Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: skowron.krystian w 07.01.2017, 13:06
-
Witam Wszystkich i jak w tytule postu, będzie tu o dwóch rodzajach podajników. Jako iż już w minionym roku bardzo mi się spodobała nowość Preston-a - Dura Banjo Feeder nie 'przesiadłem' się na te podajniki ze względu na brak wersji 'Elasticated', która jest moją ulubioną. Rok 2017 przyniósł nowości, a w nich Dura Banjo Elasticated wraz z 'przyjemnym' ICS Beads
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170106/a17d9bcfa5f60b65a3c3ac8806a32fd3.jpg)
Jak wygląda to u Was?
Pytając dwóch sprzedawców tu gdzie mieszkam (w Holandii), odpowiedzi obu były niemal takie same - mianowicie - obaj sprzedawcy powiedzieli mi 7/3 dla 'In Line', tyle że dużą popularność zdobył system z Guru i tu już ciężko powiedzieć jak kto łapie ale można to poniekąd stwierdzić po dobrze sprzedającym się 'wkładzie' z gumką. Ten rok przyniesie prawdopodobnie jeszcze więcej zwolenników gumki ze względu na wprowadzenie przez Preston-a 'Inter Change System' a w tym też opcja z gumką - tak więc kontakt z tym systemem będzie łatwiejszy.
Jak wygląda sytuacja w Polsce zapytałem sprzedawcę ze sklepu na 'D' i jego odpowiedź potwierdziła moje przypuszczenia - mianowicie większą przewagę 'In Line'. Proporcje są tym już trudniejsze do ustalenia ale biorąc pod uwagę to iż nasze rodzime firmy posiadają w ofercie tylko 'In Line' i to one zalewają nasz rynek, jest już jakimś wskaźnikiem. Poza tym otrzymałem info iż podajniki Preston-a Flat Method to 8,5/1,5 i Banjo 6/4 z przegraną po stronie 'Elasticated'. Dodatkowo sprzedawca z 'D' myślał, że mnie zaskoczy pisząc o podajnikach Guru - 5/5 - co w sumie mnie nie zaskoczyło ;) - ładnie rozwinął ''... ponieważ bardzo mocno rozwinęła się sprzedaż dodatkowych trzonków, bardzo dużo osób do tego się przekonało i teraz zaczyna wybierać tylko wersję elastyczną '' - ta sytuacja podobna do tej z Holandii.
Powiem Wam jak sytuacja wyglądała u mnie - półtorej roku temu gdy odkryłem tą metodę tak skuteczną przy połowie linów i innych karpiowatych. Nie znając jeszcze wtedy filmów Luka, biorąc cała wiedzę z holenderskich i brytyjskich filmów zakupiłem przez przypadek podajnik z gumką Preston-a. Nie mając przy sobie innego pojemnika byłem zmuszony go założyć. Wspominając słowa mojego kolegi który łapał tego dnia ze mną - 'chcesz mi powiedzieć że to wytrzyma takiego leszcza 50 cm?! ' :D - sam w to wątpiłem, ale pomyślałem że jak gumka strzeli przerobię podajnik na 'In Line' a ryba da sobie radę z bezzadziorowych hakiem. Tego dnia rybki współpracowały a ja wyciągnąłem ładne leszcze na mojego sztywnego kija nie gubiąc ani jednej ryby. Mój kolega nazywał to różnie - powiedzmy 'szczęściem', ale w sumie następne wyprawy potwierdziły 'moc' tych podajników. Minionej wiosny zaliczyłem dzień z wieloma spinkami i nie mogłem za nic znaleźć przyczyny - łapałem miękkimi pickerami i wytestowałem wiele haczyków, niezależnie od ich kształtu i wielkości ryby spadały. Następnym razem podczas wyprawy ryby żerowały w podobny sposób i sytuacja zaczęła się powtarzać ale gdy założyłem podajnik z gumką zacząłem lądować częściej ryby w podbieraku. Nie chcę tu wysunąć stwierdzenia iż używając podajników 'Elasticated' nie będziemy mieli spinek, jest to sytuacja nie do wyeliminowania a jedynie pewne rzeczy mogą pomóc i jednymi z czołowych są to według mnie sposób holowania ryby i właśnie podajniki 'Elasticated Method Feeder' .
