Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Bolo w 17.12.2016, 09:32

Tytuł: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Bolo w 17.12.2016, 09:32
Witam.
Panowie podpowiedzcie jeśli ktoś miał kontakt z tymi trzema produktami, ewentualnie gdzie w Warszawie mogę je przetestować?
Co prawda, sporadycznie robię nocki czy np. 3-dniowe wypady, ale mam dość już krzeseł z plecakami i foteli składanych. Dobre na wypad np. nad Wisłę, gdzie nie można dojechać samochodem, zaczynam szukać wygody.
Ostatnio łowię głównie feederami (metoda), czasem spławikiem się pobawię bądź na żywca, wędek raczej nie będę mocował do krzesła (drgania). Ustawiam je przed sobą bądź obok mnie, do krzesła planowałem montaż podstawki Drennana na fajce, ewentualnie jakiejś tacy, może uchwytu do siatki i parasola bez większych kombinacji jak na razie.
Przeglądałem sporo tematów odnośnie Cuzo. Wydaje się fajnym rozwiązaniem, ale dla mnie jest ważne aby było wygodne i miało oparcie pod głowę troszkę wydaje się ze przeszkadzają te boczne rurki do montażu akcesoriów od nóg z przodu w wygodnym siedzeniu choć mogę się mylić, kurcze podpowiedzcie coś..

 
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 17.12.2016, 09:37
Cuzo widziałem w Domu Wędkarza przy Wilanowie.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Tadek w 17.12.2016, 15:11
Nie testowałem innych foteli/krzeseł Elektrostatyka. Mam tylko Cuzo.
Powiem tak - mam cholerny problem z kręgosłupem. Po siedzeniu pół dnia na zwykłym, turystycznym foteliku z podłokietnikami wszystko mnie bolało. Powrót do auta, piechotą znad łowiska był powolny i bolesny.
Odkąd mam Cuzo:
- mogę siedzieć godzinami! nawet zdrzemnąć się
- nie odczuwam żadnego dyskomfortu w czasie łowienia/zasiadki, a to jest dla mnie pierwszorzędny wskaźnik, że Cuzo jest wygodne
- powrót piechotą z łowiska nie jest absolutnie upierdliwy i nieprzyjemny (ból i inne uciski)

Też kładę wędki podczas łowienia na podpórkach wbitych/stojących na gruncie, a nie przymocowanych do krzesła. Jest to dla mnie o wiele mniej upierdliwe.
Aby nie dźwigać Cuzo i reszty maneli pomiędzy autem a wodą dorobiłem sobie kółka do Cuzo i używam go jako wózek, na który ładuję wszystkie manele.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 17.12.2016, 15:21

Aby nie dźwigać Cuzo i reszty maneli pomiędzy autem a wodą dorobiłem sobie kółka do Cuzo i używam go jako wózek, na który ładuję wszystkie manele.

Po tym stwierdzeniu musisz iść za ciosem i pokazać, jak to zrobiłeś.
Inaczej kara będzie sroga!
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Zaba w 17.12.2016, 16:10
Mam lub miałem kilka różnych krzesełek, foteli i łóżek Elektrostatyka/TB i powiem szczerze, że dziwię się wszystkim którzy twierdzą, że cuzo jest takie wygodne itp itd...
Cuzo jest spoko, ale jeśli chodzi o wygodę to krzesło z fotelem nie może się równać,  tak jak fotel z podnóżkiem nie ma żadnych szans równać się z łóżkiem jeśli chodzi o wygodę podczas snu. 
Cuzo biorę na zawody a Fk2 na prywatne wędkowanie, kiedy chcę  po prostu wygodnie odpocząć.
Fotele zapewniają też wiekszą ochronę od wiatru, gdyż zwykle zasłaniają głowę i są trochę szersze.
Radzę też na ten parametr zwrócić uwagę bo wiadomo jaki mamy klimat ;) 
Skoro nie potrzebne Ci te rury do montażu akcesoriów to kupuj fotel i nawet się nie zastanawiaj.
Fk5/6 nie mialem więc się nie wypowiem.


Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Tadek w 17.12.2016, 16:49

Aby nie dźwigać Cuzo i reszty maneli pomiędzy autem a wodą dorobiłem sobie kółka do Cuzo i używam go jako wózek, na który ładuję wszystkie manele.

