Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Recenzje i prezentacje => Wątek zaczęty przez: N3su w 14.01.2017, 20:04
-
Nad wodą liczy się precyzja, więc przydatną rzeczą bywają kije do pomiaru odległości. Przedstawiam wam kije marki Preston.
Dane ogólne (moja suwmiarka pamięta lepsze czasy):
Długość 92.5 cm
Średnica zewnętrzna około 15 mm
Grubość ścianek około 2 mm
5 m linki
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125212_Dugo.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125211_rzewntrzna.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125213_rwewntrzna2.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125265_rodek.jpg)
Kije są bardzo starannie wykonane.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125264_Wykonanie.jpg)
Posiadają specjalne gąbki które maja zabezpieczać dodatkowo naszą żyłkę, można je dowolnie przesuwać.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125320_gbka.jpg)
Kijki są specjalnie wyprofilowane, ma to pomagać podczas odwijania z nich naszej żyłki.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125270_zagicie.jpg)
Sam korek jest też delikatnie wyprofilowany zaokrąglony.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125266_korki.jpg)
Rurka jest jednolitą konstrukcją szpic jest też formowany na prasie.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125271_szpic.jpg)
W zestawie dostajemy 5m linki, na której znajdują się dwa stopery( nie wiem jak to nazwać), do dokładniejszego wyznaczania odległości.
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/1/14/7125268_Linki.jpg)
Czy są warte swoje ceny około 100 zł, nie mnie to oceniać. Na pewno nie jest to kosmiczna technologia i można zrobić to taniej, ale kije Prestona są naprawdę przyzwoicie wykonane i przemyślane, a do tego bardzo przydatne nad wodą.
-
Dzięki :thumbup: Akurat się nad nimi zastanawiałem i już wiem, że kupię :-)
-
Kurcze pomimo tego że na sprzęt wędkarski grosza nie szczędzę to za dwa kijki i sznurek nie dałbym stówki :)
-
A ja dam. Kolego gdzie je kupiłeś? Możesz dać link?
-
http://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-gruntowe-i-splawikowe-korum-oraz-preston/17389-kijki-pomiarowe-preston-measuring-sticks.html Tutaj je kupiłem, pewnie są w sklepie na G...
-
Za prezentacje oczywiście łapka :thumbup: ... Tylko intryguje mnie jedna rzecz: do czego będziecie to używać??? Pytanie z pozoru nie jest naiwne, ponieważ się domyślam. Jednak chciałbym poznać opinię posiadaczy tych kijków i osób, które ów sprzęt chcą zakupić. Ja Np: Klipuje zestaw i tam później nęcę i łowię. To samo z drugą wędką. Może odmierzacie wędkę do spoda i wędkę ze zestawem, który posyłacie w pole nęcenia. Pomijam cenę, bo jest wysoka i nie w tym rzecz. Jednak jestem pragmatyczny i zarazem rozwijam się ze swoim hobby. Dlatego chcialbym wiedzieć, czy jest to kolejny gadżet, czy naprawdę rzecz niezbędna??? 8)
-
Rzucam zestawem z rakietą i klipuje następne po zanęceni odmierzam na kijkach długość żyłki i zapamiętuję. Następnie odmierzam taką samą długość żyłki na zestawie którym łowię i klipuję i tyle. Przynajmniej ja tak łowię .
-
Kolego piszę za siebie, startuję w zawodach i jak dla mnie to jest istotna rzecz, więc nie będę się rozpisywał. Lufa.
-
Np chce łowić np 40m . Dzięki nim odmierzam sobie 40m klipuje, np na dwóch wędkach i np spodzie. I w razie gdy zrywam zestaw jestem w stanie odzyskać w miarę szybko porządaną odległość, miejsce nęcenia na klipie. Więc jest to prosta i przydatna rzecz w razie W.
