Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: Karpik123 w 20.02.2017, 18:36
-
Posiadam wędkę Jaxon Tele Match 420, żyłkę główną Mistrall champion 0,20 ,przypon Robinson Supercup 0,19, waggler Cralusso 8+2 i haczyk Kamatsu nr 14. Jaką taktykę obrać na ryby takie jak lin, karaś i karp?
-
Posiadam wędkę Jaxon Tele Match 420, żyłkę główną Mistrall champion 0,20 ,przypon Robinson Supercup 0,19, waggler Cralusso 8+2 i haczyk Kamatsu nr 14. Jaką taktykę obrać na ryby takie jak lin, karaś i karp?
Na filmach Luka masz wszystko na tacy podane.
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
-
Dasz link?
-
http://splawikigrunt.pl/section/articles/category/23
http://splawikigrunt.pl/section/video/category/30
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Edit:
Na forum masz milion tematów o wagglerach....
-
Oj tam oj tam. Wiesz jak długo szukałem tematu o Rybomanii Poznań. A to było dopiero co.
Marcin
-
Kolego Karpik, weź no do ręki jakąś lepszą książkę traktującą w sposób rzetelny, ale nieskomplikowany o wędkarstwie i nabądź trochę teorii... Tam naprawdę wszystko pisze... :facepalm: a na początek zacznij najlepiej od "Złów i wypuść" Pana Barana (krótkie, zwięzłe i fachowe), żeby wiedzieć przede wszystkim jak się z rybą obchodzić i jaki sprzęt potrzeba w tej kwestii, bo jak mniemam nie posiadasz nawet wypychacza za 2zł...
-
Panowie, proszę o miłą i kulturalną dyskusję, bez złośliwych uwag i niepotrzebnych złośliwości. Dziękuję.
-
Przepraszam, poniosło mnie, ale kolega Karpik rejestrując się na to forum oczekuje chyba gotowego przepisu na złowienie ryby umieszczając coraz to nowe wątki natematy poruszane wielokrotnie i o których napisano masę książek... Trochę to dziecinne.. Ale ok, przepraszam. Tak czy inaczej jestem zdania, że teorie warto przyswoić w własnym zakresie...
-
Dasz link?
Link do filmów Luka? Coś Kolega wydaje się podejrzany... ;D ;D ;D
-
Karpik, jeżeli jesteś zainteresowany wędkarstwem stricte spławikowym to polecam J. Wróblewski "Wędkarstwo spławikowe".
-
Ja potrafię złowić 15 karasi w godzinę więc...
-
Do pooglądania:
-
Ja potrafię złowić 15 karasi w godzinę więc...
Też mam w to niezłe wyniki
http://www.gry.pl/gra/na-ryby (http://www.gry.pl/gra/na-ryby)
:P
Karpik123 domyślam się, że dopiero odkryłeś forum i pełen entuzjazmu od razu chcesz wiedzieć jak najwięcej.
Nie ma w tym nic złego. To w sumie naturalne.
Ale ochłoń sobie i czerp wiedzę powoli.
A żeby lepiej się po forum poruszać najpierw najlepiej sporo poczytać. Zapoznać się z działami, z wątkami itp.
No i witamy na pokładzie SiG 8)
-
Widziałem te filmy wszystkie są profesjonalne, ale mi chodzi o to, czy dobrze obrałem mój sprzęt.
-
Duża litera na początku zdania.
Sprzęt czyli? Masz tam o spławikach, żyłkach, wędkach, kołowrotek w sumie dowolny pasujący Tobie, wędka w sumie też choć lepiej nawet tanią bolonką rzucać niż np. spinningiem.
-
3 posty pod rząd.
Staramy się tak nie robić.
Ale to jest to o czym wspomniałem. Ochłoń trochę i zwolnij tempo.
Dziwisz się, że ktoś Ci zwraca uwagę?
Zachowujesz się jak niegrzeczne dziecko które prosto z dworu wpadło do mieszkania sąsiada i biega w zabłoconych butach a na prośbę o zdjęcie obuwia reaguje fochem. ;)
Nikt Cie tu nie atakuje. Na spokojnie każdy stara się coś wyjaśnić i dać dobre rady. A Ty od razu chowasz się za gardą.
