Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: mrucin w 20.12.2016, 09:01
-
Witam!
Łowię głównie na feeder ale na znacznych odległościach 50-6 0m, dlatego postanowiłem, że na przyszły sezon postaram się poszukać kołowrotka z dużym nawojem, żeby usprawnić sobie wędkowanie. Jednak dodatkowy warunek to taki, żeby kołowrotek nie był za ciężki, gdyż często trzeba zarzucać w tej metodzie. Mile widziany byłby wolny bieg.
Przeglądając katalogi muszę stwierdzić, że nie wszyscy producenci podają ten parametr. Mam katalog DAM na 2017 i widzę, że jest kilka takich z nawojem 100 cm "plus" z wagą poniżej 500 g.
Znalazłem też jeden ze 130 cm i wagą 27 0g ale bez wolnego biegu (Quick Grounder 3000)
Jakie jest wasze doświadczenie w tym temacie?
Może duży nawój ma też jakiś mankament, o którym nie wiem, a który spowoduje, że zakup takiego kołowrotka okażę się nietrafiony?
Pozdrawiam,
Marcin
-
Chcesz kupić lżejszy kołowrotek, bo trzeba często przerzucać? Dobrze rozumiem?
-
Chcesz kupić lżejszy kołowrotek, bo trzeba często przerzucać? Dobrze rozumiem?
Tak, plus duży nawój.
-
Przejdź na plecionkę - pozwoli Ci to na stosowanie nawet zwykłych kręciołów 4000 i takie zasięgi będziesz miał bezproblemowo.
-
Miałem ten sam problem i w sumie tylko w ofercie DAM znalazłem coś ciekawego, na ten sezon jest coś co się nazywa QUICK TEMPER 535 XLFS a w poprzednich sezonach były QUICK Shadow 535 XLFS i QUICK Dragger 535 XLFS. Sam kupiłem dwa QUICK Dragger 535 XLFS za okazyjną cenę, generalnie ok może trochę lekkie przez co wydają się delikatne. Nawój to 88 cm, więc nie jest to 130 no ale nic lepszego nie znalazłem, aha no i waga QUICK Dragger 535 XLFS to około 290 gramów.
http://quick-fishing.de/en/shop/quick-temper-xlfs/
-
Chcesz kupić lżejszy kołowrotek, bo trzeba często przerzucać? Dobrze rozumiem?
Tak, plus duży nawój.
Skoro to jedyny powód, to jestem zaskoczony. Też łowię na takich dystansach, częściej na dalszych, bardzo często rzucam, raczej nie odczuwam dyskomfortu z racji stosowania ciężkich/cięższych kołowrotków. Druga sprawa jest taka, że do feedera potrzebujemy mocny młynek o gruntowym przełożeniu i ja raczej twierdzę, że w takich sprzętach, jakość idzie w parze z jego wagą. Oczywiście bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę, ale ja lubię '' metalowe'' kołowrotki... ;) Kolejna sprawa, to wyważenie zestawu, przy takich odległościach to ważna rzecz.
Wybacz, że tak trochę slalomem pojechałem, ale może Ci to pomoże w podjęciu decyzji.
-
Aha, a propos wysokiego przełożenia, myślę że powoduje ono szybsze zużywanie się mechanizmu i realnie wymagają więcej siły przy ściąganiu tego samego ciężaru. Tak wiec coś za coś.
Najbardziej optymalna jest szpula o dużej średnicy, ale przełożenie standardowe.
-
Ja lubię lekkie kołowrotki, kiedyś zmieniłem na moim feederze kołowrotek 300 gram na 470 z wolnym biegiem i powiem ze prawie cały czar z łowienia prysł.
Nawet jak się maja psuć to niestety wolę te lekkie.
-
Chcesz kupić lżejszy kołowrotek, bo trzeba często przerzucać? Dobrze rozumiem?
Tak, plus duży nawój.