-
Ciekawe. Trzeba spróbować a najpierw na przykład sznurek między kijami ma 5m a chce łowić na 25 więc owijam 5 razy spomba i klipuje nęce i tak samo robię z kijem na który będę łowić. Czy na odwrót rzucam spombem klipuje nęce nawijam spomba 6 razy i trochę te trochę zaznaczam tym koralikiem co jest na sznurku czyli mam ok 30,4 metra i teraz nawijam kij z podajnikiem dobrze mówię?
-
Ja tak robię od kilku sezonów, tyle, że do tej pory używałem do tego sztyc Elektrostatyka.
Ale myślę, że z tymi kijkami będzie po prostu trochę wygodniej...
-
Tak owijasz spomba 5x, klipujesz, masz 25 m, na wędce do łowienia robisz to samo. Wyznaczasz sobie punkt orientacyjny na przeciwległym brzegu i rzucasz. Zrywasz np koszyk, wypinasz klipa podczas holu bonusa, to szybko ponownie 5x i wracasz na porządną odległość.
-
Kolego piszę za siebie, startuję w zawodach i jak dla mnie to jest istotna rzecz, więc nie będę się rozpisywał.
Od tego jest forum, aby się rozpisywać. A z tą "lufą" to już w ogóle nie wiem co miałeś na myśli???
-
Tak owijasz spomba 5x klipujesz masz 25m, na wędce do łowienia robisz to samo. Wyznaczasz sobie punkt orientacyjny na przeciwległym brzegu i rzucasz. Zrywasz np koszyk, wypinasz klipa podczas holu bonusa, to szybko ponownie 5x i wracasz na porządną odległość.
Jak najbardziej Cię rozumiem i wszystko jest dla mnie klarowne. Biorąc pod uwagę większą zdobycz, zaznaczam markerem żyłkę. Coś takiego właśnie stosuję. Kije mogą mi się przydać przed zawodami. U mnie odbywają się nocne od 18 do 6 rana. Do zmierzchu chciałbym łowić na metodę. A na noc przejść na torebki PVA i kolejną wędkę ze sygnalizatorem. I właśnie tu przydadzą mi się kije. M.in. dlatego pytam, jak ich używacie 8)
-
Tak owijasz spomba 5x klipujesz masz 25m, na wędce do łowienia robisz to samo. Wyznaczasz sobie punkt orientacyjny na przeciwległym brzegu i rzucasz. Zrywasz np koszyk, wypinasz klipa podczas holu bonusa, to szybko ponownie 5x i wracasz na porządną odległość.
Jak najbardziej Cię rozumiem i wszystko jest dla mnie klarowne. Biorąc pod uwagę większą zdobycz, zaznaczam markerem żyłkę. Coś takiego właśnie stosuję. Kije mogą mi się przydać przed zawodami. U mnie odbywają się nocne od 18 do 6 rana. Do zmierzchu chciałbym łowić na metodę. A na noc przejść na torebki PVA i kolejną wędkę ze sygnalizatorem. I właśnie tu przydadzą mi się kije. M.in. dlatego pytam, jak ich używacie 8)
Proszę: http://www.fishingfanatics.pl/pomiar-odleglosci-lowienia/
-
Tak owijasz spomba 5x klipujesz masz 25m, na wędce do łowienia robisz to samo. Wyznaczasz sobie punkt orientacyjny na przeciwległym brzegu i rzucasz. Zrywasz np koszyk, wypinasz klipa podczas holu bonusa, to szybko ponownie 5x i wracasz na porządną odległość.
Jak najbardziej Cię rozumiem i wszystko jest dla mnie klarowne. Biorąc pod uwagę większą zdobycz, zaznaczam markerem żyłkę. Coś takiego właśnie stosuję. Kije mogą mi się przydać przed zawodami. U mnie odbywają się nocne od 18 do 6 rana. Do zmierzchu chciałbym łowić na metodę. A na noc przejść na torebki PVA i kolejną wędkę ze sygnalizatorem. I właśnie tu przydadzą mi się kije. M.in. dlatego pytam, jak ich używacie 8)
proszę http://www.fishingfanatics.pl/pomiar-odleglosci-lowienia/
Zapomniałem o tym poradniku, w ktorym zostało to fajne przedstawione. Oczywiście można sobie np jedną wędką wysondować dno np. czy nie ma zaczepów. Zaklipować przenieść tą odległość na kijki, zapamiętać. Potem przenieść to na inne wędki lub w razie czego wrócić na wcześniej wysondowany dystans.