Wyluzj troszkę bo takie spinki nie mają sensu.
Nie precyzujesz swoich pytań, zadajesz bardzo laickie pytania by potem chwalić się jaki dobry z Ciebie wędkarz.
Nie traktuj tego jako atak. Przemyśl sobie wszystko i zwolnij tempo.
-
Ja sie tylko pytam.
-
widziałem te filmy wszystkie są profesjonalne,ale mi chodzi o to , czy dobrze obrałem mój sprzęt.
Pamiętaj sprzęt nie łowi. Daje nam komfort i radość z zabawy ale też pozwala na więcej w danej metodzie połowu. Odpuść narazie pisanie na forum i poczytaj trochę bo jest tu dużo ciekawych informacji. Koledzy doradzają w każdej sprawie jeśli mają wiedzę na dany temat. Pytania krótkie zadawaj w wątku " Krótkie Pytanie - Krótka Odpowiedź" wtedy nie powstaną nowe niepotrzebne dyskusje na forum.
-
Mario prawdziwy głoś rozsądku
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
-
Poczytam.
-
Kolego posłuchaj rad starszych - naprawdę dobrze Ci radzą :)
Poczytaj, pooglądaj a na pewno zaczniesz robić postępy...
-
Sam jestem na forum ponad rok. Mało się udzielam.
Śledząc wypowiedzi kolegów podłapałem jak by "zasady" tu panujące.
-
3 posty pod rząd.
Staramy się tak nie robić.
Ale to jest to o czym wspomniałem. Ochłoń trochę i zwolnij tempo.
Dziwisz się, że ktoś Ci zwraca uwagę?
Zachowujesz się jak niegrzeczne dziecko które prosto z dworu wpadło do mieszkania sąsiada i biega w zabłoconych butach a na prośbę o zdjęcie obuwia reaguje fochem. ;)
Nikt Cie tu nie atakuje. Na spokojnie każdy stara się coś wyjaśnić i dać dobre rady. A Ty od razu chowasz się za gardą.
Wyluzj troszkę bo takie spinki nie mają sensu.
Nie precyzujesz swoich pytań, zadajesz bardzo laickie pytania by potem chwalić się jaki dobry z Ciebie wędkarz.
Nie traktuj tego jako atak. Przemyśl sobie wszystko i zwolnij tempo.
:bravo: :thumbup:
-
Karpik jeśli chodzi o sprzęt to nie podoba mi się jedno do żyłki 0.2 chcesz używać przyponu 0.19 myślę, że to za grubo po drugie choć nie jestem specem od spławika to wydaje mi się że spławik 8+2 w niektórych przypadkach będzie za duży zwłaszcza przy delikatnie biorącym linie.
Jeśli chodzi o jakąś konkretną taktykę, to napisz coś o łowisku, jakieś dane typu głębokość wody, rodzaj dna itp.
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
-
Łowisko 1 ha, głębokość max 2 m, lekko porośnięte grążelem i trzciną. Ryby: karp, lin, karaś, amur.
-
Karpik jeśli chodzi o sprzęt to nie podoba mi się jedno do żyłki 0.2 chcesz używać przyponu 0.19 myślę, że to za grubo po drugie choć nie jestem specem od spławika to wydaje mi się że spławik 8+2 w niektórych przypadkach będzie za duży zwłaszcza przy delikatnie biorącym linie.
Jeśli chodzi o jakąś konkretną taktykę, to napisz coś o łowisku, jakieś dane typu głębokość wody, rodzaj dna itp.
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Popieram zdanie kolegi.
Choć karpia w życiu nie złowiłem, to linów całkiem sporo, a i karasie też się trafiały.
Na tak płytkiej wodzie, przy tym niewielkiej, zdecydowanie lepiej zejść z wagą zestawu - spławika i to co najmniej o połowę.
Lin, karaś, a także często karp trzymają się blisko brzegu - trzciny, grążele.
Z reguły nie musisz zatem rzucać daleko, a lżejszy zestaw będzie i cichszy i o wiele delikatniejszy.
Przy tak ostrożnych rybach to bardzo ważne.