Skoro to jedyny powód, to jestem zaskoczony. Też łowie na takich dystansach, częściej na dalszych, bardzo często rzucam, raczej nie odczuwam dyskomfortu z racji stosowania ciężkich/cięższych kołowrotków. Druga sprawa jest taka, że do feedera potrzebujemy mocny młynek o gruntowym przełożeniu i ja raczej twierdzę, że w takich sprzętach, jakość idzie w parze z jego wagą. Oczywiście bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę, ale ja lubię '' metalowe'' kołowrotki... ;) Kolejna sprawa, to wyważenie zestawu, przy takich odległościach to ważna rzecz.
Wybacz, że tak trochę slalomem pojechałem, ale może Ci to pomoże w podjęciu decyzji.
A co u ciebie oznacza cięższy kołowrotek? 500 czy 700g?
Używałem kiedyś jakiegoś Kongera - 650g. Rzucanie i ściąganie było strasznie toporne.
-
A co u ciebie oznacza cięższy kołowrotek? 500 czy 700g?
Używałem kiedyś jakiegoś Kongera - 650g. Rzucanie i ściąganie było strasznie toporne.
Ściąganie zestawu nie jest toporne, gdy mamy odpowiednie przełożenie - młynek ma wtedy moc. Przy zakupie lżejszego kołowrotka, tym przede wszystkim powinieneś się kierować. A jaka waga do feedera na takie odległości czy rzeczne łowienie? Gdzieś około 400 gram.
-
Ciężko będzie znaleźć dobre połączenie waga/nawój. Ten DAM wygląda ciekawie, ale nie mam żadnego doświadczenia z tą firmą.
Jeśli chodzi o samą wagę kołowrotka to mogę Ci polecić ryobi slam, który w wersji 4000 waży niecałe 250g. Nawój o ile mnie pamięć nie myli to ok80cm. Posiadam taki i stwierdzam, że pracuje bardzo dobrze i do feedera jest odpowiedni. Jeśli chodzi o długi nawój to mam daiwe legalis 4000 ale z tego kołowrotka nie jestem zadowolony więc nie polecam tego modelu, a z innymi daiwami nie miałem styczności i chyba nie będę miał.
-
Ściąganie zestawu nie jest toporne, gdy mamy odpowiednie przełożenie - młynek ma wtedy moc. Przy zakupie lżejszego kołowrotka, tym przede wszystkim powinieneś się kierować. A jaka waga do feedera na takie odległości czy rzeczne łowienie? Gdzieś około 400 gram.
W zasadzie tak, ale im większe przełożenie i ilość łożysk tym mniejsza żywotność kołowrotka. Wydaje mi się że przełożenie 4,8-5,5 jest optymalne.
-
Ściąganie zestawu nie jest toporne, gdy mamy odpowiednie przełożenie - młynek ma wtedy moc. Przy zakupie lżejszego kołowrotka, tym przede wszystkim powinieneś się kierować. A jaka waga do feedera na takie odległości czy rzeczne łowienie? Gdzieś około 400 gram.
W zasadzie tak, ale im większe przełożenie i ilość łożysk tym mniejsza żywotność kołowrotka. Wydaje mi się że przełożenie 4,8-5,5 jest optymalne.
Dokładnie, aczkolwiek przełożenie 5,5:1 już nie jest do końca dobre pod ciężki grunt. Według mnie, optymalnym jest 3,9 :1 itp. Właśnie ostatnio, dość intensywnie sprawdzałem to na kilkunastu kołowrotkach.
-
Jaki kołowrotek znalazłeś Jędrzej z takim przełożeniem? I jak to odbierasz na korbie?
-
Jaki kołowrotek znalazłeś Jędrzej z takim przełożeniem? I jak to odbierasz na korbie?
Znalazłem młynki Ryobi Proskyer. Na korbie mają jeden pełny obrót i 3,9 obrotu kabłąka.
-
Wiesz, chodzi mi o opory przy zwijaniu. Czuć większy komfort przy tak niskim przełożeniu? Bo już się nieraz przekonałem, że to nie zawsze idzie w parze.
-
Wiesz, chodzi mi o opory przy zwijaniu. Czuć większy komfort przy tak niskim przełożeniu? Bo już się nieraz przekonałem że to nie zawsze idzie w parze.
Może trafiłeś na taki kiepski lub niedopracowany młynek? Ja czuję wielką różnicę. Po drugie, żyłka jakby się mniej niszczyła i skręcała na takim wolniejszym nawijaniu.