Po tym stwierdzeniu musisz iść za ciosem i pokazać, jak to zrobiłeś.
Inaczej kara będzie sroga!
Mosteque - sam brałeś udział w wątku ;)
Tu jest ten wątek -> klik (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5814.msg175668#msg175668)

Trochę zmodyfikowałem dyszel, tzn. plastikowe, beznadziejne uchwyty to rur zastąpiłem metalowymi. Trzymają, działają.
Na "rączkę" dyszla nakleiłem trochę gąbki (coś ala ocieplina do rur) i też działa. Pewniej trzyma się ręki.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Świtek w 17.12.2016, 16:53
Nie łowię z podpórkami przymocowanymi do fotela a uważam, że tylko to może skłonić kogoś do zakupu Cuzo.

Siedziałem w F5R i uważam, że jeżeli ktoś ma więcej niż 165 cm wzrostu to oparcie 60 cm jest za krótkie. Dlatego zakupiłem Fk5 i dopiero mogłem oprzeć głowę o zagłówek bez zsuwania się tyłkiem na rant fotela. Poza tym Fk5 mniej trzeszczy i ma największe dopuszczalne obciążenie. Za to jest cięższy i zajmuje w bagażniku dużo więcej miejsca.

W obu fotelach polecam wymontować podłokietniki, jak nie chcesz rwać kieszeni kurtki przy siadaniu.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 17.12.2016, 19:56
Jak nie potrzebujesz dokładać nic do fotela, tylko szukasz wygodnego siedziska, to bierz FK2 :)
To jest fotel karpiowy z bardzo dużym siedziskiem i oparciem (przy 190 cm opieram głowę).
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Luk w 17.12.2016, 22:08
Panowie, łowienie na fotelu z podłokietnikami to wygoda ale... kiedy tak naprawdę?

Jeżeli łowimy aktywnie, to musimy byc gotowi do pewnych rzeczy, Cuzo to pozwala łowić aktywnie. Nie ma podłokietników, więc można montować stoliki, można wiele rzeczy robić, wiązać PVA, przypony itd. Dodatkowo oparcie jest idealne, gdyż można oprzeć głowę na nim, lub 'spłynąc ' w dół i się schować. Mam 190 cm wzrostu jakby co ;)

Krzesła z podłokietnikami mają jeden feler. Są wygodne ale cięzko się ich używa wtedy jak chcemy być aktywni, one rozleniwiają. Idealną opcją jest łowienie z alarmami, gdzie zestaw leży, leży i leży... Można ich używać tez na rzekach, ale wtedy kiepsko jest z montowaniem rzeczy, bo nie ma stolików pod ręką.

Kolejna rzecz to regulacja oparcia. W Cuzo można ustawić je pod kątem 90 stopni i wtedy nie powinny bolec plecy, gdyż używamy mięśni, dodatkowo łatwiej jest się zerwać.

Ja bym bardziej rozpatrywał sprawę jak chcemy łowić. Karpiowanie - fotel z podłokietnikami byłby lepszy, łowienie aktywne  zdecydowanie lepsze jest Cuzo. Przerobiłem to ;) Sami zobaczcie - macie przerzucać zestaw co 15 minut. Zróbcie to z krzesła z podłokietnikami a z Cuzo w 90 stopniach. Karpiowe krzesło sprawia, że się bardziej nie chce, fajnie się siedzi...

A co do wygody - skoro tak wiele osób pisze, że śpi w Cuzo na nockach, to nie jest tak źle :)

I ostatnia rzecz. Cuzo ma profile, do których można będzie montować wiele rzeczy. Jeżeli E'statyk zrobi je w końcu - wtedy będziecie mieli rakietę. Od karuzel, po stoliki i uchwyty wędek czy parasola.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 17.12.2016, 22:31
Ciągle o tym spaniu na Cuzo... :P ja byłem w tym roku na nocce dwa razy (szał) i ani razu nie zasnąłem nawet na minutę. Całe dwie noce spędziłem na Cuzo.

Ale to prawda, wygoda jest mega. Nic mnie nie bolało. Nawet zmęczenia nie czułem.

A klimat jak się tak siedzi w nocy... Coś pięknego.

Koniec offtopa O:)
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Bolo w 18.12.2016, 08:48
No właśnie i tu jest problem, bo byłem już w 4 sklepach i nigdzie nie ma tych foteli aby usiąść na 4 literach i przetestować wszystko na zamówienie :(
Również miałem na uwadze Fk2, siedziałem tylko na F5r. Jak by to ująć - nie zachwycił mnie, poczułem się nieco lepiej niż na turystycznym krześle.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 18.12.2016, 09:19
Posiadam fotel Fk2, wcześniej miałem Fk5 i każdy miał podłokietniki. Nie rozumiem kompletnie w czym mają przeszkadzać w łowieniu?