Oczywiście przy dużym wietrze może nastąpić zjawisko dryfu zestawu, gdy przesadzisz z jego lekkością .
To z kolei zjawisko niekorzystne. Ale wybierając się na te ryby wybieraj raczej dni bezwietrzne, lub z niewielkim wiaterkiem.
Zresztą obydwa gatunki dobrze żerują w porze świtu i zmierzchu, a wtedy z mojego doświadczenia, często wiatr zamiera.
Jeśli chodzi o karpia i amura poczekaj na rady doświadczonych w tej materii kolegów. :)
-
A ta żyłka 0,20, to nie za gruba przypadkiem? Zatopienie takiej żyłki jest strasznie trudne (proszę tylko mi nie pisać o żyłkach tonących, bo to już przerabialiśmy w innym wątku :) ). Przy łowieniu karasi i linów nie ma potrzeby stosować tak grubej żyłki. 0,16 zatapia się o wiele łatwiej, a jej wytrzymałość jest w zupełności wystarczająca.
-
A ta żyłka 0,20, to nie za gruba przypadkiem? Zatopienie takiej żyłki jest strasznie trudne (proszę tylko mi nie pisać o żyłkach tonących, bo to już przerabialiśmy w innym wątku :) ). Przy łowieniu karasi i linów nie ma potrzeby stosować tak grubej żyłki. 0,16 zatapia się o wiele łatwiej, a jej wytrzymałość jest w zupełności wystarczająca.
Lin to waleczna ryba i najlepsze łowiska są przy grążelach i innych roślinkach więc zapas mocy jest przydatny. Jeśli łowimy z wody otwartej pozbawionej zaczepów to jak najbardziej można odchudzić zestaw
-
Lin to waleczna ryba i najlepsze łowiska są przy grążelach i innych roślinkach więc zapas mocy jest przydatny. Jeśli łowimy z wody otwartej pozbawionej zaczepów to jak najbardziej można odchudzić zestaw
Łowię na żyłkę 0,16 i nigdy nie zerwałem żyłki na linie. Wygiąłem haczyk ze dwa razy, ale nie zerwałem żyłki na rybie (na zaczepach i owszem). Co to znaczy "zapas mocy"? Moc wg mnie powinna być w kołowrotku, który jest najbardziej odpowiedzialny za hol. Stosowanie 0,20, by mieć zapas mocy, jak i 0,10, by poczuć walkę na delikatnym zestawie jest dla mnie troszkę dziwne. Zestawy należy dobierać precyzyjnie do łowienia, a nie, by mieć zapas mocy :) Ja jak potrzebuje mocy, to robię sobie dobrą kawusię :)
-
Ja dawniej łowiłem z żyłką grubszą (0.17 Reflo Power czyli 0.19 mm w rzeczywistości) - i miałem fajny zapas mocy. Wszystko jest bowiem dobrze jak ryby mają do kilograma. Ale jak taki lin ma 2-3 kg, to potrafi poszaleć, na dodatek często chce wpłynąć w zawadę, ma jakby zakodowaną drogę ucieczki na wypadek 'wu'. Karp jest jeszcze silniejszy...
Dlatego najlepiej zrobić jest tak, Mając taki kręcioł do spławika - typu match, powiedzmy Ninja 3000, Drennan Red Range float - nawińmy sobie dwie różne żyłki - na przykład 0.14 mm i 0.18 mm. Zaczynajmy od zestawu lżejszego, jeżeli mamy spinki - wymieńmy szpulę. Mając takie dwie opcje łatwiej jest dopasować się. Bo wg mnie jeżeli w wodzie jest karp 2-3 kilo, to opcja 0.14 mm jest po prostu zbyt słaba. Jak jest typowa ryba, z bonusami, wtedy można takiej średnicy użyć.
Wędkarze łowiący odległościówką czyli sliderem, wolą cieńsze żyłki, zarzuty to jeden z powodów. Ale warto mieć na uwadze, że łowiąc daleko od brzegu zazwyczaj podstawą jest ryba mniej waleczna lub mniejsza (z większych - leszcz). Łowiąc wagglerem na 6-15 metrach, nie musimy martwić się o zarzuty, bo kij 3.90 metra takie spokojnie umożliwi.