-
Kije to bardzo dobra rzecz. Ja też wchodze w to w tym sezonie, ponieważ chcę być jeszcze bardziej dokładnym.
Użycie ich ma sens głównie na większych łowiskach. Najlepiej jest zrobić tak, aby linka pomiędzy kijami była długości wędki. Wtedy używamy jednostki jaką jest długość wędki, zazwyczaj 3.60 metra. Przeniesienie jednej odległości na kije pozwala nam łatwo w miarę zrobić to z innymi. Wtedy można naprawdę trafiać w punkt. Linka umożliwia usunięcie kijków i ponowne ich rozstawienie wtedy kiedy trzeba.
Z tego co wiem, to dzięki kijom przede wszystkim możemy ustalić dokładna odległość w metrach, co możemy sobie gdzieś zapisać. Obroty korbką to nie to samo. Jeżeli mamy zapamiętany kawałek twardego dna na 65 metrach, to raczej on nie zniknie, i następnym razem spokojnie można nanieść tę odległość jeszcze raz. To przydatne jest zwłaszcza przy mocniejszym nęceniu, spodowaniu.
Jako, że łowię często w tych samych miejscach, te kije dadzą mi wiele. Czasami pomogą nęcić i łowić dokładnie w tych samych punktach, co może się dodatkowo przełożyć na ilość łowionych ryb. Dokładność to klucz do sukcesu :)
-
A jaki masz sposób na zmierzenie twardego dna na 65m? :beg:
-
Kij do spoda z plecionką i ciężarkiem. Twarde dno daje charakterystyczne drgania wędki. Klipujesz, zarzucasz ponownie aby się upewnić, tym razem już hamując ciężarek w locie i powodując jego opad po małym łuku. Przenosisz to na kijki i na wędki i po robocie. Mój kij do spoda ma 3.60 metra - więc obliczam ilość tych długości (np. 15 i 1/2).
To co ważne - jak zdejmuję ciężarek i zakładam spomba, wtedy chcę aby moje zestawy gruntowe lądowały z pół metra, metr lub nawet dwa bliżej niż spomb. Dzięki temu jeżeli mam branie i rybę, o wiele rzadziej płoszę stado. Bardzo często są brania na dwóch wędkach w tym samym czasie lub jedno po drugim. Ale tu wiele zalezy od głębokości. Bo spomb zostaje na powierzchni, zaś zestaw opada po małym łuku. Im głębiej tym łuk większy. Trzeba się więc dopasować.
-
Teoria wyssana z palca i powielania przez każdego, któremu wydaje się, że zna się na wędkarstwie.
Rozumiem, że odczyt ze szczytówki na spombie na 65m masz bardzo dokładny?
I napisz dlaczego tak mocno zaakcentowałeś w swojej wypowiedzi "twarde dno"?
-
Dlatego pisał, że używa plecionki.
-
Fajne rzeczy (tematy) wyszły przy tej prezentacji :)
Dla nowicjuszy w tej dziedzinie kilka dni temu widziałem filmik z tymi 'kijkami' który może wam zobrazować co i jak (oglądaj od 6:45)
Używam te z Avid Carp - to taka budżetowa wersja tych z Preston-a, spełniają zadanie i o blisko połowę tańsze. Plus łatwiejsze w transporcie, bo dużo krótsze i mają fluo topy co może się przydać w nocy ;)
-
Kijki Prestona ładnie wyglądają,ale mają i minusy.Szpice są uformowane z tego samego kawałka aluminium i przy częstym wbijaniu pokaże się problem.Ja posiadam kijki od Pana Arkadiusza i tam szpice są wykonane z nierdzewki i będą służyć lata.Padło pytanie czy potrzebne czy nie,szkoda kasy,to jest każdego indywidualna sprawa o gustach się nie rozmawia.Ton wypowiedzi niech będzie łagodniejszy nie róbcie g...ju z tego forum.