Wielu wędkarzy uważa, że 'ta gumka nie wytrzyma' - powiem Wam, że mi wytrzymała Jesiotra około 10 kg i Karpie podchodzące do tej wagi. Powiem Wam, że ta gumka jest w stanie wiele znieść, a ile jeszcze zniesie powie Wam 'przegląd' podajnika przed sesją.
Mam tu na myśli kondycję górnego jak i dolnego węzła
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170106/9b016c5e8b992e322b154459a387116a.jpg)
oraz według mnie najsłabszy punkt czyli mm powyżej dolnego węzła na gumce, tam często gumka ulega przetarciu
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170106/930bd119657c0c579e902d65e90c2791.jpg)
Przy odpowiednim 'przeglądzie' można zminimalizować potencjalne prawdopodobieństwo awarii podczas holu ryby. W minionym sezonie uszkodzeniu uległo mi około pięciu podajników - co według mnie nie jest wiele, a straciłem trzy - tyle że tu był mój błąd bądź lenistwo.
Tak przy okazji podajników przytoczę ważną, jak mi się wydaje, kwestię, powiem - przestrogę. Osobiście używam tylko haczyków bezzadziorowych i tu już ktoś by mógł powiedzieć 'to bez różnicy czy bez czy z' nie chce się tu rozwodzić na ten temat, bo to nie ten wątek. Stwierdzam, że łapiąc przy użyciu gumki rybie jest trudniej 'zgubić haczyk' a chcąc uważać się za wędkarza szanującego, dbającego o dobro ryby używam haczyków bezzadziorowych by ryba miała szansę uwolnienia się z tego zestawu gdy został on zerwany. W przypadku zerwania zestawu 'In Line' (nawet ze stoperem) ryba gubi podajnik i pływa tylko z hakiem i żyłką,co wydaje mi się, że jest dla niej mniejszym złem. Podajnik z gumką nie jest łatwy do zgubienia - nieraz mając dubla i wiedząc że to leszcz, zostawiłem go na chwilę bez kontroli żyłki i zajmowałem się drugą zdobyczą, tamten zestaw trzymał rybę - przykład jak choćby tu ;)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170106/e85af8de8e3101613f7b8d7d3cc5cfac.jpg)
Moją najczęstszą zdobyczą są Leszcze, i przy podajnikach 'In Line' często (częściej) traciłem rybę tuż przed podbierakiem, leszczu trzepną łbem i 'cyk' - niema go ;) Odnosiłem wrażenie, że ciężar podajnika który najpierw przyczynia się do samo zacięcia ryby, w ostatniej fazie holu gdy trzymamy wędkę ku górze działa 'przeciwko nam'. W wersji z gumką tego 'problemu' nie mamy.
Łapiąc na Method-e na dalekim dystansie przy użyciu żyłki, w moim odczuciu też lepiej sprawdza się opcja z gumką. Dlaczego? 'Ja tłumacze to sobie' tak: jak w wersji przelotowej dochodzi do samo zacięcia, tyle że jeśli to jest karp to pojedzie i o spinkę już trudniej a przy leszczu który 'trzepie łbem' przy podajniku łatwiej o stratę zdobyczy, i znowu przy wersji z gumką to utrudnione dla ryby plus nie trzeba się wykazywać takim refleksem ;)
Kolejnym plusem dla mnie jest fakt iż w pół minuty z zestawu do Method-y mogę zmienić na helikopterowy
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170107/db272a897d10f79b5c2cf44d1db36298.jpg)
bądź podajnik przystosowany na torebki PVA, co daje mi szybszą możliwość na zmianę sposobu łowienia jak i miejsca np. z płytkiej wody na głęboką itp.