-
Lin to waleczna ryba i najlepsze łowiska są przy grążelach i innych roślinkach więc zapas mocy jest przydatny. Jeśli łowimy z wody otwartej pozbawionej zaczepów to jak najbardziej można odchudzić zestaw
Łowię na żyłkę 0,16 i nigdy nie zerwałem żyłki na linie. Wygiąłem haczyk ze dwa razy, ale nie zerwałem żyłki na rybie (na zaczepach i owszem). Co to znaczy "zapas mocy"? Moc wg mnie powinna być w kołowrotku, który jest najbardziej odpowiedzialny za hol. Stosowanie 0,20, by mieć zapas mocy, jak i 0,10, by poczuć walkę na delikatnym zestawie jest dla mnie troszkę dziwne. Zestawy należy dobierać precyzyjnie do łowienia, a nie, by mieć zapas mocy :) Ja jak potrzebuje mocy, to robię sobie dobrą kawusię :)
Jeżeli masz najlepszy z kołowrotków i zawadę, nie sprawisz, że lin w nią nie wpłynie przy takiej żyłce raczej. Ale może ja mam 'wypaczone' spojrzenie? Bo w Polsce trudno o większego lina, ja mówię o takich 40-50 cm :D Taka ryba dyktuje warunki, jak czuje zawadę to tam płynie i nie ma bata, że postawimy się jej. Ja używam pickera i żyłek 0.23-0.26 mm na liny, i wiem jak przy takich żyłkach trudno jest zatrzymać prosiaczka...
-
Moc zestawu to wytrzymałość najsłabszego ogniwa
Jeśli stosujesz żyłkę główną 0.16 to jaki masz przypon najgrubiej pewnie 0.14 .
Nie znam kołowrotka w którym hamulec byłby słabszy niż wytrzymałość żyķi 0.14
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
-
Jeżeli masz najlepszy z kołowrotków i zawadę, nie sprawisz, że lin w nią nie wpłynie przy takiej żyłce raczej. Ale może ja mam 'wypaczone' spojrzenie? Bo w Polsce trudno o większego lina, ja mówię o takich 40-50 cm :D Taka ryba dyktuje warunki, jak czuje zawadę to tam płynie i nie ma bata, że postawimy się jej. Ja używam pickera i żyłek 0.23-0.26 mm na liny, i wiem jak przy takich żyłkach trudno jest zatrzymać prosiaczka...
Miałem takie sytuacje, ale o dziwo kończyły się spięciem z powodu wygiętego haczyka. Było to jednak efektem mojego błędu, którego już nie powtarzam na ogół.
Jeśli chodzi o pickera, czy feedera, to jasnym jest, że można polecieć grubiej (stosuję 0,22-0,23), bo przy tej metodzie nie mamy problemu z zatopieniem żyłki.
Cały clue, to znaleźć kompromis pomiędzy efektywnym wędkowaniem i zatapianiem żyłki w wagglerze, a sprzętem, który pozwoli na wyholowanie ryby. W mojej opinii zatopienie żyłki 0,20 w łowieniu wagglerem jest trudne, przynajmniej dla mało doświadczonych wędkarzy, a o takim chyba tu jest mowa.
Moc zestawu to wytrzymałość najsłabszego ogniwa
Jeśli stosujesz żyłkę główną 0.16 to jaki masz przypon najgrubiej pewnie 0.14 .
Nie znam kołowrotka w którym hamulec byłby słabszy niż wytrzymałość żyķi 0.14
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Chodzi głównie o precyzję hamulca.
Jeśli Ty łowisz tak grube sztuki, że 0,16-0,14 żyłka pęka jak gumka w majtkach, to gratuluję łowiska. Ja i inni niedzielni wędkarze łowią jednak tam, gdzie spotkanie lina 40+ jest cudem. Zwłaszcza, jak ktoś jest mniej doświadczonym wędkarzem. Łowienie na grubej żyłce, bo może kiedyś trafię tego grubasa jest wg mnie niepotrzebne. Kiedyś, jak byłem nastolatkiem kupiłem sobie zyłkę na szczupaka. Chyba z 0,40 była. Zapas mocy potężny, ale łowić tym nie szło. Ani więc przyjemności w tym nie było, ani efektu. Proponowanie niedoświadczonym wędkarzom zapasu mocy spowoduje, że będą mieli więcej technicznych problemów i mniej radości z wędkowania. Natomiast Ci doświadczeni, którzy potrafią sobie radzić z każdą żyłka naszych rad już nie potrzebują :)
-
Endrju tak jak pisałem nie jestem specem od spławika więc być może nie mam aż takiego doświadczenia z problemami dotyczącymi zatapiania żyłki.