-
W dzisiejszych czasach to każdy młynek, który kosztuje te 500 pln już powinien mieć wbudowany licznik długości nawijanej żyłki :)
Byłoby znacznie prościej niż pierdzielenie się z jakimiś kijkami :p
-
Zapalniczkę jeszcze, barometr i kalendarz brań :thumbup:
-
Teoria wyssana z palca i powielania przez każdego, któremu wydaje się, że zna się na wędkarstwie.
Rozumiem, że odczyt ze szczytówki na spombie na 65m masz bardzo dokładny?
I napisz dlaczego tak mocno zaakcentowałeś w swojej wypowiedzi "twarde dno"?
Kolego to nie pierwszy twój wpis tego typu i nie pierwszy w kierunku ojca założyciela, może powinieneś zastosować maść na ból d...?
-
Tak owijasz spomba 5x klipujesz masz 25m, na wędce do łowienia robisz to samo. Wyznaczasz sobie punkt orientacyjny na przeciwległym brzegu i rzucasz. Zrywasz np koszyk, wypinasz klipa podczas holu bonusa, to szybko ponownie 5x i wracasz na porządną odległość.
Jak najbardziej Cię rozumiem i wszystko jest dla mnie klarowne. Biorąc pod uwagę większą zdobycz, zaznaczam markerem żyłkę. Coś takiego właśnie stosuję. Kije mogą mi się przydać przed zawodami. U mnie odbywają się nocne od 18 do 6 rana. Do zmierzchu chciałbym łowić na metodę. A na noc przejść na torebki PVA i kolejną wędkę ze sygnalizatorem. I właśnie tu przydadzą mi się kije. M.in. dlatego pytam, jak ich używacie 8)
proszę http://www.fishingfanatics.pl/pomiar-odleglosci-lowienia/
Świetny artykuł - leci :thumbup:
-
Kilka postów wyżej pisałem że za żadne skarby nie dałbym stówy za dwa patyki i sznurek - z wielkim wstydem i zażenowaniem stwierdzam że dałem.
Widziałem dzisiaj te kijki u znajomego i stwierdziłem że moja prowizorka to jednak nie to :facepalm:
-
Kij do spoda z plecionką i ciężarkiem. Twarde dno daje charakterystyczne drgania wędki. Klipujesz, zarzucasz ponownie aby się upewnić, tym razem już hamując ciężarek w locie i powodując jego opad po małym łuku. Przenosisz to na kijki i na wędki i po robocie. Mój kij do spoda ma 3.60 metra - więc obliczam ilość tych długości (np. 15 i 1/2).
To co ważne - jak zdejmuję ciężarek i zakładam spomba, wtedy chcę aby moje zestawy gruntowe lądowały z pół metra, metr lub nawet dwa bliżej niż spomb. Dzięki temu jeżeli mam branie i rybę, o wiele rzadziej płoszę stado. Bardzo często są brania na dwóch wędkach w tym samym czasie lub jedno po drugim. Ale tu wiele zalezy od głębokości. Bo spomb zostaje na powierzchni, zaś zestaw opada po małym łuku. Im głębiej tym łuk większy. Trzeba się więc dopasować.
Wszystko jasno i klarownie opisane :thumbup: Dzięki temu coraz bardziej przekonuję się, że muszę je mieć! Jeszcze cikekawszy okazuje się patent z badaniem dna. Tam gdzie najczęściej łowie znajdują się stawy, w których kiedyś kopano torf, więc jest miękko. Dowiedziałem się jednak od właściciela łowiska, że w pewnej części łowiska jest twardsze dno - tzw. margiel. No i dzięki Twojej podpowiedzi solidnie zbadam sobie ciężarkiem dno. Mimo, że efekty miałem do tej pory naprawdę dobre to liczę, że teraz będą jeszcze lepsze :thumbup:
-
Kilka postów wyżej pisałem że za żadne skarby nie dałbym stówy za dwa patyki i sznurek - z wielkim wstydem i zażenowaniem stwierdzam że dałem.