Są za wygodne i to jest minus? Moim zdaniem duży plus takich foteli , Fk2 góruje w tych aspektach.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Luk w 18.12.2016, 10:48
Przeszkadzają w łowieniu w tym sensie, że nie ma dobrego dostępu do stolików, rzeczy które mamy umieszczone z boku. Zakładam, że mamy trochę zanęty, przynęt, jakiś dopalaczy i tak dalej. Podstawą dobrego łowienia jest dobra organizacja, a o tą trudną przy podłokietnikach. Jasne, są wyjątki - ale większości przypadków nie jest łatwo wszystko pomieścić.

Krzesło z opcją montowania stolików daje możliwość świetnej organizacji, nie uzależnionej od podłoża. Można ustawić się na kamieniach, pomoście drewnianym - tam gdzie nie ma jak wbić podpórek - i krzesło wszystko załatwi.

Oczywiście to moje zdanie, oparte na sposobie w jaki łowię. Krzesło jest dla mnie zastępstwem kosza, łowię na nim w nocy. Dobrze się zorganizować to podstawa, nie mieć rzeczy na ziemi, osłonić parasolem, bez chaosu toreb, reklamówek ułożonych wokół. Regulacja wysokości, oparcie - to wszystko sprawia, że Cuzo jest  idealne.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 18.12.2016, 11:38
W poprzednim życiu łowiłem, siedząc na krześle, które miało tak zwane podłokietniki. Byłem święcie przekonany, że jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie z możliwych. Nie wyobrażałem sobie sytuacji, że może być inaczej. Gdyby wtedy ktoś mi powiedział, że w przyszłości moje krzesło nie będzie miało wspomnianych podłokietników, nazwałbym go głupcem, po czym zrobiłbym charakterystyczny ruch palcem na swoim czole, tym samym kierując jasne przesłanie w stronę uświadamiającego.

Dziś natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, że z dwóch stron ograniczają mnie jakieś tam poziome podpory dla rąk. Nie, nie, nie. Dolniki wędzisk ustawiam na wysokości siedziska, półkę montuję trochę poniżej jego poziomu. Dłonie, które w oczekiwaniu trzymam na udach, przesuwam w lewo lub w prawo, ale bez ich podnoszenia. Delikatny sygnał, a moja prawa dłoń - niczym dłoń Szybkiego Lopeza - już nakrywa dolnik kija, który sygnalizuje zainteresowanie ryby moją przynętą. Jeśli łowię, stosując podajniki do metody, miskę z zanętą kładę na półce, po swojej lewej stronie. Czynność napełniania przebiega wręcz automatycznie, nawet nie muszę patrzeć na to, co robię. Okazuje się, że kiedyś żyłem we mgle, którą sam wytwarzałem, jednocześnie upewniając siebie, że widoczność jest dobra.

Porównanie Cuzo i FK5 to nieporozumienie, bo to są dwa rodzaje siedzisk. Fotel FK5, który przetestowałem na wszelkie sposoby, nie umożliwi zbudowania tak praktycznego stanowiska feederowego, jakie można stworzyć, posiadając Cuzo. Fotel FK5 jest świetnym produktem, niesamowicie wygodnym, jednak jego żywiołem nie jest feeder "zaangażowany", a raczej zasiadki - czy to karpiowe, czy jakiekolwiek inne. Sytuacja znacznie nie ulegnie poprawie, gdy zdemontujemy podłokietniki, ponieważ tutaj raczej chodzi o "wymoszczenie" dupska. Cuzo jest zdecydowanie "zgrabniejszy". Siedząc na nim, jestem w ciągłej gotowości, jestem przygotowany na wszystko. Jeżeli musiałbym się pojedynkować, nawet gdyby zaczepił mnie Bill Hickok czy inny Jesse James, to nawet nie fatygowałbym się podnosić tyłka z Cuzo. Spieprzałbym z fotelem :) Nawet w samo południe.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Tadek w 18.12.2016, 13:48
Podziękowania za genialny w jakości i niesionej treści wpis.
To rodzynek w postach na forum. Nie tylko polszczyzna, ale i myśl wpisu jest pierwszej jakości :)
Dziękuję!
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: fEeDeReK w 18.12.2016, 17:21
Przeszkadzają w łowieniu w tym sensie, że nie ma dobrego dostępu do stolików, rzeczy które mamy umieszczone z boku. Zakładam, że mamy trochę zanęty, przynęt, jakiś dopalaczy i tak dalej. Podstawą dobrego łowienia jest dobra organizacja, a o tą trudną przy podłokietnikach. Jasne, są wyjątki - ale większości przypadków nie jest łatwo wszystko pomieścić.

Krzesło z opcją montowania stolików daje możliwość świetnej organizacji, nie uzależnionej od podłoża. Można ustawić się na kamieniach, pomoście drewnianym - tam gdzie nie ma jak wbić podpórek - i krzesło wszystko załatwi.