Na swoją obronę mogę tylko wspomnieć że kolega karpik nie wykluczył że ma u siebie duże liny poza tym napisał że ma już żyłkę 0,2 wiec nie widzę problemu w tym żeby ją przetestować i sprawdzić jak będzie mu wychodziło zatapianie żyłki ;D
-
Zaczynam powoli żałować, że już nie jestem tutaj moderatorem (spławik).
:( :o
-
Zaczynam powoli żałować, że już nie jestem tutaj moderatorem (spławik).
:( :o
Nawiązując do ostatnio panującej nerwowej atmosfery co jest nie tak? (tak na przyszłość żeby się nie narażać) ??? ???
-
Witajcie Panowie. Jestem także nowym forumowiczem i w tej chwili więcej czytam na forum niż piszę, ale jeśli pozwolicie to podzilę się także swoimi spostrzeżeniami. Jak dla mnie wędkarstwo ma dawać frajdę i ucieczkę od obowiązków dnia codziennego. A dla mnie frajda to właśnie delikatny zestaw z rozsądnie do łowionych ryb grubością żyłki, 2-3 g spławikiem, matchówką z ugięciem typowo szczytowym, oraz przede wszystkim z kołowrotkiem z odpowiednio wyregulowanym hamulcem. Oczywiście ważnym czynnikiem jest miejsce łowienia, jeśli mamy w okolicy przeszkody typu trzcinowisko, zwalone drzewa, grążele to zestaw powinien być solidniejszy, ale w moim przypadku to i tak nie jest diametralna zmiana. Wydaję mnie się, że to kwestia doświadczenia i własnych przekonań. Ja osobiście nie lubię łapać na "mocne zestawy" dla mnie liczy się finezja i przyznam się szczerze, że rzadko kiedy tracę ryby. Przy odpowiedniej pracy wędziskiem i przy odpowiednim ustawieniu hamulca kołowrotka możemy na delikatny zestaw wyholować także większe ryby.
-
Witajcie Panowie. Jestem także nowym forumowiczem i w tej chwili więcej czytam na forum niż piszę, ale jeśli pozwoliilę się także swoimi spostrzeżeniami. Jak dla mnie wędkarstwo ma dawać frajdę i ucieczkę od obowiązków dnia codziennego. A dla mnie frajda to właśnie delikatny zestaw z rozsądnie do łowionych ryb grubością żyłki, 2-3 g spławikiem,cie to podz matchówką z ugięciem typowo szczytowym, oraz przede wszystkim z kołowrotkiem z odpowiednio wyregulowanym hamulcem. Oczywiście ważnym czynnikiem jest miejsce łowienia, jeśli mamy w okolicy przeszkody typu trzcinowisko, zwalone drzewa, grążele to zestaw powinien być solidniejszy, ale w moim przypadku to i tak nie jest diametralna zmiana. Wydaję mnie się, że to kwestia doświadczenia i własnych przekonań. Ja osobiście nie lubię łapać na "mocne zestawy" dla mnie liczy się finezja i przyznam się szczerze, że rzadko kiedy tracę ryby. Przy odpowiedniej pracy wędziskiem i przy odpowiednim ustawieniu hamulca kołowrotka możemy na delikatny zestaw wyholować także większe ryby.
Czyli łowienie płotek wielkości 10cm na waggler 10+1g już nie jest delikatnym łowieniem? ;)
-
To już chyba raczej slider? Dla każdego to chyba subiektywne odczucie. Dla mnie delikatne i finezyjne łowienie jest takie jak opisałem, ale to jest tylko moje zdanie i każdy ma własne spostrzeżenia i interpretację.