-MarioBros ma rację, też jestem zdania, że przynęta i zanęta mają kluczowe znaczenie. Sam doświadczyłem już parę razy sytuacji gdy moi koledzy stosowali zwykłe sklepowe zanęty polskich producentów a na hakach mieli tradycyjne przynęty a ja obok mając w podajniku mieszankę pelletu, angielskiej zanęty i jako wypełniacza zanęty taniej/popularnej a na haku pellet lub dumbelsy miałem stosunek brań 4-5 do 1 w stosunku do moich znajomych.
-
@ e-MarioBros - na pewno to najlepsze wyjście dla mnie. Dzięki. Może jest taka osoba z południa wielkopolski? Np.: okolice Kępna? Pzdr.
-
Ja jestem z Jaworzna (Małopolska o rzut beretem od Górnego Śląska ;)). To daleko.
Ale z Wielkopolski są osoby na forum.
-
Jeżeli będziesz w poznaniu, to chętnie służę pomocą. Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś kolega po kiju, co mieszka blisko i pomoże.
-
Moim pierwszym kijem do feedera był właśnie Jaxon Accord 3,6 c.w./ 80gr. Kij sprawia wrażenie topornego, ale u mnie spisywał się bardzo dobrze (wyciągniecie za ogon metrowego jesiotra o wadze 5 kg zrobiło na mnie duże wrażenie). Ja wymieniłem w nim szczytówkę na delikatniejszą by wzmocnić sygnalizację brań i było luks, do momentu aż nie kupiłem innego kija :P Ciągnąłem na Accorda karpie po 3 kg bez spinek jak i mniejsze rybki, leszcze, liny, a nawet plocie :) Ta wędka jest bardziej o akcji szczytowej i pod brzegiem łatwo można rybę stracić beż odpowiednio długiego podbieraka.
-
@greg13 - A jak myślisz? Przez kogo "zaraziłem" się methodą? Główny winowajca to Luk! ;) Obejrzałem wszystkie jego filmy (i to nie jeden raz!). Ma niewątpliwy talent zwracania uwagi na istotne szczegóły, dobrą dykcję i poczucie humoru oraz umiejętność nauki od innych. No, tylko że... widząc to jego wyposażenie i swoje możliwości chyba popadłem w jakiś kompleks niższości ;) Nawet zanętę przygotowuję sobie wg jego porad. Zanim obejrzałem pierwszy film to myślałem, że methoda to typowa taktyka przede wszystkim. Na karpie.
No, ale jakoś nikt już nie "nakręca" filmiku z starym sprzętem. Dlatego też bardzo sobie cenię każdą radę!!!! Pozdrowionka.
-
Warto tylko pamiętać, że u nas nie ma tyle ryb, co u Luka, bo można się ostro zdziwić :D
Ale gdzie ryba jest, tam odpowiednio złożony zestaw i dobra zanęta plus przynęta... woda się otwiera.
-
No, już się nie raz zdziwiłem i to na komercji :o A mimo tego, zamierzam właśnie w sezonie "poćwiczyć" na komercji. Na sprawdzonym przez Luka "Biestrzynniku" czy "Kaczych Dołach". To stosunkowo blisko mnie (ok. 80-100 km). Właśnie z dobrą zanętą, dumbelsami i innymi wynalazkami (o ile będzie kasa). A może podpowiesz mi na co zwrócić uwagę przy połowie na koszyczek z amortyzatorem?