Widziałem dzisiaj te kijki u znajomego i stwierdziłem że moja prowizorka to jednak nie to :facepalm:
Mówiłem 8)
-
Taka informacja na boku.
Ponieważ kolegi Bazyla rodzice nie wychowali i puszczał brzydkie bąki w towarzystwie, to już nas pożegnał.
-
Taka informacja na boku.
Ponieważ kolegi Bazyla rodzice nie wychowali i puszczał brzydkie bąki w towarzystwie, to już nas pożegnał.
Słuszna decyzja :beer:
-
Taka informacja na boku.
Ponieważ kolegi Bazyla rodzice nie wychowali i puszczał brzydkie bąki w towarzystwie, to już nas pożegnał.
Słuszna decyzja :beer:
Powiem, bardzo słuszna decyzja :beer: :bravo:
-
Bazyl będzie miał więcej czasu aby godnie przygotować się do testu szóstoklasisty :)
Aż strach pomyśleć jakim jest urwisem w szkole
-
Teoria wyssana z palca i powielania przez każdego, któremu wydaje się, że zna się na wędkarstwie.
Rozumiem, że odczyt ze szczytówki na spombie na 65m masz bardzo dokładny?
I napisz dlaczego tak mocno zaakcentowałeś w swojej wypowiedzi "twarde dno"?
Co to jest odczyt ze szczytówki na spombie? Jak masz plecionkę i nęcisz na 65 metrach (18 długości wędki około oznaczonej na kijach) to wszystko powinno być jasne. Nie trzeba łowić dokładnie w miejscu w którym sie nęci, lepiej krócej.
A twarde dno mój znawco jest po to, aby na nim położyć zestaw i tam też nęcić. Dla mnie sukces to znaleźć twardy kawałek dna. Zapewniam, że to się sprawdza.
Bez odbioru Bazyl :D
-
Taka informacja na boku.
Ponieważ kolegi Bazyla rodzice nie wychowali i puszczał brzydkie bąki w towarzystwie, to już nas pożegnał.
haha... żałosny kolo :p
-
A ja żałuję, bo rozbawił mnie gdy napisał, że kupił nową wędkę. A przysłali mu upaćkaną od zanęty. Niezły Mitoman i tyle :'(
-
Jak dobrze doczytałem to został CAŁKIEM wyrzucony...
-
Możliwe, że przedtem dał się sprzedawcy dobrze poznać. Wtedy przysłanie mu wędki upaćkanej zanętą przestaje dziwić :D
-
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTFj9D_oOz6t6Qvk-5Y2fJFoKq1ZLQoBj2ZMi55WD2WdsHYOhrZ)
Pewnie Trolzyl jest lekko w szoku. Nie będzie miał teraz gdzie się żalić. Ale mi go szkoda nie będzie.
-
Zawsze mówiłem, że nie kupię echosondy - już mam.
Teraz twierdzę, jak kolega wyżej że 100 zł za dwa kijki to nie dam - będę twardy ... i nie kupię ...
-
Kupisz, kupisz. Już możesz zaczynać wymyślać usprawiedliwienie :)
-
Witam gdzie jeszcze można kupić takie kije bo nigdzie nie mogę znaleźć
-
Proszę bardzo https://sklepdrapieznik.pl/sklep/akcesoria-gruntowe-i-splawikowe-korum-oraz-preston/17389-kijki-pomiarowe-preston-measuring-sticks.html
pytaj może mają.
-
Właśnie w Drapieżniku nie mają.
-
Ja używam najtańsze rurki aluminiowe i też zdają egzamin.