Oczywiście to moje zdanie, oparte na sposobie w jaki łowię. Krzesło jest dla mnie zastępstwem kosza, łowię na nim w nocy. Dobrze się zorganizować to podstawa, nie mieć rzeczy na ziemi, osłonić parasolem, bez chaosu toreb, reklamówek ułożonych wokół. Regulacja wysokości, oparcie - to wszystko sprawia, że Cuzo jest  idealne.

Dlatego każdy ma swoje sposoby wędkowania, ustawiania sprzętu. Różne stanowiska, łowiska itp.
Nic nie można uogólniać . Jednemu pasuje Cuzo, drugiemu inne wynalazki Elektorstatyka. ;)
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: jaco w 18.12.2016, 17:31
Dlatego , każdy ma swoje sposoby wedkowania ustawiania sprzętu . Różne stanowiska, łowiska itp.
Nic nie można uogólniać . Jednemu pasuje Cuzo drugiemu inne wynalazki Elektorstatyka. ;)

Trafne podsumowanie, dobieramy pod siebie i własne oczekiwania. Temat się rozwinął i zapewne jest i będzie bardzo pomocny planującym zakup fotela. Osobiście zakupiłem F5R, często siedzę na nockach przy karpiówkach, do metody mam inne krzesełko.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Bolo w 19.12.2016, 13:18
Poszukując porównań, natrafiłem może komuś się przyda:

FR5P  i CUZO:
FK2:
oraz a pro po organizacji stanowiska: ;)

PS. Znalazłem sklep, gdzie mają Fk2, Fk5p i Cuzo. Jutro tam zawitam. Dla zainteresowanych sklep smok24 w Łomiankach, Warszawska 214.
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: FilipJann w 19.12.2016, 13:28
Co za gość :o i jak tu się nie poplątać :D
Tytuł: Odp: FK5p vs FK6 vs Cuzo
Wiadomość wysłana przez: Mario1988 w 19.12.2016, 22:55
W poprzednim życiu łowiłem, siedząc na krześle, które miało tak zwane podłokietniki. Byłem święcie przekonany, że jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie z możliwych. Nie wyobrażałem sobie sytuacji, że może być inaczej. Gdyby wtedy ktoś mi powiedział, że w przyszłości moje krzesło nie będzie miało wspomnianych podłokietników, nazwałbym go głupcem, po czym zrobiłbym charakterystyczny ruch palcem na swoim czole, tym samym kierując jasne przesłanie w stronę uświadamiającego.

Dziś natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, że z dwóch stron ograniczają mnie jakieś tam poziome podpory dla rąk. Nie, nie, nie. Dolniki wędzisk ustawiam na wysokości siedziska, półkę montuję trochę poniżej jego poziomu. Dłonie, które w oczekiwaniu trzymam na udach, przesuwam w lewo lub w prawo, ale bez ich podnoszenia. Delikatny sygnał, a moja prawa dłoń - niczym dłoń Szybkiego Lopeza - już nakrywa dolnik kija, który sygnalizuje zainteresowanie ryby moją przynętą. Jeśli łowię, stosując podajniki do metody, miskę z zanętą kładę na półce, po swojej lewej stronie. Czynność napełniania przebiega wręcz automatycznie, nawet nie muszę patrzeć na to, co robię. Okazuje się, że kiedyś żyłem we mgle, którą sam wytwarzałem, jednocześnie upewniając siebie, że widoczność jest dobra.

Porównanie Cuzo i FK5 to nieporozumienie, bo to są dwa rodzaje siedzisk. Fotel FK5, który przetestowałem na wszelkie sposoby, nie umożliwi zbudowania tak praktycznego stanowiska feederowego, jakie można stworzyć, posiadając Cuzo. Fotel FK5 jest świetnym produktem, niesamowicie wygodnym, jednak jego żywiołem nie jest feeder "zaangażowany", a raczej zasiadki - czy to karpiowe, czy jakiekolwiek inne. Sytuacja znacznie nie ulegnie poprawie, gdy zdemontujemy podłokietniki, ponieważ tutaj raczej chodzi o "wymoszczenie" dupska. Cuzo jest zdecydowanie "zgrabniejszy". Siedząc na nim, jestem w ciągłej gotowości, jestem przygotowany na wszystko. Jeżeli musiałbym się pojedynkować, nawet gdyby zaczepił mnie Bill Hickok czy inny Jesse James, to nawet nie fatygowałbym się podnosić tyłka z Cuzo. Spieprzałbym z fotelem :) Nawet w samo południe.

Syborg dla mnie opis mistrzowski od mistrza pisania opisów :D