-
Tak też zawsze to odbierałem jak piszesz i podobnie dobieram młynki. Zburzył mi to DL. Stąd moje pytanie. Dzięki za odpowiedź. :thumbup:
-
Nie ma sprawy :beer:
-
Może nowość na naszym rynku Flagman Sherman Feeder 4000.
Размер: 4000, Тип фрикциона: Передний, Производитель: Flagman, Передаточное число: 5,0:1, Кол-во подшипников: 7+1, Вес, г: 315, Запасная шпуля: Нет, Лесоемкость, мм/м: 0.20/220,0.25/160,0.30/130, Кол. выматываемой лески за оборот рукояти, см: 92.
Czyli 5.0.1 92 cm na obrót i 315 g według katalogu. Jest dostępny w jednym ze sklepów z glinami.
-
A czy ktoś może coś powiedzieć o tych kołowrotkach?
Browning Black Magic Feeder BF 650 - 105cm - 476g
Okuma Axeon Baitfeeder 560 - 99cm - 476g (nowość)
Browning Black Viper Mk Bf - 105cm - 470g
-
Witam!
Łowię głównie na feeder ale na znacznych odległościach 50-6 0m, dlatego postanowiłem, że na przyszły sezon postaram się poszukać kołowrotka z dużym nawojem, żeby usprawnić sobie wędkowanie. Jednak dodatkowy warunek to taki, żeby kołowrotek nie był za ciężki, gdyż często trzeba zarzucać w tej metodzie. Mile widziany byłby wolny bieg.
Przeglądając katalogi muszę stwierdzić, że nie wszyscy producenci podają ten parametr. Mam katalog DAM na 2017 i widzę, że jest kilka takich z nawojem 100 cm "plus" z wagą poniżej 500 g.
Znalazłem też jeden ze 130 cm i wagą 270 g ale bez wolnego biegu (Quick Grounder 3000)
Jakie jest wasze doświadczenie w tym temacie?
Może duży nawój ma też jakiś mankament, o którym nie wiem, a który spowoduje, że zakup takiego kołowrotka okażę się nietrafiony?
Pozdrawiam,
Marcin
Browning Xitan 940. Lekki, nawija 110 cm.
-
A jak działa w Polsce serwis Browninga?
W sklepach stacjonarnych w Poznaniu nie widzę za dużo produktów tej marki. Raczej internet tylko.
-
Xitan fajny kołowrotek, teraz wersja SG pokazała się. Ale można go kupić taniej pod banderą SPRO vento, Genlog Decoder i Mivardi Daemon. Ciekawą wersją jego jest M.A.P ACS p4000 ze względu na klip.
-
Z produktami DAM'a to byłbym bardzo ostrożny. Rodzynek w postaci Calybera, sprzed kilku lat, czy mocarnego Royala, to tylko przypadek ;)
Browningi mało znam, te obecne w każdym razie.
Okumy są generalnie mocne i żywotne, niespecjalnie drogie. Te z niższych półek nie mają jednak idealnego spasowania i gładkiej pracy. Model Axeon to Powerliner w nowej odsłonie, generalnie sprawdzona maszyna.
Przełożenie mówicie? Więc jak to jest?
Pennem Clash wielkości 3000, z przełożeniem powyżej 6:1 można holować kilku kg rybę ślizgiem po powierzchni wody, a Shimanowskim baitrunnerem (4,8:1) wielkości 6000 można się zmęczyć zwijając koszyczek... ;)
-
A jak działa w Polsce serwis Browninga?
W sklepach stacjonarnych w Poznaniu nie widzę za dużo produktów tej marki. Raczej internet tylko.
Prowadzimy serwis bez problemu od paru lat
-
A czy ktoś może coś powiedzieć o tych kołowrotkach?
Browning Black Magic Feeder BF 650 - 105cm - 476g
Okuma Axeon Baitfeeder 560 - 99cm - 476g (nowość)
Browning Black Viper Mk Bf - 105cm - 470g
Mam Black Viper - jest super, ale nie jest za lekki (470 g).
Łowię nim w połączeniu z feederem 4,2/100
Dalsze rzuty bez problemu :)