Tak więc jak Wy to widzicie, bo może jest więcej plusów po stronie przelotowych zestawów których ja nie dostrzegłem podczas mojej krótkiej 'kariery'. A może przekonałem Was bądź skłoniłem do dania szansy zestawom z gumką, a to będzie miało pozytywne odbicie na Waszych wynikach w przyszłości. Rozumiem, że większość z facetów w normalnych okolicznościach, zapytana 'z gumką czy bez' odpowie 'wolę bez' ;) i ja też tak miałem
ale w przypadku wędkarskiego użycia byłem mile zaskoczony czego i Wam życzę.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji :)
-
:thumbup:
-
Super spostrzeżenia :thumbup:. Podajniki z amortyzatorem jak i feeder gum są super rozwiązaniem przy plecionce. W ostatniej fazie holu znacząco minimalizują ryzyko spięcia, jednocześnie używając ich możemy zrezygnować z przyponu strzałowego.
-
Super post i przemyślenia :thumbup:
-
Super! Potwierdzam w całej rozciągłości ;) wypowiedź kolegi.
Łowiłem koszykiem Preston do metody z fioletowym amortyzatorem. Piękne branie, długi, spokojny odjazd w jezioro. Zapomniałem o zaklipsowanej żyłkę. Amortyzator wytrzymał, pękł fluorocarbon 8lb (świeżutki). Gdybym tylko nie zapomniał o tym klipie... miałbym pięknego lina.
Do "Elasticated" jestem bardzo przekonany a z najnowszym systemem Preston wiążę wielkie nadzieje. Tym bardziej, że oprócz koszyczków Dura Banjo, na rurkę z gumką można szybko zakładać koszyczki otwarte Dura albo ciężarek tego samego systemu.
Dla mnie bardzo praktyczna "bomba".
Pozdrówka
-
Dzięki Panowie :)
Powiem Ci Carmel że też wiąże nadzieję odnośnie Preston-oskiego wynalazku ;)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170107/adafbc49183150b9164bd1edad19ff40.jpg)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170107/107f1bd93570bbd81c7635d2421e5f12.jpg)
Choć nie byłem zainteresowany Dura Banjo In Line postanowiłem dokupić, gdyż mam zamiar spróbować w nadchodzącycm sezonie haków z Drennan-a z mikro zadziorem (wide gape specialist). Jak wszystko się sprawdzi dojdzie też na przyszłą zimę Match Cubes ;) a wtedy będę pisał do Preston-a by dorobili jeszcze w tym systemie koszyk na białe robaki
:D ;)
-
Też używam podajników z gumką, ale nie zawsze. Tak jak Krystian napisał świetnie sprawdzają się przy łowieniu leszczy, szczególnie właśnie metr przed podbierakiem kiedy kij trzymany jest prawie pionowo. Jeśli biorą mi mniejsze ryby i zaczynam je gubić zakładam podajnik z gumką, liczba spinek maleje. Takich podajników nie stosuję jednak w pewnych przypadkach. Kiedy łowię w miejscu z zaczepami. Jest mega trudno urwać taki podajnik. Druga sytuacja to większe karpie. Mam wrażenie, że guma lubi się uszkodzić o płetwę grzbietową. Straciłem tak kilka karpi. Chyba, że przyczyną były wcześniejsze mikro uszkodzenia gumy. Jednak taka sytuację jestem w stanie potwierdzić tylko w jednym przypadku, kiedy to świadomie założyłem taki podajnik licząc, że guma wytrzyma. Nie wytrzymała :( W podajnikach Prestona przeszkadzała mi trudność wymiany i dostępności gum. Teraz widzę jednak, że producenci mają na to patent. Podajniki jak najbardziej godne przetestowania.
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
-
Też używam podajników z gumką, ale nie zawsze.
Ja też. Mam nadzieję, że nie na tych samych rybach :P
-
Tylko podajników sobie nie porównujcie. Przynajmniej tutaj.
-
Tylko podajników sobie nie porównujcie. Przynajmniej tutaj.
Czuwa. Jest w zimowej formie.
-
Powiem tak. Czekałem czy ktoś napisze taki post .Mam dokładnie takie same spostrzeżenia jak autor choć używałem podajników Prestona pierwszej generacji. Myślałem, że może to jakiś fuks czy przypadek, zbieg okoliczności ale używając podajników z gumą spinało mi się o wiele mniej ryb a poza tym nie zrywałem przyponów.
Dodam też, że mając zaczep często udawało mi się ,,odstrzelić" podajnik i uratować cały zestaw, często z trochę rozgiętym hakiem
-
Amortyzator jest po to aby było mniej spinek właśnie. Sprawia on, że ryba nie ma jak się uwolnić przez nagłe zrywy czy trzepanie łbem, guma rozciąga się w takich momentach pochłaniając energię 'zrywu'.
Ja zraziłem się do amortyzowanych podajników Prestoan przez problem z jakością amortyzatora. Otóż pierwsza wersja podajnika nie miała w ogóle środkowego kanału, i amortyzator już w sprzedaży nył sparciały, bo był cały odsłonięty (podajnik sprzedawany był luzem, nie miał opakowania). Zrywało się go mocniej ciągnąc ręką. Druga wersja była już pakowana w folię, i amortyzator był w lepszej formie, ale po jakimś czasie znów pojawiał się ten sam problem. Olałem temat, dopóki nie pojawiło się Guru. W jakiś sposób ich amortyzator jest lepiej chroniony i ma lepszą jakość. Dzięki rurce zapewne.
Teraz powinno być już OK. Myślę, że Preston znajdzie sposób na ten problem w nowych podajnikach. Rywalizacja ma swoje dobre strony :) Ochrona amortyzatora rurką powinna pomóc.
Jeżeli ktoś startuje w zawodach polecam mu amortyzatory, na pewno spadów będzie o wiele mniej. Jak pisze jednak kubator, problem jest z zaczepami. Na pewno nie pęknie Wam amortyzator, tylko żyłka, przynajmniej ja tak miałem. Ostrzegam też przed szarpaniem, u mnie zaczep puścił, i podajnik niczym pocisk przeleciał mi nad głową.
-
Szczerze to nie łowiłem podajnikami z gumką, ale również nie odnotowalem wielu spinek łowiąc zwyklym koszykiem Drennana. Podstawa przy holu to kontakt z rybą do samego końca, nie dac luzu gdyż podajnik zadziała jak wyczepiacz i ryba wykorzysta to i się uwolni.
-
Zaprawdę powiadam Ci skowron.krystian : Drennan Wide Gape Specialist to naprawdę zacne haki.
Przeszedłem na nie po przerzuceniu kilku modeli Preston'a. Zmieniłem haki na te Drennana i zacząłem sam wiązać przypony. Jestem teraz zadowolony. Ale ponieważ lubię kombinować i naczytałem się pochlebnych opinii to sprawdzę w tym roku jeszcze Guru QM1.
-
Też słyszałem że początkowa wersja podajników Preston-a nie była rewelacyjna
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170108/441269e3e7d9e7ba1ad1d516f1339407.jpg)
widziałem nawet w jakimś sklepie sprzedawane (luzem właśnie) 10 euro za 10 sztuk.
Broniąc tych podajników, dodam tylko, że nic nie trwa wiecznie i czy to jest Guru, Preston czy Matrix - gumki trzeba co jakiś czas wymieniać, te zabudowane również, nie wieżę że te z Guru to gumki nie do 'zdarcia' :)
Zaczepy to niefajna sprawa w każdym zestawie. Spostrzegłem, że przy zaczepie zestawu z gumką sprawdza się mocne naciągniecie gumki za pomocą wędki jak i ręką pociągniecie żyłki (między kręciołem a pierwszą przelotką) w bok, a następnie szybkie zwolnienie tego 'naciągu'. To często sprawia że podajniki wystrzeli za sprawą gumki 'jak by do tyłu' i się sam 'odczepi' (k... nie mam weny i nie wiem jak to wytłumaczyć, opisać, zobrazować Wam
)
-
Po prostu trzeba odstrzelić zaczep - przy standardowych koszyczkach czasem się to udaje.
-
Też słyszałem że początkowa wersja podajników Preston-a nie była rewelacyjna
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170108/441269e3e7d9e7ba1ad1d516f1339407.jpg)
widziałem nawet w jakimś sklepie sprzedawane (luzem właśnie) 10 euro za 10 sztuk.
Broniąc tych podajników, dodano tylko że nic nie trwa wiecznie i czy to jest Guru, Preston czy Matrix - gumki trzeba co jakiś czas wymieniać, te zabudowane również, nie wieżę że te z Guru to gumki nie do 'zdarcia' :)
Zaczepy to nie fajna sprawa w każdym zestawie. Spostrzegłem że przy zaczepie zestawu z gumką sprawdza się mocne naciągniecie gumki za pomocą wędki jak i ręką pociagnięcie żyłki (między kręciołem a pierwszą przelotką) w bok, a następnie szybkie zwolnienie tego 'naciągu'. To często sprawia że podajniki wystrzeli za sprawą gumki 'jak by do tyłu' i się sam 'odczepi' ( k... nie mam weny i nie wiem jak to wytłumaczyć, opisać, zobrazować Wam
)
Doskonale Cię rozumiem i wiem, co chcesz przekazać i opisać, ponieważ stosuję tę samą taktykę podczas spiningowania gdy zahaczę kotwicą o podwodną zawadę. Wówczas też naprężam kij, chwytam za plecionkę między kołowrotkiem a pierwszą plecionką i dynamicznie puszczam. :thumbup:
-
Łowiąc na plecionkę stosowałem podajniki Guru z amortyzatorem i wyciągnąłem kilka ładnych rybek. Niestety guma się zużywa dość szybko i pęka. Rurki z amortyzatorami są cholernie drogie dlatego zacząłem kombinować z gumami z bata ale te gumy też do najtańszych nie należą. Zrezygnowałem z plecionki na rzecz żyłki stosuję zwykłe podajniki. Niestety teraz mam więcej spinek. Coś za coś.
-
Ciekawie to wygląda, mógłbyś opisać co i jak używasz, i więcej zdjęć zrobić.
Ja do reperacji używam tych gumek
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170108/18d97eac4012cb58aa7947570f14c2bf.jpg)
Nie są to oryginalne zamienniki ale też dają radę - kosztują około 3,5 euro za 5 m, a te oryginalne (jak mi się wydaje) 16 za 3 m :/
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170108/3a6b55ae4d2ca6192b92787ba63a39bd.jpg)
A te kółeczka:
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20170108/fec742053134b171638c3a4eac084420.jpg)
Choć widzę że 'Quick Change' chyba będą lepsze.
-
Hm, w tym sezonie mam w planie przetestować te koszyki, choć bez nadmiernego entuzjazmu. Ale "nigdy nie mow nigdy", zobaczymy. A co do haków Drennan WGS i Guru QM1 -super. W gruncie całkowicie na nie przeszedłem. W match-ówce zresztą tyż u mnie Drennan dominuje :D
-
Podajniki Preston-a Dura Banjo Elasticated to jak dla mnie rozczarowanie :/
Zużywają się zbyt szybko
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170528/62e5c8d874048884de8860eb0b5e214c.jpg)
Wracam do tradycyjnych, a jeśli ICS z Preston-a to tylko in line.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka